Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 441
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Zabawny jesteś, od razu mi się humor poprawił :). Dla twojej wiadomości palę węglem, gazem i drewnem w kominku. Wszystko zależy od mojego kaprysu lub chęci. Natomiast jeżeli chodzi o Twoje mądrości życiowe czyli nie dla węgla i grzejników (chociaż z tym drugim to całkiem nie wiem o co Ci chodzi), oglądałem parę razy program o Afryce (pewnie tego nigdy nie robisz są w końcu inne wspaniałe programy jak Top Model, Kuba Wojewódzki, Rolnik szuka żony itd.) w których pokazywano właścicieli firm, którzy na pytanie dlaczego nie używają maszyn do produkcji co zwiększyło by ich zyski o przynajmniej 80%. Odpowiadają, a co z tymi ludźmi przecież to dla nich jedyne źródło utrzymania oni innej pracy nie znajdą a ich dzieci umrą z głodu. Więc pisanie takich dyrdymał jest co najmniej nie poważne.

 

Po twojej powyższej wypowiedzi nie dziwi mnie twoje pytanie o grzejniki, widać że mało czytasz a jeszcze mniej rozumiesz.

Co do Afryki - chyba komentować nie trzeba, gdyby nie mieli takich "przywódców" o których wspominasz mieli by teraz lepiej...

Może teraz napiszesz coś na temat Wentylacji Mechanicznej?

Rozumiem, że jesteś przeciwny - podaj rzeczowe argumenty przeciwko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla twojej wiadomości palę węglem, gazem i drewnem w kominku.

 

 

Więc zatruwasz siebie, swoją rodzinę i otoczenie. Nie ma to jak porządny sztach z benzopirenu o poranku :D. Tyle warta twoja ekologia.

 

Ile jadu się z tej wypowiedzi sączy,

 

Nie ma żadnego jadu tylko wskazanie twojej głupoty. Tylko ćwierćinteligent powie, że nawozy sztuczne są szkodliwe, a produkty naturalne mogą być o wiele bardziej szkodliwe niż te wytworzone przez człowieka. Życzę smacznego z naturalną pleśnią na wędlince za to bez konserwantów :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc zatruwasz siebie, swoją rodzinę i otoczenie. Nie ma to jak porządny sztach z benzopirenu o poranku :D. Tyle warta twoja ekologia. Nie ma żadnego jadu tylko wskazanie twojej głupoty. Tylko ćwierćinteligent powie, że nawozy sztuczne są szkodliwe, a produkty naturalne mogą być o wiele bardziej szkodliwe niż te wytworzone przez człowieka. Życzę smacznego z naturalną pleśnią na wędlince za to bez konserwantów :D.
Tak jak już mówiłem głupota i krzyk nie zmienią prawdy. Wiem, wiem sztuczne nawozy, konserwanty są wybitnie przyjazne naszemu zdrowiu. Teraz mamy właśnie pełno takich inteligentów co pokończyli "szkoły wyższe" i do tego piastują wysokie stanowiska a dodatkowo zawsze dużo krzyczą. W końcu w każdej mieścinie na dwa licea były cztery wyższe uczelnie ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, wiem sztuczne nawozy, konserwanty są wybitnie przyjazne naszemu zdrowiu.

 

Gdyby nie nawozy sztuczne to wyjałowilibyśmy glebę i byłaby dupa zbita, a nie zbiory - produkcja gnojowicy i obornika jest zbyt niska. Konserwanty zaś utrwalają żywność i dzięki nim nie rozwijają się np. pleśnie, które produkują jedne z najsilniejszych mutagenów - mykotoksyny. Dawniej dużo częściej m.in. chorowano na raka żołądka, ponieważ normą było jedzenie nadpsutej żywności.

 

Teraz mamy właśnie pełno takich inteligentów co pokończyli "szkoły wyższe" i do tego piastują wysokie stanowiska a dodatkowo zawsze dużo krzyczą. W końcu w każdej mieścinie na dwa licea były cztery wyższe uczelnie ;)

 

Typowa psychologiczna projekcja - piszesz o sobie, bo g... wiesz, a mędrkujesz ;), palisz węglem i drewnemi trujesz wszystkich dookoła :D. Przez takich jak ty w Polsce jest tak jak na załączonej grafice. Tylko WM możne częściowo ustrzec przed wdychaniem sadzy i innych syfów. Niestety, ale przed benzopirenami czy dioksynami nie obroni.

666.jpg

Edytowane przez muchenz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko lotopaj napisał, podał źródła czyli poparł swoją wiedzę merytorycznymi argumentami. Nic dodać nic ująć, szkoda tylko że zablokowali mu możliwość wypowiadania się ktoś mógłby widzieć w tym nachalny wpływ producentów WM ale cóż to tylko teorie spiskowe. :rolleyes:

 

Wątpię, żebyś przeczytał to ze zrozumieniem, skoro po raz kolejny w ten sam sposób przekręcasz jego nick.

