Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kocioł na pellet w energooszczędnym domu?


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 82
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

I to są właśnie te twoje głupoty.

 

Skończyły Ci się argumenty ?

 

Po pierwsze wybudowałeś barak a nie dom.

 

(..)

 

Tak wygląda mój.

http://projekty.muratordom.pl/projekt_ciekawy-wariant-i,317,0,0.htm

 

Żanada, kolejny polski pseudo "dworek"... Chyba jesteśmy z innego pokolenia.

Zdecydowanie wole swój "barak" :yes:

 

Po drugie u mnie jak u ciebie to samo może się zepsuć. Moja PC jest tylko trochę droższa od twojej, za to gruntówka powinna być dużo trwalsza, ponieważ pracuje na zdecydowanie łagodniejszych parametrach.

Po trzecie ogrzewanie nadmuchowe to nie moja bajka. Zdecydowanie wolę ogrzewanie podłogowe. I nie pieprz mi głupot, że tego nie czujesz.

 

Różnica jest duża, bo jak mi się moja klima zepsuje, to nawet tego nie odczuję, bo mam alternatywne ogrzewanie.

Co do komfortu to przypomnę, że również mam podłogówkę, a odpalam ją dopiero przy minusowych temperaturach na zewnątrz. Tzn. sama się załącza.

 

Ty wybudowałeś dom pod niskie rachunki, ja pod nasz komfort.

 

Co Ty możesz wiedzieć o komforcie w moim domu...

 

Mamy duże okna od północy i duże drzwi.

 

Ja również i to większe od twojego :)

 

Nasz dom jest od północy doświetlony i wygląda od drogi estetycznie.

 

Tak Ci się wydaje :D

 

Twój wygląda jak barak. Miałbym coś takiego wybudować? Zdecydowanie wolę swój z takimi samymi rachunkami.

 

Powtarzasz się, ale ważne, że jesteś zadowolony :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam obecnie piec pelletowy. Już w powyższej dyskusji zobaczyłem kilka uwag ludzi, co chyba takiego pieca na oczy nie widzieli.

1) Piec jak nie trzeba ciepła gasi się CAŁKOWICIE i w ogóle nie pali. Nic tam się nie żarzy - tak dzieje się w kotłach na ekogroszek lub kotłach na ekogroszek opalanych pelletem - też niektórzy tak robią. Być może tak musi się dziać w jakichś palnikach bez rozsądnego sterowania ale wątpię. Normalny palnik na pellet ma zapalarkę.

2) W palniku pali się tak mała ilość pelletu, że regulacja mocą kotła od 5 do 20 kW to dla sterownika żaden problem. Większy kocioł (jak to mówią przewymiarowany) da taki efekt, że jak będzie trzeba to szybciej zagrzeje dom.

3) Nie przesadzajmy z tym czyszczeniem. Przy dobrym pellecie z ciekawości zajrzenie do popielnika raz na 3 miesiące nie zaszkodzi.

4) Nie przesadzajmy z tym pyleniem. To nie trociny a wałeczki drewniane. Taką to ma konsystencję jak połamane drewniane kredki. No chyba, że ten co to pisał sam sobie maszynką do mięsa z trocin pellet robił.

 

Po 5 miesiącach eksploatacji stwierdzam, że chodzenie do kotła w białych skarpetkach i białej koszuli to żaden problem. Nie pobrudzicie się w ogóle. Nawet przy wsypywaniu pelletu.

 

Jak kogoś to zainteresuje, to zapraszam na mojego bloga, gdzie opisałem doświadczenia z piecem: http://wp.me/s16ZLY-piec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom murowany ocieplony styropianem 10 cm. Powierzchnia 140 m2. Cena kotła, paliwa, rur, robocizny, bojlera, wymiany zaworów, dołożenia 2 grzejników i całej reszty: 30000. Pokój na kocioł to pomieszczenie poprzedniej kotłowni węglowej. Syn pomalował farbą za ok 150 zł. Komin i reszta - nic. Po tym, co uzyskałem zrobiłbym to jeszcze raz i piec węglowy wymieniłbym na pelletowy. Ponieważ widzę, że parametry domu są istotne, to opiszę to szczegółowo na blogu, żeby nie budzić wątpliwości. Prowadzę też skrupulatnie listę zużycia paliwa i właśnie opublikowałem ją na blogu. Edytowane przez jacekkolcon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Modernizacja wprowadzona przeze mnie polegała na:

1) Dodaniu zaworów danfoss na kaloryfery.

