KasiaEM 17.08.2016 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2016 Drodzy Forumowicze, proszę poradźcie coś, bo ręce już mi opadają. Tyle zostało zrobione a tu nagle taki klops. Nie liczę na rozwiązanie podane na tacy oczywiście, ale może Wasze doświadczenia i wiedza pomogą mi pójść właściwym tropem – co teraz zrobić? Jestem w kropce, a specjalistów od tych spraw w mojej okolicy jak na lekarstwo, każdy budowlaniec mówił przed remontem coś innego, a dopiero czwarta ekipa z którą rozmawialiśmy podjęła się roboty, straciliśmy masę czasu i nerwów. Do rzeczy: remontujemy stary dom. Dom składa się z dwóch części – starszej (prawdopodobnie przedwojennej, ale pewności nie mamy) oraz nowszej, z wybitym na fundamencie rokiem budowy 1953. Do starszej, niepodpiwniczonej części została dobudowana nowa, podpiwniczona, choć nie w całości a w powiedzmy 90 %. Wszystko postarałam się nanieść na rysunku. Ściana pomiędzy pomieszczeniami to ściana, która przed dobudową była ścianą nośną starej części. Wiosną odkopywane były fundamenty w celu ich zaizolowania i ocieplenia. Na długości 6 m z każdej strony (czarne grube kreski) okazały się bardzo liche (właściwie w ogóle ich nie było) i trzeba było podlać. Zostały więc podlane, zaizolowane, ocieplone i obłożone folią. Wykonano drenaż opaskowy tak jak jest to pokazane linią żółtą na rysunku. Od południa jest wykonany ok. 4 m od domu ponieważ planujemy tam budowę tarasu, zaś istniejący ganek będzie przebudowany. Te prace wykonywane były w kwietniu. Wcześniej w środku domu zostały skute tynki i wylewki. Wcześniej nie było w domu grzyba, ale wyraźnie czuć było zapach stęchlizny, taki typowy dla wiejskich domków. Wykonana została iniekcja wszystkich odkutych ścian, które stały sobie odsłonięte ok. 1.5 miesiąca. W czerwcu zostały wykonane nowe tynki i wylewki. Od tego czasu wszystko schnie, okna są uchylone non stop. Tynki schną w miarę regularnie, w większości miejsc są już suche lub prawie suche, natomiast w miejscu oznaczonym grubą niebieską krechą pojawia się wilgoć, do wysokości ok. 10-15 cm nad podłogą na długości ok. 1 m.. Wysuszona mechanicznie znika, ale po ok. tygodniu pojawia się znowu. Tynk jest w tym miejscu wyraźnie mokry. I teraz moje pytanie brzmi – co robić? 1. Czy dać jeszcze im czas – podobno na efekty iniekcji czeka się do roku? Czy możliwe, że to "stara" wilgoć po prostu wychodzi przez tynk? 2. Czy już oś robić, działać, odkuwać? 3. Czy może można ponowić nawierty i iniekcję mimo nałożonych tynków? Są one zupełnie nowe, niezagrzybione, do wysuszenia. 4. Niestety opcja izolacji fundamentu pod tą ścianą nie wchodzi w grę – nie ma się do niego jak dostać z żadnej strony. Jest on prawdopodobnie z kamienia, ale nie mam pewności. 5. Czy jest możliwe, że to sam tynk podciąga wodę z podłoża –np. źle zaizolowanego chudziaka? Kiedy mury były odsłonięte, dość często sprawdzałam ich wilgotność ręką – były suche. Na razie wrzucam szkic poglądowy i obraz problemu. Będę bardzo wdzięczna za wskazówki! Pozdrawiam, Kasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KDWJ 19.08.2016 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2016 Masz jakiś projekt iniekcji z załącznikiem rysunkowym? