Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasza własna indywidualna parterówka na płycie


Recommended Posts

czasu po robocie coraz mniej więc i zdjęć cienko ;/

ale tutaj widok z grubsza. Obecnie kończę szalunek z eps-a

 

http://static.pokazywarka.pl/i/6947560/448710/20160917-182627.jpg

http://static.pokazywarka.pl/i/6947560/434302/20160924-055156.jpg

 

trochę mi rur poszło, spadki zrobiłem ok 4% - szczerze to spodziewałem się prostszej roboty z tymi rurami, ale w praniu wychodzi że czasami jest pod górkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 129
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja tez byłem zaskoczony faktem, że zajęło to sporo więcej czasu niż pierwotnie mi się wydawało, ale tak mam chyba z każdym etapem :)

Jakoś bardzo gęsta ta sieć u Ciebie :) moja w tym porównaniu wygląda jakoś biednie. No i średnice duże.

 

Kanalizę się rzuciłem i ostatecznie zrobiłem "główną" nitkę 160 no i oczywiście z domu odejście, reszta 110. Wyjść fakt nie mało bo nie chcę już w podłodze nic później puszczać - od razu wszystko zrobione tak żeby tylko po ścianie np polecieć do góry, żadnych podejść poziomych. A że dobre w miarę ceny miałem to niewiele aż tak więcej kasy za to spokój (w razie w mam kilka wlotów np w takiej łazience :p

Wyjścia do góry mimo wcześniejszych planów zrobiłem 110 a dopiero pod końcem redukcja na 50/75

 

Dokładnie to wyszło tak:

Kuchnia zlew - tutaj do ew zmywarki polecę po ścianie w razie czego,

wc - miska i umywalka;

kotłownia - umywalka, kratka awaryjna w podłodze, i na naczynko wyrównawcze lub coś w tym guście;

no i łazienka - wszystko tutaj oddzielnie - umywalka, ewentualna wanna, miska ustępowa, pralka, prysznic (odpływ liniowy). no i nie zapomnieć o rurze 50 do planowanego akwarium chociaż z 300 litrów :) - po skończonej budowie nie liczę że dam radę wiadrami wodę wymieniać...

 

Widoczny jest jeszcze przepust z 110 do wody (tutaj poleciałem 30 stopniowymi kolankami i między nimi 0,5 m rury więc mam nadzieję nie będzie problemu z włożeniem) i 2x 110 do ewentualnego wymiennika gruntowego do rekuperatora.

No i oczywiście arotów 50 dałem wszędzie trochę :p

do spiżarki (sam nie wiem po co)

2x do rozdzielni elektrycznej

5x kotłownia ( może jakaś PC kiedyś)

Edytowane przez marcko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

wc - miska i umywalka;

...

 

Własnie mi uświadomiłeś, że nie zrobiłem kanalizy dla umywalki w wc :eek: Na wcześniej rozrysowanym planie tylko kibelek sobie narysowałem żeby wiedzieć, że to WC i poźniej z tego schematu/rzutu pomieszczeń korzystałem projektując kanalizację. zonk... może jeszcze coś wykombinuję przed zalaniem, albo w ścianie będę musiał puścić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie mi uświadomiłeś, że nie zrobiłem kanalizy dla umywalki w wc :eek: Na wcześniej rozrysowanym planie tylko kibelek sobie narysowałem żeby wiedzieć, że to WC i poźniej z tego schematu/rzutu pomieszczeń korzystałem projektując kanalizację. zonk... może jeszcze coś wykombinuję przed zalaniem, albo w ścianie będę musiał puścić.

 

:) bywa - ja codziennie myślę o czym zapomniałem - oby jak najmniej - dopóki nie zalałeś może coś wykombinujesz jeszcze.

Ja kilka razy już poprawiałem szerokość/długość domu. Okazało się że na projekcie jest byk-1 i 2 cm w kilku wymiarach, przez co geodeta też to zrobił, a mi nie pasowało to poprawiłem.... już 3 raz poprawiłem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecny dzisiejszy stan - wykonany szalunek boczny płyty, nie jest zajeb... ale z czasem człowiek nabiera dystansu do wszystkiego, w tym do dokładności. Wahania od poziomu na całości 3mm, pion też różnie, ok 3 mm ale tutaj najbardziej patrzyłem na górę żeby grał wymiar.

Z istotnych spraw - zdecydowałem się jednak poziomować na chudym betonie tzn. taką delikatną zaprawę robiłem do rowka i na tym eps (ja miałem problem że woda z betonu momentalnie wsiągała w podbudowę i beton gęstniał w oczach więc czasu nie wiele).

Eps Termoorganiki gold fundament 12cm - tańszy niż xps, a w gruncie rzeczy będę miał na wierzchu więc możliwa wymiana, no i sucho jest raczej. Co do materiału - szczerze to nie jest to jakaś super jakość, więc można i coś lepszego znaleźć pewnie. Ciąłem piłką ręczną 10 zębów na cal za 17,50 zł - jestem nawet zadowolony (wiadomo jak to po cięciu piłą nierówności małe, ale to akurat klej wyrównywał).

