kiwak 16.07.2002 06:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2002 witam,Czy ktos mieszka moze w bliskim sasiedztwie stawu (jakies 10m)? Chodzi mi glownie o uciazliwosc zycia z komarami i tym podobnymi owadami? Czy to jest do przezycia? Czy mozna sie jakos przed tym dziadostem zabezpieczyc. Dzialka, ktora znalazlem jest przepiekna, tylko obawiam sie, ze nie bede mogl sie cieszyc pelnia przyrody, gdyz te wstretne owady mi na to nie pozwola...SzacunekKiwak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 16.07.2002 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2002 Pomylka, komary sa tylko w lecie, pozostale okresy bedziesz mial szczesliwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
franekF 16.07.2002 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2002 Ja nie mam takiej działki, ale moi znajomi mają. W zasadzie to nic nie da się zrobić. Można używać chemii, wycinać chaszcze, ale to kosztowne i trzeba to robić kilka razy w ciągu sezonu. Nie mówią już o wątpliwościach zdrowotnych związanych z mieszkaniem w pobliżu miejsca o intensywnym użyciu insektycydów.Komary w zasadzie będą towarzyszyć Ci przez cały okres letni. Dom koniecznie musiałbyś wyposażyć w moskitiery, a przebywanie na zewnątrz (szczególnie po południu i wieczorem) będzie się wiązać z użyciem środków ochrony osobistej przed tym niemiłym owadem.Ale może uroki działki zrekompensują Ci te niedogodności? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuzka 16.07.2002 12:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2002 Ponoć ryby zżerają larwy. Poza tym komary rozmnażają się w wodzie stojącej - ja do stawu dam pompę (albo może dwie:smile: i mam nadzieję, że problem komarów zniknie.Czego życzę sobie i wszystkim! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 16.07.2002 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2002 Zuzka ma rację. Jeśli nie duży staw to daj pompę. Kiedyś przyjechali do nas na poligony wojacy włoscy i dostali w pupę od naszych komarów. Poradzili sobie z tym tak jak u siebie - opryskali cały poligon. To podobno u nich robione jest standardowo. Inny gośc w TV mówił by nie drapać miejsc ukąszeń i po dwu czy trzech dniach przestanie się na nie reagować . Może to i racja jak widzę reportaże z Afryki, gdzie ludziom muchy siedzą na różnych cześciach twarzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maco 17.07.2002 06:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2002 A co z wilgocią i "niezdrowoym" powietrzem ?Balibyście się tego ?Jak sprawdzić czy jest (ablo nie ma) ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.