Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

BiU-House i Zx54 - dwa domy z płaskim dachem


Recommended Posts

B_i_U dałeś do myślenia jeszcze wiecej:-)

U mnie kable odpadają bo OZC mam na poziomie 52-55 choć gdyby kase na PC PW dac na ocieplenie...

Kominek u mnie bedzie tylko wole palic okazyjnie, "dla atmosfery" niż bawić się w kotłownie w salonie :-)

 

a Ty działaj, bede bacznie się przyglądał :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 758
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Hej,

 

W którym rejonie Rzeszowa mamy takie mało zagęszczone ,zielone okolice? Bardzo fajna lokalizacja jak również projekty. Życzę powodzenia w dalszych pracach i będę zaglądał bo sam również jestem na podobnym etapie to coś podglądnę :)

 

Dzięki.

Jest to boczna uliczka Krakowskiej. Niektórzy sąsiedzi pokazali już swoje prawdziwe oblicze.

 

Coś zeżarło mi wszystkie zdjęcia :o. Mam nadzieję, że to chwilowy kryzys photobucket'a. Fotosik działał do około dwudziestego zdjęcia i zdechło (bardzo nie polecam), mam nadzieję, że teraz znowu nie będę musiał wszystkich adresów podmieniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z kablami słuszne podejście, choć jest haczyk. Jeśli mieszkałeś w bloku całe życie to dość ciężko będzie Ci się przestawić na specyfikę mieszkania w bardzo dobrze ocieplonym domu, zbliżonym parametrami do pasywnego. Czesem popołudniu brakuje komfortu.

 

Nasz pierwszy sezon grzewczy kosztował nas 1300 zł za ogrzewanie. Koszt inwestycyjny - 2700 kable i ok. 1500 sterowniki.

 

Uciu - moje OZC wskazywało podobnie 53 kWh/m2/rok. A faktyczne zużycie wyszło z liczników energii 22 kWh/m2/rok. I to przy temp. w domu 22,5-23*, mokrym domu i uczeniu się reagowania domu na nas i na słońce. Może faktycznie zima nie była zimą stulecia ale najniższa temp. zarejestrowana przeze mnie w styczniu to -21* więc też nie jakoś słabo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

M.A.G. ja mieszkałem w bloku już dawno temu, później mieszkałem przez około 15 lat w bardzo zimnym domu moich rodziców, a teraz od 3 lat we własnym energooszczędnym właśnie z kablami. Kabelki włączają się tylko od 23:00 do 6:00 oraz od 13:00 do 15:00 (wyjątek łazienka górna). Kabel o największej mocy (salon) jest zalany betonem na głębokości 7cm i tam niestety czuję ciepłą podłogę (płytki) dopiero jak jest około 0st. na zewnątrz. Poprzez większą akumulację ciepło "wychodzi" z podłogi przez dłuższy czas i ciepło jest mniej wyczuwalne. Pozostałe kable są bezpośrednio pod płytkami i tam ciepło jest już wyraźnie odczuwalne (jeszcze około 2 godz. po wyłączeniu).

 

M.A.G. zdradź lepiej jak montować sam pakiet szybowy. Potrafię wyobrazić sobie ramę z XPS'a, ale co w przypadku zbicia szyby, jak to powtórnie wstawić?

 

Pozdrawiam

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszeczkę ostatnio się opuściłem z dokumentowaniem postępów prac. Wszystko idzie bardzo wolno ze względu na deszczową pogodę. Każdy przejazd taczkami to męka. Do łopaty i taczek wszystko się klei. Po wykiprowaniu taczek nadal pozostaje w nich 20%. Żyję w ciągłym stresie patrząc w niebo :confused:

 

Postępy są niewielkie też przez moich chłopaków, którymi muszę (chcę :rolleyes:) się zajmować. Jakby nie dziadkowie to zważywszy na krótki dzień, pozostałyby mi tylko soboty. Obecnie pracuję tylko przez 5 godzin dziennie.

 

A oto zdjęcia:

 

Tak się złożyło, że w bliskim sąsiedztwie wystartowały jeszcze dwie budowy. Jedna poszła bardzo szybko i sprawnie, teraz robią więźbę. Druga to nieustanna "ściema" firmy wykonawczej...ale w końcu coś drgnęło. Taki widok mam za ogrodzeniem:

 

081

attachment.php?attachmentid=425343&d=1548331893

 

Wracam do siebie. Belki zbrojeniowe samodzielnie trudno się nosi, ale jest to wykonalne. Trzeba tylko uważać, żeby nie zabłocić prętów. Posługiwałem się stemplami pozostałymi po budowie ogrodzenia. Belki do 6m da się od razu przenieść w miejsce docelowe, dłuższe trzeba już z przestankami.

