Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Buduj? tradycyjny a coraz bardziej podoba si? szkielet - czy


Recommended Posts

Gość plaz
Może to kij w mrowisko, ale muszę stwierdzić::

biedni Ci "amerykanie" co dzień w dzień, od rano do nocy, muszą chodzić do roboty i budować, bez jakiegokolwiek przekonania, te tandetne domy szkieletowe. Budują, bo budować muszą, bo to jedyne co może pozwolić zarobić im na chleb.

Mało tego, po tej cholernej, wstrętnej robocie, do której nie mają najmniejszego przekonania, muszą wracać do domu, domu zbudowanego w tandetnej technologii, do której w dalszym ciągu nie ma się najmniejszego przekonania i czuje się ochydę.

Oj biedni Ci nasi "amerykanie". A przecież wyjechali tam "za chlebem", by polepszyć swój byt.

 

Piszac powaznie i nie zchodzac z prawdziwego watku to biedni naprawde sa ci ktorzy kupuja te domy.Niestety sa zmuszeni do tego z braku konkurencji.Natomiast polscy iwestorzy sa w lepszej sytulacji bo maja wybor pomiedzy dziadostwem szkieletowym a tradycyjnym budownictwem europejskim.Najgorsze jest to ze ludzie promujacy szkielet zaslaniaja sie niewiedza inwestorow na temat tej technologi a wykorzystuja to zarazem do wciskania roznych bajek na temat tych domow.Zaczynajac od ekologii bo to szkielet drewniany,jak sama nazwa mowi prawdziwym drewnem jest szkielet a reszta konstrukcji ma tyle wspolnego z drewnem co wyrob czekoladopodobny do czekolady.Tak samo mozna porownac wszystki zalety cego cuda techniki.

Prosze jedynie aby w te mrowisko wsadzic ta prawdziwa "czekolade" a nie "wyrob czekoladopodobny" bo biedne mrowki moga wyzdychac.

Pozdrawiam wszystkich rowniez bajko-pisarzy szkieletowych,

prawdziwy fachowiec zwiazany ze szkieletem od 18lat jak i jego uzytkownik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 161
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

E a może tu chodzi o to że od wojny secesyjnej to w zasadzie ich tylko tajfuny gnębią i inne tornada. A u nas na kontynencie to tak średnio z jedna wojna na pokolenie, a potem odbudowa, a nie budowa na nowo. Tylko nie wiadomo co wychodzi korzystniej, adbudowa czy budowa?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojciech Nitka sadze ze nia mo odnawiac - ani ty sie niczego od nas ne nauczysz ani my od ciebie a watek zostal z kazdej strony wyczerpany

Klient nasz pan i jak chce w drewniaku - jego sprawac

jak chce w bloku - jego sprawa

jak chce w giniance - tez jego sprawa

argumenty realnie przemaiwaja za murowanym - chyba ze koszt drewniaka bedzie wynosci 30% wartosci murowanego - dla wielu tylko koszt jest takiego domu zaleta - reszta to same wady

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze - jak widzisz - temat nie został zamknięty,

 

Po drugie - ta "większość postów", jak piszesz, pochodzi od "amerykanów", którzy spędzają 12-14 godzin dziennie przy budowie domów szkieletowych, a pozostałe 12-10 godzin zmuszeni są spędzać pod dachem takich domów.

Nie ma się co dziwić iż tych domów mają dość.

 

Zresztą jak sami piszą nie walczą o jakość, bo podkopywali by dołki pod samym sobą - robiąc kiepską robotę zapewniają sobie, i tym podobnym, kolejne zlecenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alez Wojciechu - nie o tym mowie - mowie o rzeczowej ocenie zalet i wad takiego budowania - zalet (biorac pod uwage jego koszt w naszych warunkach) nie widze - widze natomiast same wady:

- klopotliwa budowa gdyz u nas specjalistow jak na lekarstwo idostepne materialy tez jakos nie pasuja do two by four, i czesto inwencji wykonwacy pozostawia sie dopasowanie tego co jest na rynku by bylo OK

- idealna perfekcja w wykonaniu paroizolacji prawie nie mozliwa do uzyskania z racji hmmm..... mentalnosci naszych budowlancow

- totalny brak akumulacji ciepla (zmna) i nie pomoze tu nawet gruba plyta betonowa na parterze (testowane od 5 lat u kumpla - wylewke ma 30cm wiec jakby taki puc betonowy swoja role powinien spelniac - niestety nie spelnia)

