Dzika droga na mojej ziemi

[kroyena]

Jagna, a coś ty taka uśmiechnieta, czyżby działka rozminowana?

[kroyena]

A to Jerzysia to przyznaję chyba mniej kosztowne będzie, bo jeszcze, który z odgrodzonych do saperów zadzwoni, a ci za robienie sobie jaj fakturkę, a za nią komornika mogą przysłać.

[Jerzysio]

To już najlepiej krowie "miny" na drogę podrzucać ! I jak delikwent kolejny raz będzie musiał kółka merca albo audika z g.... szorować, to może odejdzie mu ochota na jazdę skrótami !

J

[barbapis]

O, Jerzysio, i to jest super pomysł!

I tani, i ekologiczny

[kroyena]

A może tak ustronne miejsce na środek tej drogi przenieść, tylko musi być typu TOYtoy, bo jak wyjeżdż drugi pas ruchu to trzeba odgrodzić. Aha i koniecznie wywieszka ZAJĘTE musi być, coby nie rojechali.

 

Można też do cna tę ziemię poświęcić i tak na przemian to na prawym to na lewym kole dziurę wykopać tak co metr. Odechce im się jeździć z ciężkim sprzętem, a i lekkim będą mieli fają huśtawkę. Może trochę z zaopatrzenia dzięki takiej huśtawce wyładują materiału na działce i będzie jak znalazł.

 

Jak widzisz bob jest w czym wybierać

[Jerzysio]

Bob 99

 

A jak by Ci było za mało pomysłów to jeszcze cosik podrzucimy, "nie biezpakoisia, u nas jeszczo adna butyłka" !

Z weekendowym pozdrowieniem

J

[Funia]

Eeeeeeeee, pomysły fajne, ale w końcu potem z tymi sasiadami trzeba jakoś zyć.

 

Po prostu trzeba ogrodzić i tyle, a jak zniszczą to wtedy wojować

 

Trzymam kciuki żeby nie trzeba było.

[godul1]

Zamiast kopac doły czy rowy lepiej poprostu zaorać i cześć. Bez cieżkiego sprzetu na niezbronowane pole przez dwa trzy lata nie da się wjechać.

No ale jeżeli w pobliżu nie ma żadnego rolnika z dużym ciągnikiem to pomysł z toytoiem jest najlepszy.

Pozdro.

[Jerzysio]

Doły, miny, zasieki, rowy........dooooooooosyć !

Proszę postawić znak zakaz wjazdu i strzałkę z objazdem !

J

[bob99]

No i niestety sąsiedzi mnie ignorują. Nie odpowiedzieli na wysłane pocztą zawiadomienie , a tabliczkę TEREN PRYWATNY - WSTEP WZBRONIONY odcieli od słupka i wyrzucili.

Teraz zrobię prowizoryczne ogrodzenie, a jak zniszczą chyba wezwę policję.

[Jerzysio]

...no to wracamy do wariantu z rowem, bo ogrodzenie jak nic zniszczą !

J

[kroyena]

Jerzysio ten objazd to przez działkę sąsiada, co?

 

Nie no pomysł fajny zwłaszcza na poczucie humoru. Sąsiada (oczywiście ). Oczywiście .

[bob99]

Wy się śmiejecie, a mnie nie jest do śmiechu. Droga dla mnie nie jest potrzebna i nie oddam 760 m2 ziemi po około 100zł za 1m2 bo sasiedzi będą mieli wygodny dojazd do swoich posesji i będą mogli pociąć swoje 5 hektarowe gospodarstwo na ładne działeczki. Z drugiej strony zagradzajac ją narażę się na nienawiść sąsiadów. Ale jak trzeba bedzie wykopię i rów.

[preev]

no to może jakieś betonowe bloki (takie jak na falocgronach są) rozrzucić na wjeździe

[kroyena]

bob my się nie śniejemy tylko obsmiewamy, bo problem nie obśmiany nadal problemem jest. Jak najbardziej rozumiemy twój ból i łaczymy sie w żalu na sąsiadów (oczywiście ). Oczywiście .

