cypryski 20.05.2016 07:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2016 Dzień dobry wszystkim W przyszłym roku chciałbym rozpocząć prace nad ogrodem. Będę potrzebować studni. Na podstawie rozmów z wieloma sąsiadami wiem, że w całej okolicy woda jest wysoko, dosłownie 2-3 metry pod powierzchnią, więc nie będzie to studnia głębinowa, tylko abisynka. Niestety na tym moja ścisła wiedza się kończy Mój projekt ogrodu przewiduje system nawodnienia o wydajności 50-60 litrów wody na minutę. Na podstawie wszystkiego, co czytałem o studniach wymyśliłem sobie, że pompę ze sterownikiem i hydrofor postawię w kotłowni (po pierwsze aby uniknąć zatapiania pompy, a po drugie ponieważ nie ma prądu w ogrodzie). Miejsce na studnię jest wstępnie wyznaczone w odległości 6-8 metrów w linii prostej od kotłowni. Jak rozumiem, woda musi zostać doprowadzona do kotłowni, a następnie wyprowadzona do ogrodu dwoma osobnymi rurkami. Ponieważ będzie konieczne przebicie się przez ścianę kotłowni nie tylko w celu poprowadzenia rurek z wodą, ale również do wyprowadzenia prądu (do oświetlenia ogrodu), próbuję ogarnąć umysłowo ile będzie potrzebnych dziur w ścianie domu Czy ktoś mógłby podpowiedzieć laikowi jak to powinno wyglądać i czy to co napisałem powyżej ma w ogóle ręce i nogi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kemot_p 20.05.2016 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2016 Cześć, warstwa wodoonosna podskorna, bo o takiej masz na myśli pisząc o 2-3 metrach ma to do siebie, że jej poziom i wydajność jest zmienna. Nikt nie zagwarantuje że w przypadku suchego lata studnia po prostu nie wyschnie, albo zmniejszy swoją wydajność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cypryski 20.05.2016 08:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2016 Tak, ja rozumiem, ale jednak nie o to pytałem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kemot_p 20.05.2016 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2016 Chodzi mi o to, że tą abisynka możesz nie dac rady podlać ogrodu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cypryski 20.05.2016 08:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2016 Nikt z sąsiadów nie ma głębinowej, w całej okolicy woda jest bardzo wysoko. Dziękuję, że chcesz pomóc ale decyzję o rodzaju studni już podjąłem na własne ryzyko. Martwię się natomiast o pozostałe kwestie które opisałem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kemot_p 20.05.2016 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2016 Spoko. Jeśli masz ochotę to mogę Ci podesłać na priv namiary do studniarza z Brwinowa, który u mnie będzie kopał. Facet wydaje się zorientowany w temacie nie tylko studni, ale również pozostałych kwestii o które pytasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cypryski 20.05.2016 08:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2016 Super, bardzo poproszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 20.05.2016 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2016 1. Abisynki sa nieprzewidywalne. Im wiecej wody potrzebujesz (bo jest sucho), tym mniej jej bedziesz miał w tej abisynce. Warto poszukac jednak na jakiej glebokosci jest normalna warstwa wodonosna, czyli nie podskorna. 