- inni zapewne swoje trzy grosze tu dorzuca i realnie znow bedzie powtarzanie tego co juz wyzej napisane

 

Rozumiem ze jestes zwolennikiem takiego budowania lub sam takie domy budujesz - ale wybacz - mnie na takie cos nie namowisz - chyba ze metrz kwadratowy takiego gotowego do zamieszkania wykonasz mi za nie wiecej jak 500.- PLN - wtedy sie zastanowie czy to co mi sie w takim budownictwie nie podoba warte jest meczarni za zaoszczedzone pieniadze (a moze kupie sobie wtedy klime do kazdego pokoju? ale oper saldo na elektrycznosc wydam tyle ile zaoszczedze placac za taki dom w wkocie o jakiej wspomnialem)

Mnie nie namowisz

A bajki o termoizolacyjnosci innym powtarzac mozesz - 15cm welny w scianach kanadyjczyka daje takie samo k jak Poroterm i 10cm styropianu - a to w tradycyjnym budowniu juz jakby standard

 

Zosdtaw marketing i podejmij rzeczowa dyskusje a nie bajki opowiadasz - sorki za ten ton ale jakby zbyt nachalnie do czegos takiego chcesz innych przekonac

termitow u nas na szczescie nie ma ;) sa za to kornik i inne tatalajstwo ktore nie proszonym gosciem w takim domku bedzie he he he - zartuje sobie oczywiscie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alez Wojciechu - nie o tym mowie - mowie o rzeczowej ocenie zalet i wad takiego budowania

- totalny brak akumulacji ciepla (zmna) i nie pomoze tu nawet gruba plyta betonowa na parterze (testowane od 5 lat u kumpla - wylewke ma 30cm wiec jakby taki puc betonowy swoja role powinien spelniac - niestety nie spelnia)

quote]

Niezależnie od tematu. Czy na tym pucu niema czasem styropianu i nad nim wylewka. Wtedy rzeczywiście akumulacyjność płyty bierze w łeb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tadeuszu - o co ty mnie i kolege mego posadzasz? Styropian jest ale POD tym puckiem i nawet sporo gdyz 20cm - no moze pod ciezarem zostalo 19 ;)

To naprawde za malo - zwlaszcza latem

kanadyjczyk jest upiorny latam - naprawde nie ma w nim czym oddychac

sciany schlodzone przez ime jakos daja przezyc :) choc tez nie zawsze jak tropik mamy ale o wiele lepiej niz w drewniaku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra - masz rację ale co do akumulacyjności to nie przeceniałbym ma ona nie tak wielkie znaczenie. Mieszkam na piętrze w domu z 1939 roku. Ściany z cegły grubość 60cm zewnętrzne i jedna nośna wewnętrzna. Dwa wielkie okna na południe z roletami zewnętrznymi. Wysokość 3m. nad tym strop betonowy Kleina. Akumulacyjność jak cholera. Strop niestety ocieplony 5cm supremą. Dach na strychu żelbetowy ocieplony z zewnątrz 5cm. ( sąsiad ma dach ocieplony wełną 10cm) Połać dachu 40 stopni na południe. U niego i u mnie po 2 dniach upałów już w mieszkaniu gorąco. Jak widać starcza na 2 dni. Na parterze już dużo lepiej bo okno osłonięte balkonem i nie grzeje strych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jareko,

pokaż mi choć jeden mój post, że kogoś, jak to piszesz, nachalnie namawiałem do budowy domu szkieletowego. Choć jeden.

 

Wychodzi u Ciebie kompletny, ale nie ma się co dziwić, bo tego nie lubisz, brak znajomości rynku i zagadnień związanych z budownictwem drewnianym, w tym i szkieletowym, w naszym kraju.

 

Może zatem przybliżę Ci trochę te zagadnienia:

- piszesz - "u nas specjalistów jak na lekarstwo"

W kraju działa ponad 220 firm budujących tzw. "kanadyjczyki" i ok. 30 firm budujących tzw. domy gotowe (prefabrykowane). Mało czy dużo?

- piszesz - "materiały też jakoś nie pasują do two by four"

A dlaczego mają pasować? Mamy przecież system metryczny miar.