Większość z nas żyje w naszym kraju "pięknym, żyznym, a już niebogatym" także wsród sąsiadów, niektórzy mają nawet więcej sąsiadów niż by chcieli (takich blokersów np., ).

Co do gnojków-sąsiadów to i tak przechlapane i tak. Będą się czuli pokrzywdzeni. A jak ziemi nie oddałeś i oddawać nie chcesz to nie musisz, chyba że masz wpisaną użyteczność.

W twoim przypadku to może rzeczywiście weź na jesienną pluchę gruz wywieź, przeoraj i rów zrób. Jak wojna to wojna, a sprawiedliwość jest po twojej stronie, tym bardziej, że to jakiś skrót. A skoro 2 miechy nie wiesz co zrobić, to chyba nie chce ci się z tymi nic robić.

[Jerzysio]

Trudna sprawa, żart rozładuje stres, ale jeśli nie podejmiesz zdecydowanych kroków to leżysz ! Zastanawiam się czy sprawa nie dojrzała do porady prawnej, nastapiło zniszczenie oznakowania terenu i notorycznie naruszana jest Twoja własność. Eskalacja doprowadzi do nieuchronnego konfliktu który nie wiadomo gdzie się zatrzyma ?

Może solidny wał ziemny usypany od sąsiadów ? Do zrobienia przejazdu będą potrzebowali sprzętu, a Ty w tym czasie ściągniesz policję no i dodatkowo ze 20 tablic że teren prywatny i wstęp wzbroniony i zrobić dokumentację fotograficzną żeby były dowody i sprawę do prokuratora.....

J

 

Idź do prawnika!

[havo]

Mialem podobny problem, dzialka przylegajaca jednym bokiem do drogi gminnej. Wszyscy sasiedzi scinali lekki zakret i tym sposobem zabrali mi ok 6m dzialki na dlugosci ponad 200m, a tam gdzie jest wlasciwa droga wyrosla trawa. Niedawno wzialem geodete i odtworzylem granice. W nadlesnictwie kupilem kolki, a wlasciwie duze 2,5m klody, takimi grodza szkolki lesne,naprawde nieduzy koszt, a ładnych parę lat postoją, wypozyczylem tzw. wiertnice do ziemi czy jakos tak to sie nazywa. Zajelo mi to jedno przedpoludnie. Na poczatku ci co przejezdzali nieco sie dziwili, jedni ze zrozumieniem, drudzy nie, ale po paru dniach gosciu co odsnieza zima i wogole dba o droge, zepchnal trawe i droga jest tam gdzie powinna.

W trakcie pracy ktos nawet zawolal soltysa, ale nic nie wskórał, ja tylko zaznaczalem swoja działke.

Uwazam ze zaden normolny sasiad nie powinien sie burzyc, zgadzam sie ze nalezy dobrze zyc z sasiadami, ale dlaczego takim kosztem. Sołtysowi nawet zaproponowalem ze może chce odkupic ten kawalek, ale szybko sie zmył. Teraz juz wszyscy sie przyzwyczaili i jest tak jak powinno.

[Jerzysio]

Havo ale Ty masz normalnych sąsiadów, a jemu to niszczą tablice z informacją że teren prywatny ! Ogrodzenie też mu zniszczą !

J

[ez]

przez naszą działkę wszyscy przechodzą bo jeszcze nieogrodzona i co śmieszniejsze nie przeszkadza im nawet to, że właśnie zażywamy sjesty. Za miesiąc działka będzie ogrodzona i tez się boję czy dziury mi nie wytną w siatce jak coś skorzystam z rad

[havo]

Mimo wszystko powinien w miejscu gdzie jezdza i ewentualnie moga przejechac wkopac takie duze kłodzy, a jak zniszcza to tylko policja i niech szukaja sprawcy. Myslę, że po rozmowach policji z sąsiadami wiecej problemów z droga nie będzie. Chyba że to bandyci, ale wtedy to lepiej sprzedac i kupic w normalnym miejscu.