Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

BiU-House i Zx54 - dwa domy z płaskim dachem


Recommended Posts

Witam się u Was Urszulo i Bartku :) i od razu zaznaczę że jestem pod ogromnym wrażeniem Waszego przedsięwzięcia.

Zastanawiam się jak z ekipami ogarniemy jeden dom, a u Was dwa na raz i w dodatku samodzielnie :jawdrop:

 

Będę kibicować :)

 

Witam miłośniczkę przyrody. Dacie radę :).

 

Dzieki za opinie o gazobetonie w stosunku do Silikatu.

Ja już jeden dom z gazobetonu budowałem - szło super szybko, cięcie to była bajka.

Był to dom rodziców. Teraz u siebie na początku też obstawiałem gazobeton,,, ale przez czytanie dzienników, artykułów itd stwierdziłem że zobacze jak to jest z tym silikatem, Za przemawiały głównie zdolności akumulacyjne - grzac chce prądem (PC/bufor) wiec to była zaleta. Dodatkowo, szwagier akustyk - zrobił swoje "pokazując" akustykę pomieszczeń z silikatów. Ale teraz... to sam już nie wiem czy dalej upierac sie do siliki...

MOże zrobić mix jak (chyba) Sebcio ze zewnętrzne dać z BK (lepsza izolacja), a wewnętrzne z Siliki.

 

Zewnętrzne i wewnętrzne nośne dobrze jak są z jednego materiału ze względu na wysokość warstwy. Nie ma problemów z przewiązaniem. Ale działówki to już inny temat. Nad nimi jeszcze pomyślę. Tam gdzie nie ma problemów z obciążeniem stropu to chyba najlepsza opcja. I tutaj niezależnie od materiału na pewno pójdzie zaprawa w piance.

 

U nas na Rzeszowszczyźnie z silikatów prawie nikt nie buduje. Materiał zarezerwowany na budynki gospodarcze na wsi ;). To materiał na dom dla bardziej "światłych" inwestorów ;).

 

Jakbym budował cudzymi "ręcami" i cena materiału i robocizny była taka sama to wybrałbym silikaty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 758
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

C. d. rozważań na temat fundamentowania. Część ostatnia. Mam nadzieję, że się komuś to przyda. Dla porównania i porządku zacytuję swój wcześniejszy post.

 

PŁYTA FUNDAMENTOWA

 

1) Zdjęcie humusu przez koparkę - około 4 r-g (płaciłem 80PLN/h)

2) Wyrównanie przywiezionego piasku (6 aut po 12m3 po 400PLN/auto) i jego zagęszczenie - około 20 r-g

3) Wykonanie kanalizacji podziemnej wraz z wyprowadzeniem GWC i nawiewem do kominka - około 20 r-g

4) Dokładne wypoziomowanie ze ściągnięciem po rurkach w celu ostatecznego wyrównania powierzchni - około 16 r-g

5) Rozłożenie siatki na gryzonie i folii izolacyjnej - około 2 r-g

6) Pocięcie płyt XPS na szerokość 50cm na pile taśmowej - około 5 r-g

7) Ułożenie pociętego XPS na obrysie płyty fundamentowej pionowo - około 12 r-g

8) Ułożenie dna "wanny" w dwóch warstwach XPS - 25 r-g

9) Rozłożenie folii na XPS - około 2 r-g

10) Przygotowanie strzemion i innych elementów giętych wraz z pocięciem prętów- około 20 r-g

11) Wykonanie belek zbrojeniowych pod ściany nośne - około 20 r-g

12) Ułożenie belek zbrojeniowych w szalunku - około 2 r-g

13) Pocięcie i ułożenia prętów siatki zbrojeniowej dolnej - 14 r-g

14) Wiązanie siatki zbrojeniowej dolnej - 22 r-g

15) Rozprowadzenie instalacji wodnej w warstwie przyszłej płyty - 20 r-g

16) Podłożenie pod zbrojenie dolne dystansów - około 2 r-g

17) Pocięcie i ułożenia prętów siatki zbrojeniowej górnej - około 16 r-g

18) Wiązanie siatki zbrojeniowej górnej z rozmieszczeniem podpór - 26 r-g

19) Wyprowadzenie uziomów fundamentowych z przyszłej płyty (bednarka ocynkowana w narożnikach i do rozdzielni) - około 3 r-g

20) Przygotowanie i wypoziomowanie rurek do ściągania betonu - około 4 r-g

21) Wzmocnienie szalunku zewnętrznego (obwodowego) - około 4 r-g

22) Wykopy, zbrojenie i szalowanie dodatkowych trzech stóp fundamentowych - około 12 r-g

23) Wbudowanie mieszanki betonowej - około 5 r-g

24) UWAGA! - zapomniałem dać monet w narożniki płyty; mam nadzieję, że dom się nie zawali ;).

