Ew-ka 03.08.2004 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2004 nigdy nie mów nigdy zawsze powtarzałam ,że nie chcę mieszkać w domu jednorodzinnym, pochodzę z bloków , teraz też mieszkam w bloku... jest mi dobrze i wygodnie, moim sąsiadem jest emerytowany policjant - Stasiek ( ma 44 lata i jest od kilku lat na emeryturze ) osiedle jest małe i sympatyczne i taka wersja mi odpowiadała do ......października 2003 r. A co sie wtedy wydarzyło? nic specjalnego prócz jednej , cotygodniowej wizyty mojego kochanego Teścia , który oznajmil nam przypadkiem ,że na ich ulicy są do sprzedania działki pod zabudowe.Nie zdawałam sobie wtedy sprawy ,że to krótkie zdanie wypowiedziane od niechcenia -zburzy caly mój mały świat na III piętrze.Wieczorem, nie pamiętam które z nas zagaiło rozmowę o domku. Pare dni wcześniej sąsiedzi sprzedali swoje mieszkanie za bardzo przyzwoite pieniądze ,więc stan surowy byłby za mieszkanko w bloku , a potem wzielibyśmy kredyt i ....zamiast remontować nasze 64 m na III p. ( mieszkamy tam od 15 lat i własciwie przymierzaliśmy sie do generalnego remontu- łazienka,kuchnia itp ale przerażała mnie perspektywa remontowania i mieszkania więc odsuwałam ten remont na później) wybudowalibyśmy malutki "bialy domek" Jeszcze przez pare dni nie wracaliśmy do tematu , ale następna wizyta Taty obudziła w nas chęć posiadania swojego miejsca na ziemi...... I się zaczęło .............. obejrzeliśmy te działki , te większe byly w głębii na dość podmokłym terenie, ale nam spodobała się przy ulicy 5,2 a prawie uzbrojona ( prąd,gaz,wod-kan w odległości 6-10m) a przede wszystkim kierunki świata mi pasowaly : wejście od północy , ogród na południe........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 03.08.2004 18:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2004 Zwołaliśmy naradę Rodzinną , tzn my i dzieciaki ( Syn 20 lat córcia 17 lat) i nakreśliliśmy nasze oczekiwania. Dzieci chcialy mieć w domu swoje pokoje, my postanowiliśmy nie korzystać ze schodów więc parter,ale dzialka za mala nie zmieści się mój faworyt ( Murator - z atrium) czyli musimy mieć poddasze- tam będą pokoje dzieci i łazienka. Zaczęły sie poszukiwania nowego projektu.Tony gazet,noce zarwane przed internetem i nic nie wpada w moje oko. Mąż nerwowy, zaczyna mnie poganiać w wyborze projektu, a ja wciąż nie potrafie podjąć decyzji. Zbliża się koniec roku.W polowie stycznia jesteśmy umówieni u notariusza,bo jak kupimy już ziemię to zaraz składamy wniosek o pozwolenie - czekamy 3-4 miesiące i ruszamy z budową- w grudniu wprowadzamy sie do nowego domu- taka była nasza filozofia jeszcze w grudniu 2003 roku....O naiwności - tak długo żyję i nie wiem jeszcze ,że nie można być takim optymistą jeśli chodzi o biurokrację. Ostatecznie postanowiliśmy wybrać projekt w noc sylwestrową( romantyzm nie opuszcza nawet 20 lat po ślubie).Nie daliśmy się namówić na żadne zabawy i prywatki ze znajomymi, zabraliśmy szampana ,naszą labradorkę i poszliśmy w nocy na naszą ( prawie naszą ) ziemię - powitaćNOWY 2004 ROK. A bylo cudnie....