Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

"ANDROMEDA I" - tymi ręcami w miarę umiejetności i czasu.


Recommended Posts

Jeśli chodzi o podkłady to nie mogę doszukać sie tych wątków które czytałem w tym czasie.

Ale ogólnie to poczytaj wypowiedzi: teka; jarekkur; i parkiet. kilka tematów z ich odpowiedziami i bedziesz wiedział o co chodzi.

Potem tylko znaleźć fachowców jak oni i sprawa z głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Kurde Pany co wy tak chorujecie? Za mało piwerek na budowie i potem się chodzi po lekarzach :p

A tak na serio to też słyszałem że jak podłogę drewnianą na podłogówkę to tylko na klej, a dobry klej kosztuje i podobno trzeba szybko kłaść po smarowaniu. Takie dobre deski to już za 100-120 można dostać, do tego klej i jak samemu się tego nie robiło to trzeba komuś zapłacić więc wedługo mnie to wyjdzie ok 250zł/m^2.... to trochę droga impreza. No i tak jak aiki pisze, jastrych musi spełniać odpowiednie warunki żeby to wszystko się udało, które często w świeżo wybudowanym domu bardzo trudno osiągnąć.

Ale tak ogólnie gęsto podłogówka, niskotemperaturowe źródło ciepła i będzie idealnie pod drewno :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aiki, mam 4.5-miesięcznego stworka w domu + budowa, więc na nadmiar odpoczynku faktycznie nie narzekam. Z tym snem to sam już doszedłem jakiś czas do wniosku, że jednak 5-6 godzin to mało. Poza tym to ja dość łagodnie przechodzę w porównaniu do tego co widziałem w Internecie. Mam raptem 3 łatki po ok 3-4 cm średnicy, ból który nawet bardzo nie przeszkadza.

 

 

O parkietach zacząłem czytać i się włos jeży, jakie to będą koszta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdrowie + praca = nie było czasu na szybkie rozszalowanie. Teraz już w miarę ogarnięte i to jest moment, na który ekipa czekała - są deski na górny wieniec.

 

Dobra.

Dzwonię w zeszłym tygodniu - telefon wyłączony.

Dzwonię po kilku dniach - telefon wyłączony.

Dzwonię w zeszłą sobotę na komórkę do syna jednego z majstrów, że niby osochosi i czemu nie mogę się dodzwonić. Telefon spalony po burzy, ale przekaże głównemu majstrowi mój nr i ten zadzwoni się umówić co i jak.

Nikt nie zadzwonił.

 

Dzisiaj 7.35 rano, budzi mnie komórka:

 

- brakuje nam gwoździ

- (półprzytomny) ale co?

- no bo miałeś kupić 4kg gwoździ i nie możemy znaleźć.

- yyyyyyyyyyyyyyyyy

- no to my, jesteśmy na budowie i chcemy skończyć wieniec.

- (olśnienie) aaaaaaaaaaa powinny być w szopie.

 

 

No. Nie ma to jak się umawiać :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

karster, u mnie szalunki wieńca wyglądają tak:

L-RJaLnytI4E-54dXKkrenBXpDKgk8qj9czn0SW3RXPrScVgYTQcYxM8f0TE5K5yCdXeWu-pSPXhZQ-EF2jN8AqlfrJo0zQW5NogKdKzMgYT0QcrypQWBPII0KtBPSUA5ywXQ8DrZIn398ILCgUanlmNWJqQG1FO2pDRYwsVwEjCbqArYxqiMketMQDCfd_RXPzvtubw7cEOHKexM0hEHnGwFXikR1i_6CPkF36T16vPvJ7is0PCzfo5UnL7zdd2jD5b3m_EOf2bpBVzWq5U8c35DUualP73f03UBzzSeJJLYeXeCIoxGxSJwM6WXD2SljpIrqLIGmykVEv8Qtox5M_BySXDwZ9edhizhv-1AqFbydT3Adgr-wrvxZsUdAzzIv5e_tWd3quvdM5oTzWkj3XFllriZBPL8NSTP15LsgG62jNNst7fJHK6CMrGpXv4b7F0j3D4iicCAqWb75U7BDEOo-bovH93SWuNvgGpdigSit_aFAr-0ExNjtUBP_XnrgXxDDFn3R7vxT567bXSkI8L2ICrSF6MM_ysprYlcn0sEDkDikUFraHBaQ6beyjykarQmfAoITdYnPVwYQ6-rGSD79qIBsF8fNCkDvFSVg9FBZCT5d_J=w975-h1300-no