 

082

attachment.php?attachmentid=425344&d=1548331909

 

Szalowanie ław fundamentowych

Na potrzeby szalunków kupiłem okazyjnie 33 płyty OSB-3 (66PLN/szt.). Pod domem (tym obecnym z prądem :lol:) pociąłem część tych płyt na paski 31,25cm (tj. 1/4 szerokości), które służą mi za szalunki. Płyta osb chociaż nieco droższa (tak o 30-40% od desek) to jest dużo wdzięczniejsza w pracy. Pozostałą część myślę wykorzystać do ścian fundamentowych, a później na stropy monolityczne.

 

083

attachment.php?attachmentid=425345&d=1548331925

 

Codziennie na budowę zabieram psa, co ma się nudzić sam w domu. Co 15minut muszę go głaskać co też nie wpływa na wydajność pracy :) Do domu przynosi pół kilo błota, ale się nie skarży :), gorzej z żoną.

 

084

attachment.php?attachmentid=425346&d=1548331944

 

Szalunki prawie skończone, pozostaje tylko wypoziomować i wzmocnić.

 

085

attachment.php?attachmentid=425347&d=1548331967

 

Wykop wyłożyłem folią izolacyjną w celu eliminacji mieszania się betonu z gruntem, oraz minimalizacji odciągania wody zarobowej z betonu.

 

086

attachment.php?attachmentid=425348&d=1548332013

 

Rozpocząłem też prace nad studnią na deszczówkę. Robię to teraz ponieważ studnia jest zlokalizowana blisko płyty fundamentowej, dla której muszę wykonać opaskę przeciwwysadzinową. Dopóki jej nie wykonam, nie mogę odpowiednio kształtować terenu. Ponadto chcę wykorzystać dostawę betonu na ławy. Przy zamówieniu np. 2m3 musimy jeszcze zapłacić za transport tzw. "pustych kubików" w cenie około 25PLN/1m3 (zależy od węzła betoniarskiego).

 

087

attachment.php?attachmentid=425349&d=1548332032

 

Dlaczego ręcznie? Ponieważ taki robotny jestem :wiggle:. Ponadto chciałem, żeby wykop częściowo stał się szalunkiem dla betonu.

 

Kopię dalej. Part 2

 

088

attachment.php?attachmentid=425350&d=1548332049

 

Pies ma parcie na szkło

 

Kopię dalej. Part 3

 

089

attachment.php?attachmentid=425351&d=1548332067

 

Kopię dalej. Part 4 koniec

 

090

attachment.php?attachmentid=425352&d=1548332083

 

Wykop miał być nieco głębszy ale coś mnie w boku zabolało, więc kończę kopanie :o. Ponadto boję się pogody, że zrobi się z tego basen i się wszystko zawali.

 

Całą ziemię z wykopu starałem się jakoś inteligentnie zagospodarować. Ale jak? Wszędzie przecież będzie coś robione. Najpierw ziemia urodzajna...

 

091

attachment.php?attachmentid=425353&d=1548332105

 

...a później nieurodzajna

 

092

attachment.php?attachmentid=425354&d=1548332130

 

Koszenia będzie mniej :)

Edytowane przez B_i_U
Zdjęcia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj przyjeżdżam na działkę, a tam zamiast studni jest basen. Wychodzenie z wykopu z każdym wiadrem po drabince? Chyba nie. Wylewanie bezpośrednie poza wykop? Wszystko spływa z powrotem. Pompki brak. Na szczęście na budowie mam rury kanalizacyjne do drugiego domu. Zrobiłem rurociąg, za pomocą, którego wylewałem wodę na dostateczną odległość od wykopu. To woda opadowa, bo jak się okazuje woda gruntowa raczej mi nie grozi nawet podczas pory deszczowej.