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Expert-Bud A.G. 22.08.2016 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2016 Droga Kasiu, zawsze istnieje ryzyko że to sam tynk podciąga od źle zaizolowanej posadzki, dodatkowo jeśli to jest metr warto zrobić dodatkową iniekcję. Możesz to zrobić metodą chałupniczą i też będzie skuteczna wystarczy do tego zakupić krem iniekcyjny np. firmy Remmers lub Sika w tubie, wiertarka udarowa, wiertło fi 12mm, oraz wyciskacz do silikonów. Nawierć otwory co 10-12cm poziomo przez przekrój ściany, zaznacz na wiertle głębokość wiercenia np.taśmą papierową, wierć ok. 4-5cm przed końcem ściany aby nie przewiercić jej na wylot, najniżej nad posadzką jak się da ok.5cm, w narożniku gęściej np. zacznij od ukośnego nawiertu w narożnik, potem po jednym otworze z każdej strony narożnika w odległości 4-5cm, dalsze 10-12cm . Musisz wyjechać poza zawilgocenie ok.30cm, jeśli otwory będą nisko zakryje je cokół lub listwa przypodłogowa i po kłopocie. Jeśli posadzka nie przejmuje wilgoci od chudziaka, to za dwa tygodnie powinien być spokój.Pozdrawiam, Grzegorz http://www.expertbud-ag.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomeksup 24.08.2016 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2016 A może ten drenaż opaskowy namieszał ? Wcześniej woda sobie płynęła swobodnie a teraz jest "zamieszanie". Może się gdzieś gromadzi a drenaż nie ściąga. Do tego podsiąk kapilarny. Osobiście bym zrobił odkrywkę w miejscu problematycznym i sprawdził czy jest tam woda. Posadzka powinna być izolowana z reguły od chudego betonu, który jest niżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KasiaEM 26.08.2016 09:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2016 Masz jakiś projekt iniekcji z załącznikiem rysunkowym? Dzięki za odzew! Uściślam rysunek. Ściany poddane iniekcji oznaczyłam zielonymi strzałkami. Iniekcja była robiona również w piwnicy, ale to raczej nie ma w tym problemie znaczenia. Iniekcja była robiona preparatem Ceresit CO 81. Droga Kasiu, zawsze istnieje ryzyko że to sam tynk podciąga od źle zaizolowanej posadzki, dodatkowo jeśli to jest metr warto zrobić dodatkową iniekcję. Możesz to zrobić metodą chałupniczą i też będzie skuteczna wystarczy do tego zakupić krem iniekcyjny np. firmy Remmers lub Sika w tubie, wiertarka udarowa, wiertło fi 12mm, oraz wyciskacz do silikonów. Nawierć otwory co 10-12cm poziomo przez przekrój ściany, zaznacz na wiertle głębokość wiercenia np.taśmą papierową, wierć ok. 4-5cm przed końcem ściany aby nie przewiercić jej na wylot, najniżej nad posadzką jak się da ok.5cm, w narożniku gęściej np. zacznij od ukośnego nawiertu w narożnik, potem po jednym otworze z każdej strony narożnika w odległości 4-5cm, dalsze 10-12cm . Musisz wyjechać poza zawilgocenie ok.30cm, jeśli otwory będą nisko zakryje je cokół lub listwa przypodłogowa i po kłopocie. Jeśli posadzka nie przejmuje wilgoci od chudziaka, to za dwa tygodnie powinien być spokój. Pozdrawiam, Grzegorz http://www.expertbud-ag.pl Bardzo dziękuję za odpowiedź! Czy do tej metody chałupniczej powinnam skuć tynk, czy wystarczy, że wysuszę to, co zebrało się na nim do tej pory? Czy preparaty, które polecasz nie pogryzą się z zastosowanym wcześniej Ceresitem i nie zrujnują mi ściany? Ściana strasznie gruba jest - po drugiej stronie nie ma tego problemu, czy w takim razie faktycznie wiercić aż tak głęboko? Czy gdybym jednak zdecydowała się na odkucie tej ściany (ze względu na biegnącą tam nową instalację elektryczną), to czy warto pomyśleć np. o tynku renowacyjnym w tym miejscu, czy to całkiem zbędny wydatek, który nic tu nie da? A może ten drenaż opaskowy namieszał ? Wcześniej