 

gev1PFmVTjEeIeKYwFiDQSAzMOcNmd0frZmOLMM3IsC7NXBTuIrHqGwaI_3M3l3iBfCpSl4mhSuCZxVfJm5RSG2Vv0aq5-QYyrtYg8eSMkp3WFcsd7OAxOi8jiwAhlZfznqL0drWgfvPVwBdWtIF3TAvBrwu4U3uV5VhUaxAD9kjzH3jLu-QdOqcBG8jEyR2W9fuYMjcJXQDciabExQ065vsZ_4K8YUvX90NRc3K1CTejU5FoyN6_OHIyvTOjIAPxM1RW-qR9YQi47tbcv4zwpNXE5JZtKUrMkesX2O4H5E4hjd07_ipyonck_VoQisg14FgkXBWMtx5Tnr2fVqkY_K3PXYXJY692ovS5TLtT1YMucUlDanWz8DDX4_eeYU8mJYDY9j69coV_836cqirPRGFk1IZK5H856GIr04EPyCtQEQufqX2e2pj4So2hygoiLwbl2EWZY4sXrjjb9978rkyCtJ8Am4OW99ghPrzbHPqXXfwdgG0KZCmUDtUI4Mt_9bOMfJsVi5HJ1ZexIY8x4ZyF0jWqsEy1QbzUJqdh71sJz254bblawQr2UR0x6xAe-9JfGV2irEm7jMBHsw3IwApk3RHcIsPDWDOnmlwrns9ZJ46qCNH=w975-h1300-no

 

ZE_shv2i3LF5sRK49AA1EqcfHiPPh4KZrD-wyoQuFeXithD0Nb4wxzTCSVCALIPxU_LEVe6PguOFiNSZnHhybM9ozQhRF4JilSY2HOdqnH9qVsH4sdPWLeGg1psBXpTjrUvI1QEy9EzPJkN00QrYSP9rSYFirTI7OaI_U_BlVza94eL-LHhVFvqzl7v7tNf52nTkHRDlID1opkLuPftFjy14h8_7Y9dCd5yEUvl7WLxcX6PR0k3ZEpKc-SCMQowy3VtuOQO6v-GgeKF8vTOjHMKO-ilOI5pr1gpCq4NtKP4KlxXK8nKdhnz0ZmbRasDgApoV3WdvYtjzHA08a7y3H4RZsJEIpfZh1W6Hh_Me3jtJSo-I67m7WR25aVZv168xGWudtw-pTOq83GsWH6k3A0eiOkQGJ9fA9ejsRLM5gE2cvOtDBE52pyXiTDjm-K3VIaNGho3UCJ_LDokBxcCGPT_L-Rd4nmArxJ5ulNVQDB9I7AYHrLCiR1hUBe5nLjXBt3IR7-rPHqELwFjkc5cB-lDhBHD1pYq4Xa_kVKSnCwBKsz77A5BZXWNyuJLMKjgJ7_XRMA953BwbLXTJR4C6deWg8XTADQW9sGIcP1LrG80a8Cf1rMoo=w975-h1300-no

 

