piotrek0m 23.05.2017 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2017 nie wiem, czy dobrze zrozumiałem, ale chyba masz na myśli mikroszczelinę, która może powstawać na łączeniu szyb? w jaki inny sposób mogłoby występować "wyszczerbienie" pod wpływem temperatury ? Narożna szyba składa się z dwóch niezależnych szyb złożonych ze sobą, nie ma to wpływu na szczelność,sprawność, przydatność do rekuperacji ani bezpieczeńśtwo itp. Uściślam, szyba przednia musiała być wyszczerbiona w narożniku w czasie produkcji. To wyszczerbienie jest wsunięte w ramkę metalową i normalnie jest niewidoczne. Jak się szyba rozgrzeje, to dopiero się ujawnia. Jeszcze nie miałem czasu napisać reklamacji, ale wg montażysty kominka, przyślą mi nową szybę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 23.05.2017 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2017 Witam.Dwa szybkie pytania:1. Uszczerbienie jest na dole ?2. Myłeś już szybę środkiem do szyb kominkowych ?Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrek0m 24.05.2017 04:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2017 Wyszczerbienie jest w lewym górnym rogu na przedniej szybie. Myłem już szyby najtańszym płynem do mycia z marketu i skuteczność jest wystarczająca, najgorsze miejsca zmywają się po kilku psiknięciach i przetarciach. Jeszcze dodam że szmatki po 2-3 krotnym przetarciu od razu trzeba wyrzucić. Warto też pod otwarte drzwiczki rozścielić kartony gdyż łatwo zabrudzić posadzkę spływającą sadzą. Generalnie nie wiem czy drugi raz wybrałbym narożny wkład? Szyba jest trudniejsza w czyszczeniu oraz nie można załadować drewnem "od brzegu do brzegu". Kloce nie będą się przecież opierały o szybę ?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 24.05.2017 13:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2017 Wyszczerbienie jest w lewym górnym rogu na przedniej szybie. Myłem już szyby najtańszym płynem do mycia z marketu i skuteczność jest wystarczająca, najgorsze miejsca zmywają się po kilku psiknięciach i przetarciach. Jeszcze dodam że szmatki po 2-3 krotnym przetarciu od razu trzeba wyrzucić. Warto też pod otwarte drzwiczki rozścielić kartony gdyż łatwo zabrudzić posadzkę spływającą sadzą. Generalnie nie wiem czy drugi raz wybrałbym narożny wkład? Szyba jest trudniejsza w czyszczeniu oraz nie można załadować drewnem "od brzegu do brzegu". Kloce nie będą się przecież opierały o szybę ?!Abstrahując od problemu ile płynu zmieszanego z sadzą wsiąkło w uszczelki Twojego kominka i czy szczerba była w kominku z winy montażu.... Kupowanie tego typu gadgetów by je ładować od brzegu do brzegu, to spore przegięcie...Wkład kominkowy, to raczej urządzenie do innych celów niż grzanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrek0m 25.05.2017 05:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2017 Abstrahując od problemu ile płynu zmieszanego z sadzą wsiąkło w uszczelki Twojego kominka i czy szczerba była w kominku z winy montażu.... Kupowanie tego typu gadgetów by je ładować od brzegu do brzegu, to spore przegięcie...Wkład kominkowy, to raczej urządzenie do innych celów niż grzanie... Szczerbę zauważyłem jak mocno nahajcowałem wówczas się ujawniła, pewno nagrzana ramka się odkształca; więc była fabrycznie, gdyż kominek przyszedł w całości. Co do płynu w uszczelkach ... hmm... staram się rozetrzeć płyn wcześniej niż spłynie na uszczelki i nie pryskam na boczne uszczelki - a co ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lechoski 29.05.2017 13:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2017 (edytowane) Szczerbę zauważyłem jak mocno nahajcowałem wówczas się ujawniła, pewno nagrzana ramka się odkształca; więc była fabrycznie, gdyż kominek przyszedł w całości. Co do płynu w uszczelkach ... hmm... staram się rozetrzeć płyn wcześniej niż spłynie na uszczelki i nie pryskam na boczne uszczelki - a co ... nadal wydaje mi się, ze ktoś kto sprzedał Ci wkład, nie miał ochoty lub pojęcia rozmawiać o paleniu. w przeciwnym razie wiedziałbyś, że ładowanie od brzegu do brzegu i pod sufit jest ekonomicznie, oraz na zdrowy rozsądek, BEZ SENSU Edit: Nagrzana ramka się nie odkształca, jest bowiem wykonana z takich samych profili pełnych jak w firmach z podobnymi cenami w euro. Pęknięcie mogłoby sie ujawnić z winy złego montażu w fabryce, ale w momencie najcześciej pierwszego duzego palenia, oraz najczęściej w innym miejscu i innym wzorku pęknięcia.