 

sory za jakość - już ciemnawo było jak skończyłem.

http://static.pokazywarka.pl/i/6950255/664293/20160928-183525.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie przestój :/ (pada, ciągle pada...) oby jeszcze jakaś ładniejsza pogoda się pojawiła i udało się zalać przed zimą.

Taka mała uwaga: nie raz czytałem o poziomowaniu ostatecznym przed styro po rurkach np. ale nie chciało mi się więc sądziłem że z dokładnością 1 cm wyrównam, a później już lokalnie na bieżąco pod xps będę równał że mniej roboty. I guzik - skończyło się na zmianie planów - zakupiłem 6m rurki "zatapiam" w podbudowie, poziomuję niwelatorem i po tym łata (czy dobra deska) i lecimy. Na to układanie xps to już czysta przyjemność (dodam zdjęcia - choć pewnie każdy wie jak to wygląda).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam takie pytanko... Może trochę dziwne a może i nie...

Czy wy chłopy mieliście wcześniej jakąś styczność z budową chałupek, czy tak wam po prostu taki pomysł do głowy wpadł ??

Sam rozmyślam właśnie w temacie samodzielnego postawienia jednak tylko ścian i tak się zastanawiam, czy to aby nie głupi pomysł :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam takie pytanko... Może trochę dziwne a może i nie...

Czy wy chłopy mieliście wcześniej jakąś styczność z budową chałupek, czy tak wam po prostu taki pomysł do głowy wpadł ??

Sam rozmyślam właśnie w temacie samodzielnego postawienia jednak tylko ścian i tak się zastanawiam, czy to aby nie głupi pomysł :rolleyes:

 

To dział samorobów i większosć ludzi tutaj to budowlane dziewice ;) Jak masz chęci i czas to czemu nie.

 

BTW: widze że po sąsiedzku sie budujesz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam takie pytanko... Może trochę dziwne a może i nie...

Czy wy chłopy mieliście wcześniej jakąś styczność z budową chałupek, czy tak wam po prostu taki pomysł do głowy wpadł ??

Sam rozmyślam właśnie w temacie samodzielnego postawienia jednak tylko ścian i tak się zastanawiam, czy to aby nie głupi pomysł :rolleyes:

 

dokładnie jak sebcioc55 pisze - dla mnie to mój pierwszy raz :p

wcześniej myślałem że jak kiedyś będę miał dom to wykończenie tylko i wyłącznie sam większość, a decyzja o i budowie, murowaniu itp podjąłem niedawno po oględzinach kilku budów przez "fachowców" i podliczeniu ich wynagrodzenia.

Kwestia sił i samozaparcia - ja tego pierwszego wiele nie mam, ale za to chęci są.

Wierzę w stwierdzenie że najdokładniej zrobię sobie sam swój dom - i do tego kasy zostanie trochę - o satysfakcji własnoręcznej pracy nie wspominając.

Jak już zacząłem ten trud to coraz więcej ludzi poznaję co sami także stawiali domy (wiadomo forum to tylko drobna ilość widoczna), więc nie jest tak że samorób to jakiś dziwny pojedynczy przypadek losu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

No więc czas leci a ja staram się co sił przed zimą wylać płytę. Ciężko jest głównie z tego powodu że po pracy już ciemno - rano nie ma kiedy) a wolnych dni prawie brak - więc soboty zostają - a te jak wiadomo powszechnie w większości uwielbiają być w parze z pogodą do du..

Stan na dzisiaj jest taki że kończę górną siatkę.

Z rad i przemyśleń:

-do wiązania zbrojenia fajna sprawa ten automatyczny kluczyk twist o których nie raz było (choć to tylko do tych gotowych drucików - z grubszymi jest trochę ciężko)

- teraz bym raczej kupił zwykły ale grubszy wiązałkowy drut i kluczykiem prostym to leciał, po prostu te gotowe są naprawdę cienkie i sporo się urywają, z trzymaniem różnie, nie to co tradycyjny drut jak się zwiąże to żadna siła... :)

- pod zbrojenie dałem plastikowe podkładki z allegro - jak na razie nie widzę z nimi żadnego problemu, mimo chodzenia i po jednej siatce i w momencie jak ich było jeszcze mniej. Jednego przetestowałem to nawet stawiał się dzielnie przez spory czas zanim mój ciężar go zdołał załamać czyli jakieś 80 kg na jednego biednego plasticzka. Dałem ich na 150m2 jakieś 670 szt i wydaje mi się wystarczająco, w większości miejsc jest naprawdę sztywno bez uginania. Warto też sobie wcześniej jednak rozplanować układanie schematem bo leciałem na początku "na oko" i później było to do poprawy bo nie spełniało moich oczekiwań.

http://static.pokazywarka.pl/i/7029708/716546/20161027-080025.jpg

- folię dałem pod beton (czyli na xps) powiem szczerze spodziewałem się że mniej ją porwę nosząc i układając druty :/ albo mało uważny jestem. Chyba teraz bym się zdecydował dać pod styro choć też mi to nie pasowało w 100% - ale pocieszam się że w końcu xps mi nie podciągnie wody więc te trochę dziur w foli może tragedii nie zrobi.