 

093

attachment.php?attachmentid=425355&d=1548332150

 

094

attachment.php?attachmentid=425356&d=1548332170

 

Płytę OSB-3 grubości 22mm trudno podnieść samemu, a co dopiero włożyć do wykopu nad wystającym zbrojeniem. Ale jak mawia jeden z bohaterów "Parauszka" (to taka bajka moich synów): "Spokojnie, wszystko da się zrobić" :yes:

 

095

attachment.php?attachmentid=425357&d=1548332193

 

096

attachment.php?attachmentid=425358&d=1548332233

 

097

attachment.php?attachmentid=425359&d=1548332254

Szalunek wewnętrzny prawie na ukończeniu

 

098

attachment.php?attachmentid=425360&d=1548332270

 

099

attachment.php?attachmentid=425403&d=1548348380

 

Pozdrawiam

Bartek

Edytowane przez B_i_U
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj miałem bardzo pracowity dzień. Na godzinę 11:00 miał przyjechać beton. Oczywiście nie spałem pół nocy. Tylko jak zrobiło się już jasno byłem na działce żeby wykonać ostatnie prace przygotowawcze: wzmocnienie szalunków ław i studni na deszczówkę, wykop pod stopę fundamentową i jej zazbrojenie, podłożenie dystansów pod belki zbrojeniowe itp. Oczywiście wszystko na ostatnią chwilę. Chciałem zdążyć przed długim weekendem i nadejściem złej (zimowej) pogody. Zamówiłem beton z dodatkiem przeciwmrozowym chociaż było jeszcze dosyć ciepło. Punktualnie o jedenastej przyjechała pompa "35", a wraz z nią betonowóz z 10m3 betonu. Szybkie sprzątanie swoich narzędzi i kilka ostatnich fotek przed betonowaniem. Pompa rozłożona, można betonować. Strategia była taka: jak najszybciej wbudować mieszankę, podpisać WZ-ki, zapłacić, pozbyć się pompy i gruszek i zająć się betonem. Podczas wylewania betonu trzeba trzymać rurę od pompy więc równać już nie ma jak. Czym staranniej operujemy wężem, tym równania później mniej.

 

Dokumentacja szalunków przed wbudowywaniem mieszanki:

 

100

attachment.php?attachmentid=425404&d=1548348420

 

101

attachment.php?attachmentid=425405&d=1548348449

 

102

attachment.php?attachmentid=425406&d=1548348474

 

103

attachment.php?attachmentid=425407&d=1548348489

 

No i zabetonowane:

 

104

attachment.php?attachmentid=425408&d=1548348526

 

105

attachment.php?attachmentid=425409&d=1548348544

 

106

attachment.php?attachmentid=425410&d=1548348559

 

107

attachment.php?attachmentid=425411&d=1548348577

 

Po zalaniu szalunków ław fundamentowych przyszedł czas na studnię deszczową. Tutaj niestety zaczęły się problemy. Pękła jedna rozpórka szalunku i całość groziła zawaleniem. Musiałem przerwać betonowanie i część betonu wylądowała na plandece (jakieś 0,7m3). Pozbyłem się gruszki i pompy. Paca styropianowa, kielnia i równanie ław. Wyszło bardzo ładnie i równo. Jestem zadowolony :). Później zacząłem ręczne wrzucanie betonu do szalunku studni. O 16:30 jest już prawie ciemno więc czasu nie było wiele. Trochę mnie to umordowało :bash:. Przy betonowaniu pompą napór na ścianki szalunku jest o wiele większy, niż przy ręcznym wrzucaniu betonu, więc niż niepokojącego już się nie działo. Mieszanki brakło na około 30cm wysokości studni. Nie zamawiałem praktycznie żadnego zapasu biorąc pod uwagę, że ewentualne niedobory na studni uzupełnię podczas betonowania ścian fundamentowych.

 

No i feralna studnia na deszczówkę:

 

108

attachment.php?attachmentid=425412&d=1548348598

 

109

attachment.php?attachmentid=425413&d=1548348617

 

Mogę powiedzieć, że betoniarnia nie oszukała mnie na ilości. Jeśli ktoś byłby ciekawy jak wychodzi rzeczywista wytrzymałość jego betonu zawsze może zlecić wykonanie próbek na budowie, które poddaje się badaniu wytrzymałościowemu (zwykle po 7, 28 lub 56 dniach. Koszt rzędu 100PLN/szt.

Na zdjęciach znowu nie zobaczycie żadnego pracownika. Samo się robi ;).