( dlaczego nie wrzuciłeś zdjęcia również tutaj ?) Ty piszesz w innym wątku, że wkład użytkujesz pół roku, oraz przyznajesz tutaj, ze traktujesz go myjąc najtańszym środkiem z marketu. Gdzie jak zauważył PB prawdopodobnie zapchałeś uszczelkę kombinacją płynu do czyszczenia z sadzą, lub ktoś po prostu zawadził o narożnik Miejsce pęknięcia tylko to potwierdza. Co odpowiedziano w reklamacjach ? Edytowane 29 Maja 2017 przez lecho*ski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ksosik 07.02.2018 22:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2018 (edytowane) Witam Was, użytkuję właśnie kominek z tym wkładem MBM narożny i muszę przyznać, że kominek to jest coś fantastycznego i nie żałuję, że go mam. Ale oczywiście różowo być nie może, więc pojawiło się kilka problemów z użytkowaniem tego wkładu. Na 100% problem leży w tym, że nigdy nie paliłem w kominku i na pierwszy rzut oka, wydawałoby się to dzecinnie prostą czynnością, ale niestety taką nie jest. W kominku też trzeba umieć napalić. Ja do końca nie umiem, bo... Mój kominek ma przepustnicę regulowaną przez sterownik MSK też z kratek.pl. Tenże sterownik ma ustawioną graniczną temperaturę na poziome 65 stopni. Więc w momencie kiedy palę w kominku - najpiew układam brykiet jakieś 3,4 kostki na to idzie jedno polano drewna i na górę jakieś tam drewienka podpałkowe i kominek pięknie się pali, przepustnica ustawiona na starcie na 10 (max) potem, jak się rozpala to systematycznie zmniejszam do poziomu 3-4. Temperatura szybko rośnie po po godzinie palenia dochodzi temperatura do 65 i sterownik zamyka przepustnicę i w tym momencie drewno zaczyna dymić jak cholera i mam czarne szyby...no za cholerę nie wiem, co robię źle!? Tak sobie myślę, że nawet jeśli drewno będzie wolniej się spalało to i tak temperatura w końcu dojdzie 65 i sterownik zamknie dopływ powietrza i szyba i tak się zafajda i tak... Proszę Was o jakieś rady i wskazówki i pokazanie, co robię źle paląc w moim kominku, bo ręce mnie bolą od tego czyszczenia, a poza tym, szanowna małżonka się piekli, że ognia nie widać... Pozdrawiam Edytowane 7 Lutego 2018 przez Ksosik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MD. 07.02.2018 22:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2018 Nie znam tego wkładu ale zakładam, że temperatura 65 dotyczy wody w płaszczu. Zamknięcie przepustnicy do minimum zawsze będzie się wiązało z brudną szybą. Proponuję podwyższyć tą temperaturę na 70 stopni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 08.02.2018 06:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2018 Witam Was, użytkuję właśnie kominek z tym wkładem MBM narożny i muszę przyznać, że kominek to jest coś fantastycznego i nie żałuję, że go mam. Ale oczywiście różowo być nie może, więc pojawiło się kilka problemów z użytkowaniem tego wkładu. Na 100% problem leży w tym, że nigdy nie paliłem w kominku i na pierwszy rzut oka, wydawałoby się to dzecinnie prostą czynnością, ale niestety taką nie jest. W kominku też trzeba umieć napalić. Ja do końca nie umiem, bo... Mój kominek ma przepustnicę regulowaną przez sterownik MSK też z kratek.pl. Tenże sterownik ma ustawioną graniczną temperaturę na poziome 65 stopni. Więc w momencie kiedy palę w kominku - najpiew układam brykiet jakieś 3,4 kostki na to idzie jedno polano drewna i na górę jakieś tam drewienka podpałkowe i kominek pięknie się pali, przepustnica ustawiona na starcie na 10 (max) potem, jak się rozpala to systematycznie zmniejszam do poziomu 3-4. Temperatura szybko rośnie po po godzinie palenia dochodzi temperatura do 65 i sterownik zamyka przepustnicę i w tym momencie drewno zaczyna dymić jak cholera i mam czarne szyby...no za cholerę nie wiem, co robię źle!? Tak sobie myślę, że nawet jeśli drewno będzie wolniej się spalało to i tak temperatura w końcu dojdzie 65 i sterownik zamknie dopływ powietrza i szyba i tak się zafajda i tak... Proszę Was o jakieś rady i wskazówki i pokazanie, co robię źle paląc w moim kominku, bo ręce mnie bolą od tego czyszczenia, a poza tym, szanowna małżonka się piekli, że ognia nie widać... PozdrawiamByć może porada MD odniesie pewien skutek, ale tak to jest gdy sterownik ingeruje w proces spalania....Musiałbyś się doktoryzować z obsługi tego ustrojstwa, a i tak sterownik "wie lepiej" i będzie Cię "kiwał"...To co masz w domu, jest najpierw kotłem, a dopiero później kominkiem. Ktoś Ci to sprzedał. Jakiś producent, jakiś sprzedawca, jakiś monter. Ich ciśnij! Powinni tam z Tobą usiąść i obserwować co się dzieje. Przez internet ciężko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.