 

Razem daje to około 276 roboczo-godzin, czyli 35 dniówki po osiem godzin. Ja niestety nie zawsze miałem możliwość przepracować pełnej dniówki z uwagi na opiekę nad dwójką małych dzieciaków.

Oczywiście trzeba jeszcze doliczyć czas na zakupy niezbędnych materiałów i sprzętu, na rozładunki (rozładowanie i przeniesienie transportu styroduru zajęło mi dobrą dniówkę.

Dodam też, że na budowie nigdy nie miałem krzesła (dziwię się trochę jak ktoś zaczyna budowę od zrobienia sobie ławeczki :p) i jeszcze nigdy nie robiłem sobie przerwy :wiggle:.

 

Polecam wykonanie brzegów "wanny" z dwóch warstw EPS/XPS z przesunięciem powierzchni (podobnie jak wiązanie muru). Takie sklejenie warstw powoduje, że jest to bardzo wytrzymały szalunek, który nie wymaga prawie podparcia (można po tym śmiało chodzić).

 

Kupcie od razu około 12-15 kg drutu wiązałkowego. Najlepiej o grubości 1,2 mm. Cieńszy się łatwo urywa, a grubszy ciężko układa.

 

FUNDAMENTY TRADYCYJNE

 

1) Zdjęcie humusu przez koparkę - około 4 r-g (płaciłem 80PLN/h)

2) Kopanie ręczne pod ławy - około 24 r-g

3) Pocięcie folii izolacyjnej i ułożenie w wykopie - około 1 r-g

4) Przygotowanie strzemion i innych elementów giętych wraz z pocięciem prętów- około 20 r-g

5) Wykonanie belek zbrojeniowych - około 20 r-g

6) Ułożenie belek zbrojeniowych w wykopie i ich powiązanie ze sobą - około 4 r-g

7) Pocięcie płyt OSB-3 na odpowiednią szerokość - około 15 r-g

8) Wykonanie szalunku ław wraz z ściągami- około 25 r-g

9) Zalanie szalunku ław betonem - około 5 r-g

10) Ułożenie folii fundamentowej pod ściany fundamentowe - około 1 r-g

11) Wykonanie szalunku ścian fundamentowych wraz z ściągami - około 35 r-g

12) Zazbrojenie ścian fundamentowych górą - około 5 r-g

13) Wykonanie przyszłych przepustów styropianem - około 1 r-g

13) Zalanie szalunku ścian betonem - około 5 r-g

 

Razem daje to około 165 roboczo-godzin, czyli 21 dniówki po osiem godzin. W moim przypadku fundament jest jeszcze niekompletny. Trzeba wykonać jeszcze izolacje pionową przeciwwilgociową i cieplną, kanalizację sanitarną, zasypać piaskiem i zagęścić.

 

W obu przypadkach trzeba doliczyć jeszcze czas na geodetę i ciosanie kołków (mi na dwa domy poszło prawie 200 szt.)

 

Żeby porównanie miało sens należałoby do fundamentu tradycyjnego wykonać jeszcze wszystkie warstwy podłogi na gruncie.

 

Płytę fundamentową można by było bardzo przyśpieszyć stosując zbrojenie rozproszone. Ja na to rozwiązanie nigdy bym się nie zdecydował. Tak nawet na "chłopski rozum" porównajcie całkowitą ilość stali w betonie. Zbrojenia rozproszonego (to takie druciki o kształcie spirali lub trapezu) daje się do 25kg/m3 betonu. Większa ilość powoduje już powstawanie sporej ilości "jeży" (zbite kule wielkości piłki do nogi) i problemy z pompowaniem. Optymalna ilość to 20kg/m3 betonu.

Zbrojenia w prętach żebrowanych daje się zwykle około 2-2,5 tony.

