Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jaki program minimum, by zamieszka??


Recommended Posts

Niedługo będziemy mieli stan zamknięty (może raczej domknięty). Co trzeba bezwzględnie zrobić/zainstalować (zakładając, że goni się ostatkiem funduszy), żeby przeżyć tam zimę i kontynuować prace wczesną wiosną (dalszy dopływ gotówki). Na parterze chcemy mieć podłogówkę, czy trzeba przed zimą robić wylewkę? Jak zrobić prowizoryczną toaletę, a co z ociepleniem dachu, może poczekać? Czy ktoś ma takie doświadczenia?

 

[ Ta Wiadomość była edytowana przez: redakcja dnia 2002-07-19 12:33 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będziesz tam mieszkać???

Jeśli planujesz kominek z wkładem, to kup wkład i używaj jako kozę.

Dach lepiej ocieplić, ale jak masz poddasze użytkowe, to nawet i tego nie. Można czymś zasłonić wyjście na górę i da się przeżyć. Ale od podłogi będzie ciągnąć, więc chyba lepiej zrobić wylewkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja o toalecie: jak masz już zrobione szambo, czy połączenie z kanalizacją, to można wstawić jakąkolwiek muszlę klozetową (nie przytwierdzając jej na stałe), a spuszczanie wody zrobić wężem (kawałek rurki gumowej do odkręcanego kranu, jak trzeba to się odkręca i spłukuje). Inny sposób (bez kanalizacji), to kupić toaletę campingową. Miałam znajomych, którzy z taką przeżyli parę lat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałabym się wprowadzić na stan surowy z dwóch powodów: po pierwsze bulimy kasę za wynajem, bo swoich "czterech kątów nie mamy",a po drugie, chcę zatrudnić się jako stróż we własnym domu. Pierwotny plan obejmował okna i drzwi plus alarm z monitoringiem, aby ktoś tego pilnował (głównie okien). Teraz myślę, że może jednak zamieszkać. Najpierw sądziliśmy, że starczy nam na wykończenie jako - tako poddasza - do zamieszkania, a reszta na wiosnę. Teraz opcja się zmieniła- poddasze zostanie "odcięte" od dołu np płytą pilśniową (całe szczęście nie mamy "otwartej" góry), na dole zrobiłabym wylewkę z rurkami do podłogówki. Prąd mamy, więc kuchenka dwupalnikowa, lodówka, światło, ogrzewanie na wolnostojący kaloryfer będzie jakoś działać (może wykorzystamy patent z samym wkładem kominkowym a la koza - czy mogę prosić więcej szczegółów jak to samemu zamontować?). Prowizoryczne oświetlenie zrobimy sami. Największy problem stanowi dla mnie łazienka czyli - kibelek i ciepła woda - jak to rozwiązać? I czy wogóle w takich warunkach można przetrwać zimę?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I czy wogóle w takich warunkach można przetrwać zimę?

a niby dlaczego nie? :grin:

trzeba tylko chcieć...

 

ja jestem z tego samego klubu niecierpliwych vel zdesperowanych.

dla mnie podstawa to wkład kominkowy [póki co może stać na cegłach - obudowa mu niepotrzebna :wink:] + rozprowadzenie.

jeszcze nie wiem, jak to u nas będzie z podgrzewaniem wody, ale szambo jakieś wykombinujemy...

a resztę - pal sześć :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie to wymagało od Was sporo poświęcenia. Strop nad porterem musisz czymś ocieplić ( styropian czy też wełna luźno położona na jego całej powierzchni). Wkład nieobudowany da dużo więcej ciepła, ale sprawdza się głównie przy dorosłych użytkownikach - bez dzieci. I tak jak będziesz wracała po pracy to będziesz chodziła w grubych swetrach lub kożuszkach - myślę, że uda Ci się utrzymać 14 stopni C ( zimą ). Zanim trochę nagrzeje się dom będziesz szła spać, w trochę wilgotnej w dotyku pościeli. Ale jak dobrze chuchasz to dasz sobie radę. Jeśli nie jesteś z byt wygodna to grzanie wody na kąpiel też przeżyjesz. Jedyne co będzie Cię dogrzewać to świadomość, że już nikomu nie bulisz kasy. I tak byle do wiosny. Powodzenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2002-07-16 14:12, Hans_68 wrote:

Strop nad porterem

sorry za wtręt nie na temat, ale mnie rozśmieszyła ta pomyłeczka [http://www.muller-godschalk.com/msnimages/(B).gif].

porter będzie i jasne pełne też :grin:

 

a na temat: właśnie pisałam Karolinie o tym, jak to w zimę stulecia mieszkaliśmy w chatce z trzciny [co nie do końca jest metaforą - jakiś poniemiecki domek dla służby...] - nieocieplonej i bez ciepłej wody, ogrzewanej kozami.

było super, choć pełen survival - ale fakt, że jeszcze bez dzieci.

za to jakie piękne obrazki mróz nam malował codziennie na szybach :grin:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strop terriva, woda jest ze studni, pompę "tymczasową" też mamy. Woda nie nadaje się do picia, ani do mycia (strasznie zażelaziona, w przyszłości planujemy filtry), ale jesteśmy przyzwyczajeni do wożenia oligocenki, jak większość Warszawiaków. Na weekendy możemy jeździć do rodziców (130 km)na wielkie mycie, a w tygodniu urządzać kąpiele w tzw łyżce wody :smile:. Najbardziej jednak boję się zimna, jak ja to przeżyję?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł dobry, ale co ja zrobię potem z tą przyczepą, będę rok czekała na kupca? Podgrzewacz przepływowy byłby też zbędnym wydatkiem, bo takowego nie planujemy jako docelowy sprzęt, a taki wydatek na kilka miesięcy raczej się nie opłaca. Dzięki za rady, ale może powiecie jaki jest na rynku w miarę tani, ale dość dobry kocioł jednofunkcyjny z zasobnikiem, który mógłby służyć mi, powiedzmy 5 lat

PS Dzieci jeszcze nie mamy :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Martwiłabym się o twój system ogrzewania podłogowego. Jak już rozkładasz taką instalację o chyba lepiej jest ją używać. Nie zostawiłabym jej w okresowo ogrzewanym domu na zimę, bo to jest nie tylko KASA ale i konsekwencje w razie co spore... No bo rozkuwaj tą podłogę z powrotem...? Przegadaj tą kwestię z kimś kompetentnym od ogrzewania podłogowego (założyłam że będzie wodne). Z drugiej strony trudno żyć bez wylanej podłogi. Porywasz się na sporą rzecz! Powodzenia!

A.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Eee tam... nie jest tak źle...

Przecież nawet w nieogrzewanym domu temperatura będzie wyższa od zewnętrznej od gotowania, obecności ludzi, nagrzanego wnętrza od słońca... Jeśli trochę się zrobi zimniej to przecież można dwie pary kalesonek i do łóżka ! Na pewno przetrzymacie !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...