Jurgonka 23.08.2016 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2016 Za dokładnie. Jeśli dla palacza określenia: rdzeń, twardziel, miazga, łyko - są nie znaczącymi słowami, dalej może palić. Na znaczeniu tracą części składowe procesu zgazowania, liczy się tylko zbiorczy wynik. Z jak najmniejszej ilości opału uzyskać jak najwięcej energii. Pytanie - jak przygotować opał (drewno) by max skrócić czas schnięcia i efektywnie zmienić drewno w ciepło. Odpowiedz moja (ciąć na max 15 cm) nie ma poparcia znanymi mi badaniami. Jest kilka osób wykorzystujących tą właściwość drewna - zimą kupuje, wiosną tnę. Latem suszę i palę już w późnej jesieni i zimie. Przy pewnych utrudnieniach zyskuje: co najmniej rok suszenia i zużywam o 1/3 opału mniej. (1/3 - nie poparte pomiarami, jest to wielkość szacunkowa.) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boluslolusj23 23.08.2016 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2016 (edytowane) Za dokładnie. Jeśli dla palacza określenia: rdzeń, twardziel, miazga, łyko - są nie znaczącymi słowami, dalej może palić. Na znaczeniu tracą części składowe procesu zgazowania, liczy się tylko zbiorczy wynik. Z jak najmniejszej ilości opału uzyskać jak najwięcej energii. Pytanie - jak przygotować opał (drewno) by max skrócić czas schnięcia i efektywnie zmienić drewno w ciepło. Odpowiedz moja (ciąć na max 15 cm) nie ma poparcia znanymi mi badaniami. Jest kilka osób wykorzystujących tą właściwość drewna - zimą kupuje, wiosną tnę. Latem suszę i palę już w późnej jesieni i zimie. Przy pewnych utrudnieniach zyskuje: co najmniej rok suszenia i zużywam o 1/3 opału mniej. (1/3 - nie poparte pomiarami, jest to wielkość szacunkowa.) Nie do końca szanowny Panie. 1. Jeśli będzie pan zgazowywał szczapy, to każda z nich z innej części pnia pochodzi, zatem ma inny skład. Ich przygotowanie to jakieś tam zużycie energii. O składzie gazu nie wspominam nawet. Jeśli potnie pan pień na plastry, to tutaj tez będą pewne różnice, bo z różnych części pnia pochodzące drewno będzie się inaczej zachowywać. Do przygotowania tez potrzeba ileś tam energii z zewnątrz. 2. Przecież wszystkie surowce z OZE (oprócz słomy zbożowej) tnie się zimą, bo maja najmniejszą wilgotność. 3. Nie wiem ile osób i kto prowadził na świecie tak głębokie badania, a jeśli je prowadził, to do jakich wniosków doszedł. proszę mnie nie przeceniać. Taki daleko w drewnie nie siedziałem i nie siedzę, a nawet leżał nie będę, bo zadysponowałem kremację. A nie mam już nieograniczonego dostępu do baz publikacji światowych aby móc je przekopać i znaleźć odpowiedź na pańskie pytania. za niektóre dostępy trzeba było płacić i to słono. Tylko amerykańskie bazy w większości są za free. 4. A jak palić, aby wycisnąć jak najwięcej? Z najwyższą sprawnością - to jasne. Czyli w specjalistycznym urządzeniu dopasowanym do paliwa. Tak było, jest i mniemam, ze dalej będzie. Pozdr. Edytowane 23 Sierpnia 2016 przez boluslolusj23 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jurgonka 23.08.2016 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2016 Bardzo dziękuje za pomoc. Otrzymałem - dla mnie nowe dane. Ogólne 3 (wiedziałem, że jest różnica nie umiałem jej ocenić) i szczegółowe 4"3. średni współczynnik przewodnictwa cieplnego przeciętnie jest dwa razy wyższy wzdłuż włókien, niż w poprzek włókien.4. Dla twardego drewna (liściaste typu dąb europejski - wzdłuż włókien przewodność ok. 25 - 28 W/m*K, a w poprzek ok. 12 - 15 W/m*K."W naszym zmaterializowanym świecie, rzadko czyni Ktoś coś bezinteresownie, dla nieznajomego. Ostatni punkt - zacytowany poniżej - podaje w wątpliwość." A jak palić, aby wycisnąć jak najwięcej? Z najwyższą sprawnością - to jasne. Czyli w specjalistycznym urządzeniu dopasowanym do paliwa. Tak było, jest i mniemam, ze dalej będzie."Moje wątpliwości to praktyka a nie teoria. Specjalistyczne urządzenie - jestem przerażony - jedno pokazano w tym wątku, straszne. A może w miarę możliwości, rezygnując z najwyższego pułapu jedno urządzenie do kilku paliw. Mój kocioł z podajnikiem pali: miał i groszek węglowy, zrębki, trociny, pelet, zboże. Niestety można w nim palić i tym czym nie wolno palić i tu nie podam przykładów - instynkt samozachowawczy. Pomimo braku rusztu awaryjnego można w nim nieekonomicznie palić tak jak w zwykłym śmieciuchu. Tu nie czekam na stwierdzenia, ze jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. W moim kotle nie należy palić samym koksem, co innego jego domieszka.Nie porównuje się z renomowanymi producentami. Mój produkt to "druciarstwo", "ze złomu" Co prawda pracuje bezawaryjnie od 25 lat, ale napędza go silnik od pralki 40W 400 obr/min. Przez ćwierć wieku zużyłem 2 paski napędzające i dwa styczniki. Dziś mam dobre sterowanie (SPP) i już nie ma klasycznych styczników. Zmiana paliwa, proporcji mieszanki - bywa, że konieczna jest korekta sterownika. Bywa, ale nie pamiętam bym musiał to robić. "w specjalistycznym urządzeniu dopasowanym do paliwa" a paliwo co chwila inne, a więc i urządzenie nie dopasowane. Oczywiście to tylko "wina" innych, a nie złego założenia o ściśle dedykowanym urządzeniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boluslolusj23 24.08.2016 08:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2016 Panie Jurgonka,w ocenie ostatniego punktu:zostańmy każdy przy swoim zdaniu.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zdun Darek B 07.09.2016 15:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2016 Ta dyskusja to takie rozbijanie szczapy drewna na atomy.... Warto pamiętać że najczęściej podawane są wartości uśrednione Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jurgonka 07.09.2016 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2016 Ta dyskusja to informacje, które pozwalają palić drewno po roku suszenia i wiedza która pozwala na poprawne użytkowanie nawet "najprostszy" kominek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
semiramida 08.09.2016 08:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2016 hej. U mnie po kolejnych wizytach fachowców, stanęło na tym, ze kocioł na paliwo stałe i bufor będę, chociażby na czas awarii kotła gazowego i parodniowym czekaniu na części zamienne (tak to widzi serwisant gazowy) i nie trzeba podłączać od razu, ważne zeby rurki były na to przygotowane. Wiadomo że podczas grzania czy gazem, czy drewnem, prąd musi byc coby pompki chodziły. zbiornik c.w.u. osobny ma stać obok bufora, a nie w buforze, moze będzie w nim grzałka. Nie mam odpowiedzi czy da sie zrobić, żeby podczas palenia drewnem przygotować też i ciepłą wodę uzytkową... na razie wychodzi, że drewno ogrzeje dom, a wodę prąd... w razie odcięcia gazu... oczywiscie prąd jest lepszy bo mniej pracochlonny, ale skoro juz bufor cieply to czemu zimna woda w kranach miałaby być? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.