Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

rowery górskie


preev

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 122
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zaliczylem kilka wiekszych wypraw na rowerze trekingowym (Author Classic) , m.in Wenecja przez Alpy , Turacja "zamiast Syrii" , Ukraina ...

 

Rower trekingowy to taki pol-goral , ale mam nadzieje na przyjecie do klubu. Dodam jeszcze , ze najbardziej nudne i meczace bylo dla mnie ( i moich przyjaciol rowniez) pedalowanie przez wegierskie rowniny.

Nienawidze plaskiego , brak gorek moze byc przyczyna depresji.

 

Niestety skradziono mi moj rower , mysle wiec o nowym.

Trekingowego juz pewnie nie kupie , bo nie bedzie czasu na wieksze wyprawy , goral powinien byc w sam raz :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Zaliczylem kilka wiekszych wypraw na rowerze trekingowym (Author Classic) , m.in Wenecja przez Alpy , Turacja "zamiast Syrii" , Ukraina ...

 

Rower trekingowy to taki pol-goral , ale mam nadzieje na przyjecie do klubu. Dodam jeszcze , ze najbardziej nudne i meczace bylo dla mnie ( i moich przyjaciol rowniez) pedalowanie przez wegierskie rowniny.

Nienawidze plaskiego , brak gorek moze byc przyczyna depresji.

 

Niestety skradziono mi moj rower , mysle wiec o nowym.

Trekingowego juz pewnie nie kupie , bo nie bedzie czasu na wieksze wyprawy , goral powinien byc w sam raz :D

A kiedy będziesz nad morzem żeby poszaleć po terenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
No i mam stres... żonka w zjadach boi się ich panicznie. Tempo zjazdów to ok .5-8 km/h...co zrobić(sam lecę ok. 40, a na dole czekam)? Zostało się jej tak po wypadku...a za jakiś miesiąc Gringo(rajd) na który uparcie chce jechać. Co zrobić??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaliczylem kilka wiekszych wypraw na rowerze trekingowym (Author Classic) , m.in Wenecja przez Alpy , Turacja "zamiast Syrii" , Ukraina ...

 

Rower trekingowy to taki pol-goral , ale mam nadzieje na przyjecie do klubu. Dodam jeszcze , ze najbardziej nudne i meczace bylo dla mnie ( i moich przyjaciol rowniez) pedalowanie przez wegierskie rowniny.

Nienawidze plaskiego , brak gorek moze byc przyczyna depresji.

 

Niestety skradziono mi moj rower , mysle wiec o nowym.

Trekingowego juz pewnie nie kupie , bo nie bedzie czasu na wieksze wyprawy , goral powinien byc w sam raz :D

A kiedy będziesz nad morzem żeby poszaleć po terenie?

Nad polskie morze mnie jakos nie ciagnie specjalnie , z Malopolski to niewiele dalej jest nad morza poludniowe , a tam pogoda pewniejsza. Przejechalem np kiedys na rowerku wzdluz wybrzeza chorwackiego , morze i gorki czyli 2 w jednym , polecam:) A w Polsce to chyba najbardziej mnie kusi Beskid Zielony (Niski) , miejsce w sam raz na weekendowy wypad z Krakowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaliczylem kilka wiekszych wypraw na rowerze trekingowym (Author Classic) , m.in Wenecja przez Alpy , Turacja "zamiast Syrii" , Ukraina ...

 

Rower trekingowy to taki pol-goral , ale mam nadzieje na przyjecie do klubu. Dodam jeszcze , ze najbardziej nudne i meczace bylo dla mnie ( i moich przyjaciol rowniez) pedalowanie przez wegierskie rowniny.

Nienawidze plaskiego , brak gorek moze byc przyczyna depresji.

 

Niestety skradziono mi moj rower , mysle wiec o nowym.

Trekingowego juz pewnie nie kupie , bo nie bedzie czasu na wieksze wyprawy , goral powinien byc w sam raz :D

A kiedy będziesz nad morzem żeby poszaleć po terenie?

Nad polskie morze mnie jakos nie ciagnie specjalnie , z Malopolski to niewiele dalej jest nad morza poludniowe , a tam pogoda pewniejsza. Przejechalem np kiedys na rowerku wzdluz wybrzeza chorwackiego , morze i gorki czyli 2 w jednym , polecam:) A w Polsce to chyba najbardziej mnie kusi Beskid Zielony (Niski) , miejsce w sam raz na weekendowy wypad z Krakowa.

W tym roku chyba już nie dam rady - może w przyszłoroczny długi weekend...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I następne doświadczenie...wczoraj zrobilismy sobie mały wypad 80km, a dziś mam spuchnięte oczy... późnym wieczorem jadąc po terenach leśnych natknęlismy się na miliony małych muszek. Tak więc zwykłe, przeźroczyste okulary to bedzie konieczność...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • 2 weeks później...
No tak.

Rower piekna aczkolwiek niebezpieczna rzecz.

My z mezem rok temu kupilismy rowery i co weekend wypady - okolo 40 km dziennie i tydzien przerwy - praca :(

 

Od tego roku mamy kaski i sie bez nich nie ruszamy - goraco polecam.

Jak wczeœniej pisałem...jak na trasę kask niebędny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 2 weeks później...

I chyba po rajdzie ... dziś dałem czadu na jakichś 120 km i wysiadły kolana (za długa przerwa w ruchu). Więc powrót niesławny autem z bratem, "ben gay" , piwo jako p-bólowe i obaczymy czy zdążę. A mam nadzieję. Bo ponoć fajowy "hard core".

Swoją drogą ludków z okolic zapraszam na

http://www.wtc.wejher.pl/index.php: właściwie co "łykęd" coś się kroi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • 2 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...