-3st . pruszył śnieg a właściwie z nieba leciały ogromniaste płaty białego puchu , dookoła cicho, z daleka mieniły się kolorowe lampki na choinkach przed domami naszych przyszłych sąsiadów, wtedy poraz pierwszy stanęłam na mojej działce. Krokami przemierzyłam ją z każdej strony( wcześniej trochę się wstydziłam).Pełni radości i optymizmu wróciliśmy do domu i podjęliśmy decyzję - Budujemy http://www.dom-jednorodzinny.pl/index.php?Product=10&Page=2&Realisations=&Wnetrza=&Search=1&Min=&Max=110&Width=&Floor0=&Floor2=&Floor3=&Garage=&Entrance= To nie jest wersja ostateczna, będziemy go przerabiać , ale ten domek urzekł i ten projekt będziemy realizować. styczeń 2004 Notarisz - bardzo profesjonalna obsługa, cena przyzwoita , szybko i sprawnie. Urzad Gminy - i tutaj albo pada potok niecenzuralnych słów , albo przemilczmy ten etap. Zmiana Warunków Zabudowy od tego roku, Gmina nieprzygotowana ( chociaż wiadomo o tym od kilku lat) - nanoszone są nowe plany i tak do końca to nie wiadomo , kiedy zostaną wydane nowe warunki zagospodarowania , może parę miesięcy ,może rok....... Mąż nie odpuszcza - raz w tygodniu chodzi i pyta, chodzi i pyta......jeszcze nie ma- jedna i ta sama śpiewka urzędników.Mijają miesiące, ale nie próżnujemy- załatwiliśmy kredyt - od maja juz możemy z niego korzystać, kupiliśmy pustaki Max 28 Kozlowice, belki na strop i pustaki na strop. Kupiliśmy drzewo w lesie, potem ( w marcu) pocieliśmy i posztaplowaliśmy ( oczywiście nie my , tylko wynajęte ekipy). Jesteśmy obładowani tonami gazet ja czytam o kuchniach, lazienkach i meblach , mąż o betoniarkach ,stropach i izolacjach, po drodze są jeszcze dachy i inne bardzo ważne i mądre rzeczy ,którymi pasjonują sie dorośli panowie zaczynając budować swój dom. Po nocach namietnie śledzę FORUM , od ślęczenie przy komputerze bolą mnie łopatki i barki a przecież dopiero po wybudowaniu domu coś ma prawo boleć Czerwiec 2004 Kto jeszcze ma cos do naszej budowy - ręka do gory Melioracja wstrzymała wydanie decyzji- żadają ekspertyzy czy nasza budowa nie przerwie nitki melioracyjnej Po drodze jeszcze okazało sie ,że geodeta źle wytyczył naszą działkę i nasz maly domek nie zmieści sie , chyba ze sąsiad wyrazi zgodę na zmniejszenie odległości do 1,5 m a nie 4 ( zamiast okna w garażu będą luksfery) Właściciel działki mieszka za granicą HORROR Ale mężulek mój ma powiązania i w niebie i piekle ,więc zgoda została udzielona tylko ,że Warszawa a w niej BARDZO WAŻNY MINISTER musi przybić swoją bardzo ważną pieczątkę na małym kawałku papierka,że potwierdza te 1.5 m od granicy a wszystko to znowu trwa i trwa , bo urzędowe pisma mają swoją moc urzędową i czas..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 03.08.2004 20:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2004 Czerwiec 2004 c d Musimy kupić samochod- tak przywitał mnie mój Henio w pewien piękny sloneczny dzień Po co? przecież mamy i opla kombi i mazdę - fuknęłam na niego ( tu padł potok słów uważanych w niktórych kręgach za niestosowne, ale byłam jeszcze przed poranną kawą i poziom hormonów radości miałam bliski 0), ale mój luby spokojnie powtórzył,że musimy kupić samochód dostawczy żeby być niezależnym od kogokolwiek i nie prosić się o pożyczenie auta do przewiezienia najdrobniejszych rzeczy( takich które nie wejdą do kombi) a i w czasie przeprowadzki się przyda. I znowu zaczęło się szukanie i oglądanie ale tym razem aut. Pominę wszystkie szczegóły szukania , ale efekt przeszedł nawet najśmielsze oczekiwania- jest Renaut Master ( 94r) -podwyższany,ale ma jeden podstawowy bajer- cały tył