czyzb 28.07.2004 07:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 Czy kupujecie co[ do picia murarzom, mam na my[li jakie[ piwko itp. ? Je[li tak to jak czesto??? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/21158-napitki-dla-murarzy/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Józia S. 28.07.2004 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 Regularnie jest woda mineralna, kawa, herbata. Piwko tylko na specjalne okazje, np. jak pomogą przy rozładunku, jak zakończą jakiś ważny etap robót albo jak mam humor (ale to rzadko ). Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/21158-napitki-dla-murarzy/#findComment-370103 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czupurek 28.07.2004 07:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 u mnie: picie standardowe (kawa, herbata, woda, cukier) mają swoje. reszta (czyli piwko) jak u Józi Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/21158-napitki-dla-murarzy/#findComment-370136 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sidney 28.07.2004 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 ja sponsorowałem wodę mineralną, kawe i herbatę mieli własną. co do piwka to sami sobie kupywali po jednym do obiadku tak dla zdrowotnosci Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/21158-napitki-dla-murarzy/#findComment-370139 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
caleb 28.07.2004 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 u mnie wszystko mieli swoje włącznie z woda mineralna Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/21158-napitki-dla-murarzy/#findComment-370141 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 28.07.2004 08:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 Zawsze "sponsorowałem" kawę, herbatę, wody mineralne i inne napoje gazowane. Bez żadnych ograniczeń. Żona często robiła też kompoty.Alkohol (symbolicznie) tylko na zakończenie prac przy wypłacie. A i to nie zawsze chcieli (kierowcy). Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/21158-napitki-dla-murarzy/#findComment-370156 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 28.07.2004 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 czyzb no co ty nadchodzi sierpień miesiąc prohibicji. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/21158-napitki-dla-murarzy/#findComment-370160 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 28.07.2004 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 U mnie wszystko sobie sami kupują - raz tylko widziałem przez miesiąc jak pili piwo (a zaglądam często i bez zapowiedzi). Zwykle ograniczają się do wody mineralnej itp. Ale jak się kończy etap prac i zmontuja jakiś tam "wiecheć" to flaszka musi być. Właśnie dzisiaj zalewają mi strop na gruncie więc muszę monopolowy odwiedzić po pracy. To będzie druga flaszeczka w ciągu miesiąca budowy(pierwsza była przy zalaniu fundamentów). pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/21158-napitki-dla-murarzy/#findComment-370251 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tczarek 28.07.2004 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 U mnie do pewnego czasu była woda mineralna. Ale jek zacząłem zbierać po kilka butelek otwartych i prawie w całości napełnionych to powiedziałem dość. Jaku kupowali sobie sami to takie sprawy przestały się zdarzać. Generalnie następne ekipy wszystko miały swoje. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/21158-napitki-dla-murarzy/#findComment-370264 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirek_gdynia 28.07.2004 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 Totalnie nic. Wszystkie napitki są wyłączną sprawą kolejnych ekip wykonawczych. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/21158-napitki-dla-murarzy/#findComment-370267 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gajoss 28.07.2004 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 A i to nie zawsze chcieli (kierowcy). chcieli, chcieli tylko nie mogli Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/21158-napitki-dla-murarzy/#findComment-370273 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 28.07.2004 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 Jak na razie, raz, jak postawili "wianuszek" dookoła na 5 pustaków to przywiozłem im po dwa pifka. Wypili po jednym a drugie zostawili sobie na fajerant . Teraz kolejne "picie" to zalanie stropu. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/21158-napitki-dla-murarzy/#findComment-370288 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek62 28.07.2004 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 u mnie nie było ani herbaty, kawy , wody mineralnej,po ważniejszych etapach było flaszka i kurczak z grilla Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/21158-napitki-dla-murarzy/#findComment-370294 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