WGi14GiL24nbRP3gS9Jlz4-_rPGNAUtm4Yq4I3zaBA5MwsoYYs6WxUiDqFjh_2q9MeHb03jrAxVOQF-56t56oRlZgBhlv8it9jj7vfGy4bKnbMskCOuXWG9SZp8Ekj3mUJaq_A-sfCgldPaeAQwDPmo85Q40pvm5JHY7pqqdAGEMKwZAmjMIoS4AUdCxWF88Sw-c8m3Ml4qStUMWw4YJdyvv-OQ3QaIuRIn3FLce0p6_hMvESllHNkm6PPjHL54cpFivVtpY44ITQmR-KPEwPUc4m6pPxqKrzfCYYdqUcEbnNWThB0gT1s8LJgE5DGXRD3POxzYglItaPgWAf5Koux0pmiI8Q5Ftn3lo6gHHD4Q6x5u8YnCl3WjP_5tG2ViUk6PHQEWl0L0zf7TEaCJZdtYX0t6CXqJAumO66sNSZMKlPsH-iN7T-BnH6cEdiv-DOGO0D6yiNH20UaWHGmjUc61uBClebwTgd5DFekqyNcC6DGN7BI2sEdOs1sod9NayPAhpGpCnqrR3ug_FZD2ZBJfYNP-PY72cgJC-WyfmqhmlReTmoixrDH37oe4Jq96Etsvcera7oo7e1Zs0fX3vg4srIFCX68c2Kem5myb79CE9R9qIwabN=w1278-h959-no

 

 

 

 

Poziom szalunku jest utrzymywany przez szpilki gwintowane, które z kolei leżą bezpośrednio na pustakach. Poza tym są co jakiś czas są podparte szalunkiem trzpieni. Pewnie Ci się nie przyda, ale zawsze coś :yes:

 

 

Poza tym półpasiec nie-półpasiec, a zielsko rośnie. Do czasu :evil:

 

gDPPBRISGJQ5ibGXo9ml1n6YijtXykdL3dCDODUoCwd3p9iL8oxUF1vlU4bbjDVCtiPuHwmSWd_5q2ER-BkHx5ddB4CR4bfAWtrlUL5h0hTAStclP8EgzaSh1xlc4RIBJNDQzkkUETtBX7YUcgsP4I54-dAkPTtFGMV4GTuKZdrDoBXyQ-8F_t6CFSNYi1KiZU6mBCNQHjzKWJ4OY1N5y5JmWt1YpRCTLe5pal7vuHFDZtpF6urcvz-0cQifdFjWcLa3vkbDPrFgf0ojvA_e0wIhuaceD9dgCFSpxeK6kIxny3ukFhhnjDYbAPRSEN8lhvSw1BuV6XEGNtdSyyA3W0WujGU_TKG7ZT0bxeuO0Q-FhO9D3Iy9cG4q_UrXLCvo61XegSXnGYmUrcz4W1ykFR_A411pJ4tLEtojlyIb3cWclTUGfrWPkjuNn8XaHXnO9SJB49-bAt4ZEFVQ9U_Sr5GCRp9d9bH40RKv6aY0XnHQXJHGfMehVIr70J8dwgL5t75q-DK31TuU2mAlFs7DmNp5-GL8nu2g6nuKmD3JeLK3F47NaEvYUKoGpxR6vH56Xd5Gj0ldCjedNNwF1iHdP0JZLlPiLywtnqLIhcL0Z4BR9TJF6zZd=w1278-h959-no

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co mi się nie przyda? :p

Wylałeś już ten wieniec? A jeśli nie to kiedy lejesz? Daj znać jak wyszło. Bo np masz bardzo mało opuszczone deski poniżej szpilek. Na oko to nawet mniej niż 5cm a u mnie w moim db chłopakom nawet 10cm się nie podoba :p Tyle, że ja będę osb robił (ew, tak teraz pomyślałem, zamówię deski grube na szerokie na 20cm to i tak wyjdą ciut taniej niż osb a nie będzie cięcia w zamian za więcej skręcania).

 

Kolejna sprawa, szpilki są gołe, bez żadnego peszla/ rurki pcv - zamierzasz je wykręcać wkrętarką po robocie/ zostawić na stałe?

