TRANSFORMATOR NA DZIAŁCE

[cnc]

mamy dziłkę na której dawno temu (kiedy byłem jeszce bardzo młody i głupi) Zakład Energetyczny postawił w narozniku od strony ulicy transformator

w związku z powyższym mam pytanie czy ktoś może mi doradzic co z tym zrobić?

- zostawic i żądać odszkodowania (jak dużego)?

- ogrodzić i pobierać opłaty za wejscie technika?

- ządać usunięcia

- a może żądać dożywotnio dla nas i dzieciaków obniżenia o 80% ceny za energię elektryczną

- jakieś inne rozwiązania?

 

pozdrawiam

[inż. Mamoń]

A czy zakład zrobił to za Twoją zgodą czy bez zgody?

[cnc]

zakład postawił transformator w momencie kiedy sprawa podziału gruntów była przeprowadzana przez mojego ojca i jego rodzeństwo,

formalnym włascicielem była jeszcze moja babka i ona nie udzieliła żadnej zgody na postawienie takowego, ale to były jeszcze czasy kiedy nikt z energetyki nie pytał czy można coś postawić czy nie, rano wszyscy wyszli do pracy a po południu ...... sam wiesz

[cnc]

ciągne wątek w góre bo naprawde licze na jakies sugestje

[woprz]

CNC walcz

jezęli rzeczywiscei nie mieli żadnego tytułu to walcz

po pierwsze stoją na twojej ziemii a to razem z Jakimś tam pasem ochronnym dla trafo jest ze 100 m2

po drugie możesz dochodzić odszkodowania za pomniejszenie wartosci neiruchomości

po trzecie możesz ich wyprosić

[Jarek.P]

formalnym włascicielem była jeszcze moja babka i ona nie udzieliła żadnej zgody na postawienie takowego

 

Jeśli na pewno nie masz w akcie wpisanej służebności i na pewno ZE nie posiada żadnego papiera z podpisana przez babcię/dziadka/szwagra/itp. zgodą na postawienie, to sprawa jest spokojnie do wygrania.

Zacznij od wysłania im (poleconym!) pisemka, w którym poinformujesz ich, że transformator stoi na twoim gruuncie bezprawnie i że w terminie jednego miesiąca mają go zabrać, w przeciwnym wypadku usuniesz go samodzielnie.

Jeśli ZE podejmie negocjacje, to wtedy droge dalszego postępowania masz do wyboru: zniżka w abonamencie, anulowanie abonamentu za x miesięcy, jednorazowa bądź comiesięczna opłata za wykorzystanie gruntu, bezwarunkowe wywalenie transformatora z Twojego terenu - możliwości można stosować w zestawach, co wynegocjujesz zależy tylko od Ciebie i upartości ZE. Z rządaniami nie przesadzaj, zgłaszaj realne roszczenia.

 

Jeśli twój ZE okaże się niechętny do negocjacli, to przy transformatorze zrób zagródkę dla duuuzego i bardzo złego psa - to w takich sytuacjach bardzo pomaga przełamac pierwsze opory monopolisty, potem juz idzie z górki

 

J.