Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nie róbcie kominków w domu:)


Adam626

Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu  

294 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu

    • Nie róbcie kominków w domu!
      86
    • Oczywiście zrobiłbym. Róbcie kominki!
      166
    • Mam mieszane uczucia
      42


Recommended Posts

A myślisz, że Twoj kominek i norma, ktora niby spełnienia maja sie jakos co kiszenia 10kg brykietu przez 3/4dni ?

Taka sama ściema, możliwa do uzystania na stanowisku pomiarowym, d3elekim od wykorzystania wkladu w praktyce.

 

A co żeś wyskoczył z kiszeniem brykietu przez 3/4 dni? Pogięło Cię czy złość przesłania Ci myślenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A ja raz widziałem zestawienie, w którym Nowoczesna grubo przegoniła w sondażach PIS. Wiele informacji jest pisanych w taki sposób aby czytający przeczytał to co chce przeczytać.

To nie była informacja na interii czy inszym łonecie, tylko opracowanie naukowe na bazie danych GUSu, lasów panstwoych i czego tam nie jeszcze. Cofnij się pare stron. To nie boli.

 

Albo badź konsekwentny. Skoro zestawienia są powszechnie sfałszowane, to do polski nie wiechało milion starych trupów zza odry.

Albo się na opieramy na dostępnych danych albo wybieramy to co nam się podoba i potwierdza nasza wersje.

 

Ja dokonałem wysiłku i coś tam poszperałem. Ty wszystko negujesz bo "pewno" przekłamane, źle napisane itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przytaczałem opracowanie, fakt paroletnie, z którego wynikało ze 60% gospodarstw domowych w PL jest nadal opalane węglem. Ogrzewanie poprzez spalanie drewna jest 5x mniejsze niż węglem. Wiec ja bym tego nie nazwał małym udziałem.

 

OK, 5x mniej jest spalania drewna niż węgla.

Ile z tego drewna jest spalane w kominkach?

Temat to "nie róbcie kominków w domu" a nie "nie palcie drewna w piecach" na węgiel lub na drewno.

Przecież dużo ludzi pisze, że już nie palą w kominkach bo im się nie chce.

A jak palą to głównie w okresie wiosennym i jesiennym a nie zimą.

 

O środowiska trzeba dbać kompleksowo a tutaj tylko mówi się o kominkach (które trują).

Jak dowiedziono w badaniach, w Polsce zanieczyszczenia powietrza spowodowane spalaniem węgla w elektrowniach wywołują rocznie: 3500 przedwczesnych zgonów, 1600 przypadków przewlekłego zapalenia oskrzeli oraz 800.000 utraconych dni pracy. W promieniu nawet 300 km od elektrowni zwiększa się zapadalność na*choroby układu oddechowego i krążenia, takie jak astma, przewlekła obturacyjna choroba płuc lub nowotwór płuc, a także ryzyko przedwczesnego zgonu z powodu zawału serca czy udaru mózgu.

http://healpolska.pl/zrodla_zanieczyszczen/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, 5x mniej jest spalania drewna niż węgla.

Ile z tego drewna jest spalane w kominkach?

Nie umiem na to odpowiedzieć. Ale znam wiele osób które maja kominki a nikogo kto ma piec na drewno.

 

Oczywiście ze trzeba dbać kopmleksowo. Jestem jak najbardziej za przykręcaniem śruby każemu. Starym trupowm wieżdzającym do miast. Ociepleniom domów, jakości paliwa. Weż pod uwage żę kazdy nowy samochód ma coraz wyzsze wymagania. Domy muszą być lepiej ocielone. A w majestaci prawa można mieć piec na najgorszy węgiel czy kominek o otwartej komorze spalania i można w nim hajcować ile wlezie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie. WG o sianiu jadem to chyba o mnie pisał. Ja ponoć sieje jadem, dre gębę, i generalnie nie da się ze mna dyskutować. Widać za dużo licz poprzytaczałem :p

Obrazić się. Taka infantylna reakcja na brak argumentów i twarde fakty :-(

 

Patrząc na stopkę wg, mnie cały czas zastanawia, jaki jest sens wybudowania alternatywnego źródła ciepła /kotła w salonie/ przy domu z zapotrzebowaniem rocznym ca <10 000 kWh z cwu. Zwłaszcza, że miał świadomość co buduje przewidując kocioł gazowy 1,9 - 12 kW.

