Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Buduj? tradycyjny a coraz bardziej podoba si? szkielet - czy


Recommended Posts

Dzieki wypowiedziom House i Bird poznalismy dokladnie wady domkow szkieletowych,

 

Maco przedstawil realne koszty, tak mniej wiecej widze, że za te pieniądze wybudowałbym dom w mojej technologii - to jest ceramika trojwarstwowa z 20 cm welny w scianie.

 

Czy moze ktos podac jakies zalety szkieletow?

 

Tylko prosze nie pisac o szybkim czasie budowy, gdyz dom w technologii tradycyjnej mozna dzis juz wybudowac w podobnym czasie (moze dluzszym o maks. 2 tygodnie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 161
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A jakie grube musiałbyś dać by osiągnąć współczynnik w granicach 0,16?

 

Po pierwsze- po co mi takie ciepłe ściany?

Nie będę grzał prądem.

Nie będę miał super ciepłych (i drogich) szyb.

Nie będę miał rekuperatora.

Będę dogrzewał kominkiem- bo lubię tą robotę.

 

Ale jeżeli ktoś buduje dom pasywny to może zastosować jako ekwiwalent 12cm ściany nośnej szkieletu 24 cm porotermu lub BK i ściana będzie 12cm grubsza.

Reszta warstw izolacyjnych będzie taka sama- czyli mamy 12cm.

Jeżeli zastosujemy silikat 24cm (można 18cm), to mamy jakieś 20cm więcej.

Ja tu problemu nie widzę. Zamiast 35-40cm mamy 60.

No i co z tego?

 

Chyba, że ktoś nie dysponuje odpowiednią powierzchnią na działce- ale taki zbieg okoliczności zdarza się bardzo rzadko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakie grube musiałbyś dać by osiągnąć współczynnik w granicach 0,16?

 

Po pierwsze- po co mi takie ciepłe ściany?

Nie będę grzał prądem.

Nie będę miał super ciepłych (i drogich) szyb.

Nie będę miał rekuperatora.

Będę dogrzewał kominkiem- bo lubię tą robotę.

 

Ale jeżeli ktoś buduje dom pasywny to może zastosować jako ekwiwalent 12cm ściany nośnej szkieletu 24 cm porotermu lub BK i ściana będzie 12cm grubsza.

Reszta warstw izolacyjnych będzie taka sama- czyli mamy 12cm.

Jeżeli zastosujemy silikat 24cm (można 18cm), to mamy jakieś 20cm więcej.

Ja tu problemu nie widzę. Zamiast 35-40cm mamy 60.

No i co z tego?

 

Chyba, że ktoś nie dysponuje odpowiednią powierzchnią na działce- ale taki zbieg okoliczności zdarza się bardzo rzadko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam sciane trojwarstwową grubą na 60 cm i wspolczynnik k 0,16.

 

Temperatura na parterze i na pietrze ze wzgledu na znaczną izolacje oraz mase pustakow ceramicznych U 220 jest w ciągu doby stała.

 

Działka jest na tyle duza (1800m2), że kilkanascie m2 mniejszej dzialki (a nie pomieszczen wewnątrz, gdyz grubosc ocieplenia powieksza zasadniczo zewnetrzny obrys budynku) nie robi na mnie wrazenie.

 

Czy są wiec jakies argumenty przemawiające za szkieletem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przytoczonym przez Wojciecha Nitke porownaniu domow jako wady domow murowanych wskazano te, ktorych juz teraz raczej nie ma (dlugi czas budowy) lub te, ktore są dyskusyjne (duza masa).

 

Pozostałe wady i zalety są kwestią własnych upodoban i przekonan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przytoczonym przez Wojciecha Nitke porownaniu domow jako wady domow murowanych wskazano te, ktorych juz teraz raczej nie ma (dlugi czas budowy) lub te, ktore są dyskusyjne (duza masa).

 

Nie ma sensu mówić o dużej masie. Ta zwiększona masa ma znaczenie, gdy wpływa zasadniczo na cenę stanu surowego. A cena ściany z fundamentem jest podobna w obu technologiach.

No, chyba, że ktoś buduje na gruncie o niskiej nośności (torf, lekka mada itp.), to wtedy masa domu ma znaczenie z technicznego i użytkowego punktu widzenia- lekkość konstrukcji jest zaletą. Tylko, że to jest znowu ok. 1% wszystkich inwestycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te 10m2 powierzchni przekałada się na kilkanaście dodatkowych metrów dachu i trochę większą powierzchnię ścian.

Zgadzam się, że to nie jest bardzo ważne. Ale nie ujmujmy też faktu, że jest to jednak zaleta. Taka sama nośność ścian przy mniejszej ilości materiału.

 

Rzeczywiście ściany mam grube. Ich k jest jeszcze grubsze bo wychodzi ok 30cm izolacji (k=0,12-0,13)! w murowanym trzeba by dodać jeszcze ze 20-30 na konstrukcję nośną i wyszedłby mały Malbork. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te 10m2 powierzchni przekałada się na kilkanaście dodatkowych metrów dachu i trochę większą powierzchnię ścian.

Zgadzam się, że to nie jest bardzo ważne. Ale nie ujmujmy też faktu, że jest to jednak zaleta. Taka sama nośność ścian przy mniejszej ilości materiału.

