Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak ostatecznie pokonać chwasty?


Recommended Posts

Sprawa wygląda tak, dom w budowie, a działka zwolna zdobywa nowe roślinki, docelowo chcę skorzystać z usług projektanta ogrodów, póki co, zasadzane roślinki mają poprostu dobrze rosnąć, a po zaprojektowaniu przesadzi się je na stosowne miejsce.

Przed wakacjami, po zasadzeniu roślin, zaczęlismy pielic ten fragment działki (ok. 150 m2), przekopując cały teren na głębokość szpadla, wyrzucając wszystkie chwasty i trawę (jak nam się wtedy udawało), czyli zabawa była z każą bryła ziemi, którą trzeba było wytrząsnąć, a ziemia przysypana korą.

Wracam po miesiącu z wakacji, i co widzę, chwasty odrosły na wysokosc 20-30 cm i to dosyć gęsto. Co robić? Czy potrkatowac je "randapem", czy znowu mozolnie wykopywać?

Czy to jest walka bez końca?

 

Dodam, ze wczesniej działak była rodzajem pastwiska, z grubą trawą i chwastami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest Honoratko walka z wiatrakami. Tylko rundup, i to kilka razy. Sama nie zdawałam sobie sprawy ile lebiodki siedzi w wydawałoby się czarnej ziemi.

 

U nas był rundup na chwasty, potem bronowanie, walcowanie, a i tak gdzieniegdzie coś tam wyrasta z trawnika. Na codzień, do pielęgnacji pozostają babicydy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie w Twojej ziemi jest jeszcze całe mnóstwo nasion, którym spulchniliście i nawieźliście (?) otoczenie i które tylko czekają na to by wykiełkować jak tylko na powierzchni zrobi się luźno. Jeśli między tymi chwastami sa rośliny, które mają pozostać, a chwasty to zwykłe jednoroczne śmieci to bym jednak usunęła je sama. Jeśli są to odrosty perzu, osty, powoje to do diabła z nimi - tylko chemia. Pamiętaj o zabezpieczeniu roślin ozdobnych przed środkiem chwastobójczym - mój sąsiad tak sobie załatwił całkiem niebrzydki skalniaczek. Jako osłonki do małych roślin polecam doniczki, z większymi trochę gorzej ale też się da. Unas pomimo wielu zabiegów chwasty rosną jak cholera, bo brzydale sąsiedzi nie likwidują swoich ugorów i lecą sobie do nas z wiatrem wszystkie możliwe "ozdobne inaczej" :evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

roundup jest naprawdę super, pali wszystko i to trwale

 

 

Jesteś w błędzie nie niszczy skrzypu polnego

 

Podobno niszczy jak dolać Ludwika. Bo zazwyczaj spływa po łodydze i nie wchodzi w kontakt a z płynem do naczyń zwilża zieloną powierzchnię. Czy ktoś to może potwierdzić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

roundup jest naprawdę super, pali wszystko i to trwale

 

 

Jesteś w błędzie nie niszczy skrzypu polnego

 

Podobno niszczy jak dolać Ludwika. Bo zazwyczaj spływa po łodydze i nie wchodzi w kontakt a z płynem do naczyń zwilża zieloną powierzchnię. Czy ktoś to może potwierdzić?

 

Podobno Kopernik była kobietą :lol:

Jeżeli juz-to użycie Chwastoxu extra moze pomóc w walce ze skrzypem-ale skutecznosc też nie jest 100-u %-owa :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Ja mam działkę 1600 metrów i nie dał bym sobie rady bez "roundupu" .

Za pierwszym razem popryskałem 2x , ale zrobiłem za dużą przerwę i mi zaczęły wyrastać od nowa , ale teraz przypilnowałem i po całkowitym uschnięcu zielska ( spaliło mi wszystko może nie miałem skrzypu),

poprosiłem znajomego o przejechanie glebozrywarką i zasiłem trawę i jest OK .

Jeszcze jedno na początku kupiłem ten drogi "roundap" w zielonej butelce , ale potem inny o wiele tańszy w białej butelce ( 25 zł. za litr) i działa tak samo , a może i lepiej .

