Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dach z wióra osikowego - wymiana doświadczeń z użytkownikami


mrv

Recommended Posts

Witam serdecznie,

 

Mam dach z wióra osikowego, wykonany 6 lat temu.

 

Chciałbym wymienić doświadcznia z osobami, które też mają taki dach i użytkują go co najmniej 5 lat (im dłużej, tym lepiej). Niestety, powszechnie

dostępne w necie informacje o takich dachach (wady, zalety, zasady konserwacji itp.) to wszędzie kopie tych samych oklepanych haseł, bardzo mało infomacji o tym, jak sprawuje się wiór po kilkunastu latach użytkowania i jak należy go konserwować. Konkretnie interesują mnie zagadnienia:

 

1. Usytuowanie, parametry ogólne:

- U mnie dach 45 stopni, wiór na kontrłatach+łatach, dobrze wentylowany, z lukarnami, kalenica w osi wschód-zachód, na dachu nie zalegają liście, igły itp.

 

2. Zużycie pokrycia:

- Po 6 latach niestety zauważyłem w ok. 10-15 miejscach zbutwiałe wióry wartwy wierzchniej (więksość ubytków ma kilkaścnie cm2, kilka. ok 0.5 m2),

najgorsze, że butwienie objęło wartwy niższe. Pod niewielkimi uszkodzeniami warstwy wierzchniej odkryłem dość spore uszkodzenia poniżej. Przyczyna jest dość oczywista - długotrwałe zawilgocenie. Woda dostaje się przez naturalne nieszczelności (przy gwoździach, przez niewielkie pęknięcia wiórów itp.) do niższych wartw i nie wysycha całkowicie. To spowodowało rozwój grzybów, a zmiękczone przez grzyby drewno zaczęło jeszcze lepiej zatrzymywać wilgoć.

 

3. Impregnacja

- Przed i po położeniu wióra nie była wykonywana impregnacja. Wykonawca, jak większość firm robiąch takie dachy, zapewniał, że wióra nie ma potrzeby impregnować. Teraz dokonałem impregnacji, żeby jakoś spróbować uratować dach. Zastosowałem Tytan NW i dodatkowo pokost lniany Vidaron (celem zmniejszenia nieco nasiąkliwości wióra). Zdaje sobie sprawę, że impregnacja taka była powierzchowna, co z głębszymi warstwami, to nie wiem co będzie. Przede wszystkim mam problem, jak spowodować, by nie utrzymywało się długotrwałe zawilgocenie.

 

4. Naprawy

- W miejscach, gdzie wióry zbutwiały w wierzchniej warstwie, dokonałem wymiany fragmentów poszycia (amatorsko, ale jakoś poszło) obejmującą wierzchnie i głębsze warstwy zgniłęgo wióra. W wielu miejscach podejrzewam, że wartwy głębsze butwieją, ale na zewnątrz tego nie widać, więc jest problem z lokalizacją uszkodzeń.

 

Jakie są Wasze doświadczenia z dachami z wióra? Czy ktoś miał podobne problemy? Jakie środki zaradcze mam jeszcze podjąć, żeby dach nie uległ zniszczeniu? Zależało mi na okresie użytkowania co najmniej 30 lat (tak, jak zapewniają praktycznie wszyscy wykonawcy), a w obecnej sytuacji kiepsko to widzę,,,

 

Zainteresowanym mogę podesłać zdjęcia, można też dokonać "wizji lokalnej" u mnie, jakby ktoś chciał. Chętnie zobaczę też stare dachy z wióra w mojej okolicy (Wrocław), jeśli ktoś będzie tak miły i mnie zaprosi :)

 

Pozdrawiam,

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...