- koszt kotła na drewno z automatyką i takie tam - 20 000 zł,

- przy tym zapotrzebowaniu domu palenie dla widoku płomyków odpada, bo co zrobić z nadmiarem ciepła? Godzina dziennie, co drugi dzień przy buforze?

- oszczędności??? - odpada, bo jaka może być stopa zwrotu przy koszcie grzania tylko gazem mniej niż 2 000 zł/rok.

- na dokładke używanie klimy do dogrzewania.

Po prostu nic z tego nie rozumiem i na dokładkę jeszcze stanowisko antyekologiczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak byś włączył myślenie, to pewnie bys doszedl do tego, ze tqm byla literowka i chodzilo o 3/4 dnia

 

W takim razie odpowiadam. Nie próbowałem i nie sądzę aby było to możliwe. Swoją drogą przed wklejeniem postu przeczytaj go czasem a nie masz pretensje do czytających , że nie zajarzyli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iluz znacie ludzi wśród swoich znajomych dla których kominek to główne źródło ogrzewania? Z jednej strony w tym wątku próbuje się udowodnić, że większość ludzi przestaje z kominka korzystać bo brudno, bo syf, bo trzeba nosić drewno, bo gorąco w salonie. Z drugiej strony próbuje się udowodnić, że kominki to aż 1/5 spalanych paliw stałych. Przecież gdyby tak było to każdy z nas znałby mnóstwo ludzi z kominkami jako główne źródło ogrzewania. Jedno przeczy drugiemu. Eko przeciwnicy kominków powinni spotkać się przy flaszce wódki i uwspólnić swoje stanowisko :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iluz znacie ludzi wśród swoich znajomych dla których kominek to główne źródło ogrzewania? Z jednej strony w tym wątku próbuje się udowodnić, że większość ludzi przestaje z kominka korzystać bo brudno, bo syf, bo trzeba nosić drewno, bo gorąco w salonie. Z drugiej strony próbuje się udowodnić, że kominki to aż 1/5 spalanych paliw stałych. Przecież gdyby tak było to każdy z nas znałby mnóstwo ludzi z kominkami jako główne źródło ogrzewania. Jedno przeczy drugiemu. Eko przeciwnicy kominków powinni spotkać się przy flaszce wódki i uwspólnić swoje stanowisko :)

 

Osobiście znam kilka osób posiadających kominek jako jedyne źródło ciepła (dokładnie 3). Ale jak piszesz, jest ich bardzo niewiele.Niedługo moja żona wróci do pracy po macierzyńskim i dla mnie również nastanie "gazowy czas" a kominek co najwyżej w weekend.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie odpowiadam. Nie próbowałem i nie sądzę aby było to możliwe. Swoją drogą przed wklejeniem postu przeczytaj go czasem a nie masz pretensje do czytających , że nie zajarzyli.

 

To jak przed nastaniem mrozów spalałeś 10kg opału (teraz 20kg) to ile było to czasu ma wpatrywanie sie w ogien ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak przed nastaniem mrozów spalałeś 10kg opału (teraz 20kg) to ile było to czasu ma wpatrywanie sie w ogien ?

 

Nie wiem, nie prowadzę ewidencji. Teraz palę zupełnie innym brykietem. RUF-a wkładam tylko kilka kostek przy pierwszym rozpalaniu. Swoją drogą jakie to ma znaczenie ile czasu jest ogień, ważne by ciepło było. W menu kominka pojawiło się drewno więc i ognia więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedługo moja żona wróci do pracy po macierzyńskim i dla mnie również nastanie "gazowy czas" a kominek co najwyżej w weekend.

Zaraz zaraz. Czyli to nie ty hajcujesz i targasz to drewno i patrzysz w ogien tylko żona na macierzyńskim? :D :D :D

To my ze zła osobą rozmawiamy ;-)

Ja też bym mógł polubić palenie w kominku jakby ktoś inny czarna robotę za mnie odwalił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz zaraz. Czyli to nie ty hajcujesz i targasz to drewno i patrzysz w ogien tylko żona na macierzyńskim? :D :D :D

To my ze zła osobą rozmawiamy ;-)

Ja też bym mógł polubić palenie w kominku jakby ktoś inny czarna robotę za mnie odwalił.