Pozdrawiam

Przepiura

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cała sobote i niedzielę wyrywałam zielsko, które mi wyrosło bezpośrednio przy roslinach, ktore posadziłam, a pojawily sie: lebioda, kłujące osty, pokrzywy, rozne niewinne kwiatki, perz i inne badziewie, a reszte potraktowalam "randapem", dam im tydzien, co nie uschnie potrakruje znowu chemia, tylko co potem? czy uzupelnic warstwe kory pomiedzy roslinami o grubsza ?(trawy na razie nei zamierzam siac), czy zgrabic te kore na jedna kupke, atm ...now lasnie co zrobic, zeby spod ziemi nie wychodzily nowe chwasciska?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Na ulotce roundapu jest napisane (ja tak zrobiłem) by usunąć "zielsko" wieloletnie należy po tygodniu oprysk powtórzyć .

Pozdrawiam

Przepiura

http://www.almap.ig.pl

 

Pierwsze słyszę o takich zaleceniach :lol: chodzi chyba bardziej o wiekszą sprzedaż preparatu a nie o skuteczne niszczenie chwastów :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Randap nie bierze skrzypu (niestety), na skrzyp trzeba zadziałać strategicznie :) Rośnie on na kwasnej glebie -swoją drogą idealną dla niektórych iglaków, więc trzeba troche zneutralizować odczyn gleby i po skrzypie. Wystarczy trochę wapna tlenkowego. A jak nie możesz sobie poradzić z bujną roslinnością to można wypróbować sposób rolników na ugory: sypią oni zwykłą sól -NaCl, (kupowana w dużych workach do sypania ulic w zimie) która wszystko wypala. Będziesz miała spokój z roslinami na 20 lat, ale niestety z tymi reprezentacyjnymi też :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no może nie przez 20, a 10 lat bo NaCl tak szybko sie nie rozkłada tylko zalega w glebie :cry:

Oprócz Randapa dobry jest też Avans - ten skład chemiczny i działanie a tańszy. Nie ma co przepłacać z pudełko i reklamę, bo jak chcesz mieć efekty to musisz zrobić to dwa razy i na rosliny które mają przynajmniej 15-20 cm, albo rozwinietych kilka liści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...tylko co potem? czy uzupelnic warstwe kory pomiedzy roslinami o grubsza ?(trawy na razie nei zamierzam siac), czy zgrabic te kore na jedna kupke, atm ...now lasnie co zrobic, zeby spod ziemi nie wychodzily nowe chwasciska?

 

Nie ma takiej możliwości.

U nas lebioda (licho bo licho ale zawsze) wyszła nawet spod 20 cm żwiru.

 

Tam gdzie można (ugór) rundap - jak w instrukcji, potem przekopanie/przebronowanie, etc...

 

Tam gdzie coś już rośnie - tylko metoda ręczna (wyrywanie z korzeniami) lub rundap, ale nie z rozpylacza tylko "dolistnie" - pędzelkiem ;)

 

Trawnikom pomaga (ale tylko trochę) koszenie - większość chwastów źle znosi strzyżenie, a trawa wręcz przeciwnie.

 

Chwasty koniecznie trzeba wyrywać zanim zdążą zakwitnąc i się wysiać.

 

Ale całkiem tego się nie pozbędziesz bo z każdym podmuchem wiatru na Twojej działce lądują dywizje komandosów z okolicznych łąk, gotowych odbić utracone pozycje.

 

Ot taki los ogrodnika - na słońce patrzy głównie tyłkiem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o to to Jasiu,

w ostatni weekend zplanowałam sobie opalanko na działeczce...a wyszło

na to, że zgięta w pół "robiłam za kozę" i wyrywałam zielsko

 

jeszcze jeden problem zauważyłam, przy mojej działce rośnie lipka, a na działce nieliczne małe dzrewka liściaste jakie wsadziłam, wierzby itd, wszystkie te drzewa mają mocno podziurawione liście, tworzy się właściwie taka cienka siateczka z liści, o co chodzi? co je zaatakowało? jak to zwalczyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...