Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Do rozwoju drobnoustrojów konieczne jest odpowiednie środowisko- wilgotne. Skąd w nawiewach ma się ona wziąć?

 

A skąd pobierasz powietrze? Z czerpni.

Wiosną, jesienią, czy latem po opadach - pobierasz wilgotne powietrze i wilgoć osadza się na filtrach, i tam właśnie są dogodne warunki dla różnej maści drobnoustrojów. Tak samo jak w aucie, kiedy filtr kabinowy jest zapchany, to jesienią ci szyby parują, a z nawiewów wentylacyjnych czuć charakterystyczny zapach. To jest właśnie zapach tych grzybków, które wdychamy, a potem kichamy i chorujemy na alergię.

W aucie czyszczą to niby ozonem i piankami bakteriobójczymi. W domu nie czyścisz kanałów przez lata, także sam sobie odpowiedz, co tam może się gnieździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 441
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Tak jak w temacie.

Pojawiły się na FM informacje na temat rzekomej szkodliwości wentylacji mechanicznej. Nagromadzone w filtrach grzyby i inne mikro organizmy mają być rozprowadzane kanałami do pomieszczeń mieszkalnych.

Co o tym sądzicie? Mam nadzieję, że dyskusja z innego ciekawego wątku przeniesie się właśnie tu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A komu tak szkodzi ta wentylacja ...?

Pewnie temu co jej nie ma a nawet nie był w domu z takim wynalazkiem...;)

 

Zaczęło się od tego opracowania wklejonego w innym z tematem nie związanym wątku, przez kolegę lotpaj.

 

http://1filter.pl/rozwoj-mikroorgani...powietrza.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie ja napisałem, że filtry wentylacyjne dają sterylność? Napisałem, że co niektórym SIĘ WYDAJE, JAKOBY FILTR = STERYLNOŚĆ, a tak naprawdę jest wręcz odwrotnie!

 

 

 

Biegłym nie jestem, ale czytam różne publikacje na ten temat (nie tylko forum muratora, gdzie każdy, kto założył wentylację mechaniczną, chwali sobie - bo i co ma napisać?)

W mojej rodzinie, szczęśliwie, nikt nie ma problemu z alergią, ale to pewnie dlatego, że my wraz z żoną ze wsi pochodzimy, i od dziada-pradziada nieobce były nam wysiewy pyłków drzew i innych traw.

Zdiagnozować Twojej choroby nie potrafię, nie wiem od którego pokolenia się zaczęła, ale wiem, że wentylacja grawitacyjna nie miała z tym nic wspólnego.

 

Natomiast polecam zapoznanie się z treścią poniższego linka KAŻDEMU, KTO MA WENTYLACJĘ MECHANICZNĄ.

 

http://1filter.pl/rozwoj-mikroorganizmow-w-instalacjach-wentylacyjnych-i-klimatyzacyjnych-ze-szczegolnym-uwzglednieniem-filtrow-powietrza.html

Proszę kliknąć na CZYTAJ WIĘCEJ i ewentualnie ustosunkować się do tego, przede wszystkim, te osoby, które pisały, iż głupoty gadam.

 

No słucham? Co na to obrońcy "przezajebistości" wentylacji mechanicznej?

Napiszecie coś?

Jedyne o co proszę, to o niewypowiadanie się osób, które nie przeczytały całości artykułu, bo gadanie z takimi, to strata czasu.

 

Obstawiam że jakieś auto posiadasz ...

Wentylacji też w nim używasz a jak masz klimatyzację to pewnie też ...

Przyjrzyj się jak wyglądają chłodnica i nagrzewnica zamontowane w czeluściach kabiny ...

O tym jak wyglądają kanały od wewnątrz to już nawet pisać się nie chce ...

I co ...??

Auto jakoś cię jeszcze nie zabiło ....?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że:

a) w domu nie czuję "charakterystycznego zapachu"

b|) wymieniam filtry WM co dwa miesiące

c) dla świętego spokoju kupiłem kanały pokryte od wewnątrz warstwą tego: http://www.d2p.com.pl/

 

No i widzisz FOTOHOBBY - ja ci wierzę, bo sam przyznałeś, że jesteś alergikiem.

Jeżeli robisz, tak jak piszesz, że filtry wymieniasz co 2 miesiące, a do tego masz sterylne kanały, to nie ma opcji, aby charakterystyczny zapach się pojawił! Teraz to inna dyskusja i nie mam argumentów. Trza było tak od początku.

Natomiast pozostaje jeszcze cała rzesza tych, którzy nie mają samoczyszczących się kanałów i upierają się, że w ich nawiewach nie ma grzybków.

