boluslolusj23 16.08.2016 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2016 A kto zabroni bogatemu zrobić sobie kotłownię w salonie, siedzieć godzinami przy kominku i kręcić szybrami? Odkurzać perskie dywany z popiołu, co 2 lata malować sztukaterie, a przede wszystkim ładować płuca swoje i domowników "aromatycznym" WWA.Panie Jurgonka - no kto? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jurgonka 16.08.2016 15:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2016 A kto zabroni bogatemu zrobić sobie kotłownię w salonie, siedzieć godzinami przy kominku i kręcić szybrami? Odkurzać perskie dywany z popiołu, co 2 lata malować sztukaterie, a przede wszystkim ładować płuca swoje i domowników "aromatycznym" WWA. Panie Jurgonka - no kto? Najwięcej do powiedzenia maja ci co wiedzą najmniej, ale przeczytali "prawdy objawione" swoich autorytetów. "Kotłownia w salonie" - malownicze i nie oddające prawdy. "Siedzieć godzinami przy kominku" - bardzo lubię, ale to odczucia indywidualne. "Kręcić szybrami" - dobre tylko dla niemyślących. U mnie bywa, ze przez kilka miesięcy nic nie trzeba kręcić. Dywanów u mnie brak - inne powody, popiół na podłodze możliwy tylko w czasie czyszczenia kominka ca 1x tygodniowo. Kominek intensywnie używany 10 lat i chyba będzie potrzebne malowanie sufitu w koło kominka. Brak atrakcji zapachowych, ale też czytam o ich szkodliwości. Kominek to wymagania - "nie dla idiotów". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boluslolusj23 16.08.2016 15:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2016 Najwięcej do powiedzenia maja ci co wiedzą najmniej, ale przeczytali "prawdy objawione" swoich autorytetów. "Kotłownia w salonie" - malownicze i nie oddające prawdy. "Siedzieć godzinami przy kominku" - bardzo lubię, ale to odczucia indywidualne. "Kręcić szybrami" - dobre tylko dla niemyślących. U mnie bywa, ze przez kilka miesięcy nic nie trzeba kręcić. Dywanów u mnie brak - inne powody, popiół na podłodze możliwy tylko w czasie czyszczenia kominka ca 1x tygodniowo. Kominek intensywnie używany 10 lat i chyba będzie potrzebne malowanie sufitu w koło kominka. Brak atrakcji zapachowych, ale też czytam o ich szkodliwości. Kominek to wymagania - "nie dla idiotów". Ma pan rację. Ci co nie są idiotami, nie używają kominka jako głównego źródła ciepła w swoich hacjendach. Kto myślący i znający temat komu w Wejherowie kominkiem w salonie truć się zabroni? Wolność panie, wolność. A to że WWA w nazwie mają - węglowodory wielopierścieniowe AROMATYCZNE - to nie oznacza wcale, że je kicholem czuć. Choć swoje dzialania mają. Dużo zdrowia, bo bez ręcznego sterowania procesem spalania w kominku dobrych rezultatów osiągnąć się nie da, to wiedzą nawet mało kumaci. Bo ci, co przesiedzieli setki godzin przy aparaturze i widzieli wyniki, to mają swoje zdanie. Niestety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jurgonka 16.08.2016 15:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2016 Aparatura? to jedno, myślenie to jest to. Spalam 10 kilogramowe polano (włókna w poziomie) i spalam 10 kilogramowy krążek (włókna w pionie). Tyle samo powietrza, ta sama wilgotność i gatunek drewna. Temperatura wytworzona tylko przez opał. Proszę o opis spodziewanych wyników. Nawet najlepsza aparatura nie zastąpi myślenia, choć pomiary weryfikują. Można w kominku osiągnąć zadowalające rezultaty "na ustawieniach fabrycznych", ale trzeba umieć palić drewno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boluslolusj23 16.08.2016 16:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2016 Tak, tak. Tylko kto w tym 80% udziale durniów społecznych (wg prawa Pareto) to zrobić potrafi??