Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom z119 Budowa samemu


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 231
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Tak jak mówili moi przedmówcy, nie muruj na tradycyjną zaprawę.

Samo mieszanie, póżniej czyszczenie betoniarki zajmuje w skali całej budowy bardzo dużo czasu.

Najlepiej to klej z worka albo pistoletu.

U mnie na dom poszło lekko ponad 40 worków kleju. Przelicz sobie to na cement, piasek, plastyfikator.

Piwnicę murowałem na tradycyjną zaprawę z bloczków betonowych. Wiem jaka jest różnica i ile to kosztowało.

Nie opłaca się ani pod względem czasu jak i ceny iść w tradycyjną zaprawę.

Gdybyś miał ekipę, to można podyskutować.

Dla Ciebie liczy się szybkość i prostota.

U mnie w okolicy biorą 40 do 50 tys za samą robotę do SSO.

Cały materiał masz wtedy na 8%, więc generalnie robocizna wychodzi do około 8 tys taniej wliczając w to różnicę pomiędzy vatem 8% a 23%.. Upraszczając.

Edytowane przez klaudiusz_x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za miłe słowa i doping. W sobotę zaczynam wiec pochwale się postępem choć pewnie będzie niezbyt duzy, ale małymi kroczkami dojdziemy do celu.

 

Dzisiaj zamówiłem sobię takie cudo:

Poziomnica-laserowa-Bosch-PLL-1P.jpg

 

Do soboty powinno dojść ;)

Jeszcze muszę poczytać o proporcjach wapna do zaprawy, ile dawać żeby było dobrze, nie chce plastyfikatorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze względu że wszyscy tutaj tak ładnie opisują swoje przeżycia od samego początku postanowiłem napisać cos o moich początkach.

 

No więc ja "inwestor" (mam na imię Mateusz), od dawien dawna chciałem mieć swoją działkę budowlaną i na niej sobie grzebać, może nie koniecznie od razu budować dom ale jakiś domek drewniany rośliny drzewa i inne duperele. Moja żona z kolei na początku nie była tak optymistycznie nastawiona. Po kilku latach moich marzeń i namawiania żony udało mi się przekonać ją do choć rozglądania się za czymś nie koniecznie kupieniem.

 

Tak naprawdę oglądaliśmy 4-5 działek na sprzedaż, każda ładna pod lasem wszystkie mi się podobały ale mojej żonie nie plus ceny tych działek były dość wysokie.

Pewnego niedzielnego popołudnia wpadła mi w ręce gazeta lokalna, wpadła ponieważ nigdy nie czytałem lokalnych gazet i to był czysty przypadek, a tam w ogłoszeniach "drobnych" ktoś ogłosił działkę na sprzedaż pod lasem jakieś 2 km od miejscowości gdzie mieszkam, zadzwoniłem zapytałem cena bardzo fajna, jednak Pan "sprzedawca" poinformował mnie że ktoś juz dzisiaj był i się zastawana. Nie myśląc długo zapytałem czy mogę przyjechać za 30 min. Zgodził się. Więc żona do auta dziecko (synek miał miesiąc więc świerzak) w nosidełko i wio. Spotkaliśmy się ze sprzedawcą na narożniku drogi do której musiał mi wytłumaczyć jak dojechać ponieważ była to droga prawie polna (zobaczycie na jakimś zdjęciu). podjeżdżam do jegomościa i widzę jak macha mi ręką w stronę lasu, myślę se oki jedziemy. Jakieś 50 m od tego skrzyżowania stanęliśmy przed "polem" myślę se juz? Oki wysiadamy.

Przed naszymi oczami ukazało się to:

 

DSCN0204.jpg

 

DSCN0206.jpg

 

Zapytałem sprzedającego gdzie są słupki dzielące działki. To wystarczyło.

Spojrzeliśmy na siebie z żoną kiwnęliśmy głową i równocześnie i juz wiedziałem: To moje!

Odwracam się do Pana i mówię bierzemy. Na to odpowiedział mi tak szybko? Jesteście tu może 3 min. Skinąłem głową potwierdzając.

Sprzedawca zdziwiony mówi że był dzisiaj kupiec przede mną i się zastanawia, na to dostał moją odpowiedz: Kto pierwszy ten lepszy podpisujemy umowę wstępną i juz. A jak Pan chce proszę dzwonić do tego Pana i pytać czy chce.

Ku mojemu zdziwieniu Sprzedawca wyściga telefon i dzwoni (myślałem że kto pierwszy ten lepszy a ja jestem zdecydowany no ale nic), słyszę tylko pytanie: czy che Pan kupić działkę bo mam chętnego. Po chwili odkłada telefon podchodzi i mówi ze jest moja bo tamten Pan nie jest pewny, a dzwonił ponieważ chciał być uczciwy bo umówił się z tamtym że poczeka do jutra na niego.