 

Rzeczywiście ściany mam grube. Ich k jest jeszcze grubsze bo wychodzi ok 30cm izolacji (k=0,12-0,13)! w murowanym trzeba by dodać jeszcze ze 20-30 na konstrukcję nośną i wyszedłby mały Malbork. :)

 

Maco, nie 20-30 a raczej 18-24 przy silikatach. No i masz ciągłą izolację. Ściana nośna w szkielecie ma słabą izolacyjność tam, gdzie są belki.

Co do dachu to pogrubienie ścian o 10-15cm raczej nie zmienia jego konstrukcji. Chyba, że okap był bardzo mały. A jak trzeba dach trochę powiększyć to się powiększa i tyle.

Są to jednak detale.

 

Ważniejszy jest wygląd otworów okiennych w sytuacji gdy chcemy mieć k<15. Bo 60cm może się nie podobać (i może się bardzo podobać). I w tym przypadku (gdy koniecznie chcemy mięć tak ciepłą ścianę i jednocześnie nie lubimy gdy jest ona gruba) szkielet ten problem rozwiązuje.

I jest to zaleta realna, a nie slogan wymyślony przez speców od reklamy.

Ja też nie chciałbym ścian grubszych niż 50cm i jednocześnie cieńszych niż 35cm. Nie wymagam też izolacyjności wyższej niż k<0,25.

Więc mój dom będzie murowany. Z powodu wszystkich zalet muru o których pisałem wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojciechu :) zapraszam na piwo :) jak juz bedziesz przelotem w wawie :)

A teraz w tem temacie jak mawilal nasz wasacz :(

sadze ze juz po tak dlugiej polemice i podaniu wszelkich za i przeciw kanadyjczykom najwyzszy czas ;) oddac to do przemyslenia tym ktorzy w wyborze technologi sie wahaja

Moja zdanie znasz innych tez jak i inni Twoje poznali - czas na zadume nad tym wszystkim :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

POwiem Wam jakie ja widzę zalety kanadyjczyka.

1. Stosunek wymiarów wew/zew. (mam małą, wąską działkę)

2. Prosty (tani) fundament

3. Do budowy używa się lekkich elementów, co przy pracy jedno, aczasem dwuosobowej nie jest bez znaczenia.

5. Nie mam mostków termicznych w ścianach. Po prostu wewnątrz dałem ruszt stalowy poprzecznie + 5cm wełny.

6. Mała akumulacyjność nie musi być wadą. Dla mnie nie jest.

7. Nie wiem dokładnie ile mnie kosztował stan surowy, ale za to co do tej pory wydałem za cholerę nie postawił bym domu w technologii tradycyjnej.

8. Nie wracałem do domu upieprony zaprawą z łapami wyżartymi cementem.

Ta technologia nie jest ,,durakoodporna'' tak jak większość innych. Wymaga dużej kultury technicznej i znajomości zagadnienia. Dokładność jest wymagana ,,milimetrowa''. Łatwo jest taki dom spieprzyć i sądzę że wiele domów jest żle zbudowanych. Potem właściciele sa wściekli i plują na szkielet.

I ta to wygląda.

Przepraszam że to powiem, ale ktoś kto nie stawiał takiego domu i (lub) w nim nie mieszkał, nie powinien się wypowiadać na temat tej technologii.

Ja rozumiem, że te argumenty (nie wszystkie jeszcze) mogą być nieprzekonujące. Ale to jest moje zdanie w tej kwestji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Panie Wojciechu, jak to jest w rzeczywistości z tą akumulacyjnością domu szkieletowego? Czytałem gdzieś, że w dobrze zbudowanym kanadyjczyku po wyłaczeniu ogrzewania temperatura spadnie po 24 godzinach o 1 stopień. Czy to możliwe?

Planuje budowę domu, raczej będzie to dom w konstrucji własnie drewnianego szkieletu, jednakże, jak czytam te wszystkie za i przeciw różnych ludzi, zwłaszcza osobnik o pseudonimie House bardzo narzeka na szkielety, to czasem sam zaczynam wątpic, czy nie lepiej zbudować murowaną twierdze, bo tak robią wszyscy?

 

A przy okazji podaje link do ciekawego fotoreportażu o budowie domu szkieletowego w ... Australii:

http://www.australink.pl/zycie/texty/DOM%20BUDUJA%205%20-%20FOTOREP.html#poczatek%20strony

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budynki szkieletowe charakteryzują się niską akumulacją ciepła - nie ma w nich elementów, które mogłyby trzymać ciepło dłużej. Ale i na odwrót - pomieszczenia w takich domach nagrzewają się szybciej, niż w budynkach tradycyjnych. Co jest plusem a co minusem? Oceń sam.

Faktem natomiast jest, że dobrze zbudowany kanadyjczyk, a w szczególności z porządnie ułożoną i szczelną folią opóźniacza pary (folią paroizolacyjną) dłużej trzymają ciepło niż budynku o nieszczelnej folii; ciepłe powietrze nie ucieka przez nieszczelności folii.

Oczywiście, buduj kanadyjczyka, ale z firmą wiarygodną i z doświadczeniem, a ponadto zatrudnij własnego inspektora nadzoru, który zna wymogii technologii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...