Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kupiłem dom bez pieca i bez kaloryferów.


Paulo99

Recommended Posts

Witam, proszę o pomoc, bo nie mam pojęcia o temacie. Kupiłem dom. Wschodnią ścianę dzielę z sąsiadem, bo dom jest bliźniakiem. Moja część jest od zachodu i ma wymiary zewnętrzne około 6,5 m. x 12,6 m. Dom ma piwnicę, która nie jest wpuszczona w ziemię- jest na poziomie gruntu, następnie mam dwa poziomy mieszkalne oraz strych. Nie wiem jaka jest powierzchnia użytkowa, ale pomnożone wymiary zewnętrzne dają około 82 metry kwadratowe. Powierzchni mieszkalnej są dwa poziomy, więc razem około 164 metry minus ściany. Nie wiem, ile odjąć na ściany, ale chyba będzie ponad 140 metrów pow. mieszkalnej. Budynek jest z lat osiemdziesiątych, otynkowany, ściany są grube, ale bez ocieplenia styropianem. Na strychu podłoga jest ocieplona chyba jakąś wełną. Część okien jest nowych, reszta stare, ale jeszcze dobre. Budynek zamierzam na razie wynająć, więc raczej odpada pellet, węgiel itp. bo trzeba byłoby pilnować tego, chyba że wyszłoby dużo taniej niż gaz, to mógłbym się potrudzić z pelletem, czy węglem.

Pytanie: jakie kaloryfery kupić oraz jaki piec ?

Edytowane przez Paulo99
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro dom nie jest izolowany, to wyjdzie ze 200kWh/m2*rok na pewno. Powierzchnia 140m2 oznacza 28 000kWh, czyli jakieś 5 ton węgla za 3500-4000zł, albo 2800m3 gazu za 5500zł. Oczywiście mowa tutaj o uczciwych temperaturach około 21stC, bo można mieć i 15st oszczędzając opał.

 

Albo więc zrobisz termomodernizację, albo kup kocioł z podajnikiem, a instalację zrób na podłogówce (jak nie ma wylewek), albo na dużych grzejnikach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Kocioł na pelet (podajnikowy)

2. Kocioł wszystko palny na drewno + bufor min 2m3 wody.

A to wszystko po zrobieniu OZC! i dobraniu mocy grzejników i źródła ciepła.

Opcja z buforem - zapewnia iż po doizolowaniu - i spadku zapotrzebowania na ciepło

budynek nie będzie się przegrzewał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za podjęcie tematu. Rozmawiałem z sąsiadem zza ściany. On ogrzewa gazem i jak się wyraził nie ma tragedii. Węgiel ze względu na konieczność składowania, brudzenie itp. jednak u mnie odpada. Pellet byłby alternatywą, ale różnica w kosztach musiałby być znaczna, w porównaniu do gazu, żebym się na niego zdecydował. Przy różnicy około 1000 zł chyba nie ma sensu. Skłaniam się bardziej ku ogrzewaniu gazowemu. W sklepie sprzedawca polecał mi piec kondensacyjny dwufunkcyjny, np. De Dietrich MCR III albo De Dietrich Home.

Podłogówki nie mogę zrobić, bo dom jest wykończony i gotowy do zamieszkania, brakuje tylko pieca i kaloryferów.

Chcę zrobić ogrzewanie, żeby można było wynająć dom. Po zimie zobaczę jak wyszło i ewentualnie rozważę ocieplenie styropianem.

OZC to jakieś sprawdzenie zapotrzebowania? Konieczne jest to? Kto to robi?

Edytowane przez Paulo99
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OZC jest niezbędne ze względu na dobór mocy pieca. Bez tego sprzedawca najprawdopodobniej wciśnie Ci zbyt mocny piec, za który przepłacisz a nie będzie pracował przy optymalnej mocy przez co sprawność zmaleje lub zbyt słaby, nie będzie dawał wystarczającą ilość energii potrzebnej do ogrzania domu. Zwykle występuje ta pierwsza opcja za którą przepłacasz. Dobór grzejników jest podobny albo przepłacisz za zbyt duże albo dasz zbyt małe, do tego układ będzie ciężki do wyregulowania. Tutaj na forum są osoby które takie OZC wykonują, poszukaj w różnych tematach. Do wykonania rzetelnego OZC niezbędna jest duża ilość informacji o budynku - dokładne wymiary pomieszczeń, grubości przegród oraz parametrów przegród w tym okien.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dom nie jest ocieplony, a grzać mają kaloryfery, to niestety, ale z kondensacji raczej nici. Wynika to z faktu, że kocioł kondensacyjny potrafi tak dobrze odebrać ciepło ze spalin, że te - jak para wodna na szafce kuchennej - kondensują. Czyli skraplają się .