- piszesz - "idealna perfekcja w wykonaniu paroizolacji prawie nie możliwa do uzyskania"

Czyżby inne technologie budowy domów nie wymagały perfekcji? A może dlatego je lansujesz, że możliwe są fuszerki, łatwe do zaklajstrowania tynkiem?

- piszesz - "totalny brak akumulacji ciepła"

Zatem plusem jest szybkie nagrzewanie się powietrza w domu.

Kłania się zasada - "tylko pół szklanki, czy aż pół szklanki"

- piszesz - "sam takie domy budujesz"

Nie, nie buduję.

- piszesz - "15cm wełny w ścianach kanadyjczyka daje takie samo k jak Poroterm i 10cm styropianu"

Tylko że tu masz ścianę grubości 15 cm, a nie 45, co licząc po obwodzie, daje zysk kilkunastu metrów kwadratowych powierzchni.

A tak przy okazji - dlaczego tylko 10 cm styropianu? Można przeciez dać i 15 czy 20 cm styropianu i k będziesz miał lepsze jak w szkielecie.

- piszesz - "są za to korniki i inne tałatajstwo"

Korniki, jak sama nazwa wskazuje, lęgną się pod korą, a do budowy domów stosuje się drewno bez kory - suszone komorowo i strugane.

 

Jak widać zacietrzewienie kolegów "amerykanów", którzy z budowy domów szkieletowych żyją i w nich mieszkają (biedni Ci "amerykanie") udzieliło sie i Tobie - ale to już tak jest, gdy słuchać że dzwony biją, tylko nie wiadomo gdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Echh... Dołączę. Ta moja wylwwka ma 12 cm grubości. Grzana w zimie z II taryfy (tylko) wystarcza do -20 stopni. Alatem? Wczoraj było dość ciepło. po przyjściu z roboty miałem 21,5 stopnia. Chyba można żyć. W nocy okna otwarte, na dzień zamknięte. W kanadyjczyku standardem powinna być wentylacja mechaniczna z GWC. Mam takową, ale na razie bez GWC. I to jest kicha! Konieczna w zimie, potrzebna w lecie, ale z wymiennikiem ..letnim''. Bez tego wymiennika i GWC podczas upałów kompletnie bezużyteczna. A po czterech latach mieszkania nie byłbym tak krytyczny w stosunku do tej technologii. W ścianach mam 20 cm wełny i sądzę że to wystarcza Moje rachunki za prąd w skali roku nie są powalające. A z akustyką to różnie bywa. Dom - według mnie - powinien być parterowy i wtedy ten problem praktycznie znika. A jak pan Wojtek zauważył różnica w powierzchni wewnętrznej w stosunku do wymiarów zewnętrznych wypada zdecydowanie na korzyść kanadyjczyka. Przy wymiarach 10x10 to tak jakby ktoś nam dał za darmo jeden niemały pokój. Wszystko na wady i zalety i nie potępiał bym w czambuł takiej czy innej technologii. Drewno jest wdzięcznym materiałem i bardzo sympatycznie mi się tą moją chałupę stawiało. A czy następną stawiałbym w tej czy innej technologii..... Na dziś nie wiem.

 

Pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość plaz
Po pierwsze - jak widzisz - temat nie został zamknięty,

 

Po drugie - ta "większość postów", jak piszesz, pochodzi od "amerykanów", którzy spędzają 12-14 godzin dziennie przy budowie domów szkieletowych, a pozostałe 12-10 godzin zmuszeni są spędzać pod dachem takich domów.

Nie ma się co dziwić iż tych domów mają dość.

 

Zresztą jak sami piszą nie walczą o jakość, bo podkopywali by dołki pod samym sobą - robiąc kiepską robotę zapewniają sobie, i tym podobnym, kolejne zlecenia.

Zgodnie z logika jak piszesz jesli ktos buduje te domy na codzie 12-14 godzin a nastepne 10-12g. w nich przebywa to dostonale wie czym one "pachna" i jakim dziadostwem sa w porownaniu do tradycyjnych.Co do jakosci wykonania jest kilkakrotnie wyzsza niz w Posce plus jakosc materialow jest lepsza.Nie zmienia to faktu ze jest to kicha do materialow tradycyjnych.

W odroznieniu od "amerykanow " to ty te 12-14 godzin poswiecasz na reklame oparta na polprawdzie,pokazujac ze wszystko jest najlepsze w szkielecie co jest przerosnieta bajka.