samochodu obniża się do poziomu ok10cm nad ziemią tak,że można wjechać na pakę rowerem. Zapłaciliśmy też przyzwoicie 9 000 zl. Teraz mój małżonek jadąc nim czuje się" jak sołtys - siedzi wysoko , najedzony i za nic nie odpowiada "( cyt.ze znanej polskiej komedii- jeśli znasz prawidłową odp. wyślij s m s pod nr 0 700...) Zmiany w projekcie Każdy chyba dokonuje zmian w swoim projekcie , więc i ja nie moglam bez walki poddać sie projektantowi i dokonałam paru bardzo istotnych zmian. Jak wspomniałam wcześniej nasze życie ma sie toczyć na jednym poziomie (mąż jest po operacji kręgosłupa i kiedyś poruszal sie na wózku i od tego czasu ma uraz do schodów) wiec postanowiliśmy,że na parterze spędzimy naszą drugą mlodość Schody na piętro przenieśliśmy do wiatrołapu (3x3) będa drwniane, a w miejscu gdzie pierwotnie były- powstanie pom. gosp. z przejściem do garażu ( marzenie i jedyny warunek męża- przejść do garażu prosto z domu). Lazienka na dole powiększona o pom.tech. ( teraz będzie 3x3).A na całej szerokości domu od południa powstanie 3 x10m taras - częściowo zadaszony.Na piętrze powstaną 2 pokoje i łazienka- wejście na górę może być kiedyś ( jeśli byłaby taka potrzeba) samodzielnym mieszkaniem.Zrezygnowaliśmy z lukarny będą tylko okna dachowe.Za to wykorzystamy powierzchnie nad garazem na stryszek -garderobę czy na co nam przyjdze ochota( w planach nie bylo ujete to pomieszczenie)i tym sposobem nasze 103 m zamieniło się w .... ???? Tego nie wie nikt jaka jest pow. mojego domku. Życzliwośc w cenie O życzliwości ludzkiej można pisać tomy ( jeszcze istnieje takie zjawisko) więc i my doświadczylismy tego stanu. Kolega bezinteresownie pożyczył nam na czas budowy Kontener blaszany 2,8 x 6 m oraz Toy-toy ( tzw.świątynie dumania- tu przychodzą do glowy najciekawsze pomysły). Prąd też pozwolono nam podciągnąć jeszcze przed uzyskaniem pozwolenia,wodę podciągnęli nam kiedy kopara przyjechała ściągać humus. Caly materiał ( jako,że działeczka nie za duża ) możemy składować obok ( sąsiad za granicą- pozwolil ). http://foto.onet.pl/upload/38/41/_329746_n.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 03.08.2004 20:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2004 29 lipiec 2004 W tym dniu odebraliśmy to na co czekaliśmy 7 miesiecy POZWOLENIE i nie od parady jest powiedzenie ,że najpiękniejsze jest między ustami a brzegiem pucharu Wczesniej wyobrażałam sobie jakie to będzie święto i wydarzenie . a wlaściwie nie potrafiłam sie cieszyć. Tak naprawdę- to chyba wtedy ogarną mnie strach przed nieznanym. 2 sierpień 2004 Ruszamy....o 7 rano ekipa zaczęla kopac ławy przyjechala stal, jutro beton i zalewamy . Co do betonu to sie troszkę zdenerwowalam. Wczesniej czytałam,ze m3 mozna kupić nawet za 120 netto , a nam w okolicy zaśpiwali ok 210 netto + pompa.Ale Henio znowu sie potargowal i będzie trochę taniej Podobno do listopada ma być piękna pogoda - taką zamówil mój małżonek na czas budowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 03.08.2004 21:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2004 domek z marzeń http://www.dom-jednorodzinny.pl/?