 

Ale żeby się skropliły, to muszą mieć odpowiednio niską temperaturę. Sam kocioł musi także mieć niską temperaturę - bo gorący kocioł nie schłodzi spalin. Wynika z tego również to, że nie można takim kotłem grzać wody w obiegu CO do zbyt wysokich temperatur, bo jak woda w obiegu gorąca, to i kocioł i spaliny... No właśnie. Jeśli zamontujesz kaloryfery, to dla nich potrzeba medium o dużej temperaturze zasilania. A jak duża temperatura - to nie ma kondensacji, a więc i oszczędności.

 

Reasumując. Wybierając kocioł gazowy albo zainwestuj w duże grzejniki, które dadzą odpowiednią ilość ciepła przy chłodniejszej wodzie w obiegu, albo oszczędź kasę na kotle i kup zwykły z otwartą komorą spalania, a kondensacją sobie nie nadwyrężaj portfela.

 

A o OZC pomyśl tylko jak będziesz wiedział co to jest i co z tego można mieć i jeśli będziesz myślał o termomodernizacji. Inaczej szkoda kasy.

Edytowane przez Przemek Kardyś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są różne opinie i nadal nic nie wiem :-(

Może rzeczywiście należy rozważyć piec na pellet z podajnikiem ? Trochę usystematyzuję, żeby była lepsza przejrzystość. Dom jest bliźniakiem, więc można powiedzieć, że jedna, wschodnia strona jest ocieplona. Podłoga na strychu jest tez ocieplona wełną.

Jeżeli ogrzewanie wyjdzie bardzo drogo, to nie wykluczam ocieplenia domu po zimie. Potrzebuję zatem rozwiązania, które sprawdzi się obecnie i nie będzie za mocne, gdybym zdecydował się na ocieplenie elewacji w przyszłym roku.

Czy mógłby ktoś z dyskutantów polecić konkretny model pieca i kaloryferów, czy nie da się tego zrobić bez OZC? Co znaczy duże grzejniki, czyli ile do każdego pomieszczenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dom nie jest ocieplony, a grzać mają kaloryfery, to niestety, ale z kondensacji raczej nici. Wynika to z faktu, że kocioł kondensacyjny potrafi tak dobrze odebrać ciepło ze spalin, że te - jak para wodna na szafce kuchennej - kondensują. Czyli skraplają się .

 

Ale żeby się skropliły, to muszą mieć odpowiednio niską temperaturę. Sam kocioł musi także mieć niską temperaturę - bo gorący kocioł nie schłodzi spalin. Wynika z tego również to, że nie można takim kotłem grzać wody w obiegu CO do zbyt wysokich temperatur, bo jak woda w obiegu gorąca, to i kocioł i spaliny... No właśnie. Jeśli zamontujesz kaloryfery, to dla nich potrzeba medium o dużej temperaturze zasilania. A jak duża temperatura - to nie ma kondensacji, a więc i oszczędności.

 

Reasumując. Wybierając kocioł gazowy albo zainwestuj w duże grzejniki, które dadzą odpowiednią ilość ciepła przy chłodniejszej wodzie w obiegu, albo oszczędź kasę na kotle i kup zwykły z otwartą komorą spalania, a kondensacją sobie nie nadwyrężaj portfela.

 

A o OZC pomyśl tylko jak będziesz wiedział co to jest i co z tego można mieć i jeśli będziesz myślał o termomodernizacji. Inaczej szkoda kasy.

Otwarta komora spalania ?

Teraz wszystkie mają zamkniętą... kondensacyjne i "normalne"

Dobór grzejników / kaloryferów , dokładnie ich wielkości w poszczególnych pomieszczeniach tak aby były "odpowiedniej mocy"do przewidywanych strat ciepła ,zależy od temperatury czynnika grzewczego nie od tego czy piec jest kondensacyjny czy nie.

C.W.U. z kondensacyjnych zazwyczaj jest ustawiana na 45* , trochę mało jak dla mnie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otwarta komora spalania ?

Teraz wszystkie mają zamkniętą... kondensacyjne i "normalne"

 

Tutaj jest na przykład z otwartą komorą:

 

http://allegro.pl/kociol-termet-minimax-elegance-gco-dp-1310-klasa-a-i6542968724.html

 

Dobór grzejników / kaloryferów , dokładnie ich wielkości w poszczególnych pomieszczeniach tak aby były "odpowiedniej mocy"do przewidywanych strat ciepła ,zależy od temperatury czynnika grzewczego nie od tego czy piec jest kondensacyjny czy nie.

 

Ale temperatura czynnika grzewczego zależy od tego, czy "piec" jest kondensacyjny, czy nie. W zasadzie to nie jest żaden piec, tylko kocioł.

 

C.W.U. z kondensacyjnych zazwyczaj jest ustawiana na 45* , trochę mało jak dla mnie..

 

Dziecku jak się robi kąpiel, to woda ma 37stC i jest ciepła. Przy 42stC już można się lekko poparzyć, a gdybyś miał tyle pod prysznicem, to byś się ugotował, bo w tej temperaturze ścina się białko w organizmie. Zatem CWU o temp. 45stC to nie tak mało, a da się ustawić i więcej, ale po co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...