 

Trzecia sprawa, niczym nie wypełniłeś wcześniej komór pustaków (widziałem, że niektórzy nawet siatkę do styropianu tam kładą - to akurat wg mnie chybiony pomysł ale np już cienka warstwa z gęstej zaprawy była by ok).

 

Czwarta sprawa, dystanse - jedyny dystans to owe 8mm szpilki, nie za mało? Robiąc właśnie szlichtę na pustakach można by tak ja zrobić by była dystansem na ok 25mm.

 

U siebie działam z ogrodzeniem - dziś wstawiłem kolejne 6 słupków (które wcześniej musiałem z betonu/ rdzy oczyścić i pociąć na kawałki po 2mb) Byłem na działce max 4h wiec czas miałem rewelka, zwłaszcza jak ponad połowę tego czasu to było szlifowanie/ cięcie/ noszenie piasku/ cementu na drugi koniec działki. Jutro cały dzień chcę pracować nad płotem - może w sobotę a może nawet w piątek będę w końcu lał beton na ten cokół pod ogrodzenie. Potem już kupię rusztowanie i robię szalunek wieńca/ stropu no i jazda ze zbrojeniem. Byle tylko wcześniej raz a dobrze zakończyć grodzenie działki.

 

 

Pozdrawiam

Karol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) po co więcej opuszczać szalunek? Jak ma się wylać między ścianą a deską to i tak się wyleje. Rzadkie.

 

2) szpilki gołe. To nie apteka.Wkrętarką to coś wątpię czy się je uda ruszyć :yes:

 

3) to nie apteka. Całe się przecież nie wypełnią.

 

4) dystans od czego? Od pustaka? A jaką to robi różnicę skoro i tak bez peszla/rurki?

 

 

Szalunki jeszcze nie są skończone. Ale dobrze idzie ich budowa, bo robione są ok 5 godzin dziennie. Może uda się zalać w sobotę. W co jednak wątpię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre podejście masz - często odnoszę wrażenie że Inwestorzy strasznie celebrują budowanie domu i spuszczają się nad detalami.

 

Co do gwozdzi - coz, taka uroda budowlanca chyba. Ja swoich w sobotę uprzedzałem że braknie im bloczków na moje oko. W środę poprosiłem żeby sobie przeliczyli bo ciężko z transportem jednej palety. W czwartek nadal twierdzili ze wystarczy. W piątek rano telefon - 'brakuje palety a oni przecież chcą kończyć' :-x

 

Zastanawiam się, czemu nie robiłeś spoin pionowych (może się nie dopatrzyłem po drodze)? Jaki masz pomysł na późniejsze szczeliny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały czas bije się z myślami, co zrobić z tymi szczelinami. Znajomy mieszka 3 rok w domu z tego samego pustaka, 20cm klejonego na placki i obwodowo i mu nic nie wieje. Pustaki są w miarę ciasno położone, a kilka szczelin, które są ciut szersze pewnie zasklepię w pierwszej kolejności.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi majstrowie od murów i szalunków nie użyli ani jednego gwoździa na budowie. Deski szalunkowe skręcali czarnymi wkrętami, a przy rozszalowaniu zbierali je skrupulatnie na następną budowę. Twierdzili że jak wbijają gwóźdź w jednym miejscu, to wbity wcześniej w innym, wyłazi. Stąd wkręty do montażu szalunku. Szpilki do skręcania szalunków też mieli swoje, wielokrotnego użytku.

