Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Na żywiole z naszą ELKĄ


Recommended Posts

Witajcie w tym wątku, który pewnie w bólach będzie powstawał, tak samo jak powstaje nasz dom ;)

Standardowo od jakiegoś czasu się przyglądam, poczytuję forum - chociaż ostatnio było z tym ciężko.

 

Ale do rzeczy - przecież głównym rozważaniem w tym wątku ma być nasza ELKA - nazwana tak bez konsultacji więc nie wiem czy małżonka nie zmieni nazwy :p

 

Plany budowy sięgają roku 2010 może wcześniej - wtedy mniej więcej zaczęliśmy się rozglądać za działką. Po drodze były nawet pomysły kupienia starej cegielni, niestety tereny zostały przeznaczone pod tereny zielone - po kilku latach okazało się, że co wolno ...komuś to nie nam.

Mniejsza. Znaleźliśmy odpowiednią działkę, nie obyło się bez licytacji (działka sprzedawana przez UM), ale w końcu jest - nasza własność ;)

 

Założenia: dom parterowy, ponieważ latanie po schodach góra-dół, pokój-pralnia już nam się znudziło. Projekt indywidualny do kwadratu - nie dość, że nikogo obcego się nie wzięło to jeszcze własnoręcznie przez żonę zaprojektowany. Ja biedny myślałem, że tak będzie taniej, po pewnym czasie okazało się, że dopiero teraz to ja jestem biedny :p

 

Kosztorysu nie robiliśmy. Dlaczego? Ileż ja to się nasłuchałem od innych, zrobisz kosztorys a i tak będziesz musiał do tego dołożyć minimum 20-30 proc. Innymi słowy poszliśmy na żywioł.

 

To po co robić? Żeby się denerwować? Bez sensu ;) Do tej pory nie wiem czy to był błąd ;)

 

Projekt złożony w połowie 2012 roku. Budowę zaczęliśmy w kwietniu 2013 roku i.... ciągnie się dalej ;) Na dzień dzisiejszy stan surowy zamknięty z robioną elektryką.

 

Postaram się poopisywać nasze "przypadki" przy budowie. Komentarze jak najbardziej mogą być tutaj ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 170
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Chwilowa wizyta na budowie i kończymy wpis ;)

 

Kupiona działka o kształcie trapezu prostokątnego o jednej dosyć krótkiej podstawie. Całość niespełna 10 ar. Z racji parterowego domu z płaskim dachem - dom wpasowany maksymalnie w działkę. Całość, z dwustanowiskowym garażem, składa się na 230,85 m^2, powierzchni użytkowej - 180.

 

Projekt wyglądał tak:

 

http://i.imgur.com/8se6ggQ.jpg?1

 

Prace, tak jak wspomniałem zaczęliśmy w kwietniu 2013 roku - gwoli przypomnienia - 1 kwiecień tamtego roku wyglądał w większości kraju tak:

 

http://i.imgur.com/kZp1OJ8.jpg

 

Ale 14 dni później już dom był wytyczony, co nieco pod fundamenty wykopane, w międzyczasie zaczęliśmy grodzić:

 

http://i.imgur.com/uQcKUyW.jpg

 

http://i.imgur.com/mQtA4pf.jpg

 

To na tyle dzisiejszego wpisu, pozdrawiamy ;)

http://i.imgur.com/6BoJ3CD.jpg

 

Postaram się jak najszybciej nadgonić czas budowy. Ze świeższych wydarzeń - wczoraj elektryk spadł z drabiny - efektem złamana pięta, coś z kostką i walka żeby zdążyć z czasem na tynkowanie...

 

 

PS. A tu wizzki ELKI:

http://i.imgur.com/yKz1DlD.jpg

http://i.imgur.com/DeKv3lo.jpg

http://i.imgur.com/0ahkZaA.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękna ta Wasza ELKA - ciekawie się zapowiada... Czekam na jeszcze :D

Co to za pomieszczenie pomocnicze (13) przy sypialni?

Dziękujemy - przekażę małżonce ;)

Pomieszczenie pomocnicze to bliżej nieokreślona strefa relaksu ;) Pomysły są różne - od tyci siłowni do pokoju komputerowego - ogólnie wyjdzie w praniu na etapie wykańczania ;)

 

Niezły. W jaki sposób rozwiązaliście dach?