Może wypowie się ten kolega, co ma "czorny" filtr, albo ten z "czystymi" kanałami? Też zmieniacie filtry raz na dwa miesiące? Że już o rurach nie wspomnę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obstawiam że jakieś auto posiadasz ...

Wentylacji też w nim używasz a jak masz klimatyzację to pewnie też ...

Przyjrzyj się jak wyglądają chłodnica i nagrzewnica zamontowane w czeluściach kabiny ...

O tym jak wyglądają kanały od wewnątrz to już nawet pisać się nie chce ...

I co ...??

Auto jakoś cię jeszcze nie zabiło ....?

 

Mnie nie zabiło i nie zabije, bo ja "76 rocznik jestem - odporny na klimatyzację i pyłki oraz na głupie odpowiedzi.

Natomiast wiem, że lekarze nie to, że nie zalecają, ale wymagają, aby dzieciakom chorym na alergię nie włączać klimatyzacji w aucie, bo to powoduje jakieś wysuszenia śluzówki i ciort wie, co tam jeszcze. Wiem, bo mam znajomych.

Zaleca się uchylanie okien i takie tam, byle z nawiewu nie korzystać.

Ale, żeby to wiedzieć, to musiałbyś się udać do lekarza - a nie teoretycznie pisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem 1,5 metra kwadratowego tkaniny G4 za 60zł, ma z tego kilkadziesiąt filtrów.

Koszt pomijalny.

Zimą nawet po 2 miesiącach filtr jest czarny i wierz mi, te cząsteczki sadzy, które sie na nim znajdują skuteczniej powstrzymują namnażanie żyjątek, niż ta powłoka w kanałach....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie nie zabiło i nie zabije, bo ja "76 rocznik jestem - odporny na klimatyzację i pyłki oraz na głupie odpowiedzi.

Natomiast wiem, że lekarze nie to, że nie zalecają, ale wymagają, aby dzieciakom chorym na alergię nie włączać klimatyzacji w aucie, bo to powoduje jakieś wysuszenia śluzówki i ciort wie, co tam jeszcze. Wiem, bo mam znajomych.

Zaleca się uchylanie okien i takie tam, byle z nawiewu nie korzystać.

Ale, żeby to wiedzieć, to musiałbyś się udać do lekarza - a nie teoretycznie pisać.

 

Bo powietrze z klimy jest suche, to fakt.

I podrażnia śluzówkę. Choć sam z klimy w samochodzie korzystam, mało tego, dzięki filtrom w samochodzie czuję sie lepiej, niż za zewnątrz

Ale nie piszemy o klimatyzacji....

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zimą nawet po 2 miesiącach filtr jest czarny i wierz mi, te cząsteczki sadzy, które sie na nim znajdują skuteczniej powstrzymują namnażanie żyjątek, niż ta powłoka w kanałach....

 

No i znów wracamy do sedna. Ty WIESZ, że cząsteczki sadzy zabijają pleśń i inne zarodki bakterii, tak?

OTÓŻ NIE. Tobie się tylko tak wydaje.

Teraz sam się poniekąd pogrążyłeś, bo skoro Twój filtr po 2 miesiącach jest zapaskudzony i czarny, to znaczy tylko tyle, że nie dbasz o wymianę filtrów!

W jeden miesiąc tam masz tyle drobnoustrojów (szczególnie w miesiącach wilgotnych), którymi dmuchasz do swojego własnego ciężko wybudowanego domu! One (te drobnoustroje) się cieszą, że zmieniasz filtr dopiero, jak jest zajebany na amen i czarny.

Sam to napisałeś.

Także ja nie wiem, co mamCci napisać, ale życzę zdrówka - być może dogadasz się z tymi bakteriami, albo zaczniesz zmieniać filtry co tydzień i wtedy może za jakiś czas alergia minie. (?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak w temacie.

Pojawiły się na FM informacje na temat rzekomej szkodliwości wentylacji mechanicznej. Nagromadzone w filtrach grzyby i inne mikro organizmy mają być rozprowadzane kanałami do pomieszczeń mieszkalnych.

Co o tym sądzicie? Mam nadzieję, że dyskusja z innego ciekawego wątku przeniesie się właśnie tu?

 

Jak podłączysz pod czerpię zasobnik z cyklonem b to może być nieciekawie, jeśli nie to WM nie szkodzi bardziej niż WG z cofką. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Także ja nie wiem, co mamCci napisać, ale życzę zdrówka - być może dogadasz się z tymi bakteriami, albo zaczniesz zmieniać filtry co tydzień i wtedy może za jakiś czas alergia minie. (?)

 

przecież napisał, że w domu z WM ma mniej problemów z alergią niż w domu z WG.