Twoje opisy tego systemu daleko odbiegaja od prawdy i praktyki.Natomians nigdy nie poruszasz wad tego systemu i uciekasztego od tego tematu.Takie postepowanie jesli chodzi o rynek budowlany w ameryce jest uznawane powszechnie przez organizacje konsumenckie do rozpoznawania oszustow w tej dziedzinie.Niestety ale nie mozna zabrac na wycieczke do stanow wszystkich inwestorow i pokazanie im prawdy,co jest wykorzystywane to tego typy falszywej promocji czegos co nie dorownuje tradycyjnej rzeczy a, pokazuje sie ja na rownym poziomie.Nikt powazny i rzeczowy nie podwazy wyzszosci budownictwa tradycyjnego nad szkieletowym.10-15% oszczednosci jakie jest otrzymywane przy budowie szkieletu do tradycjnego jest paranoja przy wadach tego systemu.Niestety ludzie w polsce sa nabierani z uwagi nieznajomosci tego budownictwa przez taka promocje.Prosze o zestawienie obu systemow ,wszystkich wad i zalet.Jak na razie zawsze sa pokazywane zalety a wad ktorych jest tyle samo celowo pomijane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak jest z ogrzewaniem kominkiem lub innym kotłem na paliwo stałe (tj. bez sterowania) w szkielecie?

Przecież mała akumulacyjność ciepła powoduje, że takie ogrzewanie będzie bardzo uciążliwe w eksploatacji. Po rozpaleniu będzie gorąco, po tym jak ogień wygaśnie dom dość szybko się wyziębi.

Wiadomo, że nowoczesne ogrzewanie gazowe lub elektryczne sprawę załatwia, ale po pierwsze, to nie każdego stać a po drugie możliwość dogrzewania domu kominkiem jest cenna nawet gdy już mamy porządny piec ze sterowaniem.

 

No i jeszcze dochodzi zwiększone zagrożenie pożarem (chociaż tego bym nie demonizował).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno. Ten argument, że kanadyjczyk ma większą powierzchnię użytkową przy tej samej powierzchni zabudowy jest żywcem wzięty z folderu reklamowego. Jest to jeszcze jedna 'zaleta', która w rzeczywistości nie ma znaczenia dla inwestora.

No, może gdy mamy maleńką i bardzo drogą działkę i w technologii murowej nie dałoby się domu o wymaganej powierzchni upchnąc, to cienka ściana cieszy. Ale gdy mamy 1000m2 działki i planujemy 150m2 dom, to co za różnica, czy po wybudowaniu zostanie 800m2, czy 790m2 ogrodu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość plaz
A jak jest z ogrzewaniem kominkiem lub innym kotłem na paliwo stałe (tj. bez sterowania) w szkielecie?

Przecież mała akumulacyjność ciepła powoduje, że takie ogrzewanie będzie bardzo uciążliwe w eksploatacji. Po rozpaleniu będzie gorąco, po tym jak ogień wygaśnie dom dość szybko się wyziębi.

Wiadomo, że nowoczesne ogrzewanie gazowe lub elektryczne sprawę załatwia, ale po pierwsze, to nie każdego stać a po drugie możliwość dogrzewania domu kominkiem jest cenna nawet gdy już mamy porządny piec ze sterowaniem.

 

No i jeszcze dochodzi zwiększone zagrożenie pożarem (chociaż tego bym nie demonizował).

Takiego ogrzewania w ojczyznie szkieletu sie nie stosuj i wyglada to tak jak opisujesz.Co do zagrozenia pozarem to szkielet daleko,daleko,daleko... jest w tyle.Podczas pozaru wydziela sie 10 X wiecej dymu.Jesli ognisko pozaru bylo malutkie to i tak nalezy usunac plyty g-k i izolacje poniewaz inaczej nie pozbedziemy sie zapachu wedzonki przez lata.Natomiast w praktyce wyglada to tak:

-jesli zapali sie cos w jednym pokoju na parterze to mamy szczescie poniewaz bedziemy musieli wymienic plyty i izolacje termiczna tylko w tym pomieszczeni.

-w innym przypadku dotyczy to wiekszej ilosci pomieszczen

-jesli pozar rozpocznie sie od gornego pietra to woda zdemoluje caly budynek i czeka nas remont kapitalny,mozna pozostawis poszycie zewnetrzne budynku,reszta musi byc usunieta.