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jurgonka 16.08.2016 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2016 (edytowane) Znajomość zasady Pareto nie stanowi, że powołujący się na tą zasade stanowi 5% (20% jest zbyt optymistyczne - obserwacja własna, nie potwierdzona aparaturą). Czy zamiast bezsensownych przemyśleń możemy porozmawiać o paleniu drewna. Współspalaniu drewna i węgla, - palę tak 25 lat. Chyba umiem palić, wiem co jest ważne w czasie palenia, nie mam dostępu do aparatury. Brak pomiarów - może można lepiej wykorzystać opał. Edytowane 16 Sierpnia 2016 przez Jurgonka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boluslolusj23 17.08.2016 07:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2016 Znajomość zasady Pareto nie stanowi, że powołujący się na tą zasade stanowi 5% (20% jest zbyt optymistyczne - obserwacja własna, nie potwierdzona aparaturą). Czy zamiast bezsensownych przemyśleń możemy porozmawiać o paleniu drewna. Współspalaniu drewna i węgla, - palę tak 25 lat. Chyba umiem palić, wiem co jest ważne w czasie palenia, nie mam dostępu do aparatury. Brak pomiarów - może można lepiej wykorzystać opał. Mówi pan współspalanie? A wie pan, że energetyka zawodowa odeszła już właściwie całkowicie od tego kilkanaście lat temu hołubionego procesu. Tak, wyposażona w aparaturę badawczą i doświadczonych operatorów odeszła, bo więcej było szkody niż pożytku. Jeśli sobie pan zażyczy, to rozwinę temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jurgonka 17.08.2016 08:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2016 Mówi pan współspalanie? A wie pan, że energetyka zawodowa odeszła już właściwie całkowicie od tego kilkanaście lat temu hołubionego procesu. Tak, wyposażona w aparaturę badawczą i doświadczonych operatorów odeszła, bo więcej było szkody niż pożytku. Jeśli sobie pan zażyczy, to rozwinę temat. Poproszę o rozwinięcie z uwzględnieniem powstania specjalnych instalacji pozwalających równocześnie w jednym palenisku spalać biomasę i węgiel. Mój podajnik sam miesza składniki paliwa i podaje je w potrzebnej ilości. Palnik (o zmiennej mocy - wielkości) spala równocześnie zrębki (palą się szybko i z długim płomieniem) i węgiel (pali się wolno i nie wytwarza długiego płomienia). Budując kocioł wykorzystałem zróżnicowany sposób spalania - uzupełniając nawzajem pewne niedogodności płomienia. Bez aparatury - jest taniej i nie ma niespalonych składników w popiele. Całkowity brak sadzy, stabilna praca bez względu na zapotrzebowanie. Kocioł 36 letni - z podajnikiem pracuje od 25 lat bezawaryjnie i spala "wszystko" Energetyka zawodowa - moje nieumiejętne (złośliwe) podsumowanie: szwagier pali drewno ja węgiel i obaj jesteśmy niezadowoleni. Tak więc współspalanie nie ma sensu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 17.08.2016 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2016 A to że WWA w nazwie mają - węglowodory wielopierścieniowe AROMATYCZNE - to nie oznacza wcale, że je kicholem czuć. Choć swoje dzialania mają. Dużo zdrowia, bo bez ręcznego sterowania procesem spalania w kominku dobrych rezultatów osiągnąć się nie da, to wiedzą nawet mało kumaci. Bo ci, co przesiedzieli setki godzin przy aparaturze i widzieli wyniki, to mają swoje zdanie. Niestety. W czerwcu jak byłem w labo IE widziałem na jednym stanowisku badanie kominka, chwilowe piki CO dochodziły do widełek 25000 - 34000, nie pamiętam tylko, czy jednostką było ppm czy mg/m3, oczywiście po kilku chwilach spadało to do cywilizowanych wyników, nie mniej to było w labo, gdzie wszystko szykuje się z przyrządami badawczymi, w realu to tak wysoce truje. Wzrokowo wszystko wyglądało dobrze. Nie widziałem jeszcze tak spitolonej retorty, aby emisje CO przekroczyły próg 20000 podczas badań Kominki trują na potęgę a jedynie dziwny marketing zachodni mocarnej "Makreli" w jakis dziwny i niezrozumiały sposób stara się udowadniac zerową emisję CO, bo niby bilans się wyrównuje.... to tylko polityka, niestety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boluslolusj23 17.08.2016 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2016 Panie Jurgonka,mniemam, ze mając takie urządzenie własnego pomysłu zabezpieczył Pan sobie prawa pierwszeństwa w Urzędzie Patentowym choćby tylko polskim.Zapewne mając takie urządzenie pomyślał Pan o co najmniej trzech patentach: na urządzenie, na metodę, na proces, na sterowanie. Nabywców przelicytowujących się w wysokości ofert i warunków nabycia pewnie na pęczki..Szanowny Panie,dobra rada starego dziada. Nie odkrywaj się Pan ze swoimi pomysłami na żadnych forach. Jeśli się inaczej nie da, to weź Pan nawet pożyczkę i zbadaj Pan to w sensowny sposób. Jeśli wyniki potwierdzą pańskie przypuszczenia, to masz Pan Eden do 7 pokolenia w przód. Bez problemów. Bo np. anioły biznesu takich okazji nie przepuszczają.Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boluslolusj23 17.08.2016 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2016 W czerwcu jak byłem w labo IE widziałem na jednym stanowisku badanie kominka, chwilowe piki CO dochodziły do widełek 25000 - 34000, nie pamiętam tylko, czy jednostką było ppm czy mg/m3, oczywiście po kilku chwilach spadało to do cywilizowanych wyników, nie mniej to było w labo, gdzie wszystko szykuje się z przyrządami badawczymi, w realu to tak wysoce truje. Wzrokowo wszystko wyglądało dobrze. Nie widziałem jeszcze tak spitolonej retorty, aby emisje CO przekroczyły próg 20000 podczas badań Kominki trują na potęgę a jedynie dziwny marketing zachodni mocarnej "Makreli" w jakis dziwny i niezrozumiały sposób stara się udowadniac zerową emisję CO, bo niby bilans się wyrównuje.... to tylko polityka, niestety. Panie Jarecki, na własne ślipka widziałem poziomy emisji powyżej 5% CO czyli ponad 50.000 ppm. Na węglu też się takie cudaki zdarzały. Miałem filmek gdzie pewien "nowatorski" pomysł przemieniony w produkt (z północy kraju) miał zwiększać sprawność poprzez dodawanie ... wody do paleniska. Jak pierdykło, to spirorura z nierdzewki łącząca "cudo" z kominem na kawałki się rozleciała. A ja swój ryj bezecny cudem przed obrażeniami uratowalem., Analizator na dużym torze zakresowym 0 - 20% CO wyszedł poza zakres. Ale z komina nic widocznego nie leciało. Czyściuteńkie spalanie, jak zachwalał zleceniodawca. Nawet sam ustawił czasy podawania wielkości dawki H2O. Bo gdzieś słyszał, że woda w kontakcie z węglem rozkłada się na wodór i tlen. zapomniał tylko doczytać że ta woda musi być w postaci pary przegrzanej i musi być wstrzykiwana okresowo do złoża rozżarzonego koksu. Gdy złoże nieco ochłodnie, to musi być przerzutka na drugie złoże, a to musi znowu odzyskać swoje parametry. Temat znany i sprawdzony od ponad 100 lat. jak wywczasy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 17.08.2016 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2016 Koło kominka tylko przechodziłem, na chwilę się zatrzymałem i mi szczęka opadła jak to zobaczyłemNigdy nie byłem zwolennikiem kominka, dla mnie robienie kotłowni w salonie to szczyt szczytów, miejsce kotłowni w przypadku chęci korzystania z paliw stałych jest jak nazwa wskazuje w kotłowni. Sam jestem zwolennikiem paliw o wyższej kaloryczności, bo dla mnie logicznym jest,że tego spalę mniej. Przy przyzwoitym i szczelnym palniku nie ma szansy na takie trucie siebie i sąsiadów jak w przypadku kominka, który czysty jest tylko z nazwy. Ostatecznie jak się chce palić drzewem- kocioł zgazujący z atestem, bufor odpowiednio dobrany (zgodnie z zapisami normy...) i odpowiednio wysokie nastawy (do danego paliwa), przy drewnie nie ustawiałbym mniej jak 70st.C a najlepiej 75, niech się wypali, nabije bufor i z niego dystrybucja, tyle,że to już się robią spore koszty. Na stanowisku obok (badanie kotłów) nieco wcześniej na pewnej retorcie podczas badania widziałem jak wypikowało chwilowo na ok. 3700, większych wartości nie widziałem w laboratorium na palniku retortowym, proste analizatory spalin do badania kotłów na ekogroszek mają cele z kompensacją CO do wartości 8000... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jurgonka 17.08.2016 13:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2016 Nie mam zamiaru krytykować urządzenia, którego na oczy nie widziałem ale chcę zapytać jak jest możliwe takie zmieszanie zrębków i węgla, żeby szybciej spalające się zrębki nie pozostawiały samego węgla na ruszcie? I to jak rozumiem przy każdym obciązeniu? Dobrze jest jeśli twórca jest zadowolony ze swojego dzieła. Ja chciałem zapytać się o sformułowanie pewne niedogodności płomienia, z którym spotkałem się pierwszy raz. Czy mogę prosić o wyjaśnienie o jakie niedogodności