&p=0&o=658 Moj domek - czerwony dach i okennice Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 04.08.2004 14:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2004 ławy fundamenowe wszystko idzie zgodnie z planem- wczoraj szałowanie i zbrojenie ław- dzisiaj beton ( 18 m3 betonu ok. 4600zl) Cała robota wykonana w ciągu 1godz.55 minut ( 3 betoniary + pompa) Majster zadowolony z betonu i z obliczeń -nic nie zabrakło i nie zostało - koronkowe dokładności Tempo wylewania było iście ekspresowe -ledwo zdążyłam zrobić pare zdjęć i nakręcić kilka ujęć kamerą ,a już było po wszystkim. Dziadek nie zapomnial o malutkim zawiniątku ,które zatopił w fundamencie przy wejściu do domu( na szczęście) Pogoda zamówiona - nie pada- widzę po minie Henia ,że jest zadowolony Szło do tej pory opornie, ale teraz może być już tylko lepiej Przygotowuję maly albumik z budowy , ale zastanawiam się, czy mam też umieścić w nim moją skromną osobę ( może z daleka?) http://foto.onet.pl/upload/46/53/_329001_n.jpg ławy zalane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 04.08.2004 20:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2004 http://republika.pl/ewkamurator/ własnie odkryłam coś nowego, Zbych ( a mówiłam ,że życzliwych nie brakuje) nauczył mnie umieszczania emblematu i teraz widać mój domek( prawda,że ładny?) http://www.ewkamurator.republika.pl/Zdjecia/Front.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 10.08.2004 17:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2004 Fundamenty Przyszla kolej na fundamenty.Kupiliśmy 1152 szt bloczków ( 2,3zł/szt) + 350 szt dostaliśmy od kolegi ( sprawa koleżeńska) i .....nic nie zostało Co do jednej sztuki zostalo wymurowane( ale sie Henio cieszył, że nic nie idzie na zmarnowanie).Murarze od 7,00 do 17,00 zap....ą aż miło popatrzeć Pogoda dopisuje ,chociaż upał przy takiej pracy raczej osłabia ,ale lepsze to niż ulewy. Od dzisiaj wypełniamy piachem fundamenty.Do tej pory weszły 224 tony piachu , jutro przyjedzie jeszcze ok 50 ton - szok Na budowe przyjeżdżam 2 -3 razy dziennie ( mąż sie śmieje ,że dyrekcja przyjechała sprawdzić czy sie pracuje). Heniek od rana jest na budowie i swoim sprawnym okiem ocenia przebieg robót( z wykształcenia jest budowlańcem).Wyłapuje drobne rozbieżności i natychmiast je poprawia. Nasze dzieci jeszcze nie widzidziały zaczętej budowy ( Dawid na obozie sportowym,Kaska - 11 dzień na pielgrzymce do Cz-wy....jeszcze tylko 4 dni i będzie w domu ) więc ciągle dzwonia i pytaja o postępy.Szczególnie synek ma wyrzuty sumienia,ze w tak waznym momencie nie ma Go w domu ( jest czynnym lekkoatletą-może za 4 lata pojedzie na IO??)Niepotrzebnie,przecież dom buduje nam ekipa budowlana ,więc jego pomoc nie jest niezbędna. W tym tygodniu wylejemy jeszcze płytę na tzw.poziomie 0.....tempo prac super - w 2 tygodnie poziom 0 . Ciekawe, czy następne etapy też pojdą tak szybko i sprawnie Oby, przecież tak długo czekaliśmy http://foto.onet.pl/upload/24/6/_329007_n.jpg http://foto.onet.pl/upload/48/84/_329004_n.jpg Dawid wciąż dopytuje o budowę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 12.08.2004 14:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2004 Wylewka Piasek pięknie ubity.Na nim położono grubą folię,na to maty zbrojeniowe i zasmażka ,tzn. beton 8 cm.Wylewali stopniowo ,partiami i rozprowadzali specjalnie na te okazje zrobioną przez Dziadka deską ( dwóch Panow równolegle do siebie ciągnęło dechę po betonie ) wyszlo idealnie równo Teraz poczekamy aż wyschnie ( ale będziemy