- co chwila w środku mam mały basen od opadów :( - tutaj z pomocą przychodzi obniżona rura do kratki ściekowej kotłowni, gdybym miał idealne poziomy i rurę niżej to prawie wszystko by zleciało, ale 0,5 cm najwięcej to chyba nie aż tak tragicznie.

 

http://static.pokazywarka.pl/i/7029708/955910/20161027-075519.jpg

http://static.pokazywarka.pl/i/7029708/548494/20161027-075527.jpg

http://static.pokazywarka.pl/i/7029708/715637/20161027-075824.jpg

http://static.pokazywarka.pl/i/7029708/333546/20161027-080052-1.jpg

http://static.pokazywarka.pl/i/7029708/275064/20161027-080154.jpg

 

 

oczywiście podglądnietę z forum od chłopaków :) - bez fajerwerków bo sam małą spawarką leciałem

http://static.pokazywarka.pl/i/7029708/593604/20161027-075756.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elegancko !:) góra już idzie szybciej ;) spokojnie zdążysz przed zimą, a nawet i lekkie przymrozki betonowi nic nie zrobią. Co do wody to przy zalewaniu najlepiej jakby było jej jak najmniej, żeby zachować stosunek W/C który zrobiła betoniarnia.

 

no właśnie tej wody najbardziej się boję, a nie wiem jak pozbyć się tej co stoi (co prawda jeden dzień słońca prawie ją wysusza-ale tego brak)

mrozów niby na razie ma nie być.

Jak tylko położę do końca druty to pokombinuję żeby nakryć folią na parę dni przed betonowaniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie tej wody najbardziej się boję, a nie wiem jak pozbyć się tej co stoi (co prawda jeden dzień słońca prawie ją wysusza-ale tego brak)

mrozów niby na razie ma nie być.

Jak tylko położę do końca druty to pokombinuję żeby nakryć folią na parę dni przed betonowaniem

 

Na wstępie witam budującego. Co do folii to ja tak robiłem, nakrywałem całość mojej roboty folią jak tylko miał być deszcz. Ile to razy ją naciągałem i zwijałem :rolleyes: Miałem cienką folię, ale dawałem ją podwójnie, dość szybko rozdzierała się, jednak dzięki podwójnej warstwie dawało radę. Wody praktycznie nie było pod folią. Później kładłem też styropian na zbrojenie szczególnie na boki i było jeszcze lepiej. Ten styropian miałem też przygotowany w razie mrozu po wylaniu płyty. Płyta wylana w sobotę i do dzisiaj styro przeciwmrozowy się nie przydał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalegającą wodą się nie przejmuj. Beton przy wylewaniu ją ładnie wypchnie. Grunt żeby wody nie dolać do gruszki i nie wymieszać przed wylaniem z gotowym betonem. Taka stojąca woda to wbrew pozorom żaden problem dla wytrzymałości betonu.

Zacznij wylewać w jednym rogu płyty i posuwaj równomiernie a cała woda z wanny znajdzie się w przeciwnym narożniku i ostatecznie wypłynie pod naporem lanego betonu :) sprawdzone u siebie dwukrotnie: pod płytą fund i płytą pod wiatę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalegającą wodą się nie przejmuj. Beton przy wylewaniu ją ładnie wypchnie.

Też tak uważam. U mnie było trochę wody. Wydawało się niewiele, ale jak był lany beton to wypierał wodę i zbierała się tam gdzie jeszcze nie ma betonu. Na koniec jak ją beton zagonił do jednego rogu to się okazało, że było jej całkiem sporo. Beton jednak elegancko ją wyparł i pięknie się przelewała przez burtę styro.

 

Ja u siebie podczas wiązania autmatycznym kluczykiem z czasem doszedłem do wprawy i zrywałem ich coraz mniej. Najgorzej, że w sklepach nie ma tych gotowych drucików i jak się skończyły to był kłopot i przerwa w oczekiwaniu na kuriera.

Inna sprawa to, że podczas wiązania np wieńca pod ściany wiedziałem którą stroną idzie na dół i zaginałem wystające druty do środka, aby nie dziurawiły foli. Mam wrażenie, że miejsc przebitej folii miałem niedużo. Nie wklejałem na początku też jednej burty styro-szalunku po tej stronie, po której były wciągne pręty na siatkę górną i dolną.

 

 

Dajesz do przodu. Jak zalejesz płytę to zobaczysz, że stawianie ścian to przyjemność. Koniec z klęczeniem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...