-jesli plonie dach straz pozarna podejmuje tylko dzialania zapobiegajace roznoszeniu sie pozaru poza obreb budynku.Kampanie ubezpieczeniowe zakladaja ze w takim przypadku musza zwrocic za budynek i mienie w nim zawarte.

Straz pozarna zawsze jest na miejscu od 2 do 5 minut poniewaz z powodu tylko wystepowania szkieletu jest instytucja powszecha i najbardziej rozwinietom na swieci.Niestety ofiary smiertelne sa mino to zjawiskiem powszechnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziekuje za wsparcie :) bird i house

Widzisz Wojciech Nitka - nie tylko ja twoje posty odbieram jako czysta reklama nie majaca poparcie w realiach

OK - masz prawo uwazac ze kanadyjczyk jest najlepszym sposobem na budowanie - wiekszosc uwaza ze jest ianaczej i w drewniaku mieszkac nie chce

Piszesz o wielu wykonawcach ktorzy kanadyjczyk robia - opwszem - jest ich coraz wiecej - ale o jakosci tego co wiekszosc z nich robi mi nie opowiadaj. Wymienialaem w kilku kanadyjczykach okna (takie fajne z wlokien szklanych w ktorych lod zima sie gromadzil - bezposredni import z USA tyle tylko ze chyba z Florydy ;) ) i widzialem jak wyglada ta paroizolacja, jak wygladaja sciany wokol okien - czarne od kurzu gdyz zimniejsza byla sciana od okna (wiadomo welna wilgotna bedac nie ma zadnej izolacyjnosci) i co najwazniejsze - rozmawialem z ludzmi w tych pozal sie Boze domach zyjacych - kazdy - powtorze KAZDY !!! powiedzial ze nigdy wiecej w takim (sorki za slowo) gownie mieszkac juz nie beda. Ze to najwiekszy blad ich zycia i na dodatek za takie pieniadze. Dali sie omamic i teraz cierpia. I ty tutaj posrednio taka akcje reklamujaca prowadzisz nie mowiac nic a nic jak w takim czyms sie zyje

Te metry to wiesz - przy tej cenie kanadyjczykow - mozna sobie - wiesz gdzie wsadzic ;) Jedyna jeszcze zaleta jest to ze zima przy -20 jak masz zdrowie stawiac mozesz - ale u nas w wiekszosci cykl budowania kanadyjczykow jest podobny jak domow wykonanych w technologii tradycyjnej

Jak metr kanadyjczyka bedzie kosztowal maksimum 500 zl - to moze wtedy ujrze w tym jakis sens

Jest w wawie firma ktora na kanadyjczykach kase zrobila i jak najszybciej uciekla w technologie sprawdzone w naszym klimacie i co najwazniejsze w tej samej cenie dla klienta

 

 

Juras XR4Ti - hmmm.... i Brwinow hmmmmm....... skas znam chyba tego czlowieka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Interesuję się tą technologią z jednego powodu- w upatrzonym przeze mnie projekcie poddasze (tj. wszystko powyżej stropu) jest w szkielecie. No i jest tam dane 10cm wełny na izolację (dach ma już 20cm, te 10cm to ocieplenie w ścianie kolankowej), cały parter jest ocieplony 12cm styropianu. Zastanawiam się czy tego nie zmienić i poddasze też nie zamienić na murowane (oczywiście poza konstrukcją samego dachu :wink: ).

Powodem do zmiany jest m.in. niepokój o mostki cieplne w tej technologii. Przecież jeżeli wełnę wepcham tylko pomiędzy belki szkieletu, to te belki będą mostkami cieplnymi. W końcu opór cieplny wełny jest dużo wyższy niż drewna. I taka ściana wydaje mi się gorszym izolatorem niż klasyczna dwuwarstwowa mur+ocieplenie, gdzie mostki cieplne można prawie zupełnie wyeliminować.

 

No, ale póki co sprawa nie jest pilna. Na razie jestem na etapie robienia studni i doprowadzenia wody z wodociągu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ptaszku - wszystko od ciebie zalezy na co sie zdecydujesz :) ale jesli juz masz murowany parter i to w tej technologi to po co kombinowac i eksperymentowac? Fakt - mostki cieplne w kanadyjczyku sa i jak sadze nawet najwiekszy jego zwolennik nie zaprzeczy - a tutaj ich nigdy miec nie bedziesz. No chyba ze inwencja sie popiszesz - spieprz.... mozna wszystko ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...