aiki 27.08.2017 02:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2017 https://www.google.pl/search?q=ocieplenie+ściany+szczytowej&client=ms-android-tmobile-pl&prmd=ivn&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjCw4zGr_bVAhXBF5oKHWB5CaYQ_AUICSgB&biw=360&bih=524#imgrc=mIbxl0QC0Yr9mM: Chodziło o ocieplenie nad jętkami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ggdh 27.08.2017 06:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2017 A jak planuję ocieplić całe skosy aż do samej góry to też? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aiki 27.08.2017 07:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2017 Jeśli na strychu będziesz miał temp niższą niż na poddaszu to też. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ggdh 30.08.2017 22:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2017 Tak się zastanawiam czy od razu dawać styropian na ściany szczytowe przed położeniem pokrycia czy też poczekać i pozwolić wiatrowi trochę pohulać na poddaszu? Cieśle kończą powoli więźbę i chyba nie mogę być bardziej z ich pracy zadowolony. Dzisiaj późnym popołudniem jak już się zwinęli pojechałem oglądnąć postępy i zagadał mnie starszy facet, który robił płot u sąsiada. Mówił, że w drewnie robi od dawna i na pierwszy rzut oka widać, że moja więźba jest zrobiona tak jak kiedyś się robiło. Zamki na belkach i murłatach, żadnych klinów niwelujących krzywe docinanie. Poza tym jutro powinny dotrzeć rusztowania. Stwierdziłem, że wynajmować nie ma sensu, bo po 20 dniach zapłacę więcej niż jakbym kupił nowe. Więc kupiłem 16 ramek rusztowań warszawskich za niecały 700zl z przesyłką. Będzie jak znalazł do skończenia komina (jeszcze 3 bloczki), ścian szczytowych, a kiedyś podbitki i elewacji. I potem sprzedam za 2/3 ceny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ggdh 31.08.2017 08:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2017 Kwestia ocieplenia nieaktualna - mam robić na gotowo, bo po membranie i poszyciu nie dam rady w żaden sposób styropianu zabezpieczyć (klej / siatka). Następny tydzień będzie bardzo zajęty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ggdh 03.09.2017 19:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2017 Dobra, chyba czas pokazać to i owo Zacznijmy od projektu, który powiedzmy wprost: został narysowany na odp.i.erdol Dość wspomnieć, że w projekcie NIE BYŁY ujęte jętki górne ani sufitowe. Na początku jak zaczęli działać z murłatami to mnie się główny cieśla zapytał do czego chcę podwiesić sufit? Zatkało mnie, bo nie przyszło mi do głowy, że to w ogóle coś nad czym powinienem się zastanawiać. Byłem pewny, że projekt jest na to przygotowany. Nie był Dodatkowo zagęściliśmy krokwie, aby całość była sztywniejsza. Zestawienie elementów w projekcie budowlanym opiewało na 8.2 kubika drewna. Ostatecznie weszło 14.6 kubika. Niech to da wyobrażenie jak niekompletny był ten projekt. Poza tym zapytał drugiego dnia, już po położeniu i wypoziomowaniu murłat (swoją drogą to wyszedł zaskakująco równy wieniec), czy aby czasem nie zmieniałem grubości ścian? No i znowu karpika zrobiłem, bo niby skąd on to wiedział (nie dostał całego projektu budowlanego)? Obmierzyli wszystko, na bieżąco wrzucał wszystko do programu rysującego dachy, i wyszło mu, że 4 słupy, na których częściowo wspiera się część kopertowa, wychodzą przesunięte względem projektu. Np jeden wyszedł na wprost schodów Dodał, że nawet jakby wyszły gdzie trzeba, to i tak mocno by sugerował, że i tak trzeba je poprzestawiać, bo kwadrat spinające krokwie narożne został zaprojektowany zdecydowanie za wysoko i w ogóle nie spełniał swojej roli - powinien być mniej więcej w połowie długości krokwi. Opuszczamy. I przez to też jego wymiar się zwiększył przez co słupy zostały rozsunięte na boki. Trochę kombinowania i udało się je dać przy ścianach na korytarzu i w głównej sypialni, ale w pokoju Młodego już będzie na samym środku. Coś za coś. Myślę, że Małżowinka jakoś to doprowadzi do ładu przy urządzaniu. Krokwie daliśmy 7/16, jętki sufitowe 4/20 o ile mnie pamięć nie myli. Uda się tam wepchać 20cm wełny, więc Inwestor jest zadowolony Jest 5 słupów, a nie 4 jakby to logika podpowiadała. Daliśmy o jeden więcej, aby ciężar rozłożył się na większej powierzchni. Większość ciężaru spoczywa na wieńcach, powinno być ok. W następny weekend, jak pogoda by dopisała, a się nie zapowiada, pomaluję więźbę zielonym mazidłem. Do tego czasu - znowu ta pogoda - powinienem mieć