Taras na garazem, peka, przecieka

[Gryzol]

Witam!żywiczna

Na wstępie za znaczę że jestem nowym użytkownikiem forum, mam nadzieję że wybrałem dobrą grupę

 

Posiadam garaż niezależny od domu, nad garażem mam taras, który jest połączony z balkonem, wymiary garażu 5x10m, strop był wylewany ok 16 lat temu, pożną jesienią, nie wykluczone że złapał delikatny mróz, na strop została położona folia, i wylana posadzka ok 7cm. (rok po wylaniu stropu)

 

Obecnie strop się ugiął,popękał , posadzka popękała , przesącza się woda do garażu. dodam że posadzka niebyła niczym zabezpieczona.

 

Nie bardzo wiem jak rozwiązać ten problem, nie inwestując dużych sum,

wstępne moje założenie skuć posadzkę, wylać smołę/położyć papę, na to styropian, wylać wylewkę, na to posadzka żywiczna, ew. deska tarasowa lub płyta tarasowa.

 

Od spodu może jakaś konstrukcja wsporcza, co o tym sądzicie co możecie doradzić?

Edytowane 18 Kwietnia 2016 przez Gryzol

[beton44]

Wydaje mnie się, tak z sufitu z opisu - że wszelkie prace "nie inwestując dużych sum" - to wyrzucanie pieniążków w błoto.

 

Doradzam wizytę jakiegoś osobnika z uprawnieniami budowlanymi / są pewną gwarancją znania się, pewnie starczą wykonawcze - on powinien do jakiejś tam szkoły chodzić i mieć trochę praktyki na budowach - choć oczywiście zawsze można trafić na kretyna/ - do oceny sytuacji na miejscu...

[Gryzol]

Co prawda sam jestem na drodze uzyskania uprawnień budowlanych w ograniczonym stopniu na razie, tylko troszkę inna dziedzina

 

W sumie mam znajomego mgr. budownictwa, spróbuję się z nim skontaktować

[Qba30]

Ja polecam wzmocnić posadzkę żywicami epoksydowymi, rysy zaprawić i na całość położyć elastyczną izolację, np. na bazie poliuretanu.

Moim zdaniem wskazane jest również wykonanie dylatacji, które pewnie naturalnie zostały pokazane przez spękania. W dylatacje oczywiście sznur, taśma a reszta jw.

o materiałach mogę Ci napisać na PW bo nie chcę żeby mnie wzięli za przedstawiciela handlowego

[beton44]

Ale jednak wzięli za "przedstawiciela handlowego", dosyć zresztą tępego a wręcz niebezpiecznego - bo radzisz naprawiać ugięty strop prawdopodobnie do rozbiórki - warstwą żywicy na posadzki....

[Qba30]

Czy ja piszę o naprawie stropu żywicą na posadzki??? Piszę o powierzchniowym wzmocnieniu posadzki żywicą a to spora różnica. Jak wiadomo każda warstwa wymaga nośnego i dobrego podłoża.

A Ty widziałeś strop że zakładasz że prawdopodobnie trzeba go rozebrać?

Skoro autor pisze że chce zrywać posadzkę i ją na nowo izolować to zakładam że wie lepiej w jakiej jest ona kondycji- oczywiście ktoś powinien na to zerknąć i zadecydować.

 

Ehhh, jak to miło chcieć komuś pomóc, coś podpowiedzieć i później usłyszeć że jest się tępym...

[Andrzej733]

Beton ma rację (jak zawsze w swój sposób)

5/10 ugiecie stropu..(grubość pewnie 12 cm) .

 

Aby wykonać poprawnie taraz o powierzchnii 50 m2 to koszt izolacji zaczyna się od 200/m2.

Do tego dochodzi skuwanie srarej warstwy. ..warstwa wyrównująca to jakies 6-8 tysięcy (nie pisze o szlichcie z betonu bo pod takim czymś nawet się nie podpisuje).

 

Cztery lata temu robiłem podobnej wielkisci taras na gruncie wycena wyszła 16 tysiecy, ale po skuciu szlichty wyszło że podłoże jest niestabilne i cały taraz do rozbiórki i od nowa.

 

Tutaj jezeli strop jest zniszczony przez zaniedbanie ten kto da gwarancję na wykonanie troszeczkę nie mówi prawdy.

[מרכבה]

Jeśli już właściciel dostrzega, że mu się strop ugina, że przecieka .. to wniosek jest prosty.

Potrzeba będzie nowy strop, owszem da się naprawić stary, jak najbardziej, taśmy z włókna węglowego itp

potrzebne ekspertyzy, iniekcje zasklepić rysy, a co z korodującym zbrojeniem ?

Warstwę spadkową np z XPS"a wykonać przy okazji ciut izolacji, na to systemowe wykończenie np z drenażowym odprowadzeniem wody.

[Gryzol]

Dziękuje za wypowiedzi!

 

Wylanie nowego stropu było by najlepszą opcją, i wcale nie drogie w porównaniu z resztą.

Zbrojenie na pewno też skorodowało, w miejscu pęknięć.

 

Jutro wrzucę fotki jeśli coś pomogą, i postaram się zmierzyć ugięcie/zobrazować je, od pewnego czasu zauważyłem "nieprawidłowości", ostatnio gdy wymieniałem świetlówkę, stwierdziłem że coś trzeba z tym zrobić.

 

Ogólnie wszelkie prace zamieram sam wykonywać , z racji tego że nie boję się pracy, ale głównym powodem są złotówki :DD, z którymi u mnie krucho, jestem osobą jeszcze edukującą się , mój zarobek to prace dorywcze, takie jak usługi elektryczne , a garaż to początek góry lodowej, w zanadrzu dom 360m^2, który jest do kapitalnego remontu wymiana okien, ocieplenie wraz z elewacją, wymiana dachu z wierzbą, elektryki, hydraulika c.o i c.w.o, remont pomieszczeń i wiele więcej więc uzbiera się trochę ,

 

wracając do tematu, zastanawiałem się też aby skorygować, ugięcie i wzmocnić je konstrukcją stalową, lub wylać belki nośne, na to ocieplenie i posadzka, i wykończenie gresem technicznym lub posadzą żywiczną ale boję się że to by popękało?