Argumenty były mało merytoryczne, bo jakoś nie potrafił znaleźć w artykule nic o warunkach w jakich eksploatowano instalacje (częstotliwość wymiany filtrów, powłoki antybakteryjne itp)

Nie potrafił odpowiedzieć na pytanie co rozwinie się na przewodach nawiewnych przy wilgotności powietrza które tam przepływa rzędu 30%

Ani, jak będą rozwijać się grzyby na filtrze pokrytym sadzą i innymi produktami, które Ty wypuszczasz przez kominy i to jeszcze w ujemnej temperaturze.

 

Biorąc pod uwagę fakt, iż nie potrafił zrozumieć, jak przez komin wentylacyjny powietrze może płynąć DO, a nie Z wnętrza budynku, to trudno określiś jego argumenty mianem "merytorycznych"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiadomo na jak długo lotpaj został "zesłany" na odpoczynek wiec pozwoliłem sobie wkleić link do publikacji....

 

http://1filter.pl/rozwoj-mikroorganizmow-w-instalacjach-wentylacyjnych-i-klimatyzacyjnych-ze-szczegolnym-uwzglednieniem-filtrow-powietrza.html

 

Otóż nie, mój drogi. Tak to się bawić nie będziemy!

Ty podałeś jedynie link do artykułu, ALE cały ten artykuł opiera się na KONKRETNYCH badaniach, które to badania zostały opublikowane w załącznikach do tego linka, o czym sto razy informowałem.

Oczywiście nie pofatygowałeś się, aby przeczytać choć jedną publikację, bo gdybyś zagłębił się w temat, to wiedziałbyś, jakie rodzaje bakterii osadzają się w rurach i dlaczego filtr ich nie wyłapuje, a niewymieniany filtr wręcz sprzyja powstawaniu innych drobnoustrojów.

Zainteresowanym tą tematyką, polecam znalezienie tych publikacji w internecie i nie pytanie się w kółko o to samo. Co prawda są one w jęz. angielskim, ale wystarczy przepuścić to przez translator i średnio rozgarnięty człowiek wyczyta co, jak i dlaczego.

A tym bardziej opornym na wiedzę, zadam jedno pytanie:

Na jakiej podstawie sądzicie, że wasze rury są bakterioodporne? Toż przecie zasysane jest nimi i suche, i wilgotne powietrze, i różnej maści pyłki, kurz, oraz sieci pająków wraz z komarami, ćmami i innymi insektami, którym zdarzyło się być w pobliżu czerpni. No słucham Państwa?

PS.

Wróciłem z urlopu i jestem bardzo wypoczęty oraz merytorycznie przygotowany do wytłumaczenia Wam, że cały zespół rur od WM jest siedliskiem bakterii, które nawiewacie sobie do pokojów.

No chyba, że znowu nie zdążę wytłumaczyć, bo dostanę kolejny przymusowy urlop za pisanie prawdy.

Aha, jeżeli komuś zależy na merytorycznej dyskusji, to w pierwszej kolejności proszę się odnieść do zadanego przeze mnie pytania.

Edytowane przez lotpaj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lotpaj do Ciebie nie przemawiają żadne argumenty przedstawione w tym temacie.

 

"Czy WM szkodzi ????" Nie, nie szkodzi !!! A gdy się je poprawnie użytkuje (wymiana filtrów) nawet potrafi poprawić zdrowie domowników (własne doświadczenia).

 

 

Temat został wyczerpany i proszę moderatora o jego zamknięcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lotpaj do Ciebie nie przemawiają żadne argumenty przedstawione w tym temacie.

Póki co, to tylko ja dostarczam jakiekolwiek argumenty, ale być może ktoś już zrobił badania rur w swoim domu, tylko mi to umknęło?

W takim razie poproszę o link do tych badań.

 

PS. Zamknąć temat? A se zamykajta, skoro już wszystko zostało wyjaśnione. Mnie tam to wiesz, ganz egal...

Ratować świata nie zamierzam, a i dyskutować bezproduktywnie, również.

Edytowane przez lotpaj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężki z Ciebie przypadek.

Prosta sytuacja:

Filtr. Zmieniany co dwa miesiące. Przez większość część roku (na przykład dziś) wyłapujący produkty niepełnego spalania węgla. Zasadowe.

Z zasady grzyby nie lubią się z zasadami. Tak więc nie urosną.

Przez ładnych kilkanaście tygodni na ten filtr wpada powietrze o temperaturze bliskie zera, lub ujemnej.

Które grzyby rozwiną się w takich warunkach ?

 

Za filtrem przez większość roku powietrze o wilgotności uniemożliwiającej wzrost jakiekolwiek koloni grzybów.

Do tego warstwa d2p.

 

W jaki sposób do kanałów mogą być zaciągnięte "pająki, ćmy i inne insekty", skoro czerpnia jest wyposażona w siatkowy filtr o oczku 2x2mm.

Litości, o czym Ty piszesz ?

A te pyłki i kurz zawierają również produkty niepełnego spalania węgla, którymi dzielą się moi drodzy sąsiadzi, więc nawet, jeśli osadzą się na ściankach kanału dolotowego do reku, to tylko poprawią sytuację.