 

Pozdrawiam

Cezary

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę nerwówki z zamawianiem betonu, ale w końcu zajechał rydwan:

 

0c-_vpRWdFyNxAmHi-50oxCFRh68mZNf_BJDVzipsJthqBrephyOKsJVk32qgeFVUtAkcvxEXaF3FPXx51n4vNsGbO7SZMx6dZ_n7num_q0OfaHDk9oif9osGGcfsw6WVGwg58up6d8aAOFNcphnst0ruJJm48ZVgUO1Z_ajSKsjWdMX705AEGYoUnjG6sCBQAH-MNS_tw_mnZWplhSfxOCmW1Wp2T2UxYk4GaFN5C22FWSzBHg2vTBPl-A8y1468NIEWwy_Ogm4xx6yGYtp7xSvmw42ylHVINIsZu_515YQi_rG5GeDL4cA-SUye5jJKkdvVIRD1SLL7uWXHgKR0pXe7qxG_VZFclt8V3Mc-HGj84ib9UWSsjQMdhkZcDmt9wsLjGCukikz4a-8wXdXZ82YsmHmgvRWzaFAcbxKipeiifhSqsDoyyxbKe45lZLHQJ8fa1Hd7ioLAWkxaCT6pVcWV9OrIdkKE-Wlw5pJ5ox_hXoUF8j0dbgx-7CDSfc6zc8xvlwn5iit2YCG5l3CIEeSrWhlJhVQMR9VZI9ySR2Jcz_EahXR206Ocxr9NRrmYFTqSM_JWxc70mQ1DVCMo1vkv8G4MkV8GNtzWJrTrl7VQVqpHuoj=w990-h1320-no

 

 

Najpierw było tak:

 

9mbNQcQSgfY-reKLUJspv1Hyhj5HvalH5jaUuNAc7bzdF0RDR19d6k1aYeGFYWeYRIZ_pRF689XlYH8cw2bmBApgwGZk7Q2HGC1RCIaGzmHuS3oeFPI6QhJ8LvLOtdTj9zj6w8yZQ2S6t9lYqGgBomGnkECTWUkaq1tMZqy48uJdG4K9wXOAd4tsG725SMfqzvECSY5XWsl0sLd_jh1HqvSF_u8j_IpDYB2KYoZkLYHo0vlXd9XgXm2xEDZtMUYcrkmoIwmp2uxJulUcQljr9T-0COlhPt6VjBKC3_M7_WC26r-vjqxCL1vkbpdeFZ21eZt6hagBfrcr9g5w0smycqooAOmvWwXg0X5zbwkFaPtp0u84HfGidrDyWur83_uyk8RvvdXgfl3S7GH7zAwH9PKAymRl6pJYuwuLH-5VOpDTZ7vIZGz43NhlNQYblgeMIzeoRqmG86kvR35roK9JVsfqTBt1z-Rr-QXkjsKZ8YspAkojkBV56D7diUmMDYfmEStFMDin2Nx7IFIE_ZkzrLgcb-itsrSiI4xVpYFFt9unnLMAt0RCHyAvT1-iSQRaeWCpIMEso_e5OgDjO6C6adQ-_MpwDW95RfLyDLnavoSktrqrYK4J=w990-h1320-no

 

 

Aby po chwili było tak:

 

skvuRtpFFDO7BSSPHt8dDXKaadaFK4V6xYE_24zrPS9c0PK0y56WFSrLwKpezibzRYwM383jerQb0RX03h8WnRIzIrUQTXZwz27Dt2146edKRmAkGw3WcxlQFQDh9vTqkiTh_9O--PpMCmPXu_dW_sgr3zj4nQxoDhW5rAGLKnpJSslMBqyUzoWiqLlsiLMdTINnIllmJjALVZLqzSJfrTTmIhU7Ia5jGj5wnTR3R1jxBDeqDsEMSmNr8pGOkUqg23I9U3Lbkmm69hlXLZu4TnYU6_SZ0i4EDKe_dPkUSn50CqYb2KlARXplpdF_fv2rpGzZOiB8JV6iPoHyHPYaA-nGou65zWgmP-BFPmjZJNZGgTaAy6b1CAV7dZcAwKGlYG1fsuq9oxqbIpBWPxcBDPgNvoBXxq1tEw0ZZOh1KxAo-ZyJ1gER2JQLnKtoSRQt8NVhZkg7q3jcI0wvCF2JpTRByEfGUrC8zwhvt0YT8_1vck6KRN7bEZHpY_4wWwm8cTUsjR_OvpBnF8NRCb6CkZpuYqd9Q6E5PwSgaCHJwUqFuew9YVyAsyMQUvAExExED1gfpCWtYEih4-LKikwQM54f4o8w18HVciDWAv2_75ob9K3ETG4h=w990-h1320-no