[moderowano] Ja rozpalam, ja donoszę drewno i ja uzupełniam zapasy opału. A co, jak małe dziecko jest w domu to żona jest ubezwłasnowolniona? Wyobraź sobie, że moja małżonka obiady też gotuje. Poza tym nie właź tam gdzie jesteś nie mile widziany. Napisałem Ci już kilka słów. Poza tym to właśnie żona była głównym prowodyrem zrobienia kominka. Wątpię też, żeby moja żona chciała rozmawiać z takim kimś jak Ty, wątpię bo musiała by się położyć żeby ...dorównać Ci poziomem inteligencji.

Edytowane przez finlandia
PROSZĘ ZACHOWAĆ KULTURĘ DYSKUSJI
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, nie prowadzę ewidencji. Teraz palę zupełnie innym brykietem. RUF-a wkładam tylko kilka kostek przy pierwszym rozpalaniu. Swoją drogą jakie to ma znaczenie ile czasu jest ogień, ważne by ciepło było. W menu kominka pojawiło się drewno więc i ognia więcej.

 

Właśnie zastanawiam się, jak można ,komfortowo grzać dom, kiedy w kominku spali sie 10kg brykietu w ciagu 5 godzin.

I tak robisz Ty, ktory nasmiewalas się z grzejacych pradem w taniej taryfie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zastanawiam się, jak można ,komfortowo grzać dom, kiedy w kominku spali sie 10kg brykietu w ciagu 5 godzin.

I tak robisz Ty, ktory nasmiewalas się z grzejacych pradem w taniej taryfie :lol:

 

O co Ci chłopie chodzi, czepiłeś się jakiś czasów palenia, o których ja nawet nie wspominam. Pali się, aż się spali i tyle. Grzej swój dom gazem i odczep Ty się od grzejących kominkiem. Czy ja wytykam Ci, że grzejesz w oknach czasowych i to pewnie dla oszczędności bo jak by inaczej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aleś Ty pusty jak dzwon. Ja rozpalam, ja donoszę drewno i ja uzupełniam zapasy opału
Ja Ci prosiłem żebys nie używał do mnie swoich skrótów myślowych, bo ja na dążam za tak wybitnym umysłem :-(

 

Skoro Ty wszystko robisz, to czemu powrót żony do pracy powoduje ze pn-pt kominek przestanie być palony? Rozpalasz wieczorem, rozpalasz rano przed praca. Skoro dzisiaj żonie rozpalasz, to rozpalisz rano solidnie zapakujesz kominek i w tak dobrze ocieplonym domu starczy, Wrócisz z pracy i wieczorem znowu rozpalisz. Inercyjność podłogówki sobie poradzi przeciez z odbiorem i dystrybucja nawalonego po dach kominku?

 

Nie złość się proszę, nie wyzywaj, nie obrazaj się.. Chciałbym zrozumieć. O to co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Ci prosiłem żebys nie używał do mnie swoich skrótów myślowych, bo ja na dążam za tak wybitnym umysłem :-(

 

Skoro Ty wszystko robisz, to czemu powrót żony do pracy powoduje ze pn-pt kominek przestanie być palony? Rozpalasz wieczorem, rozpalasz rano przed praca. Skoro dzisiaj żonie rozpalasz, to rozpalisz rano solidnie zapakujesz kominek i w tak dobrze ocieplonym domu starczy, Wrócisz z pracy i wieczorem znowu rozpalisz. Inercyjność podłogówki sobie poradzi przeciez z odbiorem i dystrybucja nawalonego po dach kominku?

 

Nie złość się proszę, nie wyzywaj, nie obrazaj się.. Chciałbym zrozumieć. O to co.

 

A jak mam palić w kominku jak nikogo w domu nie będzie? Zostawił byś ogień w domu bez nadzoru? A po powrocie z pracy opłacać się będzie rozpalać jak kocioł dom nagrzeje. Litości chłopie, litości!

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...