woda sobie płynęła swobodnie a teraz jest "zamieszanie". Może się gdzieś gromadzi a drenaż nie ściąga. Do tego podsiąk kapilarny. Osobiście bym zrobił odkrywkę w miejscu problematycznym i sprawdził czy jest tam woda. Posadzka powinna być izolowana z reguły od chudego betonu, który jest niżej. Od tej strony drenaż biegnie daleko od ściany - aż 4 metry ze względu na planowany taras (pokazałam na rysunku). też zastanawiam się nad odkrywką, bo nie chcę się wwiercić w prąd. Posadzka jest wykonana w ten sposób: chudziak na glebie, folia, styropian, folia, wylewka. najpierw robione były tynki, później wylewka. Gnębi mnie czy to tynk nie zaciąga z przestrzeni gdzieś tam między odkutym kamieniem fundamentowym a chudziakiem, ale to chyba trochę dużo by było? I co począć jeśli jest tam woda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Expert-Bud A.G. 27.08.2016 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2016 Kasiu, po pierwsze bardziej polecam ci krem Kiesol C firmy Remmers, który stosuję zawodowo i widziałem jak szybko przynosi efekt. Po drugie, żeby zapobiec ew. błędom wierć głęboko, tak aby wiertło kończyło pracę ok.3cm przed końcem cegły, razem z tynkiem ok.5cm i tak zaznacz sobie dystans. Nie pogryzie się z niczym, nie wybuchnie ani nic takiego. Co do tynku renowacyjnego, jeśli nie masz dużych uszkodzeń tylko mokry tynk wapienno-cementowy to nie będzie takiej potrzeby, jeśli zrobisz te otwory na wysokości 5cm nad posadzką nie przewiercisz żadnych kabli bo ich tam nie ma. Po zainiektowaniu ściany należy zatkać otwory zaprawą np.Dichtspachtel tej samej firmy i po problemie. Nawet jeśli gdzieś tam jest woda to ta iniekcja jej nie przepuści. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KasiaEM 12.09.2016 20:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2016 Kasiu, po pierwsze bardziej polecam ci krem Kiesol C firmy Remmers, który stosuję zawodowo i widziałem jak szybko przynosi efekt. Po drugie, żeby zapobiec ew. błędom wierć głęboko, tak aby wiertło kończyło pracę ok.3cm przed końcem cegły, razem z tynkiem ok.5cm i tak zaznacz sobie dystans. Nie pogryzie się z niczym, nie wybuchnie ani nic takiego. Co do tynku renowacyjnego, jeśli nie masz dużych uszkodzeń tylko mokry tynk wapienno-cementowy to nie będzie takiej potrzeby, jeśli zrobisz te otwory na wysokości 5cm nad posadzką nie przewiercisz żadnych kabli bo ich tam nie ma. Po zainiektowaniu ściany należy zatkać otwory zaprawą np.Dichtspachtel tej samej firmy i po problemie. Nawet jeśli gdzieś tam jest woda to ta iniekcja jej nie przepuści. Pozdrawiam. Dzięki za ten wpis. Przebadałam już sprawę i wiem jak ten środek kupić - nie jest łatwo dla zwykłego śmiertelnika, ale chyba się uda Teraz zabieramy się do wiercenia i moje pierwsze pytanie brzmi - czy otwory można zatkać zwykłą zaprawą, czy ta Dichtspachtel jest jakaś "magiczna"? Pytam, bo sam krem już nas dość mocno trzepnie po kieszeni, a ta zaprawa jest w dużych opakowaniach. Druga sprawa - czy po udanej operacji woda nie będzie już podchodzić po prostu do wysokości otworów, czy poniżej to też zadziała? Jeśli tak, to ile? Nie doszukałam się zbyt wielu informacji na ten temat. Co z tą wodą, która będzie poniżej? czy jest szansa, że uszkodzi (rozsadzi) mi tę moją nową posadzkę od dołu? Muszę się przygotować na wszystkie warianty Czy w kamieniu też to zadziała? Przepraszam za durne pytania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.