 

 

 

Tym razem obyło się bez zgrzytów i w pół godziny było po sprawie. Operator pompy pierwsza klasa, widać, że pierwszy raz tego nie robił. Nieważne, że chyba ciut małą pompę dostał - ledwo dostała w najdalszy narożnik - to precyzja cud miód. Prawie nic nie było na stropie. No i Inwestor licząc beton wyliczył tak, że po zakończeniu zostało tyle co w koszu :cool:

 

 

Od razu machnęliśmy płytę nad wejściem i aby się tam dostać trzeba było wyciąć krótszą ściankę - tam będą małe drzwiczki do tego schowka. Zbrojenia daliśmy jak na bunkier, ale wszystko z odpadów, więc recykling użytkowy ;)

 

90RmGjsPggx_19DeEqqHj2_mdLx-4gJlucWKxyVueAddI72anxy9SHy7OBEUqMR5jC9DQC30o3qBBlPelG084zhx28kUQfTP17ksMHL_iJFqtm9dGsAx79k6BG8l8AD1gtWpDKFd3rWErt9CsEqQSNwR4vQRF1t-N0BSc6sfFmI6531UjD0skZJDsSx77ZPW0PrlDol9lVJeXT2ILavaUfe3KZzFmwPpGzQALsUJ5xmYI4-9PHHTKrXqLUs3RosB9rsO6Z_GjGFCLDpINf3zPkklabRnmMeXS-YG-v_OHukIhbnTotxm_yqrDgah4PlUuysDLLvXbq_Nqvsqccw-JhDxp0n1TXT-mU79CDpCLMShmT0s5zeVIueTEcWqfnuN2uHLIvPaYybU3gVEw12qF-0KvST-1tiOXhy3_yAMIWj-oYLI67RtLt6APTPVMyKBSlj9lGGlJf7Rx2VaQqVu0dn4RrD555MUYNxX1kPOoxuFbpSykvMnkRpEsBuc987Lr-Z9uwSzMZBeLB3EDsEnKncswMQXPr-XMNLv83xjBUmCYC-HQEOj4-JFRJSgsgJ7eUFRQHzeLwd5WZX6-jVO9HmEyOrZi7GwT1IYykGDpWiGpoKyuaGp=w990-h1320-no

 

 

Teraz parę dni podlewania, rozszalowanie powinno pójść bez zgrzytów, mimo, że szpilki zostają. Mam kilka dnia na skończenie rozszalowania stropu, bo około czwartku / piątku pozbywam się stempli :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie jeżdżę na budowę podlewać wieniec i w międzyczasie kończę rozszalowanie. Udało mi się, bo bardzo długich mękach, zrzucić szalunek wystającej belki w salonie. Kurde, ile ja się przy tym dziadostwie namęczyłem. Z braku drabinki zmontowałem sobie podest - desek u mnie dostatek - i wreszcie rypnęło w całości :cool:

 

Poza tym udało mi się rozszalować wszystkie słupy i tego najbardziej się bałem: pamiętacie jak w czasie zalewania stropu spalił się wibrator? Te 2 lata życia, które straciłem tego dnia, poleciały jak obserwowałem ekipę zagęszczającą beton w słupach za pomocą 4m pręta. Z każdym słupem zeszło im po 20 minut. Ale wygląda na to, że zdecydowanie podołali :)

 

 

Tak mi się przypomniało, co mi powiedział jeden z orłów budowlanych: po wymurowaniu komina zrób mały szalunek między nim a stropem, zalej B20, bo na wietrze może się huśtać i w końcu może je*nąć. Do tej pory myślałem, że ma być dylatacja zarówno od ściany jak i stropu. Jak to rozwiązać?

Edytowane przez ggdh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...