 

Pozdrawiam

Bartek

Edytowane przez B_i_U
Zdjęcia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję roboty! :)

 

Masz więcej zdjęć studni na deszczówkę? Dlaczego zdecydowałeś się na wykonanie samemu, zamiast gotowego zbiornika od szamba? Podejrzewam, że ze względu na koszty - czy różnica jest duża? Zamierzasz coś*jeszcze zrobić z betonem dla zapewnienia szczelności?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki

Zdjęć więcej może i mam, ale nie wnoszących nic nowego. Generalnie studnia ma wymiary zew. 2,1m (wys.) x 3,55m x 1,55m (pierwotnie miała być głębsza) i objętość całkowitą 8,14m3. Grubość ścianki to około 15cm. Podzielona jest na dwie części, jedna o objętości 6,5m3 ma mieć dno i służyć do podlewania ogródka, a druga (1,64m3) jest bez dna i ma przejąć nadmiar wody z tej głównej. Do tej większej będą podłączone rury spustowe z dachu, natomiast między nimi będzie przelew. Gdy komora główna się wypełni to będzie się przelewać do tej małej bez dna.

Obecnie wykorzystuję taką studnię (tylko dużo mniejszą) i świetnie się sprawdza. Większa komora jest prawie zawsze pełna, natomiast ta mniejsza zawsze pusta. Nigdy nie widziałem żeby przelewało się górą.

 

Zbiorniki na szambo o objętości 10m3 kosztują min. 1800PLN. Trzeba jeszcze doliczyć koszty transportu i wyładunku. Myślę, że zapłaciłbym minimum 2200PLN. Moje koszty to:

około 3,8m3 betonu x 200PLN = 760 PLN

około 70kg stali zbrojeniowej x 2,3PLN = 161PLN

Płytę OSB myślę jeszcze wykorzystywać więc jej nie liczę.

Dojdzie jeszcze pokrywa żelbetowa i dno.

Mogę więc napisać, że kosztowało mnie to połowę gotowego rozwiązania.

Czy zdecydowałbym się na to ponownie? Gdybym miał producenta takich zbiorników pod ręką, i byłyby dostępne od ręki, i nie obawiałbym się błota na działce (możliwość zakopania samochodu/dźwigu), to bym pewnie wybrał gotowe rozwiązanie.

 

Od środka wymaluję studnię dysperbitem. Jakaś wyjątkowa szczelność nie jest mi tu potrzebna. Podlewanie ogródka to tylko połowa, druga to pozbycie się wody opadowej z dachu przy braku kanalizacji deszczowej. Do kanalizacji sanitarnej wpinać się nie można.

 

Pozdrawiam

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam kolejnego gościa w naszym dzienniku.

miloszenko, czyżbyś budował następny dom dla siebie?

 

Pozdrawiam

Bartek

 

Jeszcze nie wiadomo dla kogo :) Ale większość podobnie jak R&K siłami własnymi więc płyta obowiązkowo, ściany z ytonga, strop jakiś gotowy (np. smart), grzanie pewnie jakimś tanim chińczykiem (zawsze lepiej jak się powie, że grzane PC jak prądem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Muszę wyrazić swój podziw:

- odwadze

- pracowitości

- zaradności

- przede wszystkim czystości na budowie!

Mamy zalane ławy (co już doskonale wiesz - dzięki za komentarz;) ), wykonuje nam firma, z której póki co jestem zadowolona. Jednak grunty mam ilaste i jest niemiłosierne błoto i babranina na budowie. U Ciebie aż miło popatrzeć, że mimo deszczów zaszalowane ławy, później już zabetonowane wyglądają jak malowane ;)

Prosiłabym o rozwinięcie negatywnej opinii o gruntowej pompie ciepła i pozytywnej o fotowoltaice, bo po własnym wiedzowym riserczu i konsultacjach z instalatorem (a mam do niego 100% zaufanie, bo ma nienaganną opinię i poza tym to rodzina :) ) mam całkowicie odmienne zdanie. Z tego względu idziemy w gruntową PC i nie decydujemy się na słoneczną energię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie wiadomo dla kogo :) Ale większość podobnie jak R&K siłami własnymi więc płyta obowiązkowo, ściany z ytonga, strop jakiś gotowy (np. smart), grzanie pewnie jakimś tanim chińczykiem (zawsze lepiej jak się powie, że grzane PC jak prądem).

 

Dobrze kombinujesz, ludzie boją się grzania prądem (COP 1) jak ognia. My do Zx54 pewnie podłączymy gaz, który jest na działce lub powietrzną pompę ciepła.

 

B_i_U, pisałem 2 wiadomości odnośnie kontaktu do Ciebie, niestety bezskutecznie

 

Moja żona jest do "kontaktów międzyludzkich telefonicznych", ja wolę forum :D.

