VPS 29.07.2004 16:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2004 Proszę o poradęMogę wykonać 900m2 ogrzewania podłogowego i 96 grzejników duża inwestycja. Jest tylko jedno ale. Jak się zabezpieczyć aby nie zmoczyć ?Jak rozmawiałem z inwestorem o gwarancji bankowej unikał tematu.Mam na podjęcie decyzji tydzień.Całość prac z własnym materiałem i wykonawstwem. Jest tego dość duzo jak na moje możliwości finansowe.Ma ktoś jakieś pomysły? Czy lepiej udać się do prawnika ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pyrka 29.07.2004 17:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2004 Jeśli bierzesz na siebie całość inwestycji łącznie z materiałem, możesz w umowie zastrzec, że zakupy materiałów będą refakturowane i płatne w ciągu np. 14 dni. Jeśli gość nie zapłaci w terminie możesz odstąpić od umowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysiekMarusza 29.07.2004 17:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2004 Chyba do prawnika ....Gwarancja bankowa, akredytywa, nie wiem co jeszcze może być .... hej - Krzysiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Boo 29.07.2004 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2004 W przypadku zasadnionych podejrzeń masz prawo zażądać od inwestora gwarancji bankowej a w przypadku odmowy zejść z budowy bez żadnych konsekwencji. Pytanie tylko jak bardzo zależy ci na kontrakcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
VPS 29.07.2004 19:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2004 Na tej inwestycji zależy mi bardzo. Całościowo inwestycja za 200 tys lecz ryzyko również. Muszę sie dokładnie zabezpieczyć gdyż płatność jest całościowo po odbiorach przez inspektorów w terminie 90 dni. Jedynym sensownym rozwiazaniem jest dobrze przygotowana umowa (najlepiej przez prawnika) i najważniejsze gwarancja bankowa tak sądzę. Dzięki za rady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_ZBYCH_ 29.07.2004 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2004 Jeśli cenisz sobie spokojne życie, to daruj sobie taki kontrakt... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 30.07.2004 05:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2004 Może niech zapłaci 51% za materiał, a ty mu zafakturuj. Zawsze niższe straty niż umoczyć, nie daj Boże, całość. Przecież robocizna też kosztuje i jakieś narzuty na towarze masz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysiekMarusza 30.07.2004 05:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2004 Masz możliwość jeszcze akredytywy bankowej, ew. zadatkowania przez klienta kazdego etapu inwestycji. Zadatek jest takze zabezpieczeniem dla klienta : jak ty cos zrobisz zle lub nieterminowo, klient ma prawożądać zwrotu podwójnej wielkości zadatku (warto poszukać wKodeksie Cywilnym).Możesz też zlecić faktoring bankowi: bank płaci Ci po odbiorze każdegoetapu, a nastenie ściąga te kase od klienta. powodzenia - Krzysiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 30.07.2004 06:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2004 weksel in blanco (odpowiednio w wypełniony) + umowa wekslowa (w której określa się w jakich warunkach niewypełnione pola weksla (kwota) mogą zostać wypisane (i jaka kwota może zostać wpisana). wszystko o wekslach tutajhttp://www.weksel.pl/ Z tego, co tam wyczytałem, to weksel jest bardzo dobrym zabezpieczeniem, bo gwarantuje ci kasę natychmiast po jego wypisaniu i przekazaniu komornikowi. Klient może się potem procesować o swoje w sądzie. Jeśli klient będzie unikał tematu zabezpieczenia, to ja bym se odpuścił. Za dużo się o różnych bogatych cwaniakach w gazetach naczytałem. Np. szef gdzieś czytałem, że właściciel czasopisma wprost zbudował se pałac i nie popłacił wykonawcom - jednemu wisi nawet 200 tys. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 30.07.2004 06:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2004 Gwarancja bankowa to dla inwestora taka sama droga jak załatwianie kredytu, oprócz kosztów, które wynoszą praktycznie tyle, co kredyt. Lepiej załatw to w umowie refakturowaniem zakupów z 14 dniowym terminem płatności, a najlepiej z 7, bo wtedy jak się sypnie więcej oddasz materiału do hurtowni. Uzgodnij więc płatność za materiały możliwie jak najszybciej a płatność za robotę po etapach z np. 14 dniowym terminem. Wg mnie to uczciwy układ i jaki inwestor będzie się krzywił, to odpuść, bo to oznacza, że nie ma szmalu i za materiały dostaniesz pieniądze za 6 miesięcy Możesz dograć to umową z hurtownią z podaną ceną i rabatami, żeby inwestor widział, że na materiałach nie chcesz zarobić. Jak będzie miał do ciebie pretensje i cię spuści, to zostanie z materiałami, który może użyć, jak będzie grymasił, to coś jest nie tak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafał ... 30.07.2004 06:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2004 w tego typu inwestycjach gwarancja bankowa jest owszem praktykowana, tylko że ...... przedstawia ją wykonawca a nie inwestor ! To Ty musisz gwarantować poprawne i terminowe zrealizowanie inwestycj, gdyż jeżeli tego nie zrobisz to strata inwestora może dużo większa niż 200 kpln. Rada dla ciebie, dobrze spisana umowa ( jeżeli nie masz w tym doświadczenia rada prawnika będzie na miejscu ), oraz podział prac na płatne etapy tak aby Twój wkład nigdy nie przekraczeł bezpiecznej dla Ciebie kwoty. No i podczas samej inwestycji dbanie o papierkologię. Jeżeli będziesz miał słobą umowę i podczas prowadzenia inwestycji nie będziesz prowadził dobrej dokumentacji to jeżeli inwestor będzi chciał to wykręcenie z ciebie tych 200 kpln jest dziecinnie proste. Na płatność całości po robocie nigdy bym się nie zgodził. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mww 30.07.2004 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2004 No bez przesady. Czasy teraz takie, że rzadko kto płaci od razu. Szczególnie w przypadku większych inwestycji kredyt kupiecki jest standardem. Tylko te 90 dni... jakiś czas temu weszła ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych. Ustawa ta wręcz nakazuje, aby w przypadku jeżeli termin płatności jest dłuższy niż 30 dni wierzyciel naliczał odsetki aż do upływu terminu płatności. A jeżeli dłużnik zwleka z zapłatą już po terminie to wtedy nalicza się odsetki karne. To ma na calu zapobieganie nieuzasadnionemu wydłużaniu terminów zapłaty i nie można umownie tych odsetek się zrzec czy pozbawić kogoś do nich prawa. Przekaż to swojemu kontahentowi, wtedy może przynajmniej termin płatności skrócisz do max. 30 dni. Co do zabezpieczenia, zastrzegłabym w umowie i na fakturze, że towar pozostaje własnością sprzedawcy do momentu uregulowania należności. Co prawda nie wiem jak to się ma do użyteczności rurek podłogówki po ich zdemontowaniu, ale ew. grzejniki to sobie wejdziesz i zabierzesz gdyby nie zapłacił bo nadal będą Twoje. Poza tym powinieneś dowiedziec się jakim majątkiem dysponuje Twój kontrahent. Jeżeli ma nieruchomości, to sprawdzić czy nie napisane na żonę czy szwagra. Czy nie obciążone hipoteką itd. W razie sądu od razu wskazujesz majątek, który będzie stanowił zabezpieczenie Twojego roszczenia. I wtedy on nie może się go szybko pozbyć, a komornik ma co zajmować. Jest jeszcze jedna rzecz. Inwestor nie ma prawa się migać od gwarancji bankowej. To wynika wprost z przespisów, ale teraz nie pamiętam których, chociaż w praktyce jeszcze się nie spotkałam, aby to było stosowane przy takich małych inwestycjach (sorry, dla nas to są duże pieniądze, ale w skali dużych przedięwzieć budowlanych?) Nic nie piszesz też o swoim kontrahencie, czy jest on inwestorem, czy tylko wykonawcą i zatrudnia Cię jako podwykonawcę? To też rzutuje na Twoją sytuację, poczytaj w kc przepisy dot. umowy na roboty budowlane. Weksel uważam za dobry pomysł, ale sama jestem niechętna jeżeli ktoś wymaga go ode mnie. I nie jest to związane z jakimikolwiek złymi intencjami, ale to już odrębna sprawa. Generalnie wszelkie intersy teraz to ryzykowna sprawa, ale nie ma inwestycji 100% pewnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KOŚCIELNIK 30.07.2004 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2004 Nawet najlepiej spisana umowa nic Ci nie da ,bo jak będzie oszustem to będziesz miał tylko problem. Wygrasz w sądzie itp,a inwestor będzie niewypłacalny i z kasy nici.Zrób wywiad kto i co robił wcześniej i czy były problemy z płatnościami.Nieraz lepiej zrobić 4 roboty u emerytów,którzy kasę mają odłożoną niż czekać w niskończoność na przelew od biznesmena.NIestety dzisiaj w interesach trzeba kierować się nie tylko umowami na piśmie (koniecznie)ale i intuicją. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew Rudnicki 30.07.2004 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2004 Jeżeli inwestora uważamy za niepewnego, to trzeba mu o tym powiedzieć, wysłuchac jego zapewnień i zawrzeć pisemną umowę o co tygodniowym systemie rozliczeń. Na koniec każdego tygodnia wystawiać faktury na robociznę i materiał.Inwestor podpisuje kopie faktury, co ułatwi ewentualny spór sądowy.Czas realizacji zapłaty 2 tygodnie (lub nawet można określić na tydzień). Jeśli nie zapłaci - schodzimy z budowy.Faktury obejmują materiały dostarczone na budowę, niekoniecznie zainstalowane.Można też próbować wynegocjować zaliczki na materiały.W przypadku zaistnienia zwłoki w płaceniu trzeba sobie zapewnić w umowie możliwość wycofania materiałów z budowy, także tych zamontowanych, ale łatwodemontowalnych.Około 10-15% całej kwoty umowy Inwestor ma prawo zapłacić po uruchomieniu instalacji.Taka forma tylko niestety częściowo chroni wykonawcę od strat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mww 30.07.2004 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2004 "Na koniec każdego tygodnia wystawiać faktury na robociznę i materiał.""Czas realizacji zapłaty 2 tygodnie (lub nawet można określić na tydzień). Jeśli nie zapłaci - schodzimy z budowy." Prywatnie ok, ale służbowo to takiej umowy bym nie podpisała! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirek_gdynia 30.07.2004 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2004 Ja bym proponował aby inwestor zapłacił 100% kwoty za materiał. To po pierwsze, a po drugie, jeżeli jest to firma to domagaj się zawarcia w umowie klauzuli o poddaniu się, w przypadku zaistnienia sporu, rozpatrzeniu przez Sąd Polubowny przy Regionalnej Izbie Handlowej. Szybsze, tańsze i cholernie psuje opinię w środowisku biznesu. Podaję dla przykladu link do Pomorskiej Izby Przemysłowo-Handlowej która posiada Stały Sąd Polubowny. Znajdziesz tam również wzory dokumentów. http://www.piph.pl/~piph/ssp/index.php Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jeje 30.07.2004 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2004 bez wdawania się w szczegóły;1. weksel in blanco wbrew pozorom jest słabym zabezpieczeniem i należy go stosować jako dodatkowe zabezpieczenie,2. niezłe jest :dobrowolne poddanie się dłuznika z aktu notarialnego, art. 777 kpc - z tym prawie od razu idziesz do komornika,3. poręczenie innej osoby,4. rachunek bankowy typu escrow - inwestor wpłaca pieniądze a bank ci wypłaca w razie wykonania umowy,5. gwarancja bankowa - do załatwienia jeżeli bank dobrze zna inwestora i ten trzyma duże środki na koncie, 6 dobra umowa tzn taka która pozwala się wycofać w każdej chwili gdy kontrahent nie płaci, bowiem dla mnie oczywiste jest że powinien płacić za uzgodnione i wykonane etapy prac, przecież my tak płacimy naszym wykonawcom, jeżeli wynegocjujesz zaliczkę (a powinieneś) to ryzyko zasadniczo maleje. Inwestorzy z reguły nie ustanawiają moim zdaniem szczególnych zabezpieczeń a regułą chyba jest płatność etapami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 30.07.2004 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2004 bez wdawania się w szczegóły; 1. weksel in blanco wbrew pozorom jest słabym zabezpieczeniem i należy go stosować jako dodatkowe zabezpieczenie, 2. niezłe jest :dobrowolne poddanie się dłuznika z aktu