Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wybór tynku wewnętrznego i tynkarza


Recommended Posts

Mamy dylemat z żoną, jako laicy w temacie (35 lat mieszkania w bloku, a teraz nasz 1 dom) proszę o pomoc.

Nadszedł etap zrobienia tynków wewnętrznych, firmy brane pod lupę są dwie. Tynk - cementowo-wapienny. Do otynkowania 500m2 ścian.

 

Pierwszy tynkarz ma bardzo dobrą reputację, sprawdzony, robi bardzo ładnie, zwiedzalismy wiele domów które robił i absolutnie złego słowa nie można powiedzieć. Robi tynki maszynowo, na tzw. "pod malowanie", po jego pracy należy położyć tylko końcową warstwe gładzi, tzw finish. Za swoja prace bierze 30zł za m2.

 

Drugi tynkarz bierze 22 zł za m2, tez jest sprawdzony, bylismy w dwóch domach które robił i było również ładnie, tyle że on nie robi "pod malowanie", po jego pracy chcąc miec ładne ściany, należy połozyć gładź, którego tynkarza byście polecili? Prosze o fachowe porady

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy coś pomoże ale niedawno sam robiłem tynki i co mogę powiedzieć:

 

Jeżeli fachowiec naprawdę robi starannie, to drobnoziarnistym tynkiem można zrobić bez gładzi. Wtedy 30zł za tynk mimo że drogo to taniej niż dodatkowo naście złotych za gładzie. Oczywiście będzie lekka faktura ale niektórzy nawet tak wolą.

Wadą takiego rozwiązania jest trudność ewentualnej naprawy uszkodzenia, albo załatania dziur po wierceniu. Bez gładzi łatane miejsce widać pod światło.

 

W pierwszej opcji z gładzią finiszową, poza tym, że robi się drogo mam trochę wątpliwości czy wystarczy jedna warstwa finiszowa, wystarczy jedna grudka piasku i rysa i poprawki.. łatwiej zrobić normalną gładź i dopiero finisz. Ale mowie to jako amator który grzebał się z gładziami w 5 metrowej łazience tydzień.

 

U mnie robili tynkarze znalezieni losowo niestety, wiec nie zakładałem że będzie pod malowanie (ale kupiłem im tynk "super gładki" 0,5mm więc takim robili). Ekipa okazała się OK i wyszło by prawie pod malowanie, ale na koniec w paru miejscach użyli starej gąbki do zacierania z pozasychanymi grudkami zaprawy... i już muszę robić gładzie:d

 

Druga opcja bezpieczniejsza użytkowo chyba, jak się załata dziurę to przy starannym wykonaniu i dobrej farbie jest szansa że nie będzie śladu nawet bez malowania całej ściany.

Edytowane przez qmite
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...