 

Fundament tradycyjny można też przyśpieszyć wlewając mieszankę betonową bezpośrednio do wykopu. Jeśli podejdzie się do tego "z głową", to można zaoszczędzić sporo pieniędzy i czasu. Ja nie zdecydowałem się na to rozwiązanie, żeby nie zostać posądzonym o nieprofesjonalizm ;).

 

Pozdrawiam

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płyta ze zbrojeniem rozproszonym to ostatnia rzecz na którą zdecydowalibyśmy się przy budowie własnego domu.

Nie przemawiała do mnie od samego początku, jestem zdecydowaną zwolenniczką tradycyjnego zbrojenia.

Poza tym, wychodzę z założenia, że budowa to nie piekarnia a pośpiech jest wskazany tylko przy łapaniu pcheł ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy płycie możesz użyć także wiażarki akumulatorowej, będziesz skręcał 1 poziom zbrojenia nie w 22 a w 2 godziny :) (choć będzie drożej).

 

Ławy fundamentowe najszybciej jest lać beton na stopę bezpośrednio do gruntu (na folię) a same Ławy wykonywać z bloczków szalunkowych (strasznie ciężkie ale idzie szybko). Potem tylko zalać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płyta ze zbrojeniem rozproszonym to ostatnia rzecz na którą zdecydowalibyśmy się przy budowie własnego domu.

Nie przemawiała do mnie od samego początku, jestem zdecydowaną zwolenniczką tradycyjnego zbrojenia.

Poza tym, wychodzę z założenia, że budowa to nie piekarnia a pośpiech jest wskazany tylko przy łapaniu pcheł ;)

 

Szybkość często równa się niższym kosztom. Ekipa, która będzie coś wykonywać tygodniami będzie musiała jakoś na tym wyjść finansowo. Budowa to niestety sztuka kompromisów. W dom można naprawdę włożyć każde pieniądze. No chyba, że jesteś bardzo bogata ;).

 

Pcheł nigdy nie łapałem ;).

 

Przy płycie możesz użyć także wiażarki akumulatorowej, będziesz skręcał 1 poziom zbrojenia nie w 22 a w 2 godziny :) (choć będzie drożej).

 

Ławy fundamentowe najszybciej jest lać beton na stopę bezpośrednio do gruntu (na folię) a same Ławy wykonywać z bloczków szalunkowych (strasznie ciężkie ale idzie szybko). Potem tylko zalać :)

 

Aż sobie sprawdziłem ile takie cudo kosztuje. Ponad 6 tys. za coś wielkości wkrętarki. Chyba jest nisza na rynku i nie ma konkurencji. A te pętelki jakieś takie brzydkie i drucik cieniutki. Chyba pozostanę przy swoich supełkach.

 

Na ściany fundamentowe idealnym rozwiązaniem wydaje mi się użycie klocków styropianowych (szalunek tracony) zalanych betonem. Ściany fundamentowe i tak powinny być ocieplone z obu stron. Za murowanie z ciężkich bloczków betonowych sporo sobie życzą, a tak można to zrobić w miarę przyjemnie samemu. Szkoda, że nie mam blisko fabryki tych klocuszków.

 

Pozdrawiam

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za murowanie z ciężkich bloczków betonowych sporo sobie życzą,
Nooo, jeden majster "znajomy" mój zawołał 3zł/ sztuka :) Robiąc z tatą, bez prądu, urabiamy wszystko ręcznie więc myślę, że przy obecnie znacznie dłuższym dniu niż w grudniu jestem w stanie precyzyjnie ułożyć 100 bloczków/ dzień => 300zł licząc faceta. Jemu za agregat też musiał bym dopłacić więc jak na własną rękę załatwię agregat (pożyczę od szwagra), dowiozę betoniarkę na budowę i poproszę jednego z braci o pomoc oraz zacznę pracę od 8:00 a nie od 10:00 jak to ostatnio miało miejsce to te 200 bloczków na dzień położymy => 600zł + koszty agregatu dla ekipy.

 

Ponad 6 tys. za coś wielkości wkrętarki.