 

wybudowałeś albo budujesz dom z WG - trudno, ale po co ten cyrk? sam zmieniam filtry co miesiąc, szczególnie w miesiącach zimowych - im zimniej i bardziej sucho, tym więcej sadzy na filtrze. w domu sucho i przyjemnie, bez grzybków na ścianach jak to się zdarza w domach z WG. żadnych podejrzanych zapachów z systemu wentylacji nie ma, bo skąd? zimne powietrze wpada z zewnątrz do rury wewnątrz domu, potem dalej przez system wentylacji. w żadnym punkcie nie schładza się (przez większość roku w ogóle, przez 2-3 miesiące nie na tyle, żeby coś się wykropliło), a jest wręcz coraz cieplejsze z każdym kolejnym metrem kanału. więc skąd pleśń w wentylacji? możesz jakoś to wyjaśnić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

One (te drobnoustroje) się cieszą, że zmieniasz filtr dopiero, jak jest zajebany na amen i czarny... życzę zdrówka - być może dogadasz się z tymi bakteriami, albo zaczniesz zmieniać filtry co tydzień i wtedy może za jakiś czas alergia minie. (?)

A tobie się wydaje że drobnoustroje są jedynie w kanałach wentylacyjnych? Są wszędzie. Świat nie jest sterylny. W naszym przewodzie pokarmowym żyją całe kultury bakterii bez których byśmy nie strawili pożywienia.

 

A kiedy zaglądałeś do swoich kanałów wentylacyjnych? Bo ja miałem nieprzyjemność oglądać kanały wentylacji grawitacyjnej. Jedne w 30 letnim domu z kanałami murowanymi z cegły. Drugie kanały w 20 letnim bloku. Wszystkie były czarne od brudu. Masz założoną na kanały od zewnątrz siatkę, żeby nie właziły tam owady, nie załatwiały się do nich ptaki itp? Bo to że powietrze tymi kanałami z twoich pomieszczeń wylatuje i wlatuje kiedy chce to już wiesz. A jeśli twierdzisz że w kanałach roi się od śmiercionośnych bakterii to masz je w swoim domu także i ty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie nie zabiło i nie zabije, bo ja "76 rocznik jestem - odporny na klimatyzację i pyłki oraz na głupie odpowiedzi.

Natomiast wiem, że lekarze nie to, że nie zalecają, ale wymagają, aby dzieciakom chorym na alergię nie włączać klimatyzacji w aucie, bo to powoduje jakieś wysuszenia śluzówki i ciort wie, co tam jeszcze. Wiem, bo mam znajomych.

Zaleca się uchylanie okien i takie tam, byle z nawiewu nie korzystać.

Ale, żeby to wiedzieć, to musiałbyś się udać do lekarza - a nie teoretycznie pisać.

 

Napisz mi proszę jak zrobić aby nie korzystać z nawiewu w samochodzie podczas jazdy...?

 

Proponuję na co dzień nosić maski p gaz ...;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i znów wracamy do sedna. Ty WIESZ, że cząsteczki sadzy zabijają pleśń i inne zarodki bakterii, tak?

OTÓŻ NIE. Tobie się tylko tak wydaje.

Teraz sam się poniekąd pogrążyłeś, bo skoro Twój filtr po 2 miesiącach jest zapaskudzony i czarny, to znaczy tylko tyle, że nie dbasz o wymianę filtrów!

W jeden miesiąc tam masz tyle drobnoustrojów (szczególnie w miesiącach wilgotnych), którymi dmuchasz do swojego własnego ciężko wybudowanego domu! One (te drobnoustroje) się cieszą, że zmieniasz filtr dopiero, jak jest zajebany na amen i czarny.

Sam to napisałeś.

Także ja nie wiem, co mamCci napisać, ale życzę zdrówka - być może dogadasz się z tymi bakteriami, albo zaczniesz zmieniać filtry co tydzień i wtedy może za jakiś czas alergia minie. (?)

 

Nie mam przyjemności tłumaczenia rzeczy oczywistych, ale ostatni raz:

 

- alergii nabawiłem sie zanim ktokolwiek słyszał o WM w budownictwie jednorodzinnym

- przebywanie w domu z WM jest dla mojego samopoczucia korzystniejsze, niz w domu z WG

- tą sadzę, której nie złapały filtry miałbym w domu.

 

Nie odniosłeś sie do kwestii tego, jak drobnoustroje mają sie na tym filtrze, jesli dmuchamy na nie powietrzem o temperaturze -10C, i jak żyje im sie w kanałach, którymi płynie powietrze o wilgotności względnej 30%

 

jeszcze przed chwilą przyznałeś, że skoro zmieniam filtry co dwa miesiące, to nie ma szansy na nieprzyjemne zapachy i grzyba. Teraz znów zmieniasz zdanie, bo przeczytałać,cże filtr wyłapał sadze.