notarialnego, art. 777 kpc - z tym prawie od razu idziesz do komornika, 3. poręczenie innej osoby, 6 dobra umowa Z tego co wiem, to w wekslu in blanco właśnie zawarta jest możliwosć egzekucji z art. 777 (trzy kosy - jak to nazywają notariusze) - z wekslem właśnie idziesz do komornika - odpata konieczność aktu notarialnego weksel może być też poręczony przez inną osobę weksel można odsprzedać do weksla zawiera się umowę wekslową - w której wszystko można ustalić radzę poczytać tą stronę o wekslach, której link podałem, koleś który tam to wszystko opisał naprawdę zna się na rzeczy Weksel to są po prostu pieniądze 'drukowane' przez jego wystawcę. Wekslem może być przedmiotem obrotu, a umowa czy akt notarialny - nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jeje 30.07.2004 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2004 [Z tego co wiem, to w wekslu in blanco właśnie zawarta jest możliwosć egzekucji z art. 777 (trzy kosy - jak to nazywają notariusze) - z wekslem właśnie idziesz do komornika - odpata konieczność aktu notarialnego obawiam się, ze to nie jest prawda, weksel ułatwia (upraszcza)postępowanie dowodowe ale postępowanie to jest niezbędne (nakazowe). Dłużnik jednak ma wiele możliwosci obrony (sprzeciw powoduje w zasadzie oddanie sprawy do postępowania zwykłego), potem dopiero następuje postępowanie egzekucyjne. Długie terminy spowodują ową "słabość" tego zabezpieczenia a przemieszcenie sie majątku dłużnika spowoduje że weksel w gruncie rzeczy nic nam nie dał (dłużnik moze też wnieść o upadłość, złożyć wniosek o postep. naprawcze itp). Weksel jest papierem wartosciowym i tylko w tym sensie jest zbliżony do pieniądza. Kończę bo okazuje sie ze mógłbym tak długo ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 30.07.2004 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2004 no w sumie ja się na wekslach nie znamJeszcze wrzucę cytat z tej stronu, o któej wspominałem jak się realizuje weksel (co się dzieje, gdy dłużnik nie chce go wykupić) Jeśli dokonaliśmy skutecznego przedstawienia i odmówiono nam zapłaty lub dłużnik się nie stawił, w pierwszej kolejności trzeba zadbać o to, by nie utracić żyrantów, jeśli są. Gdy weksel nie zawiera klauzuli "bez protestu", trzeba wykonać skuteczny protest. Musimy to zrobić w jednym z dwu dni powszednich przypadających po dniu płatności (Art. 44 ust. 3 p.w.). Wtedy odmowę zapłaty swoim autorytetem stwierdza notariusz.Jeśli weksel zawiera klauzulę "bez protestu", trzeba się postarać by mieć dowód na to, że weksel został przedstawiony do zapłaty we właściwym czasie tj. w pierwszym dniu powszednim, jeśli dniem zapłaty był dzień świąteczny, lub w czasie dwu dni powszednich następujących po nim (Art. 38 p.w.). Najlepszym na to dowodem, jest napisanie na wekslu pod ostatnim indosem "Odmowa zapłaty. Data - pieczątka, podpis", przez domicyliata gdy weksel był domicylowany.Jeśli weksel był płatny w siedzibie dłużnika wekslowego, adnotację taką powinien napisać dłużnik wekslowy. Jeśli dłużnik nie chce tego zrobić lub jest nieuchwytny, wpisujemy tą uwagę sami. Trzeba zadbać wtedy o jakiś inny dowód, na przykład świadka, że przedstawienie miało miejsce. Udowodnienie przed sądem, że przedstawienie nie miało miejsca, ciąży na żyrantach, ale na wszelki wypadek lepiej mieć dowód.Jeśli weksel nie był indosowany, jego właścicielem jest remitent, nie musimy wtedy zachowywać wyżej wymienionych terminów, nie ma żyrantów więc nie mamy co stracić.Mając protest lub potwierdzenie odmowy zapłaty prawny posiadacz weksla może- wręczyć weksel dowolnemu żyrantowi i otrzymać w zamian sumę wekslową (nominał weksla plus poniesione koszty), - wystawić na jednego z żyrantów weksel zwrotny (następuje spłata zobowiązania z weksla innym wekslem), - wnieść pozew do sądu w trybie przepisów k.p.c. o postępowaniu nakazowym z żądaniem wydania nakazu zapłaty - sprzedać weksel, najlepiej dłużnikowi naszego dłużnika, ten spłaci nim swoje zobowiązanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.