polewać wodą -grzeje niemiłościwie ) Dziś po raz pierwszy Henio poczęstowal Panów zimnym ,prosto z lodówki piwkiem ( majster wcześniej nie pozwalał ) ale w taki upal jak dziś, pragnienie moglo ugasić tylko jedno -BROWAR .A lodówkę mamy w pakamerze , szczęśliwym trafem 2 tyg.temu moja Mama zmieniała lodówkę i ta stara wylądowala na budowie - uratowała nam życie-zimna woda,zimne piwko ,jedzonko się nie psuje-super Ale mi się to budowanie podoba A ekipę mamy extra http://foto.onet.pl/upload/35/20/_328998_n.jpg Nasze biuro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 13.08.2004 07:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2004 Pada deszcz Dziś zaczął padać deszcz na nasz wczoraj wylany strop i tym samym mamy oszczędności w wodzie ( nie musimy polewać betonu) Od dzisiaj do przyszlego tygodnia mała przerwa - a potem ... "niech sie muru pną do góry" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 19.08.2004 14:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2004 Upał Fundamenty schną.Upał niesamowity ( w całkowitym cieniu 32 st). Poszlam dziś na budowę .Z miarką obmierzyłam całą powierzchnie domu, kawałkiem cegły obrysowałam pomieszczenia .Już mniej więcej wiem jak będą wygladaly moje pokoiki i kuchnia.Przesunęłam w sypialni okno o 10 cm. od ściany ( inaczej łóżko wchodziłoby mi na drzwi balkonowe ) A potem wyciągnęłam leżak i opalałam się. Jestem opalona jakbym wakacje spędziła na Majorce W sobote przychodzi następna ekipa do murowania ścian. Ale się cieszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 21.08.2004 19:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2004 Mury Zgodnie z planem o godz. 7,00 ekipa murarzy weszła na plac. Trzech Panów ostro wzięło się do pracy. Zaczynają wyłaniać się z nicości moje ściany parteru. Już widać otwory okienne i drzwi na taras.Chodzę z miarką , wszystko mierzę i jest ok.....I co ja mam robić?Zaplanowałam sobie ,że całą sobotę spędzę na budowie,że będę pilnować murarzy,że będę podejmować jakieś nagłe decyzje a właściwie chodzę po placu i łapię kolejne promienie słoneczne ( wczoraj ostro popadało ,dziś znów grzeje słoneczko).Plac wokół budynku posprzątany , nic sie nie poniewiera, ziemia zagrabiona - wygląda tak, jakby za moment zakładać na niej trawnik i sadzić drzewka( to zasługa Henia - uwielbia porządek ) ale jeszcze dowieziemy dobrej ziemi ,żeby troszkę podwyższyć poziom ( mamy lekki dołek).Zaczęłam więc wybierać z piachu kamienie-okrąglaki różnej wielkości -przydazą sie kiedyś na opaskę wokół domu albo skalniak. Całkiem sporo tego , chociaż zbierałam tylko z wierzchu.O 18 niestety robota została przerwana- ulewa.Ale jak na pierwszy dzień nieźle poszło W poniedziałek cdn...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 26.08.2004 07:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2004 Mury cd Zgodnie z planem codziennie od 7,00 zaczyna sie wielkie murowanie. Robota moim fachowcom doslownie 'pali się " w rękach.Do wczoraj czyli 3,5 dnia pracy mam już postawione wszystkie ściany zewnętrzne i wewnętrzne. Dzisiaj dokończą stawianie komina i zaczynają układać strop ceramiczny nad garażem ( wczoraj zrobili kilka belek-superancko wygląda).Wczoraj w drodze do pracy "zahaczyłam" o budowę a tam już zaczęto stawiać ściany działowe . Nie spodziewałam sie takiego