qbrakus 28.07.2004 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 A ja stosowałem tzw. „motywację”. W trakcie największych upałów pytałem - Czy nie mieli byście ochoty na piwko po fajrancie?Tu następowała cisza i zmieszanie (picie na budowie było zabronione) i nieśmiała odpowiedź:- No jak gospodarz postawi…Po mojej propozycji praca szła jakby składniej i widać było zadowolenie na twarzach robotników. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/21158-napitki-dla-murarzy/#findComment-370298 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gajoss 28.07.2004 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 extra! zostan "psychologiem budowlanym" - w koncu budowlancy to specyficzna grupa spoleczna a z Twoim podejsciem... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/21158-napitki-dla-murarzy/#findComment-370358 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Didi 28.07.2004 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 U mnie murarze mieli swoje zaopatrzenie. A stawiałam tylko wiechę oczywiście!! Potem wewnątrz to ja dałam czajnik i powiedziałam, że jak chcą to mogą sobie gotować w nim wodę na kawkę np. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/21158-napitki-dla-murarzy/#findComment-370461 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysiekS 28.07.2004 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 Woda mineralna, dobra kawa i herbata oraz cukier do woli. Czesto kupowałem im cos dobrego do jedzenia - kielbasa, karkowka, kaszanka, kurczak pieczony. Kupilem tez duzy zeliwny grill oraz kuchenke gazową. Piwko na specjalne okazje i rzadko. Wodka w malych ilosciach tylko raz - wiecha. Picia alkoholu generalnie nie stwierdzilem, choc wieczorami po pracy czasem jakąs małą swoją flaszeczke wypili ... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/21158-napitki-dla-murarzy/#findComment-370514 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rafał Storm 28.07.2004 14:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 A wyglądało to mniej więcej tak. Godzina zero siedem czasu Zulu meldujemy się z nowiuteńkimi okienkami u Pana Inwestora. Późna jesień, na dworze zimno i siąpi deszczycho. Ogrzewania w Żuku nie ma chyba od nowości, ale i tak nikomu nie chce się wysiadać. Nie mówiąc już o zaczynaniu pracy. Ale jak trza to trza. Trąbimy dobre piętnaście minut zanim zjawia się rozczochrany jegomość i zdejmuje wielką kłódę z bramy. No to wjeżdżamy, z kabiny ulatują resztki nadziej że może nikogo nie ma. Rozczochrany jegomość znika w domu i tyleśmy go widzieli. Wypełzamy z Żuka, jest zimniej niż myśleliśmy. Idziemy do domu. Wchodzimy do środka i ..... nic. Nikt nas nie wita, nikt na nas nie czeka. Na nas jak na nas ale na nowe okienka???. A jednak, zjawia się właściciel domu, przebiego obok nas dosłownie, zapinając koszulę. Zaspałem rzuca w drzwiach i znika, szef wybiega za nim, ale facet szybko wskakuje do samochodu i już go nie ma. Chodzimy więc po domu, szukamy kogoś, wołamy ale nikt nas nie wita, nikt do nas nie schodzi. No to co, szef ma rozpiskę, dzielimy się robotą i naprzód - jeden wyrywa stare, pozostałych dwóch montuje. Po kilku godzinach robimy sobie przerwę. Zimna cherbata z butelki (termosów już nikt nie kupuje bo się tylko tłuką) kanapki. I nagle zjawia się ONA. (Zona właściciela domu) W nocnej koszuli, rozespana, patrzy na nas nieprzytomnym wzrokiem. Wyjmuje coś z lodówki i znika tak jak się pojawiła. No cóż dla nas to normalka więc wracamy do naszych kanapek. Montujemy ostatnie okienko kiedy wraca właściciel. Tłumaczy nam że zaspał d o pracy i dlatego tak szybko zniknął. Chodzi, ogląda okna, sprawdza. No podoba mu się. Zadowolony. Jest OK. I wtedy znowu zjawia się ona, ciągle w tej samej koszuli, tak samo rozespana. Mąż przygląda jej się chwile po czym łapie ją za ramię i ciągnie do pokoju obok. Zamyka za sobą drzwi i słyszymy jak na nią krzyczy - JAK TO KU..... MA. , NIE DAŁAŚ IM PIĆ, TO SĄ KU... FACHOWCY, JAK IM NIE DASZ PIĆ TO CI SPIE....... ROBOTĘ A NIE ZROBIĄ DOBRZE. Chwila ciszy i właściciel wychodzi z pokoju, niesie dwie butelki wódki. Przeprasza nas. Tłumaczy się za siebie i za żonę że tak wyszło. I tu szok, bo nikt nie chce tej wódki od niego wziąć. No teraz to on nic nie rozumie, nawkrzyczał na żonę a ONI nie chcą, coś jest nie tak. I niestety takich przypadków było mnóstwo. Brano nas za dziwnych kiedy odmawialiśmy wódki, a za zupełnych wariatów kiedy odmawialiśmy piwa. Do dzisiaj się usmiecham na wspomnienie kiedy na propozycję inwestora, może piwka padała odpowiedź, nie wie pan, my to w pracy nie pijemy. Tak, jasne, wszyscy tak mówią. Ze dwa razy to nawet na nas nawrzeszczano i to ostro że odmawiamy. No i jak to jest drodzy inwestorzy, może sami przyczyniamy się po trosze do tego że nasi fachowcy "piją". Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/21158-napitki-dla-murarzy/#findComment-370551 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rafał Storm 28.07.2004 14:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 A swoją drogą, to nic tak nie wpływało nam przy montowaniu okien na podniesienie chęci do pracy i do wykazania się jak przywitanie z samego rana, to może się panowie kawy albo cherbaty napijecie. Zajmowało nam to góra 15 minut, ale jakie dobre zdanie mieliśmy o inwestorze. Jaki to dobry i porządny człowiek jest, trzeba się przyłożyć nie nie ma dobrze, niech ma super. Taki małey gest w stronę "robola" a jak dużo znaczy . Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/21158-napitki-dla-murarzy/#findComment-370554 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysiekS 28.07.2004 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 Zgadzam sie z Rafałem, o wszystkie ekipy dbałem tak, że jedna przez drugą starały sie o jak najlepszą jakosc i nawzajem kontrolowały i zgłaszały propozycje co jeszcze mozna zrobic "aby wszystkie domy dookola przycmic", jak mi dekarz powiedzial po wykonaniu wszystkich obrobek w miedzi łącznie z deską czołową i balkonami. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/21158-napitki-dla-murarzy/#findComment-370570 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.