 

Podjechaliśmy jakieś 200 m do domu Pana S. podpisaliśmy umowę wstępną i dogadaliśmy ze mam załatwić notariusza zadzwonić i razem pójdziemy.

1 tydz. później podpisaliśmy dokumenty zapłaciłem i byliśmy już właścicielami 1940 m2 własnej ziemi :)

 

CDN.

Edytowane przez matlacz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz po zakupie działki wpadłem w "Internat" i znalazłem słupki w bardzo dobrej cenie bo 10 zł za sztukę 2 m długie. Zadzwoniłem umówiłem się bo miałem 100 km zagadałem z moim Tatą (ja do pracy musiałem pognać) i poleciał jakimś pożyczonym busem), pomalowałem słupki, kupiłem cement trochę piachu i wio na działkę ogradzać:

 

Oto efekt:

2013-06-30 12.34.06.jpg

 

2013-07-06 12.18.07.jpg

 

Między czasie przyjechał Pan z koparką który miał mi pogłębić i wyrównać rów przed działką bo był strasznie zapuszczony korzenie krzaki i inne pierdoły. Ponadto chciałem poszerzyć drogę usuwając chałde ziemi miedzy rowem a drogą ponieważ z biegiem lat tak naprawdę droga biegła (jakaś połowa jej) po mojej działce i chciałem ją lekko przesunąć w stronę rowu żeby móc postawić jakiś prowizoryczny płot.

Jednak mimo że operacja przesunięcia drogi się powiodła to wyrównanie i pogłębienie rowu dało bardzo dużo do życzenia więc nie będę polecał tego Pana koparkowego kolegą

 

Po jakimś czasie wyszperałem z jakiejś betoniarni 50 km od mojej miejscowości podmurówkę w super cenie tylko trzeba było samemu ją odebrać i dowieźć na działkę więc znów z ojcem po busa i 3 kursy musieliśmy zrobić bo to cholerstwo strasznie ciężkie było :( No i ilosć dość dużą, bo patrząc nie patrząc kawałek działki kupiłem ;)

 

2013-07-10 18.38.57.jpg

 

2013-07-10 18.38.49.jpg

 

Niestety dość duże wydatki w tamtym roku zakończyły tym moje poczynania na mojej ZIEMI ;)

a był to 2013 rok

Edytowane przez matlacz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć :)

Gratuluję pięknych fundamentów i w ogóle samozaparcia. Samozachwytu też by Ci się trochę przydało, bo odwalasz kawał dobrej roboty!

 

U nas bloczki betonowe są na zaprawie mieszanej na miejscu i akurat jest ok, miesza się 1 betoniarka zaprawy, potem mąż klei a w tym czasie miesza się druga betoniarka (piasek, cement, woda). Czasowo jest idealnie, bo może strusiem pędziwiatrem mój ślubny nie jest, ale ściany wychodzą proste i można było zlikwidować nierówności między narożnikami. Nie używamy plastyfikatorów.

Na ściany wybraliśmy gazobeton, bo łatwy i szybki w obsłudze.

 

Dobrze Ci z tą tanią podmurówką i słupkami. W naszym przypadku ogrodzenie to bliżej nieokreślona przyszłość, ale wiem że koszty wykonania potrafią być niemałe.

 

A, poziomy ścian i narożników mierzyliśmy długim wężykiem z 2 rurkami, na all za 25 zeta zakupionym, nazywamy to wasserwagą ;) Lepsza nazwa to wassermiarka, jak dla mnie ;)

Edytowane przez mother_nature
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć matko naturo :) dzięki za miłe słowa. Przeglądnąłem Wasze wpisy jak znajdę chwile to przeczytam pewnie całość ;)

 

Jutro od 8.00 zaczynam murowanie samemu zobaczymy jak pójdzie.

 

Teraz ciąg dalszy:

 

Jeszcze w roku 2013 w sumie to koniec jesieni a początek zimy czy jakoś tak postanowiłem zrobić prowizoryczny płot z przodu działki z pali od leśniczego i siatki leśnej od szwagra leśnika który mi ją przywiózł:

 

2013-11-11 12.09.27.jpg

 

2013-11-11 12.09.34.jpg

 

Zima minęła bez nawet odwiedzenia działki (teraz nie wyobrażam sobie tygodnia bez działki czy to lato czy zima), dopiero nakoś na wiosnę zaczołem myśleć co by tu dalej.