tempa pracy i właściwie dojechałam na ostatni " gwizdek" ,żeby poprosić majstra o okrągłą ściankę spiżarni i ściankę przy kominku z okienkami Wieczorem zrobiłam sobie pierwszy spacer po MOIM DOMKU Stwierdziłam ,że mam najładniejszy domek na świecie Ścianka półokrągła od spiżarni wyszła -rewelacyjnie!!!! Jestem taka szczęśliwa Dawid wrocił ze zgrupowania....i był w szoku Wyjechal z domu jak było puste pole a tu już ściany parteru!!! Samochód -co do którego miałam tyle obiekcji-przydaje sie niesamowicie....Wczoraj 2 razy Heniek dowoził cegły ( dostarczyliby nam później , a tu potrzeba od razu ) ,przywiózł stemple z budowy już skończonej ( kolega nam dał) ,że nie wspomnę o innych ( betoniarka od kuzyna , piła skrzyniowa itp).Muszę przyznać ,że Henio wiedział co robi -kupując takie auto i jeszcze ten tył samochodu obniżający sie tak nisko - extra!!! W sobotę wylewamy beton na strop,potem tydzień przerwy,ścianka kolankowa i 6 września wywiązka..... .....a ja nadal nie wiem jaką wybrać dachówkę ( za duży wybór ), nie wiem jakie okna ( białe czy złoty dąb?) Z nikąd pomocy .... muszę sama podjąć decyzję i to jest najtrudniejsze - podejmować decezję.Zdecydowanie łatwiej jest krytykować...... http://foto.onet.pl/upload/20/34/_329611_n.jpg mój komin i ja http://foto.onet.pl/upload/39/91/_329013_n.jpg http://foto.onet.pl/upload/6/51/_329603_n.jpg http://foto.onet.pl/upload/43/21/_329598_n.jpg komin i okiennka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 27.08.2004 09:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2004 nie chwal dnia przed zachodem ... I sie narobiło Podciąg w pokoju gościnnym zostal przewidziany w świetle okna Architekt - pożal sie Boże ...ręce i nogi opadają.Wyrzuciłam z siebie ciąg okropnych słów,spotykanych podobno na budowie , ale majster powiedział ,że przesunie mi okno o 30 cm i mam sie nie martwić-będzie ok Wogóle majster jest bardzo spokojny i zrównowazony. Na naszej budowie slychać cicho pracującą betoniarke i ...radio Zet.Zadnych nawolywań typu " ej przynieś mi deskę,albo ty .... co zrobiłeś !!!" A niestety na budowie oddalonej od nas jakieś 150 m słychac takie pokrzykiwania Mamy lokatorkę na naszej budowie...mała myszka zamieszkała w pakamerze. Dziś rano ,kiedy Heniek sięgnąl do plecaka po śniadanko - wyskoczyła z niego wystraszona mała mycha i schowała sie pod leżanką I jak ja mam tam teraz wejść>???? Od 10 rano układamy stropy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 28.08.2004 14:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2004 cd. stropu Od rana praca wre.Układanie stropu, sprzątanie ,zamiatanie.Wszyscy Panowie na górze ostro pracują uszczelniając strop ( w poniedziałek przyjedzie beton i zaleje wszystko) a na dole Dziadek ,ja i Kaśka sprzątamy i pomagamy Dziadkowi ,który swoim 71 letnim okiem wychwytuje najdrobniejsze błędy i natychmiast wchodzi na drabinę i je poprawia Przygotowuję własnie małą gościnkę moim Pracusiom ( rano zawiozłam im ogromny termos z kawą i ciasto( musiało im smakować ,bo zniknęło w okamgnieniu) a o 17 zapowiedziałam sie z pieczystym ( mięsiwo, surówki, owoce) - podobno wtedy będzie koniec pracy Dokładnie w ubiegłą sobotę stanęła pierwsza cegła , a dzisiaj parter stoi - niesamowite ..... Wszyscy znajomi nie potrafią uwierzyć , kiedy im mówimy jakie są postępy w