Wydaje mi się, że widziałem nieco taniej co nie zmienia faktu, że nadal liczone w kzł

http://zenter.pl/wiazarka-zbrojen-xdl-400

http://sprzedajemy.pl/wiazarka-do-zbrojen-budowlanych-tjep-40-nr45211102

ale są i droższe http://www.megamaszyny.com.pl/wiazarka-do-pretow-zbrojeniowych-cat-1658-id-23059.aspx

 

Sam jak wiązałem zbrojenie ław fundamentowych to kupiłem sobie 2 ręczne klasyczne kluczyki do wiązania + taki twister + 2,5 tys drucików + dodatkowo 1000 takich grubych 1.6mm drucików -> te twistery to szit. Nadaje sie to do wiązania płyt fundamentowych lub stropowych bo na belki to tragedia, wszystko fruwa, lata, zrywa się. Sam swoje zbrojenie co któreś strzemion spawałem - potem jak to przewoziłem 24km to nic się nie pogięło chociaż auto piętrowo było załadowane. Dodam, że super sprawdzało się wiązanie klasycznym drutem wiązałkowym na podwójnie i dla przyspieszenia, jak kto chciał, wkrętarka z zagiętym drucikiem takim samym jak ma ten twister czy ręczny kluczyk do wiązania - szło błyskawicznie :)

 

Mi z tym wiązaniem poszło znacznie więcej niż Tobie, pisałeś 20h a u mnie było 2 dni, hmmm w sumie to chyba właśnie też ok 20h a może nawet mniej :D

Sam kręciłem z 5 prętów fi 12, strzemiona co 25 z fi6 też żebrowanego, łącznie miałem blisko 100mb zbrojenia, zużyłem 600mb prętów fi12 (doszły elki, 3 słupy).

 

Na ściany fundamentowe idealnym rozwiązaniem wydaje mi się użycie klocków styropianowych (szalunek tracony) zalanych betonem.

No nie jest to tanie, ba to jest drogie :D

http://www.praktech.pl/ceny,,003 140zł za ławę + fundament (u mnie ława była o 10cm szersza w projekcie fundament o 28cm wyższy...)

 

Szkoda, że nie mam blisko fabryki tych klocuszków.

A jakie to ma znaczenie? Zdaje się Seba kupował ocieplenie (może to był granulat styropianu) dla niego z drugiego końca Polski :)

Czasami zdarza się transport za free na terenie kraju jak w linku poniżej:

 

BTW "linku poniżej", znalazłem też na szybko inne szalunki z xps'a:

http://www.hurtowniastyropianu.pl/sklep/styropian/szalunkowy/

 

Pozdrawiam i życzę pogody na budowie

Karol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zima, zima...zima. Dawno nie było takiej zimy, podobno od 6 lat. W zasadzie to chociaż na działce prawie nic się nie dzieje to wciąż żyję budową.

 

Napisałem prawie, ponieważ tydzień temu było kilka dni z dodatnią temperaturą i częściowo wykorzystałem ten czas na wykonanie izolacji przeciwwilgociowej ścian fundamentowych. Trochę się rozleniwiłem, więc efekty nie są spektakularne.

 

Kupiłem 12 wiader (20kg) Disprobit Tytana. Przewidziane zużycie to u mnie 0,5kg/m2 na gruntowanie i 1,6kg/m2 na dwie warstwy właściwej powłoki hydroizolacyjnej.

 

130

attachment.php?attachmentid=425478&d=1548411913

 

131

attachment.php?attachmentid=425479&d=1548411937

 

Pozdrawiam

Bartek

Edytowane przez B_i_U
Zdjęcia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Razem z dysperbitem Tytana kupiłem jeszcze dwa wiadra jakiegoś "Heliosa" czy cóś (też dysperbit) i nie zauważyłem różnicy. Ta sama gęstość, kolor, "smarowalność" itp. Tylko cena inna: 35 PLN (Leroy) vs. 50 PLN za Tytana. Bierz tańszy i najwyżej smaruj grubiej, chociaż ja nie widzę specjalnego sensu chronić beton.

Jakby szczególnie zależało mi na ochronie np. w przypadku piwnicy, to wybrałbym pewnie Abizol W 2K (np. Tytana)

 

Pozdrawiam

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooo, a tam to już ceny lecą ostro w górę. Podobnie ta słynna papa zdaje sie icopal szybki profil sbs - tam rolka kosztuje chyba nawet ponad 200zł. Sam kupiłem z swispora (jakoś tak sie pisze) z sbsem, gruba na 4mm, wydaje mi sie super a cena 62zł za taką samą rolkę 7,5mb.

