Modernizacja domu letniskowego, przeróbka na semi-całoroczny

[kptnk]

Zastanawiałem się czy ten temat nie dać w podforum "Termomodernizacja" ale temat jest troche szerszy niż "termo".

 

Otóż mam domek letniskowy o powierzchni jakieś 60m2 dół+poddasze. Jest z drewna, stare okna drzwi, okiennice, na dachu ondulina itd. Z zewnątrz architektura w sumie nieciekawa ale w środku super przytulnie przez kominek i drewno, tylko troche ciemno przez duży taras z przodu.

 

Zastanawiam się nad modernizacją, w grę wchodzi co następuje:

- wymiana okien na nowe szczelne, zastąpienie okiennic ze sztabami przez żaluzje antywłamaniowe

- wymiana drzwi

- ocieplenie całości (tylko czy się da, co z podłogą i częściowym podpiwniczeniem)?

- wymiana pokrycia dachowego (na co?)

- zrobienie przezroczystego albo częściowo przezr. dachu na tarasie (jakby się dało)

- instalacja małej pompy ciepła powietrze-powietrze dla wspomożenia kominka

 

Część rzeczy i tak pewnie będe musiał zrobić, bo np. okna mi się rozlecą niedługo a ondulina na dachu zbutwieje... Ale czy kompleksowe zrobienie tego wszystkiego nie przekroczy czasem kosztu zburzenia domku i wybudowania od nowa? Tak jak napisałem wnętrze jest całkiem fajne i chciałbym je zostawić. Na zewnątrz chciałbym mieć w miarę rustykalny charakter, więc opcja typu okna plastiki+ styropian + blacha na dach mało mi pasuje.

Te okiennice też niby pasują bardziej niż żaluzje, ale odbezpiecza je się pół godziny.

 

Co myślicie? czy ktoś zmierzył się już z podobnym tematem? Warto żeby jakiś architekta czy kogoś takiego wziąć, żeby przeróbki z głową zaplanował?