Na początku zastanawialiśmy się nad terrivą, ze względu na dużą rozpiętość poszedł dodatkowy fundament. Potem słuchając wielu głosów zmieniliśmy na żelbet. Miał być stropodach odwrócony, w końcu stanęło na zwykłym stropodachu ze spadkami około 2 proc. i styropianem od 25 do ponad 40 cm.

Edytowane przez Mr A
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lecimy dalej...

Gra błędów się rozpoczęła ;) Pierwszym był wynajem tej konkretnej ekipy budowlanej, wiadomo wszystko rozbija się o kasę. Wyceny na robociznę jaką dostaliśmy za stan SSO wahały się od 40 do ponad 100 tysięcy złotych. Tak, wzięliśmy najtańszą, ale też jedną z tych, które miały bardzo dobre opinie.

Po rozmowach wstępnych było przeczucie, ale widocznie nie dość silne... Dwie inne firmy, które rozważaliśmy wyceniły na 50k (tutaj obawa była, że terminowo się nie będą wyrabiali, bo peeeełno domów w okolicy robili) i 80k (drodzy ale fachowcy pierwsza klasa - takie słuchy do nas dochodziły - problem w tym, że robili tylko w dwójkę - ojciec z synem).

 

Firma wybrana, wszystko uzgodnione to kopiemy - i tu był popełniony kolejny błąd ;)

Szefowo coś uzgadnia

http://i.imgur.com/YzAckYz.jpg

 

A tu błąd w większej okazałości - piach a właściwie w większości glina "powrzucana" do środka zamiast wywieziona w ....

http://i.imgur.com/JDYudG6.jpg

 

W międzyczasie popadało, coś się usunęło i pojawił się on, spory kawałek słupa czy innego dziadostwa, który sprawił sporo problemów z wyciągnięciem go - ostatecznie daliśmy radę.

http://i.imgur.com/u9IkH3y.jpg

 

Ławy wylane - o błędzie w sztuce mieliśmy się przekonać już niedługo.

http://i.imgur.com/SLw6ou1.jpg

 

Jednak najbliższe tygodnie wypełniała nam kiepska pogoda, efektem taki ładny widok:

http://i.imgur.com/uMA3X0P.jpg

 

Po 5 godzinach odpompowywania 2 pompami - było trochę lepiej:

http://i.imgur.com/6jSdp9o.jpg

 

Szefowo po inspekcji odpoczywała...

http://i.imgur.com/Hl334iP.jpg

 

A ja latałem po górach żeby lepiej widzieć, w które miejsce wrzucić potem pompy ;)

http://i.imgur.com/bP6tv0x.jpg

 

Na szczęście w końcu przyszły ładne temperatury, wsjo wyschło. Można było działać dalej, tu garaż:

http://i.imgur.com/FncZLFz.jpg

 

Część sypialna domu - na tym zdjęciu widać błąd kolejny - sztraba jest trochę w innym miejscu niż wylana ława... Żeby było ciekawiej sztraba jest w dobrym miejscu...

http://i.imgur.com/cpWFZwL.jpg

 

Ekipa rypła się o szerokość ławy - ponad 3 tygodnie czekania na kierownika budowy (okres wakacyjny) - dołożona nowa ława obok połączona zbrojeniem z już wylaną - gdzieś miałem zdjęcie ale nie wiem czy nie "znikło" po awarii dysku. Do całości doszedł błąd z murowaniem - ten zaczątek fundamentu który widać na poprzednim zdjęciu okazało się (oczywiście po wymurowaniu), że ucieka o 10 cm. Efekt - rozebranie ścianki i murowanie od nowa.

 

Ocieplenie fundamentów zrobiliśmy sami - ponad tysiąc w kieszeni - zawsze coś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny i ostatni w 2013 roku, ważny punkt budowy przed nami - chudziak. Zmieniliśmy dostawcę betonu, bo przy laniu ław okazało się, że sprzęt wcale nie musi być dobrze znany przez ich pracowników tudzież podwykonawców. Efektem były sławne betonowe buty, w tym przypadku kalosze. ;)

 

Chudziak bez żadnych przeszkód został wylany - potem (jak zwykle) okazało się, że czegoś nam brakuje. Ale zguba się znalazła pod kilkoma milimetrami betonu ;) Zdjęcia później ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AnikoPL dziękujemy - nam też się podoba ;)

 

A tu obiecane zdjęcia.

