belinea 13.09.2016 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2016 Witam Budować dom można na dwa sposoby - w większości samemu lub w większości (lub całości) poprzez wykonawców. W tym pierwszym przypadku wk***my się wyłącznie na siebie ale przynajmniej się edukujemy. W drugim przypadku wk***my się na innych co generalnie nie prowadzi do niczego pozytywnego bo albo zostajemy ze złym wykonaniem albo musimy zaczynać od nowa. Ja zdecydowałem się na ten drugi sposób i choć mogłem zamieszkać w domu w dwa lata od rozpoczęcia budowy, co się nawkurzałem i nastresowałem to moje. Ale myślałem, że będzie z górki już - zostało kilka rzeczy do wykończenia, w tym, podbitka. Zadanie było proste - ekipa kupuje wskazane panele, maluje, tnie i montuje. Jedyne co miałem zrobić ja to dobrać sobie kolor i kupić substancje ochronną. Padło na impregnat dekoracyjny Altaxu. Kupiłem i dostarczyłem wierząc, że ekipa, która niejedną podbitkę kładła i z tą sobie bez problemów poradzi. Pierwszy problem pojawił się po 3ech dniach montażu, gdy okazało się, że któraś z kolei puszka Altaxu była z innej partii i 3-y krotne malowanie ta parią wyszło ciemniej niż na poprzednich panelach. Ale ok, przełknąłem bo raz, że o tym mówi nawet producent a dwa sam mogłem dopilnować i odczytać numerki na nalepkach. W tym momencie jednak wyszedł drugi problem. Analizując opis sposobu użycia impregnatu, doczytałem w sekcji Uwagi, że zanim położymy ten dekoracyjny, należy deski pomalować impregnatem do ochrony biologicznej (owady itp). Żaden spec, a przede wszystkim ten co te puszki dostał do rąk i własnoręcznie malował deski, nawet się nie zająknął, że zgodnie z zaleceniami powinienem nabyć jeszcze dodatkowy impregnat o czym ja, jako laik, zielonego pojęcia nie miałem (pomijam, że w sklepie też nikt tego nie sugerował, pomimo, że kilka laickich pytań jednak zadałem). W konsekwencji mam na obu szczytach i jednej stronie domu pociągniętą podbitkę malowaną 2-3-krotnie impregnatem dekoracyjnym, bez żadnego zabezpieczenia biologicznego. Teraz pytanie.... Co robić? I nie chodzi mi oczywiśćie o sugestię jak rozprawić się z 'fachowcami' tylko co robić z samą podbitką. Czy taki preparat można położyć na wierzch paneli, jako 3 lub 4tą warstwę? A może podbitka się tylko do zerwania nadaje na tym etapie? Będę wdzięczny za pomoc Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/214139-problem-z-w-wykonaniem-podbitki/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Busters 13.09.2016 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2016 O kurde, zeby wszyscy takie problemy mieli. Naprawde nie masz innych zmartwien? Ja bym zostawil tak jak jest, bedziesz malowal za xx lat to wtedy mozesz pomyslec o dodatkowej impregnacji, po co sie stresowac takimi duperalami.. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/214139-problem-z-w-wykonaniem-podbitki/#findComment-7172907 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
belinea 13.09.2016 20:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2016 Bo tak naprawdę nie wiem na ile to duperela Za kilka lat będzie ta sama sytuacja... będzie podbitka z 3ema warstwami koloru. Można na to dawać impregnat na 'zjawiska' biologiczne? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/214139-problem-z-w-wykonaniem-podbitki/#findComment-7172917 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.