martinez44 19.11.2016 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2016 (edytowane) Jest na allegro naftalina ile chcesz. Kulki na mole - naftalina. np: http://allegro.pl/kulki-na-mole-naftalinowe-z-naftaliny-do-szafy-i6539293384.html Jakaś chińska była - straszny zapach i strasznie silny nawet przez folię. Ja kupiłem 4 albo 5 worków. Po 3 zł za worek + wysyłka. Na kunę podziałało jak święcona woda na diabła. Do woreczka ze starej skarpety sypałem po pół woreczka i na sznurku (żebym mógł to potem wyciągnąć poumieszczałem w paru miejscach. Jest jedno ale - ten zapach ma się dostać pod dach a nie do pokojów (przez regips nie przeniknie). Naftalina jest rakotwórcza. O tej naftalinie wyczytałem w necie że podobno francuzi tak walczą z kunami. Przetestowałem i rzeczywiście zadziałało. Też z utęsknieniem czekam na odpowiedź Edytowane 19 Listopada 2016 przez martinez44 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
leda16 21.11.2016 18:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2016 Wielkie dzięki za odpowiedź Jesteśmy zdesperowani (( Kupujemy naftalinę, wzywamy dekarza, żeby pod blachodachówkę to wepchał. A nowy dach to już rutynowo naftaliną poświęcimy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martinez44 21.11.2016 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2016 Wielkie dzięki za odpowiedź Jesteśmy zdesperowani (( Kupujemy naftalinę, wzywamy dekarza, żeby pod blachodachówkę to wepchał. A nowy dach to już rutynowo naftaliną poświęcimy. Nie no bez przesadyzmu. Nie koniecznie muszą wejść pod nowy dach. Kuna jak już wejdzie pod dach to zostawia ślad zapachowy. Kuna nawet inna po pół roku idzie tym śladem jak po sznurku. Ale naftalina szybo nauczy ją klasyfikować dach jako niezdatny dla kun. Potem jak ten ślad się zmyje to niekoniecznie kuna będze dachem zainteresowana nawet bez naftaliny - wybierze sobie inny ... Tylko jak będziecie robić te wsady to zostawcie sobie sznurki żeby to potem wyciągnąć. A w ramach relaksu zapraszam na stronę cottopossagno.pl i inne strony z włoskimi i fracuskimi dachówkami np. Imerysa lub IBL ... wrażenia estetyczne gwarantowane .... to taki mój konik ... i jeszcze cegły ręcznie robione .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
leda16 22.11.2016 22:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2016 Hmm...Nie za bardzo sobie wyobrażam wyciągnięcie spod przykręconych do łat arkuszy blachodachówki worka z naftaliną o objętości skarpety, nawet dziecięcej skarpety.. A niech sobie tam siedzi, nam to nie przeszkadza. Zwłaszcza ,że na nowy dach nie prędko uzbieramy kasę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
leda16 03.01.2017 20:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2017 KILLER DACHU W POTRZASKU http://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/ab/zc/m1sg/VxdQY107lOMarbHzTB.jpg Ogłupiona hukiem petard noworocznych sama weszła do klatki, jajko zjadła. Siedziała w zimowym słońcu osowiała, zrezygnowana i smutna, a kiedy podeszłam do klatki stanęła na 4 łapki i spojrzała na mnie z nadzieją. Łamałam się, czy nie wypada drugiego jaja podać na śniadanie, w każdym razie wygasiłam dopiero co postawione na gazie ziemniaki, syn wziął klatkę do bagażnika i w drogę. Włączyliśmy ogrzewanie bo biedactwo pewnie na mrozie pół nocy spędziło a kuna rzuciła się do pracy - wciągnęła do klatki czystą pieluchę do wycierania szyb samochodowych i podarła. Później pogryzła folię pod klatką, próbowała pręty przegryźć, w ogóle rozrabiała na całego. Gdy już oddaliliśmy się ponad 10 km od naszego dachu, było jak w tym wierszu - "...a kiedy przyszła godzina rozstania, spojrzałyśmy sobie w oczy długo, długo, i bez jednego słowa pożegnania pobiegłyśmy - ja w jedną stronę, ona w drugą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 03.01.2017 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2017 Takie świństwo wyciąć w czas pojednania, choinki, świąt, nadziei i Nowego Roku bliźnim... 10 km dalej... Serca nie masz.... Śliczne są? Nie? Teraz trzeba się będzie z tego wyspowiadać... Będzie odpuszczenie... Straciłaś ładny kołnierz... Wiesz? Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
leda16 04.01.2017 07:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2017 E tam, przysługę jej zrobiłam - została wypuszczona przy małym lesie, gdzie zlokalizowano kilkanaście domków w systemie deweloperskim, świeżo wyremontowany kościół katolicki z ogromnym dachem, zagospodarowaną plebanią i kurnikiem , z drugiej strony duże osiedle mieszkaniowe z łatwo dostępnymi kontenerami na śmieci. A bestia śliczna, istotnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
leda16 02.02.2017 17:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2017 Druga kuna złapana 30.I.2017r. Zainteresowanym podrzucę zdjęcie. Ta była wkurzona strasznie. Syczała i szczerzyła ostre jak igły ząbki. Wypuszczona w okolicy Myślenic w drodze na narty. Wcześniej ogrzana w domu i nakarmiona surową piersią z kurczaka, którą wcinała bez obciachu. Zaczynam myśleć o błamie na kanapę . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 02.02.2017 18:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2017 Dobrze myślisz! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pcxelja 03.02.2017 07:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2017 Co dałeś na przynętę w klatce?Poproszę zdjęcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
leda16 04.02.2017 11:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2017 Na kunę tylko jajko skutkuje. Syn wróci to przeleje zdjęcie z komórki , bo ja nie potrafię tego zrobić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sydney74 26.03.2017 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2017 Szkodnik złapany !!! Pół roku łapałem. Tak jak wszyscy mądrzy mówią - tylko żywołapka !!! Ja kładę 2 jajka. Jedno w otworze na ruchomej części uruchamiającej zamykanie klatki, a drugie kładę bliżej wejścia do klatki. Tak, że weźmie pierwsze jajko i zasmakuje to pójdzie po drugie i się złapie. Tak u mnie zadziałało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Odysss 26.03.2017 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2017 I po kiego ją stresujesz patykiem i szturchasz? Zabij jak masz zabic albo wypusc jak masz wypuscic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.