2. Nie strzelaj sobie w kolano i zrob normlna studnie. Ona moze miec i 5m glebokosci i czerpac wode podskorna ale zrob to z pompa glebinowa (zatapialna). Pompa ssaca zawsze ma mniejsze lub wieksze problemy z zassaniem wody (tym wieksze im tansza). Postoi pare dni nieuzywana slup wody opadnie i biegasz co chwile i zalewasz. Skoro juz wyprowadzasz prad pod oswietlnie to w czym problem podciagnac do studni? TO jest trwalsze i ze wszechmiar lepsze rozwiazanie. Nie da sie zaplanowac wydajnosci studni. No chyba ze jest to prawdziwa studnia glebinowa czerpiaca wode z regularnej warstwy wodonosnej. Wtedy mozesz lac 24/7/365 i sie nie skonczy. Reasumujac, przestrzegam przed nadmiernymi oszczednosciami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cypryski 20.05.2016 09:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2016 Czyli sugerujesz pompę głębinową na głębokość 5 metrów? Przyznam, że nie rozważałem takiej opcji W tej sytuacji pompa byłaby zatopiona, a hydrofor w kręgach studni? Naprawdę nie planowałem kręgów, wyjmowania hydroforu na zimę itd. P.S. Czy ktoś ewentualnie mógłby się wypowiedzieć na temat przekuwania się przez ścianę z rurami i przewodami, bo to mnie najbardziej nurtuje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 20.05.2016 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2016 Czyli sugerujesz pompę głębinową na głębokość 5 metrów? Przyznam, że nie rozważałem takiej opcji W tej sytuacji pompa byłaby zatopiona, a hydrofor w kręgach studni? Naprawdę nie planowałem kręgów, wyjmowania hydroforu na zimę itd. P.S. Czy ktoś ewentualnie mógłby się wypowiedzieć na temat przekuwania się przez ścianę z rurami i przewodami, bo to mnie najbardziej nurtuje? A czem to hydrofor ma byc w kregach? Mozesz miec pompe w studni a hydrofor w domu. Mozesz miec hydrofor w kregach i spuscic niego wode (nie musisz go wyciaagac na zime), mozesz nie miec hydroforu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mturdus 20.05.2016 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2016 Jeszcze raz podobna myśl, bo trochę chyba mylisz pojęcia.Studnia "abisynka" - w tym przypadku masz pewnie na myśli studnię wąskorurową (np. 1,5 cala). O głębokości ograniczonej prawami fizyki do ok. 7 metrów do wody (głębokość zasysania pomp).A studnia głębinowa, jak nazwa wskazuje, to studnia głęboka.Studnia o średnicy 110, 160 mm ale głęboka na 5 metrów nie jest głębinowa, ale umożliwia wykorzystanie pompy zanurzeniowej (czyli tłoczącej, a nie ssącej). Pompa ssąca wymaga zalewania przed startem, hałasuje, a jak długo postoi nieużywana to przestanie działać. Im tańsza, tym te wady ma bardziej eksponowane.Wymaga dwóch rur - ssącej (od studni do pompy) i tłocznej (od pompy do instalacji, a na trójniku wpięty zbiornik hydroforu. Zazwyczaj pompa, zbiornik i sterowanie są w jednym miejscu. Pompa zanurzeniowa wymaga jednej rury z wpiętym na trójniku zbiornikiem. Zbiornik nie musi być przy pompie, może być rozsądnie daleko w instalacji, więc robiąc w ten sposób oszczędzasz sobie jednej rury przez ścianę do kotłowni. Sterowanie pompą możesz mieć przy studni lub przy zbiorniku.Wykonanie studni o głębokości tych kilku metrów to dla studniarza krótka robota (oczywiście zależy od warunków geologicznych). Wąskorurową, jak masz sprzyjające warunki, to bez kłopotu wkręcisz sam, ale po kilku sezonach będziesz przerabiał na grubszą (a może i głębszą).O wadach płytkich studni już Ci wyżej koledzy napisali. Jak będziesz kupował pompę, (niezależnie, jakie rozwiązanie wybierzesz, acz w ssących jest to chyba bardziej zauważalne) to oprócz wydajności w systemie podlewania pamiętaj też o długościach rur i stratach ciśnienia w nich. Istnieją rozwiązania pomp na falownikach, bez zbiornika hydroforowego. A dziurawiąc ścianę i ciągnąc instalacje elektryczną, przy okazji dorzuć kabel w okolicę studni (i zastanów się, czy nie chcesz też jakiś gniazdek w ogrodzie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cypryski 20.05.2016 10:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2016 A może zrobiłbym badanie hydrogeologiczne żeby uzyskać pewność co do poziomu wody? Przeczytałem właśnie, że należy takie badania robić w lipcu kiedy poziom wody jest najniższy. Będę wdzięczny za wszelkie uwagi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gonzo93 23.05.2016 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2016 