To według Ciebie ktory filtr jest bardziej podatny na rozwój grzybów - ten zimowy, "czarny", czy letni, ktory jest stosunkowo czysty (pomijając zwykły kurz i pyłki roślin)

 

Czy masz dane, jak namnażają sie drobnoustroje na tkaninie, ktora jest pokryta drobnymi cząsteczkami produktów spalania węgla ?

Zapewne nie. Ale wiesz, że one sie tam cieszą.

Bardzo naukowo to zabrzmiało. Czekam na więcej takich tez.

 

W temacie jesteś dyletantem, przeczytałeś jeden sponsorowany artykuł, gdzie nie do końca oddzielono kwestie wentylacji, od klimatyzacji i wkładasz wszelkie zagrożenia do worka z napisem WM.

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież napisał, że w domu z WM ma mniej problemów z alergią niż w domu z WG.

 

wybudowałeś albo budujesz dom z WG - trudno, ale po co ten cyrk? sam zmieniam filtry co miesiąc

 

Co miesiąc? Brawo!, gratuluję sensownego podejścia do sprawy!

A ja czytałem, że te śmieszne filtry ludzie zmieniają co pół roku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam przyjemności tłumaczenia rzeczy oczywistych, ale ostatni raz:

 

- alergii nabawiłem sie zanim ktokolwiek słyszał o WM w budownictwie jednorodzinnym

- przebywanie w domu z WM jest dla mojego samopoczucia korzystniejsze, niz w domu z WG

 

To nie tak, jak myślisz, kochanie.

Ty jesteś alergikiem, bo masz parę genów zapisanych w DNA, które to wskazują na to, iż twoi przodkowie nie mieli styczności z takimi alergenami, jakie u nas w Polsce występują - to raz.

Dwa - nie nabawiłeś się tej choroby, przebywając w domach z WG, tylko ewentualnie w domu, gdzie WG nie działała prawidłowo i były grzybki na ścianach.

 

 

Nie odniosłeś sie do kwestii tego, jak drobnoustroje mają sie na tym filtrze, jesli dmuchamy na nie powietrzem o temperaturze -10C, i jak żyje im sie w kanałach, którymi płynie powietrze o wilgotności względnej 30%

 

jeszcze przed chwilą przyznałeś, że skoro zmieniam filtry co dwa miesiące, to nie ma szansy na nieprzyjemne zapachy i grzyba. Teraz znów zmieniasz zdanie, bo przeczytałać,cże filtr wyłapał sadze.

To według Ciebie ktory filtr jest bardziej podatny na rozwój grzybów - ten zimowy, "czarny", czy letni, ktory jest stosunkowo czysty (pomijając zwykły kurz i pyłki roślin)

 

Czy masz dane, jak namnażają sie drobnoustroje na tkaninie, ktora jest pokryta drobnymi cząsteczkami produktów spalania węgla ?

Zapewne nie. Ale wiesz, że one sie tam cieszą.

Bardzo naukowo to zabrzmiało. Czekam na więcej takich tez.

Chodzi ci o filtr węglowy? Ten sam, co to niby zapachy różne usuwa i eliminuje wszelakie grzyby?

No fakt, że prawdziwki, ani maślaki ci tam w tym filtrze nie urosną i nie zrobisz z nich weków. Natomiast ta cała instalacja robi dokładnie to, co komin - czyli wyciąga powietrze na zewnątrz + filtruje jakieś tam pyłki brzozy i inne ustrojstwa, które osadzają się w kanale nawiewnym, a przede wszystkim w filtrze.

 

W temacie jesteś dyletantem, przeczytałeś jeden sponsorowany artykuł, gdzie nie do końca oddzielono kwestie wentylacji, od klimatyzacji i wkładasz wszelkie zagrożenia do worka z napisem WM.

 

Ja również nie mam przyjemności pisać o sprawach oczywistych, ale tak troszkę szkoda mi ludzi, którzy uwierzyli, że wentylacja mechaniczna to jest super i hiper rozwiązanie, bo przecież ktoś musi na tym zarabiać i żadna firma zakładająca WM nie przedstawi ci nawet zalążka badań, które ja tutaj ośmieliłem się opublikować.

 

Żeby nie było nieporozumień, to ja oczywiście znam zalety WM, ale nie popadajcie w samozachwyty, jaki to zajebisty dom z WM, ponieważ jak przedstawiłem w paru powyższych postach, to nie jest PRAWDA!

Prawdą są rozwiązania naturalne - wtedy nie cierp sięi na alergię

Edytowane przez lotpaj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...