Zaprojektowałem na kartce papieru (w sumie był to szkic nie przypominający projektu w żadnym stopniu, no może oprócz przybliżonych wymiarów) drewniany domek ktory miał służyć do siedzenia latem piciu kawy itp. i przechowywania narzędzi. Zaraz gdzieś to wymaram i Wam wstawię ze zdjęcia bo urządzenia zwanego skanerem nie mam:

 

20160506_154519.jpg

 

Mam nadzieje że coś widać.

 

Następnie zabrałem sie za obliczenia ilości potrzebnego drewna, (z matmy miałem 2 w liceum ale na studiach juz mi szło dobrze więc podejrzewam że nauczyciela w liceum była lekko spaczona), znalazłem tartak u którego zamówiłem i nastepnie kupiłem belki, jak poźniej okazało się że ze mnie zdarł nie miłosiernie bo 750 pln za kubik zabrał. (Ciekawe czy ktoś to wszystko czyta :) )

i zaczęła powstawać konstrukcja:

 

Zdjęcie0414.jpg

 

Zdjęcie0415.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc pokrótce wykopałem dziury wbiłem metrowe rury 200 zakopałem do środka wlałem beton gdy wyschło położyłem belki konstrukcyjne i zacząłem zbijać i skręcać, następnie belki pionowe i poziome na dach. Nie wiem czemu chyba dlatego ze nie miałem kasy na deski zaczołem robić dach z łat czy tam kontrłat. następnie kupiłem tanio blacho dachówkę (dzięki wtyką mojego taty w składzie budowlanym). Zamontowałem na dachu załączonymi do blachy wkrętami z gumką oraz tymi górnymi pierdolitkami (nie pamiętam jak to się nazywa) które łączą 2 spady dachu:

 

Zdjęcie0425.jpg

 

Zdjęcie0426.jpg

 

Zdjęcie0433.jpg

 

Z następnych etapów prac nie mam zdjęć ale po zrobieniu pomieszczenia oraz barierek i pomalowaniu efekt końcowy jest gdzieś na początku wątku możecie zobaczyć zdjęcia ;)

 

oprócz tego jednego na którym widnieje moja towarzyszka na każdym etapie moja sumie Lea:

 

12-07-2014 (2).jpg

 

Kurcze ona nigdy mnie nie opuściła na działce nigdy nie pozwoliła bym pojechał sam i nigdy stamtąd nie uciekała :)

Edytowane przez matlacz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Pierwszy dzień murowania za mną. Niestety nie mam Internetu wiec zdjec nie wrzucę pisze z telefonu. Mam pytanie:

 

Nie wiem czy dobrze robię ale mam małą betoniarke chyba 100l wyrabia na raz 1 taczke średniej wielkości. Wrzucam tam pół worka cementu 1 sipe wapna, 12 sip dość dużych piasku Plus woda. Wygląda to dobrze ale czy nie za mało cementu daje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt już Ci tu nie odpowie bo teraz zajmują się duperelami typu włącznik, przełącznik i kabelek. Już to z budowaniem niewiele ma wspólnego. Przestałem zadawać pytania tutaj bo i tak nikt mi nie odpowie. Wszyscy tylko jakieś kabelki itp. Ja to rozumiem ale czasem uprzejmie byłoby doradzić komuś.

No musiałem to napisać a teraz do rzeczy:

Małą tą taczkę masz coś. Wsypuj cały worek i 20 łopat piasku. Wyjdzie cała taczka pełna.

powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak.Zaprawa z worka i kominy gotowe ale sam zrobiłem. Wolałbym zapłacić ekipie i na to samo by wyszło (cena). Ale taka jest Przemku niestety prawda. Rejestrując się tu oczekiwałem porady i pomocy jak na każdym forum. Stare wilki wybudowały i odeszły a wątki toczą się wśród trójki? Ale jak zapytać to: kup gotowe .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Pierwszy dzień murowania za mną. Niestety nie mam Internetu wiec zdjec nie wrzucę pisze z telefonu. Mam pytanie:

 

Nie wiem czy dobrze robię ale mam małą betoniarke chyba 100l wyrabia na raz 1 taczke średniej wielkości. Wrzucam tam pół worka cementu 1 sipe wapna, 12 sip dość dużych piasku Plus woda. Wygląda to dobrze ale czy nie za mało cementu daje?

 

Ja tam dużo betonem z betoniarki nie robiłem ale też miałem małą betoniarkę i średnią taczkę. Tak wychodzi niestety że jedna betoniarka to jedna taczka, czasami 1,5 jak pomachasz bębnem (jak dawałem wiecej urobku to wypadał). Ja z tego co pamietam to dawałem proporcje 1/3 bez wapna, no ale to tylko do zalewania słupków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...