 

Poza tym - weź 10m kawałek rury, wyłóż na zewnątrz budynku, osłoń przed deszczem i słońcem, z jednej strony podłącz wentylator i przepuszczaj 100m3/h powietrza.

Jaką masz szanse na grzyba wewnątrz tej rury ?

 

W tym artykule tematy wentylacji jest pomieszane z klimatyzacją, Ty łykasz wszystko, co Ci podadzą, a sam pozostajesz w naiwnej nadziei, że wsteczny ciąg w WG akurat Ciebie dotyczył nie będzie...

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z zasady grzyby nie lubią się z zasadami. Tak więc nie urosną.

Przez ładnych kilkanaście tygodni na ten filtr wpada powietrze o temperaturze bliskie zera, lub ujemnej.

Które grzyby rozwiną się w takich warunkach ?

 

Za filtrem przez większość roku powietrze o wilgotności uniemożliwiającej wzrost jakiekolwiek koloni grzybów.

A to gadałeś z tymi grzybami i powiedziały ci, że się z zasadami nie lubią? Czy tak pierdzielisz dla zasady?

Czytałeś te publikacje, o których wspominałem?

 

W jaki sposób do kanałów mogą być zaciągnięte "pająki, ćmy i inne insekty", skoro czerpnia jest wyposażona w siatkowy filtr o oczku 2x2mm.

Litości, o czym Ty piszesz ?

O litości! O czym ty chłopie piszesz? Pomijając to, że pominąłeś komary, to ty chyba nie masz zielonego pojęcia o pająkach! Ty znasz tylko Tarantule, albo te pająki krzyżaki? Ty naprawdę chyba żyjesz w innym świecie i nie wiesz nic o systematyce, rzędzie, ani grupie tych stawonogów. Jesteś zwykłym ignorantem.

Ćmy? Wystarczy, że jakaś się przyklei do czerpni, a za paręnaście godzin jej skrzydełka i odwłok zatrzymają się na twoim filtrze. Za dwa tygodnie (bo co tyle wymieniasz filtr) tam już są zarodniki ciem, pająków i innych insektów, które mają mniejsze rozmiary, niż twoje 2x2mm.

 

A te pyłki i kurz zawierają również produkty niepełnego spalania węgla, którymi dzielą się moi drodzy sąsiadzi, więc nawet, jeśli osadzą się na ściankach kanału dolotowego do reku, to tylko poprawią sytuację.

Taaa. I właśnie te stworzenia rozpalają sobie ognisko z węgla, żeby było im cieplej. O węglu, to se gadaj z kolega Liwko, a nie ze mną. Jak ci produkty niepełnego spalania węgla usuną życie z kanałów doprowadzających, to se tam dymnij w ten otwór, albo skończ pisać głupoty.

Poza tym - weź 10m kawałek rury, wyłóż na zewnątrz budynku, osłoń przed deszczem i słońcem, z jednej strony podłącz wentylator i przepuszczaj 100m3/h powietrza.

Jaką masz szanse na grzyba wewnątrz tej rury ?

A czy ja kuwa piszę gdzieś o jakiś grzybach? Ogarnij się człowieku i czytaj to, co do ciebie ktoś pisze! Ja piszę o bakteriach, chłopie! O grzybach też, ale nie takich z kapeluszami.

W tym artykule tematy wentylacji jest pomieszane z klimatyzacją, Ty łykasz wszystko, co Ci podadzą, a sam pozostajesz w naiwnej nadziei, że wsteczny ciąg w WG akurat Ciebie dotyczył nie będzie...

Skończ już o tym ciągu wstecznym, skup się na swoich rurach. Nie przeczytałeś nawet jednej publikacji na ten temat, nie masz pojęcia, jakie bakterie występują w rurach od klimatyzacji, a jakie od wentylacji mechanicznej, ale za wszelką cenę starasz się udawać mundrego.

Ja ciebie miałem za rozsądnego gościa i trzy razy ci pisałem, że ciebie ten wątek nie dotyczy, ale ty jednak z uporem maniaka dyskutujesz ze mną o sprawach, o których tak naprawdę nic nie wiesz.

Sorry, Winetou - moja cierpliwość się skończyła. Przedstaw mi tu dowody na to, że w twoich rurach nie ma bakterii, albo zamilcz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ktoś mógłby widzieć w tym nachalny wpływ producentów WM ale cóż to tylko teorie spiskowe. :rolleyes:

Mi też proponowali wentylację mechaniczną, ci od klimatyzacji.

Całe szczęście, że wcześniej pogadałem z projektantem mojego domu (projekt indywidualny), który stanowczo odradził mi takie rozwiązanie i to nie ze względu na jakieś bakterie, tylko z prozaicznego powodu: otóż stwierdził, iż z własnego doświadczenia wie, że wentylacja kominowa jest jedynym słusznym, i najzdrowszym rozwiązaniem wentylacji w domu z użytkowym poddaszem.

Nie pytałem, dlaczego najzdrowszym. Teraz już chyba wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...