Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mały Biały Zamieszkały :)


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 471
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

mojemu w styczniu dałam projekt szatni, kilka dni temu przywiózł mi tą cześć z siedziskiem, a będzie jeszcze szafa 2-drzwiowa i szafka wisząca nad ławeczką. aaa chyba są szuflady na buty do tej szafy......

 

kuchnie robi mi już 2 lata i nadal nie skończona, na szczęście brakuje dupereli jak półki w witrynach...

 

mój stolarz nie pracuje w drewnie, to typowy stolarz od kuchni i meblościanek, wszystkie elementy drewniane zamawiam gdzie indzie i on mi je składa do kupy. Nienawidzi mnie za setki szuflad jakie musi mi robić :rotfl: on przy nich posiedzi kilka godzin, a z pólkami musiałabym sie męczyć całe życie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj stałam godzinę ze szmatą w kuchni i kafelki pod okapem wycierałam, bo leciała stróżka wody :wtf:

M w pracy, wykonawca nie odbiera telefonu, wlazłam lukać na poddasze, ale tylko po brzegu, a nie od strony, gdzie woda wleciała, zaciął mi się do tego właz i nie mogłam go z powrotem zamknąć :sick:

Wreszcie wykonawca oddzwonił, przyjechał z jakimś dachowym, stwierdzili, że listwa przy kominie odeszła, oklajstrowali komin folią i taśmą i powiedzieli, że jutro przyjadą, jak sucho będzie. Rozbiorą wszystko, uszczelnią i złożą :bash::bash::bash:

Nowy dom ...:mad::cry:

Na szczęście stróżka przestała lecieć, ale leje już cały dzień bez przerwy i ma padać do rana :confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo leci??? kurde te kominy zawsze przeciekają, nasz na szczęście na etapie budowy. zresztą teraz tez nam ciecze w kilku miejscach - w nowym domu - okna dachowe, miski pod nie podstawiam w czasie deszczu :bash: raz balkon zamienił sie w basen - ciekło nam w salonie.

 

jak ściany wyglądają? masz farbę jeszcze, pewnie trzeba będzie podmalować jak się plama zrobi, ale może wyschnie. nic więcej nie powinno się stać, tylko wnerwia strasznie

 

:hug::hug::hug:

 

dziennika nie mam, kusi żeby założyć, ale boje się, że różne akcje mogą z tego wyniknąć, tylu podłych ludzi na świecie jest... :eek:

Nie mam już siły szukać nowego stolarza. Mój stolarz od drzwi też nie był lepszy, ostatecznie mieszkaliśmy kilka miesięcy bez drzwi na parterze. ten chociaż ogarnia wszystkie blumy i nowinki różne. i lakiernie ma porządną, a ja do reszty domu chce białe meble,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za słowa otuchy Emi :hug: już nie leci na szczęście, nawet nie wiem, czy jeszcze pada, bo rolety zasłonięte, a nie chcę po nocy hałasować i budzić M.

Byłam w kuchni, sprawdzałam, już nie leci na szczęście, to co ciekło to akurat po kafelkach, sufit był minimalnie obok okapu mokry. Sprawdzę rano i zobaczymy, czy jest ślad.

Farby na szczęście jeszcze mam, cały czas czekam, aż mój wykonawca podeśle człowieka, który uzupełni niedoróbki przy otworach drzwiowych, niby ma być u niego dopiero w sierpniu, wówczas też będę potrzebować farby, mam nadzieję, że zostało ich tyle, że starczy na wszystko, ech.

 

Qrde, widzę, że nie tylko u mnie taka fuszerka, że cieknie, współczuję serdecznie, co to za ludzie... Ja jak robię swoją pracę - bardzo do wszystkiego przywiązuję wagę, by było dobrze wszystko zrobione. Nie pojmuję więc, jak można odwalać takie wałki:o w głowie się nie mieści. Widocznie jednak można i nie jest to odosobniony przypadek. Mam nadzieję, że jak już poprawią - to się przyłożą, żeby mieć święty spokój.

