Akademie bezpiecznej jazdy - warto?

[jazman]

Może ktoś z forumowiczów korzystał z takich akademii beziecznej jazdy? Zastanawiam się aby wysłać na nią moją żonę, której co tu dużo pisać, umiejętności manewrowania za kierownicą pozostawiają wiele do życzenia. Chodzi przede wszystkim o te niespodziewane sytuacje które mogą spotkać ją na drodze a więc poślizgi, wyprowadzenie auta z poślizgu itd. Na zwykłuch kursach w L-kach tego nie robią.

[SJ413]

Hej,

 

Po jednym kursie mistrzem kierownicy Twoja żona nie zostanie ... po 5 być może też nie Więc jeśli myślisz, że taka akademia "załatwi sprawę" to przemyśl to, bo parę plnów takie kursy kosztują.

 

A żeby nie było żem tylko teoretyk to napiszę, że ja swoją żonę wysłałem na taki kurs gdy wykręciła pewnej zimy bączka na średnio dużym skrzyżowaniu - na szczęście bez ofiar w ludziach i sprzęcie. Trzęsła się potem jeszcze długo. No to wysłałem ją na Rakietową (widzę, żeś z Wrocławia to będzie wiedział o co chodzi ). Pomimo tego, że są tam maty poślizgowe to wg mnie zimowe warunki są lepsze..

 

Wróciła zadowolona, bardziej świadoma tego co za tą kierownicą trzeba robić i co może się wydarzyć, co jest i tak znaczącą wartością dodaną. Więcej się nie spodziewam...