Zmoknięta więźba

[adrux]

Witam ja mam odmienne pytanie do więźby. Wczoraj przywieźli do mnie drzewo na dach. Wszystko załatwiał ojciec(stolarz swoje lata ma). Trochę się zdziwiłem bo drzewo przyjechało niezaimpregnowane. Na pytanie dlaczego tak jest odpowiedział że specjalnie zamówił takowe aby sprawdzić czy drzewo jest zdrowe nie ma "suszycy" po za tym drzewo jest prosto z lasu - jest mokre więc i tak na tą chwilę impregnacji by nie wiele wchłonęło. Poczekać aż trochę przeschnie przewieje je wiatr? Budowa znajduje się w pobliżu rzeki blisko lasu wiec wilgotność jest dość duża. Ojciec radzi aby poczekać i ewentualnie zamalować jak będzie już zbity dach od spodu. Co zrobić hmm?

[adam_mk]

Słuchać tatusia?

No, chyba., że ma taką sklerozę, że strach się bać!

Uruchomić rozum?

Poczytać w necie "drewno i w jaki sposób"?

 

Adam M.

[adrux]

Słuchać tatusia?

No, chyba., że ma taką sklerozę, że strach się bać!

Uruchomić rozum?

Poczytać w necie "drewno i w jaki sposób"?

 

Adam M.

 

Nie wiem w czym ten post miałby być pomocny ale ok. Fakt jest taki że drzewo które jest mokre niezbyt będzie chciało siąknąć impregnat, więc nie wiem czy gra jest warta świeczki. Drugi fakt jest taki że sąsiad który kupił zaimpregnowane(chore) drzewo jest zmuszony wykonywać remont dachu po 10 latach. Może internet nie jest dobrym źródłem na weryfikacje takich informacji ale zawsze lepiej znać kilka opinii na dany temat.

Edytowane 11 Października 2016 przez adrux

[adam_mk]

"Nie wiem w czym ten post miałby być pomocny "

 

Moją intencją było, abyś uruchomił rozum i decyzje (za które SAM zapłacisz) podejmował świadomie.

Jak nie znasz się na drewnie - poznaj problem albo odwołaj się do kogoś, kto jest znawcą a Ty masz do niego zaufanie.

Zapłać mu tyle, ile zażąda i miej problem rozwiązany DOBRZE.

Szukasz na forum recepty GRATISOWEJ na swoje problemy?

Bredni się naczytasz, bo prawdziwy fachura co najwyżej coś zasugeruje "na niewidziane".

 

Adam M.

[adrux]

No właśnie chodzi o to że dla osoby która nie ma wiedzy na ten temat tzn dla mnie nie wszystko jest czarne czy białe. Faktycznie mogę się naczytać bredni, natomiast mam już pewną Tezę i szukam jej poparcia. Co do zaufania ekipa budowlana która wykonuje mi SSO jest solidna, jest jednak jak zawsze pewne ale. Gdzieś przeczytałem "opinie fachowca" który pisał że z mokrego drzewa nie robiłby dachu ale jeśli nie on to zrobi to ktoś inny. Jest koniec sezonu zima za pasem robota zlecona. Nie spotkałem się jeszcze z polecanym fachowcem na temat sprawdzania jakości czy też wilgotności więźby który odpowiedziałby mi uczciwie czy wilgotne i mokre drzewo wogóle przyjmie impregnat czy tylko złapie kolor oraz czy w ogóle nie warto przesunąć pokrycia na następny rok. Oczywiście nabyłem wiedzę teoretyczną że powyżej 25-30% wilgotności drzewo nie wchłonie impregnatu. Sam pewnie mimo wszystko zamówiłbym gotowe elementy już z impregnacją i nie musiałbym się martwić, ale to co mam zostało mi sprezentowane więc trzeba to jakoś ugryźć. Edytowane 12 Października 2016 przez adrux

[adrux]

Witam

Podbiję trochę temat.

Zdecydowałem się jednak na konserwacje. Na pierwszy ogień poszły łaty i kontr łaty. Temat potoczył się dość szybko tzn ładna pogoda urlop i cały dzień malowania natryskowo. Impregnat chyba niezbyt dobry tylko taki udało mi się dostać "od ręki" firma Tadmarwood 1:9 ja osobiście robiłem 1:7. Drzewo jak mówiłem trochę mokre niby kolor złapało ale czy jest dobrze zaimpregnowane pewności nie mam.

 

1. Czy ma sens dwukrotne malowanie w odstępie 4-5dni?

2. Czy mogę zastosować inny impregnat do drugiego malowania, jaki wybrać do drzewa o sporej wilgotności i malowania natryskiem - chcę to zrobić w sobotę.