Także na całym etapie budowy można kupować rzeczy droższe lub tansze (co nie znaczy gorsze). Ciągle trzeba zachowywać zdrowy rozsądek i nie dać sie omamić sprzedawczykom.

 

PS. Znasz sie na budowie to moze bedziesz wiedział jak obecnie na moim etapie wykonać uziom? Nie wrzuciłem bednarki w ławy i teraz żałuję. Nie zrobiłem tego bo miałem lać ławy do szalunku wyłozonego folią a na samym końcu tej folii nie dałem :-(

 

Pozdrawiam

Karol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uziomu fundamentowego już nie zrobisz. Pozostaje otokowy lub/i uziom pionowy. Pierwszy (bardziej popularny) to zakopana bednarka ocynkowana (lub ewentualnie miedziowana) wokół domu na głębokości gdzie jest już zwykle sporo wilgoci (zazwyczaj około 1m) i odgałęzienia z tego otoku do wyprowadzenia na elewację (zwykle w czterech narożach budynku). Uziomy pionowe stosuje się na terenach gdzie wilgotna warstwa gruntu jest na większej głębokości. Uziom pionowy wygląda tak: https://www.tim.pl/uziom-pionowy-kompletny-ocynkowany-3m-3x1-0m-4xm816-41-1-oc-94103001 i wbija się takich min. 4sz w narożach lub więcej dokonując pomiaru rezystancji. Można też łączyć bednarkę obwodową (otokową) z tymi szpilkami.

 

Uziom fundamentowy ma tą zaletę, że jest zabezpieczony antykorozyjnie przez beton. Stal ocynkowana wg. mojego elektryka wytrzymuje w gruncie 10-15lat dlatego nie jest to rozwiązanie wieczne. Warto zastanowić się nad elementami miedziowanymi lub z nierdzewki ale to już duże koszty.

 

Z moich informacji wynika, że prawdopodobieństwo trafienia w nasz dom (oczywiście statystycznie) jest raz na 40 lat. Gdyby nie to, że planuję fotowoltaikę w przyszłości to pewnie odpuściłbym odgromówkę przy płycie fundamentowej gdzie jest to trochę utrudnione.

 

Pozdrawiam

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Ci za odpowiedź, znałem te możliwości. Obecnie chyba jedynym dobrym rozwiązaniem, które mi pozostało to użyć nierdzewki... ta instalacja ma być przede wszystkim zerowaniem a nad odgomówką jeszcze się zastanowie chociaż też będę się interesował PV (kupiłem sobie juz taki jeden ogromnej mocy -17W ;-) )

 

PS. Na Twojej stronie dziennika są fotki czy tylko wersja mobile ich nie wyświetla (chociaż przełączałem na widok komputerowy...)?

 

Pozdrawiam

Karol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj przestraszony trochę planowanymi roztopami zamówiłem 8 wywrotek piasku na zasypanie fundamentu.

8x12m3 czyli 96m3. Płaciłem 390PLN/auto.

 

Pewnie trochę zabraknie, ale to się dopiero okaże.

 

Gdyby mróz odpuściłby byłby duży problem z podjechaniem pod sam fundament, a o błocie na drodze i kłótniach z "życzliwymi" nie wspomnę. Chyba będę to zasypywał ręcznie żeby dobrze zagęścić warstwy więc każdy "podjechany" wywrotką metr był dla mnie bardzo ważny.

 

Teraz pozostaje pytanie co z pustakami na ściany. Właściwie miałem już zamawiać dwa tygodnie temu, żeby skorzystać z zamarzniętego gruntu, ale powstrzymał mnie okres zwrotu palet (3 miesiące). Jak zacznę za miesiąc to pewnie się nie wyrobię i będę musiał dwa razy przestawiać. Idę sprawdzić prognozę pogody długoterminową :).

 

P.S. Szczęśliwi budujący na piaskach.

 

Pozdrawiam

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, za płukany to zapłaciłbym dużo więcej. Wszystko zależy od lokalizacji budowy. W Rzeszowie uważam, że to dobra cena. Kiedyś, kilka lat temu to płaciłem nawet po 550PLN za kopany (za 12m3).

 

Ja mam szczęcie, że mieszkam nad Wisłą - płukany po 350 zł za Kamaz-a i kopany po 500 zł za 4-osiowego Man-a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...