Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pompy PW - czy oblodzenie i cięknąca woda to duża uciążliwość ?


gp69

Recommended Posts

Pytanie do użytkowników pomp Powietrze - Woda.

Jak radzicie sobie z nieustannie (czy rzeczywiście?) cieknącą wodą i oblodzeniami pod agregatem ?

Czy da się z tym jakoś żyć ?

 

9 msc ciepłych:

grawitacyjnie spuszczasz w rurę do ziemi (jak masz na fundamencie) lub do rynny jak masz ją blisko na ścianie i nie wiesz nic o wodzie

 

3mc zimne:

70% tego czasu działa to tak samo jak w miesiące ciepłe ale musi być podgrzewana tacka

30% coś leci i robi się lodowisko chyba, ze dasz jeszcze kabel grzejny w rynnę lub 1mb rury to nic nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dużo tego lodu się tam może zgromadzić (powierzchnia, wysokość słupa lodu) ?

Czy to nie zagraża elewacji (w przypadku, gdy agregat jest postawiony lub powieszony przy elewacji) ?

 

Myślę, że elewacji nie zagraża bo ludzie by o tym fakcie pisali a także deszcz i śnieg w zimie robi podobne problemy co skropliny z PC i jakoś elewacja daje sobie z tym radę.

 

Co do ilości skroplin mierzonych "na oko" i "na ślizg". U mnie i kolegi stoi to na postumencie. U mnie lodu jest tak z 4m2 na jakieś 5cm jakieś 2-3x 2 tygodnie w roku, ale że jest to w miejscu gdzie rzadko bywam to nic z tym nie robię. U kolegi co ma kabel grzejny także 1mb w rurze i rurę pod fundamentem ma na 1,5mb ok 4mb zakopane praktycznie nie ma lodu nigdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pod jednostką daną rurę kanalizacyjną 50 pionowo - odprowadza wodę do deszczówki. Lód był przy -15, cienka warstwa dookoła rury w promieniu może 30 cm. Jakbym robił jeszcze raz to bym dał 75. A jednostkę mam na elewacji i nie zauważyłem żadnego negatywnego wpływu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z rury dalej dokąd ?

 

U siebie zrobiłem to tak;

 

Odpływ skroplin.jpg

 

W środku kabel grzewczy 120 W, uruchamiany ręcznie w razie potrzeby. W minionym sezonie 2 razy - nie dłużej niż na dwie godz.

 

Woda ze studzienki odprowadzana jest do drenu rozsączającego.

Lód - jeśli nawet powstaje, nie rozprzestrzenia się, a po ociepleniu ulega łagodnemu roztopieniu, spływając do studzienki.

Bezobsługowo i zero problemów.

 

Pozdrawiam

 

Pratchawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W środku kabel grzewczy 120 W, uruchamiany ręcznie w razie potrzeby

Bezobsługowo i zero problemów.

Bardzo przepraszam, ale ja czegoś nie rozumiem.

Ja do tej chwili inaczej rozumiałem pojęcie bezobsługowości.

Jeżeli trzeba ręcznie włączać cokolwiek w razie potrzeby to nie jest to bezobsługowe rozwiązanie...

 

Czy nie mam racji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo przepraszam, ale ja czegoś nie rozumiem.

Ja do tej chwili inaczej rozumiałem pojęcie bezobsługowości.

Jeżeli trzeba ręcznie włączać cokolwiek w razie potrzeby to nie jest to bezobsługowe rozwiązanie...

 

Czy nie mam racji?

 

Masz racje.

Uruchomienie tak mocnego kabla najlepiej powiązać z "defrostem" pompy.

Można też użyć znacznie słabszego kabla samoregulującego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo przepraszam, ale ja czegoś nie rozumiem.

Ja do tej chwili inaczej rozumiałem pojęcie bezobsługowości.

Jeżeli trzeba ręcznie włączać cokolwiek w razie potrzeby to nie jest to bezobsługowe rozwiązanie...

 

Czy nie mam racji?

 

Witam

 

Rację chyba masz. Ale..

W poprzednim domu miałem to sterowane termostatem. I niekoniecznie się sprawdzało, zwłaszcza przy niskiej wilgotności powietrza.

T-Cap ma, w mojej ocenie b. dobry algorytm i sposób odszraniania, w związku z czym - po złych doświadczeniach z Fujitsu, kabel za instalowałem na zapas.

Podgrzewanie tacy włączyłem dwukrotnie podczas sezonu, bo wydawało mi się, że wylot skroplin nie jest całkowicie drożny.

Po złych doświadczeniach z F....., jestem może troche przeczulony.

 

Pozdrawiam

 

Pratchawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje.

Uruchomienie tak mocnego kabla najlepiej powiązać z "defrostem" pompy.

Można też użyć znacznie słabszego kabla samoregulującego.

 

Też masz rację. ale....

Automatyka, czujniki itp. kosztują. Za kabel 120 W z Elgry zapłaciłem ok. 45 zł + 8 m kabla LGY 10 zł + włącznik w kotłowni - też 10 zł.

Robocizna w cenie montażu.

 

Pozdrawiam

 

Pratchawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie kabel grzejny 60W z termostatem. Załącza się automatycznie poniżej 3st. Podgrzewa tacę i rurę odpływową. Działa od 3 lat, lodu ani wody nigdy nawet na oczy pod pompą nie widziałem. Zresztą zagrzybiony fundament, czy elewacja jakoś mnie nie kręcą, a tak niestety kończy się złe rozwiązanie tego "problemu".

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też masz rację. ale....

Automatyka, czujniki itp. kosztują. Za kabel 120 W z Elgry zapłaciłem ok. 45 zł + 8 m kabla LGY 10 zł + włącznik w kotłowni - też 10 zł.

Robocizna w cenie montażu.

 

Pozdrawiam

 

Pratchawiec

 

A nie prościej skorzystać z fabrycznego wyjścia w jednostce zewnętrznej?

Chyba do 85W daje radę bez przekaźników, więc koszt jeszcze niższy niż Twojego rozwiązania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...