 

Witam!

Muszę wyrazić swój podziw:

- odwadze

- pracowitości

- zaradności

- przede wszystkim czystości na budowie!

Mamy zalane ławy (co już doskonale wiesz - dzięki za komentarz;) ), wykonuje nam firma, z której póki co jestem zadowolona. Jednak grunty mam ilaste i jest niemiłosierne błoto i babranina na budowie. U Ciebie aż miło popatrzeć, że mimo deszczów zaszalowane ławy, później już zabetonowane wyglądają jak malowane ;)

Prosiłabym o rozwinięcie negatywnej opinii o gruntowej pompie ciepła i pozytywnej o fotowoltaice, bo po własnym wiedzowym riserczu i konsultacjach z instalatorem (a mam do niego 100% zaufanie, bo ma nienaganną opinię i poza tym to rodzina :) ) mam całkowicie odmienne zdanie. Z tego względu idziemy w gruntową PC i nie decydujemy się na słoneczną energię.

 

Dzięki.

Widzę dwie główne wady gruntowej pompy ciepła:

1) jest to chyba najbardziej rozbudowany i skomplikowany system grzewczy w domach jednorodzinnych

2) jest to najdroższe centralne ogrzewanie w sensie inwestycyjnym.

 

Ad1) Rozbudowany = łatwiej ulega nieprzewidzianym zdarzeniom

Ad2) Bardzo drogi = potrzeba bardzo długiego czasu na zwrot poniesionych kosztów

 

Tak drogie systemy nigdy się nie zwracają, ponieważ ich żywotność zwykle nie przekracza 15 lat. Ostatnio coraz częściej się słyszy o tym, że producentom nie zależy na długowieczności ich urządzeń. Było kilka afer m.in. z firmą Samsung (tanie kondensatory w telewizorach), Apple (baterie zintegrowane nie dające się wymienić) itp. Taką pompę ciepła można porównać do lodówki. Te stare działają po 20 lat, a te nowe "zaprogramowane" są na około 7 lat. Jest też kwestia płatnych przeglądów, w celu nie utracenia gwarancji.

Każdy sam decyduje gdzie ulokować swoje pieniądze. Ja wolę je wydać na izolację ponieważ jest najbardziej niezawodna i długowieczna. Mając ciepły dom źródło ciepła do ogrzewania przestaje mieć większe znaczenie.

 

Fotowoltaika to najbardziej prężnie rozwijająca się technologia źródeł energii odnawialnych. Nie ma części ruchomych więc ryzyko awarii maleje. Trwałość ogniw jest w miarę dokładnie oszacowana (sprawność ok. 80% po 20 latach). Jest to też najbardziej uniwersalna technologia - może nie tylko grzać, ale też służyć do chłodzenia, zasilania oświetlenia, RTV, AGD itp. Ja osobiście najbardziej obawiam się wyładowań atmosferycznych, więc zdecydowałem się na odgromówkę.

Wcale nie twierdzę, że fotowoltaika jest super opłacalna, ale do mnie przemawia chyba najbardziej.

 

Tutaj opisałem symulację kosztów ogrzewania: gaz vs. prąd. Przelicz sobie wg podobnego schematu co jest dla Ciebie najbardziej opłacalne.

http://www.dziennikbudowy.net.pl/wybor-technologii/koszty-ogrzewania/

 

Strona jest dopiero w powijakach ale będzie systematyczne ;) uzupełniana.

 

B_i_U jestem pod wrażeniem tego co robicie, nie dość, że dwa domy to jeszcze samodzielnie. Wielki szacunek i podziw!

 

Również dziękuję.

Często jednak dopada mnie zniechęcenie. Dzisiaj np. już na początku miałem tak przemoczone buty i stopy mi tak zmarzły, że siedziałem kwadrans w samochodzie trzymając nogi przy nawiewach ciepłego powietrza (tych przy kierownicy). Pies patrzył się jak na idiotę :)

 

Pozdrawiam

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę dwie główne wady gruntowej pompy ciepła:

1) jest to chyba najbardziej rozbudowany i skomplikowany system grzewczy w domach jednorodzinnych

2) jest to najdroższe centralne ogrzewanie w sensie inwestycyjnym.

