Wymiana grzejników - proszę o radę

[Pacynka13]

Witajcie forumowicze

 

W czerwcu 2014 roku wymieniłam w mieszkaniu spółdzielczym grzejniki z żeliwnych na stalowe. Mieszkanie ma 46.4 m kw, środkowe. Zimą było mi w nim zimno, dodam że okna też wiele (baaardzo wiele) pozostawały do życzenia.

 

W małym pokoju (ok 12 m) zamontowałam purmo C22 550/1100 (moc: 2012 dla 90/70/20*), w dużym pokoju (ok 20 m) zamontowałam purmo C33 550/1100 (moc: 2784 dla 90/70/20*)

 

W ubiegłym roku wymieniam okna (na 3 szybowe). Efekt jest taki, że zimą przy - 5 miałam w mieszkaniu 22 stopnie. Co dla mnie - zmarzlucha jest temperaturą do zniesienia i to bez grzania. Wcześniej było to 18 w porywach 20 (ale jak pisałam okna były do kitu). Przy odkręceniu grzejników w ciągu 45 minut było na tyle ciepło, że grzejniki ponownie zakręcałam.

 

Po wymianie okien i ostatniej zimie doszłam do wniosku, że trzymanie grzejnika C33 mija się z celem. W sumie jego mocowanie było umyślne - bo na okna nie było mnie stać, a nie chciałam marznąć. Myślę nad tym, aby do dużego pokoju przenieść grzejnik C22 (z małego pokoju), a w jego miejsce zakupić grzejnik o mocy około 600 W. Tak wiem sporo kombinowania, ale zawsze jakaś oszczędność. Czy jest sens robić coś takiego? Co wy na to? Poproszę o opinię.

 

* podaję za producentem

[teres1719510421]

Bez sensu, chyba masz za dużo pieniędzy

[Pacynka13]

Kosztem byłby zakup nowego. Reszt do zrobienia siłami domowymi

[Slawko123]

A co zrobisz z grzejnikiem C33?

 

jak dla mnie to masz za dużo pieniędzy, ale to Twoje pieniądze.

 

Efekt jest taki, że zimą przy - 5 miałam w mieszkaniu 22 stopnie.

a ile jest przy -10, -15, -20 lub więcej?

zamiast wymieniac grzejniki załóż głowice termostatyczne, chyba, ze przy wymianie grzejników nikt nie założył zaworów termostatycznych

[Pacynka13]

Zamierzam sprzedać... termostaty są tak jak podzielniki ciepła.