gotowe ściany szczytowe. Z pokryciem umówiłem się, że na około 23 września dach powinien być na gotowo. Okaże się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karster 03.09.2017 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2017 O kurde, też tak chcę!!! Oj bardzo ale to bardzo chciałbym już mieć więźbę Gratuluję kolejnego etapu PS. A czemu nie kupiłeś gotowego drewna impregnowanego tylko teraz będziesz malował? Ma to jakieś istotne uzasadnienie? PS2. U mnie w projekcie są dwa słupy na strychu nad garażem (6,2x8metra podłogi) no i bardzo chciałbym je wywalić a Ty sobie wstawiłeś słup do pokoju małego? Pozdrawiam Karol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ggdh 03.09.2017 19:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2017 Popatrz na projekt - tam są 4 słupy na rzucie kwadratu. Tak niekoniecznie sam sobie wstawiłem Drewna nie kupiłem impregnowanego, bo liczyło się tempo i tak naprawdę niektóre elementy były w tartaku docinane na bieżąco. Muszę poczekać aż ciut przeschnie, bo mokre impregnatu nie pociągnie. Krokwie pospinane są łatami tymczasowymi, aby ich nie pogięło przy schnięciu, a na końcach jest dana solidna deska czołowa, aby końcówki się nie poskręcały. Ma być gites i będzie gites! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karster 03.09.2017 20:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2017 Jest gites. Mi się bardzo podoba Możesz napisać ile zapłaciłeś za wykonanie więźby i po ile miałeś drewno? U mnie zdaje się kasują od metra powierzchni dachu (sama więźba) 25zł co przy moich 312mkw daje 7800zł za robociznę i drewno po 710 netto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 03.09.2017 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2017 Mnie powiedzieli, że malowanie drewna w celu impregnacji jest o kant tyłka potłuc. Żeby drewno DOBRZE zabezpieczyć, powinno być impregnowane zanurzeniowo przez min. 24h. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ggdh 03.09.2017 20:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2017 karster, sprawdź @. Zaimpregnuję dla spokoju ducha, może kiedyś przed jakimś grzybem uchroni (chociaż przed jednym ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aiki 04.09.2017 06:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2017 Poczytaj posty Jana. Sporo się dowiesz. Chyba zalecają kuprafung czy coś takiego na bazie miedzi. Grzyb nie taki zły chyba co robale. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Daniellos_ 05.09.2017 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2017 Popatrz na projekt - tam są 4 słupy na rzucie kwadratu. Tak niekoniecznie sam sobie wstawiłem Drewna nie kupiłem impregnowanego, bo liczyło się tempo i tak naprawdę niektóre elementy były w tartaku docinane na bieżąco. Muszę poczekać aż ciut przeschnie, bo mokre impregnatu nie pociągnie. Krokwie pospinane są łatami tymczasowymi, aby ich nie pogięło przy schnięciu, a na końcach jest dana solidna deska czołowa, aby końcówki się nie poskręcały. Ma być gites i będzie gites! Krokwie jak mają się wygiąć przy schnięciu to się wygną/skręcą. Łaty ich nie powstrzymają. Od zanurzeniowe go chyba jeszcze lepsza impregnacja ciśnieniowa. Tak naprawdę impregnowanie świeżego drewna to chyba tylko dla zasady. No ale lepsze takie jak żadne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ggdh 05.09.2017 07:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2017 Zgadza się, łat jest kilka i tylko w najbardziej newralgicznych miejscach, gdzie krokwie już po montażu były bananowe. Poza tym są spięte na kalenicy i zanim dotrą do murłaty to jeszcze mają dwie solidne jętki po drodze. W części kopertowej w połowie długości krokiew jest kwadrat z belek 14x14, też solidnie skręcony z krokwiami. Ale jak piszesz: jak się ma wygiąć to się i tak wygnie. Tyle, że na zabezpieczonej więźbie wygnie się tyle, że przy łaceniu się to zgubi. Z impregnacją to jest tylko dla mojego spokoju, tak czy tak muszę oblecieć więźbę i podokręcać wszystkie szpilki, więc przy okazji mogę też prysnąć zielonym. Tylko jakiś opryskiwacz muszę skołować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ggdh 05.09.2017 22:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2017 Macie może pomysły na obróbkę komina? Mam plan dać na niego 5cm styro, zaciągnąć klejem i siatką, dać narożniki i ... co dalej? Jakiś struktonit? Płytki klinkierowe? Czy po prostu zrobić teraz na surowo i poczekać na tynki zewnętrzne i zrobić