budowie i przychodzą zobaczyć na własne oczy Ale tyle przecież czekaliśmy ,że teraz chcemy to nadrobić. Heniek przez ten tydzień schódł chyba z 5 kilo ( dzisiaj zobaczyłam,że spodnia mu spadają) ....ale z niego taki pracuś,że na jedzenie szkoda mu czasu ,wszystko w biegu.... a myszka nadal sobie mieszka w naszym biurze ..... ( budzie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 30.08.2004 22:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2004 zalewanie stropu I nadeszła godz. 0 . O 8 rano przyjechała betoniara i pompa wtłoczyła na strop śliczniutki beton. Kilku chlopa energicznie wzięlo się do rozgładzania masy. W ciągu 3 godzin zalany został cały strop. Była to niewątpliwie najbardziej emocjonująca czynnośc od momentu wkopania pierwszej łopaty.Dziadek nerwowo przemierzał parter i sprawdzał stęple. Dzięki Bogu wszystkie okazały się mocne i prawidlowo postawione ( chyba u Zielonej strop się ugiął-horror, ciągle o tym myślałam). W tym tygodniu czeka nas jeszcze podprowadzenie kanalizacji, wymurowanie ścianki kolankowej i tarasu. Co do ścianki kolankowej ....zastanawiamy się nad 4 warstwami, ale czy to aby nie zmieni wyglądu budynku ? Dziasiaj odwiedził nasza budowę cieśla i dokonał wstępnych oględzin dachu.W przyszłą środę zaczyna więźbę. Heniek obliczył wczoraj,że wszystkie prace przy budowie od momentu wbicia pierwszej łopaty do ułożenia stropu trwały ....17 dni roboczych W środę jedziemy wybierać dachówkę i okna dachowe.Nadal nie wiem ,którą wybrać , ale mam nadzieję ,że dokonam słusznego wyboru.Dwa okna dachowe chciałabym z roletami zewnętrzymi - strona południowa - mocne naslonecznienie .Słyszałam ,że w miejscu takiego śilnego naslonecznienia odbarwić się może podłoga Zaskoczyłam dziś Henka moim następnym pomysłem a mianowicie drzwi przesuwne , chowane pomiędzy dwie ścianki. Troche mi smutno,bo nikt do tej pory nie odpowiedział na mój temat "kamien w mieszkaniu" .....Takie otoczaki na ścianie albo kominek , a podobno i łazienki w kamieniu wyglądaja niezwykle orginalnie...przyjdzie mi tylko zobaczyć to oczami wyobraźni albo kiedyś może.....u siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 01.09.2004 11:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2004 Kamien w mieszkaniu mimilapin poradziła mi Art&Dekoracion w m-piku ,wiec zadzwoniłam do Synka do Krakowa i wyslalam Go na poszukiwania gazety o kamienu w mieszkaniu , ale byl już nowy nr wrześniowy ( o kamieniu w lipcowym albo sierpniowym).Po cięzkim tygodniu na budowie Dawid pojechal trenować , trener wrócil z IO więc ostro sie wezmą do pracy.... A na budowie ...mamy juz schody na poddasze.Dziadek w poniedziałek pomierzył otwór i ostro zadziałal....teraz mozna wygodnie wejśc na górę Dzisiaj wciagnęlismy bloczki na ścianke kolankową ,a chyba jutro murarze zacznaja robic taras Co chwilę pada deszczyk i polewa nam strop Niebiosa nam sprzyjają Mieliśmy jechać dzisiaj wybrac dachówke ale plany sie zmieniły może dopiero pod koniec tygodnia będe mogla sie urwać z firmy... Ale mi te kamienie nie dają spokoju...dobrze byłoby zobaczyć zdjęcia , szukałam wczoraj w internecie do późnej nocy ale nic nie znalazłam http://foto.onet.pl/upload/11/51/_329594_n.