 

Ad1) Rozbudowany = łatwiej ulega nieprzewidzianym zdarzeniom

Ad2) Bardzo drogi = potrzeba bardzo długiego czasu na zwrot poniesionych kosztów

Ad.1 co do komplikacji systemu i rozbudowania się nie wypowiem, bo to poszło do przemielenia przez instalatora, który się na tym zna i jedyny minus jaki widzi w tym systemie to koszty

Ad. 2 do kosztów wliczamy:

- podłogówkę, którą niezależnie od źródła ciepła i tak zrobimy,

- pompę, j.w. czyli niezależnie od źródła ciepła i tak kupimy czy to w postaci pompy czy w postaci kotła

- roboty zewnętrzne czyli kolektory, które wykona sam mój mąż, bo ma do tego ludzi i sprzęt, więc koszty to zakup materiałów i roboczogodziny chłopaków, ewentualnie paliwo do koparki

 

Fotowoltaika mam wrażenie, że nie sprawdzi się w Krakowie, głównie przez syfiaste powietrze. Przez miesiące jesienno-zimowe, kiedy pompa jest najbardziej eksploatowana, w Krakowie nie ma słońca w ogóle (3-miesięczny ciąg bez ani jednej słonecznej godziny to zaczyna być norma). W lecie pompa grzeje tylko wodę, więc i jej pobór prądu jest mniejszy, przez co energia nie jest w pełni wykorzystywana. Przy takim powietrzu nie wiem czy panele przeżyją 20 lat..

GPC chyba jest najbardziej odporna na zmieniające się warunki atmosferyczne i może najbardziej przewidywalna? Mam nadzieję, że moje argumenty i podejście są słuszne. Czy tak było - powiem po kilku latach użytkowania.

Generalnie "to my se pogadali", bo wszystko zależy od warunków, podejścia i punktu siedzenia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu jestem do tyłu z dokumentowaniem postępów. Obecnie na Podkarpaciu piękna pogoda więc grzechem by było z niej nie skorzystać. Chwilami nawet pracuję w samej koszulce, ale od godziny 14 robi się już zimno. Najważniejsze, że nie ma już błota.

 

Jeśli chodzi o ściany fundamentowe, strategia była następująca: lepiej nosić stosunkowo lekkie płyty OSB-3 niż ciężkie bloczki fundamentowe. Takie bloczki (38x14x24cm ) ważą ok. 30kg. a potrzeba ich ponad 1000 szt. Noszenie ich nie jest przyjemnością. Przypominam też, że nie mam skrzynki elektrycznej, więc póki co mieszanie zaprawy w betoniarce odpada. Wolę pobawić się wkrętarką. Dodatkowo ściany fundamentowe wylewane są niewątpliwie dużo bardziej wytrzymałe niż murowane z bloczków.

 

Oprócz wkrętarki w ruch poszła też wyrzynarka (700W), szlifierka kątowa (800W) i młotowiertarka (800W). Wszystkie wymienione elektronarzędzia nie miały żadnych problemów we współpracy z moją przetwornicą samochodową.

 

Transport płyt OSB-3. Ciągle się zastanawiam, jak długo jeszcze ta przyczepka wytrzyma ;).

 

110

attachment.php?attachmentid=425414&d=1548348632

 

Mocowanie kątowników do ław fundamentowych oraz rozkładanie folii fundamentowej (izolacja pozioma). Moim zdaniem folia jest zbędna w tym miejscu, ale niech będzie zgodnie ze sztuką budowlaną ;).

 

111

attachment.php?attachmentid=425459&d=1548411209

 

112

attachment.php?attachmentid=425460&d=1548411226

 

Szalowanie - widok ogólny. Część szalunków to płyty z ław fundamentowych.

 

113

attachment.php?attachmentid=425461&d=1548411247

 

114

attachment.php?attachmentid=425462&d=1548411261

 

115

attachment.php?attachmentid=425463&d=1548411277

 

116

attachment.php?attachmentid=425464&d=1548411293

 

Dzisiaj zabrakło mi płyt więc jutrzejszy dzień stracę na transport i cięcie.

 

Pozdrawiam

Bartek

Edytowane przez B_i_U
Zdjęcia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten ZX54 też będzie ogrzewany kablami, czy wodna podłogówka skoro zastanawiacie się nad podciągnięciem gazu lub pc. Rozumiem że idea zdroworoysądkowej pasywności którą opisałeś na pierwszej stronie obowiązuje dla obu domów.

Jaką powierzchnie ma działka pod ten ZX54 ?

Edytowane przez dzinks0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...