komin jak elewację? Dodam, że komin jak na teraz będzie nieużytkowych - żadnych otworów nie planuję, bo PCi i WM. Chyba, że dam kratkę, żeby ludzie na wsi nie gadali, że samozwańczy budowlaniec sobie zaślepiony komin postawił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ggdh 07.09.2017 15:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2017 Wreszcie dociągnąłem komin do ostatecznej wysokości, czyli tyle ile miałem pustaków Wysokość jest i tak ciut niższa niż kalenica dachu dwuspadowego, przez który komin wychodzi. Jakąś płytę na wierzchu muszę wymyślić i pewnie skończy się na prostym szalunku. Wreszcie po ludzku mogłem sobie murować, bo dotarły rusztowania. Oczywiście zaraz po zakupie okazało się, że w Liroyu jest promocja na takie same i za całość po uwzględnieniu kuriera zapłaciłbym na miejscu ok 25zł więcej. Poza tym dzień mi zleciał na mierzeniu i na docinaniu ścian szczytowych i ponownie nieoceniona była piła z brzeszczotem do ceramiki. Inaczej bym musiał skuwać młotkiem, bo jakoś szlifierka z tarczą do betonu do mnie nie przemawia. A tu widać przykładełko, które daje ok 21cm od górnej krawędzi krokwi, na 20cm styro + klej i siatka. Wiało cały dzień jak cholera i bez przylegających (czyt. ciągle parujących) okularów by się nie obyło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karster 07.09.2017 15:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2017 Najważniejsze, że praca idzie do przodu nawet jak wiało. U mnie drugi dzień leje, nie ma jak dopracować. PozdrawiamKarol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ufbufkruf 07.09.2017 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2017 (edytowane) Drugi dzień? U mnie pada prawie drugi tydzień, a że człowiek uparty to coś tam próbowałem podgonić i teraz angina się rozpoczyna. Edytowane 7 Września 2017 przez ufbufkruf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ggdh 07.09.2017 23:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2017 No aż tak źle to u nas na szczęście nie jest jutro też planuję budowę, ale ciut krócej, bo obowiązki rodziecielskie zawezwały. Powinienem skończyć docinanie ścian, zabiorę się za docinki BK - tak sobie postanowiłem, że będę ciął na dole, a nie nosił te klocki na górę i na bieżąco przymierzał. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Plus BK jest taki, że mogę robić ciut za wysoko i dotrę co do milimetra tarką do styro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ggdh 03.10.2017 13:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2017 Czas leci, deszcz pada, obsuwa z pokryciem dachu, ale akurat w opóźnienia z łatwością mogę uwierzyć: przez ponad 3 tygodnie nie mogłem zaimpregnować więźby, bo nie było 3 dni pod rząd bez deszczu. No ale ten czas wykorzystałem tak jak mi na to pozwalała pogoda: - wreszcie komin zrobiony prawie na gotowo tzn. na zdjęciu nie ma białego tynku siloksanowego od Kleiba, który w przyszłości pomaluję pod kolor elewacji - komin najpierw zaciągnięty siatką, zrobiona płyta na wierzchu z gotowego B30 z Liroya (sam nie wiem jak mogłem nie zrobić zdjęcia szalunku), na to styro 5cm i wreszcie siatka z 2 warstwami kleju i tynk. Nawet niewprawne oko zauważy, że nie ma żadnych otworów i kratek - komin na zaś, jak wielokrotnie pisałem, więc i nie ma sensu go od góry dodatkowo wychładzać. - postanowiłem, że nie będę zaciągał siatką i klejem styro na wierzchu ścian szczytowych, tak czy tak pod membraną trzeba będzie zapianować, a skoro styro będzie pod okapem to i UV nie powinno mu zbytnio zaszkodzić. - jeżeli chodzi o działówki to mam je wszystkie docięte, ale nie kleiłem już na nie styropianu, bo ciężko było z czasem. Jak już zrobiła się pogoda to leciałem z malowaniem więźby... Do wszystkich jest łatwy dostęp, a do tego są niskie i w zasięgu drabiny, więc nie będę się zbytnio nimi teraz stresował. - z mniejszych robótek to podmurowałem otwory okienne na wymaganą wysokość - no może kilka mm więcej, ale to już przed montażem okien dotrę tarką na równo. No i ostatnia smutna wiadomość: piła szablasta / tygrysica postanowiła wywinąć mi R.I.P. Dobrze, że już pod sam koniec i dosłownie 2 pustaki musiałem nacinać szlifierką. Zatarła się najwidoczniej, tzn. mechanizm przenoszący ruch obrotowy silnika na posuwisty ostrza. Rozkręcę, a nuż okaże się, że to tylko kwestia przedmuchania, ale coś wątpię. Dzielnie wybudowała cały dom, a murarze wcale jej nie oszczędzali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.