2) Dodaniu nowego zbiornika CWU 200l - wstawiony pod schody do piwnicy częściowo użytkowanej jako salon.

3) Dołożeniu kaloryfera w kotłowni za pellet, żeby go delikatnie ogrzewać.

4) Dołożeniu kaloryfera w części piwnicznej w celu porządnego ogrzewania.

5) Modernizacji instalacji (orurowanie w miedzi), co częściowo widać na zamieszczonych na blogu zdjęciach.

6) Zamianie pieca na węgiel górnego spalania na piec na pellet + zbiornik. Przestrzeń na węgiel obecnie zajmują worki z pelletem.

7) Pomalowaniu kotłowni i położeniu na podłogę betonową pcv jakiegoś.

 

Ważna rzecz, do kotłowni od samego początku zrobiona była zetka dla dostarczania powietrza z zewnątrz, by piec nie zabierał ogrzanego powietrza z domu. Jest schowana za workami, jak je trochę zdejmę, to zrobię zdjęcie.

 

Ocieplenia domu nie zmieniałem, bo jest w porządku.

 

Przyznaję, że w nowo budowanym domu na pewno zastosowałbym takie rozwiązanie. Jest czysto (białe skarpetki do kotłowni - nie żartuję), ciepło tak, jak tego chcę (sterownik pokojowy dba o temperaturę, nie ma przegrzewania czy niedogrzewania, ogólnie nie ma wahań temperatury), wreszcie mam ciepłą wodę bez problemu.

 

Co najważniejsze jest też policzalnie. Wiem ile pelletu kupuję, za ile (kupiłem 1000zł/tona, niedaleko mam tartak 600zł/tona) i te koszty uważam już teraz za akceptowalne. Jakoś wolę zapłacić przed sezonem aniżeli po i w dodatku być uzależniony np. od zmian ceny prądu czy gazu. Instalacja jest relatywnie prosta i łatwa w potencjalnym remoncie i utrzymaniu.

 

Po wcześniejszych analizach i konsultacjach (internet, instalatorzy, znajomi z podobnym rozwiązaniem) stwierdzam dalej, że pellet może się okazać paliwem kapryśnym. Nie warto oszczędzać na nieco lepszym piecu a co najważniejsze palniku. Zdecydowałem się na obrotowego, autentycznie bezobsługowego pellasa revo. W dzisiejszych czasach kupno czegoś najtańszego to bycie towarzyszem pieca. Ja swojego zostawiłem osamotnionego na miesiąc i mi utrzymywał przez ten czas 7C. Zapalał się w tym czasie dwa, trzy razy na dobę (fotki przebiegu na blogu). W górach potrafi być naprawdę zimno (ostatnio było -21 i w okolicach) a co najgorsze potrafi mocno wiać, co najbardziej ciepło zabiera. Nie ma też jak tu zrobić pompy ciepła no i nie mam do niej, przyznaję, przekonania. Współczynnik wydajności na drogim tu prądzie mógłby okazać się nieopłacalny. Geologia i temperatury też nie sprzyjają za bardzo.

 

Zafundowałem sobie też do pieca mały UPS. Daje radę na nim działać ok 4h jeszcze jak prądu nie ma. Zabezpiecza też piec przed potencjalnymi przepięciami.

 

Podsumowując: Zrobiłbym piec na pellet w nowym domu w ciemno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UPS to APC 700. Kosztuje ok 350 zł. Jakaś rewelacja to nie jest. Ale pompa bierze ok 20W. Palnik z podajnikiem też za dużo nie bierze, więc zestaw daje radę. Osobiście zdecydowałem się na to zasadniczo z obawy przed uszkodzeniem elektroniki (pioruny, przepięcia) aniżeli utrzymywania pracy bez zasilania. To podtrzymanie to skutek uboczny. Tu, gdzie użytkuję piec zdarzają się okresowe wyłączenia prądu i czasem są liczone w godzinach. Wahania napięcia też "widać". To nie jest problem. Ale nie chciałbym zostać w zasypanym śniegiem domu ze spalonym sterownikiem w środku zimy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konsultancie marki Buderus, Drogi. Tak samo Drogi jak Wasze Pompy Ciepła :-).