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 02.09.2004 21:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2004 ścianka kolankowa scianka kolankowa na 3 maxy + wieniec - zrobiona Inspektor nadzoru zrobił wpisy do Dziennika Budowy . Własciwie to nie ma wiele do roboty na naszej budowie, bo Heniek ma wszystkie uprawnienia budowlane i do nadzoru . więc sam należycie pilnuje robotników i podejmuje bardzo ważne decyzje.Mnie kompletnie nie wtajemnicza w technologie budowy , więc mój Dziennik nie jest tak praktyczny jak AgnesK.Czasami nieśmiało próbuję zabłysnąć jakąs wiedzą zdobytą na Forum , wtedy popatrzy na mnie z czułościa i mówi ,że nie muszę sie na tym znać wystarczy,że on ma pojęcie o budowaniu a ja mam wymyśleć wnętrza- to będzie działka dla mnie. Ładny widok roztacza sie z poddasza, Córcia już wybrała sobie stronę pd-zach. - uwielbia zachody slońca, podziwia je z obecnego pokoju ( mieszkamy na3 piętrze ). Komin też dzisiaj nabrał wysokości , widać go z oddali. Ale mi zrobił dzisiaj kolega -lotnik niespodziankę. Pstryknął zdjęcia z szybowca na którym widać moje obecne i przyszłe miejsce na ziemi Wyraźnie widać fundamenty mojego domku.Fajnie jest chyba latać i podziwiac świat z wysoka, mam obiecany lot w charakterze pasażera , tylko nie wiem kiedy się zdecyduję ( boję sie takich wysokości) byłby to dla mnie Mount Everest.... http://foto.onet.pl/upload/3/97/_329613_n.jpg Dora podziwia widoki http://pb70.olesno.sdi.tpnet.pl/~kasia/mama/dora3.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 04.09.2004 09:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2004 noga w gipsie Za dobrze wszystko szło i musieło się s...ć Heniek ma noge w gipsie Nie ,nie na budowie ,ale w trakcie grania w piłke nozną.Co piątek gra w piłkę i wczoraj kolega tak nieszczęśliwie na niego wpadł na boisku,że zerwał mu wiązadła w kolanie.Załozyli mu gips od samej p..y do kostki......Przez sport do kalectwa , stare ale prawdziwe powiedzenie.Ale jestem zła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 06.09.2004 19:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2004 Dachówka Pojechaliśmy dziś z samego rana wybrać dachówkę. Jadąc ,wiedziałam tylko ,że ma być ceglasta i matowa . Właściciel hurtowni ( kolega męża) przyniósl nam kilka wzorów ( nie powiedział nam ani nazwy , ani ceny ) a ja miałam wskazać tę ,ktora najbardziej wpadła mi w oko I wskazałam na angobowanego siriusa z RuppCeramika kolor czerwona ceglana . W piątek mam dostać pelna wycenę ,ale wstepnie to 45 zł/ m2 .Zięć właściciela ma nam pokryć dach więc mam nadzieję ,że nie odważy się na bylejakość .Kusiła mnie karpiówka ,ale cena ..... Jak będzie więźba to pojadę jeszcze raz dobrać okna.Własciciel hurtowni polecił mi okna bez rolety zewnętrznej , za to z podgumowaną roletą wewnętrzną( przycimnia pokój i jest zdecydowanie tańsza) Oglądałam tez klinkier na cokoły z tej samej firmy - kolor idealny Rynny będa ciemnobrązowe z cynk-tytan? Tak sie to chyba nazywa...Zastanawiamy sie też nad oknem włazowym dla kominiarza( okno ewkuacyjne ok 2000zł) .Może jednak bez włazu ale ze stopniami z zewnątrz ( będzie sie dostawiać drabinę ) Muszę zagadać kominiarza ( sąsiad z działek- a propos moja dzialka ogrodnicza marnieje...zawsze taka wypieszczona , w tym roku traktowana po macoszemu ). W środę wchodzi cieśla , więc dzisiaj Heniek ze swoim Ojcem przygotowali łaty.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.