 

Ogólnie nie wiem co się dzieje w okolicy jak nie efekty pracy działkowej sąsiadów zostawione u nas (niby nie głowa konia, ale może jakieś ostrzeżenie) to inne cuda się dzieją. Po zimowaniu przyjeżdżamy na działkę a tu taka niespodzianka:

http://i.imgur.com/4DUuPXt.jpg

 

Żebym jeszcze coś poza stalą na ławy u nich zamawiał....

 

A tutaj MISTRZ w swoim fachu, czapki z głów, jak sobie przypomnę to siłowanie na poprzednim etapie...

http://i.imgur.com/gfeH7qi.jpg

 

I efekt pracy - chudziak wylany.

http://i.imgur.com/HofjO0Y.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak wspomniałem, na chudziaku zakończyliśmy rok budowlany. Trochę późno zdecydowaliśmy się na szukanie ekipy i już ciężko było coś znaleźć. Na szczęście jesteśmy w takiej sytuacji, że nigdzie nam się nie spieszy, więc tempo jakie było, każdy widzi.

 

Kolejny etap jest jednym z pierwszych przyjemnych - nareszcie coś widać. Budujemy mury!!!

Materiał już czeka, w tym też ciepły bloczek na pierwszą warstwę.

http://i.imgur.com/SeSSxnr.jpg

 

A na mnie czeka to zielone cholerstwo.

http://i.imgur.com/kphoyXU.jpg

 

Budujemy ;)

http://i.imgur.com/dGiLFmB.jpg

 

Pojawiły się pierwsze wycieczki, "szefowo" oprowadza

http://i.imgur.com/EKQJlLk.jpg

 

Przenosimy się na wyższy poziom

http://i.imgur.com/Yuz86K0.jpg

 

Jak to bywa na bliskich budowach my rozmawiamy o budowie w tle i żelaznej konstrukcji, inni dociekają co to tu powstaje - w końcu same słupy murują

http://i.imgur.com/Gd2LEwv.jpg

 

Po kilku dniach garaż osiągnął wysokość docelową - przynajmniej tą wewnętrzną ;)

http://i.imgur.com/baHVlAi.jpg

 

Taaaaak, w tą dziurę wpasujemy później okno

http://i.imgur.com/UEo6AgJ.jpg

 

A tak to mniej więcej wygląda stan przed stropami

http://i.imgur.com/wIcqZ9u.jpg

 

Później będzie .... ciekawie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję projektu, bardzo ciekawy i dynamiczny :)

 

Ekstra się patrzy na rosnące mury, na tym etapie roboty zdają się iść błyskawicznie. Dopiero później tępo widocznych zmian drastycznie spada.

 

Pisałeś u mnie, że żałujesz, że nie grodziłeś - stemplo-słupki już masz, upoluj siatkę leśną i jeszcze można grodzić, na pohybel złym sąsiadom-kukułkom ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trash-bin dziękować ;)

 

Co jak co, ale mury rzeczywiście idą błyskawicznie. U mnie po etapie wylania pierwszych stropów trochę się zatrzymało ale o tym później ;)

 

Nieogrodzoną działkę miałem przez jakiś rok - po zakupie. Później z okazji znalezionych niespodzianek i przygotowań do budowy wszystko zostało ostemplowane i na początku otaśmowane. Potem przyszła siatka, która podczas budowy była już przecinana ze trzy razy w różnych miejscach - niektóre stemple też zmieniały położenie na poziome ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ruszamy ze stropami. Ze względu na dach płaski skorzystaliśmy z szalunku systemowego. Zakupiliśmy używane płyty, jakoś w kalkulacji wyszło taniej niż wypożyczenie, zwłaszcza ze względu na dwa różne poziomy i daszki. Z szalowaniem i zbrojeniem trochę nam zeszło. Stal przyszła już dogięta więc przynajmniej z tym było mniej roboty. Ogólnie wszyscy zaangażowani w budowę śmiali się, że z tą ilością stali pewnie mamy lądowisko na dachu.

 

Szalunek zrobiony

http://i.imgur.com/EFqGeYa.jpg

 

Sprawdzenie "na oko" zgodności rozstawienia podpór z projektem.

http://i.imgur.com/Jh6J9Rd.jpg

 

Końcowe prace - w rogu garażu pojawiła się wiecha

http://i.imgur.com/XMA1N5G.jpg

 

A tak wygląda wylany strop części sypialnej.

http://i.imgur.com/AZMnS0g.jpg

 

 

No i teraz zaczyna się ciekawie...