Tu masz trochę info, może się przyda...http://forum.muratordom.pl/showthread.php?247665-Studnia-g%C5%82%C4%99binowa-i-automatyczne-zraszacze-do-podlewania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cypryski 23.05.2016 13:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2016 Wielki dzięki, faktycznie ciekawe informacje dla mnie Z tym, że Ty - zdaje się - podłączyłeś studnię i sterownik w ogrodzie, a ja kombinuję jak wstawić pompę, sterownik i hydrofor do kotłowni. Może coś doradzisz w kwestii przebijania się przez ścianę? Chodzi o to czy mogę to zrobić tuż nad lub tuż pod poziomem opaski wokół budynku - i jakie znaczenie ma wtedy długość rur z wodą i ich spadek (lub brak spadku)? Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cypryski 25.05.2016 08:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2016 mturdus nie wiem jak to się stało, ale dopiero teraz przeczytałem Twoją odpowiedź. Chyba dlatego że praktycznie jednocześnie wysyłaliśmy swoje posty W każdym razie od kilku dni czytam ile mogę na temat studni i muszę się zgodzić z Waszymi uwagami. Rozumiem już, że lepiej nie wchodzić w pompę ssącą, tylko w studnię z pompą zatapialną. Ale ponieważ woda jest wysoko, nie będzie to de facto studnia "głębinowa", prawda? Rysuje mi się taki scenariusz (bardzo proszę o poprawienie jeśli gdzieś błądzę): 1) wyprowadzam prąd z kotłowni do ogrodu - do zasilania pompy oraz do oświetlenia (pozostaje do omówienia z elektrykiem czy zrobić to na 1 czy 2 osobnych obwodach) 2) zlecam wywiercenie studni i instalację pompy zatapialnej 3) ponieważ woda jest wysoko, studnia nie musi chyba sięgać do warstwy wodonośnej? Czy jednak ma jakiś sens wiercenie aż 20-30 metrów ? 4) ponieważ chciałbym uniknąć przebijania się rurami z wodą do i z kotłowni, gdzie w powyższym scenariuszu umieścić hydrofor (o ile jest w ogóle konieczny) i sterownik do systemu nawodnienia? Z rozmów z sąsiadami wywnioskowałem, że zdarzają się przypadki utopienia pompy w czasie deszczów. Przy pompie zanurzeniowej mi to nie grozi, ale co z hydroforem i sterownikiem? Będę bardzo wdzięczny za wszelką pomoc. Dzięki Wam "wyleczyłem" się już z abisynki i pompy ssącej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mturdus 25.05.2016 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2016 4) ponieważ chciałbym uniknąć przebijania się rurami z wodą do i z kotłowni, gdzie w powyższym scenariuszu umieścić hydrofor (o ile jest w ogóle konieczny) i sterownik do systemu nawodnienia? Często rozwiązanie to położenie jednego kręgu (czasem z wkopaniem, a czasem po prostu położenie na gruncie), w nim zbiornik hydroforowy, sterownik itp). Całość maskujesz (jak wkopany, to zostaje pokrywa, a jak na wierzchu to zgodnie z własnym poczuciem estetyki wykańczasz go kwiatkami, obudowujesz na kształt tradycyjnej studni albo instalujesz na nim stylową rzeźbę. Musisz tylko zapewnić sobie możliwość okresowego dostępu do wnętrza. Studnia oczywiście musi sięgać poziomu, w którym będzie woda przy jej niskim stanie. Jeśli woda tylko do podlewania, to oczywiście może to być woda podskórna (najwyższa, bez warstwy nieprzepuszczalnej nad nią; woda taka może mieć duże wahania i paskudną, zmienną w czasie jakość) bylebyś miał pewność, że jej nie zabraknie. Co do obwodów elektrycznych, to jednak na dwóch. Oświetlenie ma działać niezależnie od studni. Oczywiście może to być wspólne w tym sensie, że kable idą w jednym wykopie, że przy studni jest oświetlenie , a przy lampach - gniazdka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cypryski 25.05.2016 09:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2016 mturdus - dzięki za pomoc Jakość wody i prawdopodobnie jej poziom nie są problemem, skoro większość sąsiadów ma abisynki i używa ich do podlewania ogrodów. Także na 100% oni korzystają z warstwy podskórnej. Pytanie: skoro oszczędność finansowa nie jest tutaj żadnym kryterium, to czy do korzystania z warstwy podskórnej lepsza od abisynki jest studnia głębinowa i pompa zatapialna? Ja nawet nie miałbym nic przeciwko dowierceniu się do warstwy głębokiej, wodonośnej - tylko nie wiem ile to będzie metrów bo nie robiłem badań. Więc tutaj nie mam pojęcia co zrobić... I jeszcze: czy hydrofor trzeba będzie wyjmować na zimę lub w razie ulewnych deszczów? Bo sąsiadom już zalewało i pompy i hydrofory... Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cypryski 25.05.2016 09:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2016 ... ale być może do pompy głębinowej w ogóle nie jest potrzebny hydrofor? Skoro pompa jest cały czas zanurzona w wodzie... Hmm, mętlik w głowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 25.05.2016 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2016 ... ale być może do pompy głębinowej w ogóle nie jest potrzebny hydrofor? Skoro pompa jest cały czas zanurzona w wodzie... Hmm, mętlik w głowie Hydrofor to zbiornik buforowy. Zawiera zapas wody. Jak odkrecisz kran, to woda leci najpierw z takiego zbiornika. Jak w zbiorniku robi sie za malo (spada cisnienie) to zalaczana jest pompa ktora uzupelnia wode w zbiorniku. Rodzaj pompy (ssaca czy zatapialna) nie ma zadnego znaczenia. Bufor sie stosuje po to ze wiekszosc pomp ma sporo i stałą wydajnosc. Np 3000L/h. Jakbys nie miał takiego bufora to jak odkrecisz malutki kran to pompa musi się załączyc ale z malutkiego kranu woda bedzie tylko ciurkac, (np 50L na godzine) wiec pompa bedzie niesamowicie zdłąwiona, co w skrajnym przypadku moze jej po prostu zaszkodzic. Jesli robisz wode TYLKO do podlewania, i tak zaprojektujesz nawodnienie, ze leci z niego ZAWSZE powiedzmy 80% wody ktora pompa moze napompowac (troche ponizej jej wydajnosci), to w ten sposob owszem pompe zdławisz ale tylko troszke, co jej nie zaszkodzi i nie stracisz pieniedzy na prąd do pompy. Wtedy nie musisz miec hydroforu. Sterownik od nawodnienia (poprzez jakis przekaznik) może pompę włączyc gdy otwarte zostana zawory nawodnienia. Pompy sa czesto chłodzone przeplywajaca przez nie woda. Za mały przeplyw i pompa się może ugotować. Sa pompy (drogie) ktore dostosowujac obroty silnika maja różna wydajnosc. Wtedy czy odkrecisz 1 kran czy 5 kranów pompa działa z taka wydajnoscia jak potrzeba. Hydroforu nie musisz wyjmowac. WYstarczy ze spuscisz z niego i wszelkich rur wode. Musisz miec ku temu odpowiednie zawory "od spodu". Moja rada. Wez studniarza i wywierc studnie. Dziura w ziemi to dziura w ziemi. Na miejscu bedziesz decydowac. Jesli studniarz sie wypowie na podstawie swojego doswiadczenia ze płytka warstwa podskórna bedzie miała duza wydajnosc (on to widzi po rodzaju piasku) i woda jest wysoko, to wsadzisz w dziure niebieska 1.5" rure, pompę ssąca dasz na powierzchni (niektorzy o nazwa abysinka włąsnie). Jak studniarz powie ze warstwa jest taka sobie, albo woda bedzie dość głęboko, to wsadzisz w ta rure duzej srednicy w ktorej można zatopić pompę głębinowa. Jak bedzie wogole syf to bedziecie wiercic dalej. Nie zaplanujesz wszystkiego na sucho. Dopiero majac studnie o znanej wydajosci mozesz planowac sekcje nawodnienia, zakup pompy, hydroforu. Studniarz po wywierceniou powinien studnie solidnie przepompowac i okreslic jej wydajnosc. Jest Ci to potrzebne zeby nie kupić za mocnej pompy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cypryski 25.05.2016 13:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2016 Jastrżąb - dzięki za informacje. Muszę to kilka razy przeczytać żeby dotarło do mózgu Niestety studnia to temat kompletnie mi nieznany i trudno go rozpracować czysto teoretycznie... Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.