Dziękują za podaną sprawność, prawdopodobnie teraz przeciętny użytkownik będzie bliższy prawdy, bo COP 2,55 to strasznie daleko od COP 5,1 (a jakby sprawdzić COP A-7/W45 to będzie pewnie mniej niż 2,0 a przecież wodę użytkową też trzeba zimą grzać). Jak to jeszcze pomnożymy przez cenę jaką podał ProStaś to koszt zwrotu inwestycji wychodzi ....... strasznie długi

 

Drogi Zibuch,

 

Proszę zwrócić uwagę, że występowanie temperatury poniżej -5⁰C na terenie Warszawy występuje jedynie przez około 168 godzin rocznie (według http://portpc.pl/arkusze/ plik do pobrania: "Dane klimatyczne -Polska"). W tych parametrach powietrzna pompa ciepła będzie pracowała z niższym COP, natomiast w ciągu pozostałej pracy COP będzie znacznie wyższe. Roczne zużycie energii można oszacować wykorzystując program doborowy VPW2100, który dostępny jest na stronie http://www.vpw2100.com.

W razie pytań lub wątpliwości pozostaję do dyspozycji.

Pozdrawiam,

________________________________

Konsultant marki Buderus

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jak czytam poprzedni post o pompie ciepła to COP ok 2 i mniej, a mi zależy na cieple jak na dworze -20 i wieje tak, że głowę urywa, to raczej dobrze zrobiłem, że piec na pellet kupiłem a nie pompę ciepła. To już chyba byłoby prościej po prostu grzejniki elektryczne założyć, bo to tańsze i prostsze rozwiązanie. Jeśli się mylę, to niech fachowcy od pomp ciepła sprostują me głębokie w tym zakresie wątpliwości.

 

Z góry informuję, że zachwycanie się grzaniem, jak na dworze jest +15 a ja mam wtedy w domu 21,5 mnie niezbyt interesuje. Interesują mnie ostre realia. Teraz, gdy to piszę jest -10 i delikatnie wieje. Z moich obserwacji wynika, że tu poniżej -5 jest dłużej niż 168 godzin. Jaki wtedy oferujecie poziom sprawności układu?

 

Coś mi się wydaje, że pompa ciepła to dobra do Hiszpanii, gdzie tragedią termiczną jest +17C na dworze...

Edytowane przez jacekkolcon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ocieplenia domu nie zmieniałem, bo jest w porządku.

 

Nie jest to zatem dom energooszczędny (temat).

 

Przyznaję, że w nowo budowanym domu na pewno zastosowałbym takie rozwiązanie.

 

Wybudowałbyś dodatkowy pokoik tylko na piec ? Niektórych nie stać na taką rozrzutność. :)

 

Co najważniejsze jest też policzalnie. Wiem ile pelletu kupuję, za ile (kupiłem 1000zł/tona, ... Jakoś wolę zapłacić przed sezonem ...

 

Czyli powiększamy pokoik na piec o miejsce na składowanie peletu... ;) Nie wspominając już o dodatkowym grzejniku do ogrzewania peletu :o

 

Nie ma też jak tu zrobić pompy ciepła no i nie mam do niej, przyznaję, przekonania.

 

Twoja wypowiedz nie jest obiektywna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barth3z...

1) Zapewne zatem nie - nie będę tego zmieniał. Jestem informatykiem, nie inżynierem budownictwa.

2) Tak - wybudowałbym. Wstawiając wychwyt powietrza może być naprawdę mały.

3) Tak - powiększyłbym, grzejnik tak sobie dodałem, jest zbędny w tym pomieszczeniu. Natomiast obawiałem się montując na ścianach dylatacje z konstrukcji drewnianej że może być wilgotna i chciałem mieć gwarancję, że je lepiej przesuszę. Grzejnik obecnie mam odcięty. Jakieś 600 zł za jego powstanie czy jakoś tak pomijam. Pellet nie musi leżeć w pokoiku - może leżeć w dowolnym pomieszczeniu zabezpieczającym go przed bezpośrednim opadem deszczu.

4) Nie jest, bo nie miałem pompy ciepła. Całkowicie się tu zgadzam. Wszystko, co mówię i piszę jest subiektywne.

 

Domu, w którym zmieniłem ogrzewanie nie budowałem. Udoskonalam powoli co mogę. Zamianę węgla na pellet uznaję za duży postęp.

Edytowane przez jacekkolcon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...