Po tym etapie ekipy nie ma ... Była jakaś mowa o tym, że wyjeżdżają na fuchę do Czech ale maksymalnie na tydzień... Po dwóch tygodniach próbujemy się wdzwaniać, a właściwie "szefowo" próbuje - zero odpowiedzi. W końcu dzwonimy z "nieznanego" telefonu - odbiór po jednym sygnale, słychać zaskoczenie. Ogólnie wymówki, że to i tamto. Krótka piłka przyjdziecie? Nie, nie dadzą rady.... Ręce opadły... Na dźwięk imienia Grzesiek do tej pory mam poziom adrenaliny razy pińcset...

 

Zaczynamy szukać ekipy - pełnia sezonu - MA-SA-KRA. Trzy ekipy dałyby radę w czasie, który nas interesował. Jedna popłynęła po wycenie, robili nam też wycenę na SSO - w granicach 100k za robociznę, teraz za trzy daszki i jeden dach rzucili cenę 80k .... - paszli w....

 

Druga ekipa odpadła bo chciała wejść później niż ta, którą ostatecznie wybraliśmy. W końcu mieliśmy umowy na wynajem dźwigarów i podpór więc musieliśmy to jakoś szybciej rozegrać.

 

Wzięliśmy się za rozbiórkę szalunków - strop wygląda ładnie ;)

http://i.imgur.com/yZ5wkbW.jpg

 

Dźwigary trzeba przed oddaniem wyczyścić

http://i.imgur.com/qpTQC2l.jpg

 

Trochę na kwadracie ogarnąć:

http://i.imgur.com/oy1qL8a.jpg

 

I zaczynamy szalować daszek przy garażu

http://i.imgur.com/RB9uNMW.jpg

 

Pod częścią dzienną też już wszystko przygotowane

http://i.imgur.com/flci51a.jpg

 

Z racji tego, że już zimnawo się zrobiło, w końcu to był 23 październik(!) - przywieźliśmy grilla, żeby chłopaki mogli coś na gorąco opitolić lub chociaż się ogrzać

http://i.imgur.com/rco5Khg.jpg

 

Tutaj widać trochę drutów - daszek przy salonie ;)

http://i.imgur.com/xwwLTay.jpg

 

Wylewamy dwa daszki i strop

http://i.imgur.com/OhUyuF2.jpg

 

Szefowo pilnuje ;)

http://i.imgur.com/bKxQw8e.jpg

 

Takie porównanie w wykonaniu wieńców przez dwie różne ekipy

http://i.imgur.com/bXuiX3z.jpg

 

Ostatni daszek wylewamy w grudniu. Działówki przesuwamy na przyszły rok... czyli 2015

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadszedł rok 2015 i szukanie wykonawcy dachu i okien, które zaczęliśmy już na początku roku. W czasie poszukiwań, tudzież oczekiwania na przyjazd fachowców powstawały działówki:

w garażu

http://i.imgur.com/YHTngGe.jpg

 

części nocnej

http://i.imgur.com/jYBeMxD.jpg

 

i dziennej - wnęka na kominek została zostawiona

http://i.imgur.com/8yDUbgF.jpg

 

Praca poszła bardzo sprawnie

http://i.imgur.com/SywMiQu.jpg

 

http://i.imgur.com/p2kmRzB.jpg

 

http://i.imgur.com/jldxTn0.jpg

 

http://i.imgur.com/89PhpW4.jpg

 

Całości przyglądał się, na występach gościnnych, kot

http://i.imgur.com/WXtfHUN.jpg

 

z ukrycia obserwowała "szefowo"

http://i.imgur.com/otSUvKW.jpg

 

W międzyczasie do budynku doprowadzono prąd

http://i.imgur.com/lldHQUs.jpg

 

i zamontowano komin

http://i.imgur.com/AhmTDW2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W momencie stawiania ścianek działowych nastąpiła mała zmiana - de facto zgodna z pierwotnym projektem. Mianowicie wymurowanie ścianki działowej między dwoma pokojami. Były plany większego pokoju dla młodego, ale z racji tego, że miał zostać starszym, ścianka musiała jednak powstać. Zw względu na tą "niedogodność" starszy mógł wybrać sobie pokój ;)

 

W sierpniu przyjechali spece od dachu. Obdzwoniliśmy kilka firm, z trzech dostaliśmy odpowiedź, ale ... jeden nie podał wyceny, ponieważ podobno czekał na wycenę rockwoola. Swoją drogą kiedyś próbowaliśmy wycenić u źródła, ale w rockwoolu mają widocznie inne sprawy na głowie.