 

Dałabym Ci namiar na mojego stolarza, niestety widzę, że mieszkasz daleko od nas, więc pewnie to nie wchodzi w rachubę.

 

Co do dziennika, owszem, są ludzie i ludziska, ale przecież nie musisz ujawniać nazwiska i adresu, a taki dziennik, to świetna pamiątka :)

 

Teraz biorę się za pracę, nie mogłam spać, więc wykorzystam czas pożytecznie, rano przynajmniej dłużej pośpię ( mam nadzieję) :sleep:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz świeżo malowany dom, więc zamalowanie nie będzie widoczne, zwłaszcza, że to sufit. Dobrze że sytuacja opanowana :hug:

 

na dziennik już za późno, po mieszkamy prawie 2 lata :lol2: byłaby to galeria, trochę wykańczania, bo jeszcze sporo do zrobienia mamy.

No chyba, że zbudujemy trzeci dom :rotfl: jestem chyba nie normalna, bo już go sobie zaczęłam rozrysowywać w ramach gimnastyki dla mózgu. :lol2:

Edytowane przez Emila3000
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dom który maluje, to też na wypadek wygrany w totka, tak więc muszę się spiąć z projektowaniem :rotfl: na obecny dom mam już kilku kupców :rotfl: :rotfl: w sumie jakby obchnąć, to byłaby kasa na nowy dom :rotfl:

 

u mnie zacieki nie zamalowane :rolleyes: muszę sobie zapisać na listę rzeczy do zrobienia :rolleyes: ale nie widać ich na co dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam o kłopotach z kominem, dobrze, że już wszystko ok. Niestety stresu i zarwanej nocy nie da się cofnąć :hug: Podobno zaciekajace kominy to niestety częsta usterka. Jedyny plus to taki, że wyszło to kiedy byliście w domu, więc teoretycznie mogło być gorzej ;)

 

Mały BD (a może "Mała" wystarczy :p ;)) poczytałam o Twoim stolarzu i ... jak daleko to dla niego "niedaleko"? Bo może łapię się na zasięg?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak Margaretko, szczęście, że akurat robiłam sobie kawę i chyba w tym momencie zaczęło zaciekać. Uf...

M dzisiaj rozmawiał z sąsiadami, bo zaraz wszyscy zaciekawieni, jak dekarze się pojawili u nas. Okazuje się, że wszystkim dookoła coś tam przeciekało w trakcie lub po zakończeniu budowy :jawdrop:

 

Nie mam pojęcia jakie odległości może pokonać mój stolarz, a jak Ty daleko mieszkasz od Leszna w Wielkopolsce?

 

Mogę być i mała, w sumie wysoka nie jestem, tylko, że nosiłam kiedyś xs, a teraz ledwo w rozmiar s się wciskam :rotfl:

 

W połowie przyszłego tygodnia pochwalę się trzema osłonami drewnianymi z szynami nad okno: do kuchni, sypialni oraz gabinetu.

Dobiłam targu własnie i będę oczekiwać kuriera :wave:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie - fotel... byłam w garażu i macałam, jeszcze lepki jest i chyba potrzebuje trzeciej warstwy farby. To moje pierwsze w życiu odnawiane własnoręcznie krzesełko, więc idealne na pewno nie będzie. Nie zrobię nic więcej, póki farba nie wyschnie całkowicie, więc jak sądzę niestety rozwlecze się to trochę w czasie.

A miałam nadzieję, że w tygodniu się zmieszczę :bash: dobrze, że wakacje są, to Młoda na wyrku czyta książki, a nie przy biurku:cool:

 

A osłony drewniane takie :

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/457/5628979_6316381817.jpg

 

Myślę o bezinwazyjnej zazdrostce do kuchennego okna, czy ktoś się może wypowiedzieć, czy to zdaje egzamin?

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/457/5628980_zaz1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...