chodzi? Podajnik w czasie podaje zawsze tą samą ilość mieszanki palnej. Regulując czas pracy podajnika, reguluje ilość opału. Co chwila na palnik spada kawałek drewna lub węgla. Optycznie widzisz palące się bryłki węgla i co chwila spadający na nie "zrębek". Proporcje w podajniku zmieniam w zależności od zapotrzebowania na ciepło. Niedogodność ... płomienia to nieudany skrót myślowy. Brak słów długość płomienia. Konstruując kocioł potrzebne jest spalenie opału i dopiero potem odbiór ciepła. Komora spalająca musi pozwolić na całkowite spalenie gazowych produktów spalania i jest inna dla węgla inna dla zrębek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jurgonka 17.08.2016 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2016 Odnośnie wody w palenisku. Polecam pewien mały dodatek nie wysuszonych zrębek. Rewelacja organoleptycznie - brak pomiarów.Odnośnie kominka, powtarzam: Spalam 10 kilogramowe polano (włókna w poziomie) i spalam 10 kilogramowy krążek (włókna w pionie). Tyle samo powietrza, ta sama wilgotność i gatunek drewna. Temperatura wytworzona tylko przez opał. Proszę o opis spodziewanych wyników. Nawet najlepsza aparatura nie zastąpi myślenia, choć pomiary weryfikują. Oczywiście badamy na rozgrzanym , czynnym kominku.Powyższe jest pewnie bzdurą: dziadek łupał drewno, ojciec łupał a ja mam nie łupać. To po co kupowałem najlepszą (drogą) reklamowaną siekierę? Rozum nie zastąpi aparatury pomiarowej, która z kolei nie zastąpi rozumu. Kto zbadał kocioł zgazujący pod kontem różnego przygotowania opału? Polecam nie łupane drewno w plasterkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asolt 17.08.2016 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2016 .... Jeśli wyniki potwierdzą pańskie przypuszczenia, to masz Pan Eden do 7 pokolenia w przód. Bez problemów. Bo np. anioły biznesu takich okazji nie przepuszczają. . Oj Bolus, Bolus, szybkimi krokami zbliza sie termin kiedy wszelkie kotły i kominki na paliwa stałe bedą zabronione. 7 pokolen wprzód, niektórzy to mają fantazję, po co patenty do rozwiazan które bedą zakazane? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jurgonka 17.08.2016 14:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2016 Oj Bolus, Bolus, szybkimi krokami zbliza sie termin kiedy wszelkie kotły i kominki na paliwa stałe bedą zabronione. 7 pokolen wprzód, niektórzy to mają fantazję, po co patenty do rozwiazan które bedą zakazane? Kraków - zwiększenie ilości mieszkańców. - zmniejszenie ilości spalonego węgla. - zwiększenie zanieczyszczenia powietrza. Co zrobimy gdy pomimo zakazu zanieczyszczenie będzie rosło. Może zaczniemy myśleć. To dopiero jest utopia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asolt 17.08.2016 15:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2016 Kraków - zwiększenie ilości mieszkańców. - zmniejszenie ilości spalonego węgla. - zwiększenie zanieczyszczenia powietrza. Co zrobimy gdy pomimo zakazu zanieczyszczenie będzie rosło. Może zaczniemy myśleć. To dopiero jest utopia. Myslenie podpowiada ze spalanie paliw stałych nie przyczynia sie do wzrostu zanieczyszczenia powietrza?. Jezeli tak to niektórzy maja bardzo selektywne podejcie do tematu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jurgonka 17.08.2016 15:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2016 Oczywiście, ze przyczynia, co starałem się wykazać na przykładzie Krakowa. Dziś z jednego komina otrzymujemy to samo co kiedyś z dwóch. To dopiero jest postęp. Tak wskazują opublikowane pomiary, mające na celu - nasze dobro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Puławiak 18.08.2016 05:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2016 Zrębka z naturalnym filtrem - zwróćcie uwagę na proces spalania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boluslolusj23 18.08.2016 07:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2016 Zrębka z naturalnym filtrem - zwróćcie uwagę na proces spalania. A zna Pan może łączne zapotrzebowanie na energię elektryczną zewnętrzną tej zgazowarki? O cenę nawet nie pytam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.