Drugi nawet nie kwapił się na budowę, kiedy jakoś po miesiącu mu się przypomniało, my już w zasadzie firmę mieliśmy wybraną. Zapytał o cenę jaką dostaliśmy i za 20 minut od telefonu przysłał swoją niższą o 2 czy 3 tys. od podanej przez nas kwoty. Takie zachowanie jakoś w ząb nam nie było i padło na firmę nie lokalną, jak dwie wyżej wspomniane, ale z Kłobucka.

 

Z tego okresu zdjęć mam mało - dysk padł, a części zdjęć nie przerzucałem, bo miałem to zrobić kiedy indziej...

 

Garaż

http://i.imgur.com/zOE7xtD.jpg

 

Dach nad częścią dzienną

http://i.imgur.com/f9do88m.jpg

 

I nad sypialną

http://i.imgur.com/sCYexSF.jpg

 

Ogólnie rzecz biorąc był to bardzo zwariowany okres czasu. Budowa, dopinanie szczegółów i urodziny młodego, nomen omen w dniu moich urodzin ...

 

Musieliśmy odpocząć, nadarzyła się mała luka. Dach skończony, za tydzień czy dwa mieli przyjechać z oknami. Pod montaż też już jakieś przygotowania były zrobione:

http://i.imgur.com/lF3Bahw.jpg

 

Padła decyzja - jedziemy w góry. Szybkie chrzciny, wybłaganie tynków w garażu, których już mieli dopilnować teściowie i paaaszli.

 

Po powrocie pierwsze kroki, chyba nawet bez rozpakowywania skierowaliśmy na budowę. Młody podziwiał dopiero co skończoną robotę :)

http://i.imgur.com/02l86Hl.jpg

 

W końcu nadejszła wiekopomna chwila - początek września - przyjechały okna.

Podobno mieli już wiadukt rozbierać żeby się zmieścić, tysiące ludzi pozbawionych prądu bo linie zerwało, ale do nas dojechali ;)

http://i.imgur.com/vu5dDkR.jpg

 

Nie ma co kieruś zestawem też sobie bardzo dobrze radził

http://i.imgur.com/PFHG2Vz.jpg

 

Chłopaki też dawali radę ;)

http://i.imgur.com/eu7D9hg.jpg

 

W końcu stanęło - chwilowo bez okien

http://i.imgur.com/opMkJRn.jpg

 

Te przyjechały następnego dnia

http://i.imgur.com/pwTosXO.jpg

 

Razem z bramą i pięknymi drzwiami ;)

http://i.imgur.com/GiSxwkV.jpg

 

Wszystko zamontowane

http://i.imgur.com/tZJKMDW.jpg

 

Cieszy oko

http://i.imgur.com/et6RzoP.jpg

 

Cieszy też "szefowo"

http://i.imgur.com/l0aykD9.jpg

 

Do pokazanego efektu doszły jeszcze żaluzje fasadowe, trwają prace podłączeniowe - nie omieszkam zmieścić zdjęć z tego wydarzenia ;)

"Szefowo" już widziała, ja byłem w pracy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i nareszcie się udało (mam nadzieję) zamieścić zdjęcia ;)

 

http://i.imgur.com/fjEHi4d.jpg

 

http://i.imgur.com/1rr1pq5.jpg

 

Elektryk powoli kończy pracę, za chwilę będą tynki i już powoli myślimy o ogrzewaniu podłogowym i wylewce.

W związku z tym drobne pytania - czego się wystrzegać i na co zwrócić uwagę przy ogrzewaniu podłogowym. Znajomy mówił, żeby obwód miał maksymalnie 80-100 metrów, gdzieś czytałem o 150. Jak jest z podłogówką przy oknach? Gęściej czy standardowo? Wszelkie porady linki do samego clue instalacji mile widziane.

 

Pytania również o wylewkę anhydrytową - jak gruba warstwa? 4-5 cm czy więcej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...