Nie róbcie kominków w domu:)

[MD.]

Porównywanie jednego kominka do jednego samochodu jest kompletnie bezcelowe. Jakkolwiek miarodajne byłoby porównanie emisji wszystkich samochodów do emisji wszystkich KOMINKÓW, a nie do emisji z ogrzewania domów jako takiego, to takich wiarygodnych danych (udział kominków w emisji ogółem) nie mamy. Więc takie porównanie jednego kominka do jednego samochodu jest tylko marnej jakości socjotechniką mającą na celu pokazanie, że moja racja jest mojsza.

 

Uważam, że gdyby wszyscy spalali drewno efektywnie, generując ilości pyłów mieszczących się w normach kotłów klasy 5 to problemu smogu i zanieczyszczenia powietrza by nie było. Ergo nie należy zakazywać spalania drewna a wprowadzić rozwiązania wymuszające efektywne i CZYSTE jego spalanie!

[Jastrząb]

Porównywanie jednego kominka do jednego samochodu jest kompletnie bezcelowe. Jakkolwiek miarodajne byłoby porównanie emisji wszystkich samochodów do emisji wszystkich KOMINKÓW, a nie do emisji z ogrzewania domów jako takiego, to takich wiarygodnych danych (udział kominków w emisji ogółem) nie mamy. Więc takie porównanie jednego kominka do jednego samochodu jest tylko marnej jakości socjotechniką mającą na celu pokazanie, że moja racja jest mojsza.

 

Uważam, że gdyby wszyscy spalali drewno efektywnie, generując ilości pyłów mieszczących się w normach kotłów klasy 5 to problemu smogu i zanieczyszczenia powietrza by nie było. Ergo nie należy zakazywać spalania drewna a wprowadzić rozwiązania wymuszające efektywne i CZYSTE jego spalanie!

Emitujac nawet 1.5kg pyłów rocznie nie ma mowy o czystym spalaniu. Weź pod wuage ze te 1.5kg to super wkład, do1brze palony idealnym paliwem.

 

A czy można porownwwać do samochodu? Czemu nie. Niektorzy tu krzycza ze transport odpowiada za wieksza cześć smogu. Jeden i drugi czemuś służy )ogrzaniu domu czy przemieszczaniu się) jeden i drugi zanieczyszcza. A to porównanie jasno pokazuje ze wspołczesny samochod jest 10x mniej emisyjny niż współczesny dobry kominek.

[MD.]

takie porównanie miałoby sens gdyby zrobić to w sposób wskaźnikowy licząc ile przypada kominków i samochodów na jednego mieszkańca w danym mieście, na konkretnym obszarze czy w całym kraju. I wtedy byłoby to jakieś porównanie. A tak co to znaczy, że jeden kominek odpowiada jednemu samochodowi? Myślę, że takie porównanie to nie ta droga.

 

A nawiasem mówiąc to ja nie wiem czy te 1,5 kg pyłów zostało dobrze policzone. Może ktoś mądrzejszy się znajdzie i to zweryfikuje.

[Adam626]

Nie wiecie jak to jest z dymieniem - czy są na to jakieś normy, czy byleby śmieci nie palić to można dowolnie zadymiać okolicę?

Wyszedłem na podwórko a tam ledwo co widać przez dym. Na mój nos - węgiel. Zadymione powietrze wisi na większym obszarze

[d7d]

Nie wiecie jak to jest z dymieniem - czy są na to jakieś normy, czy byleby śmieci nie palić to można dowolnie zadymiać okolicę?

Wyszedłem na podwórko a tam ledwo co widać przez dym. Na mój nos - węgiel. Zadymione powietrze wisi na większym obszarze

 

Nie przesadzasz ? Naprawdę tak dymią? Zadzwoń na Policję, Straż Miejską, do Sanepidu, telewizji.

Albo do Straży Pożarnej - może coś pomogą?

Jednak węgiel i miał a nie drewno w kominkach - za mało tego (kominków i drewna ) jest.

W mojej okolicy też czuć węgiel a nie drewno.

[Adam626]

Mógłbym zadzwonić jeśli czułbym plastik. Ale śmierdzi węglem. Więc może ktoś nie umie palić a pogoda sprzyja smogowi.

Jeśli ktoś pali nieumiejętnie węgliel i dymi - to chyba nie ma na to norm?

[MD.]

Ja ostatnio byłem u sąsiada, który tak kopcił, że żyć się nie dało. Od tamtej pory nie zauważam w ogóle dymu. Nie wiem czy przestał palić i siedzi w zimnie, czy zaczął normalnie palić bo wygląda to tak jakby przestał ogrzewać dom. Chyba, że przerzucił się na ogrzewanie gazowe bo ma podłączenie do gazu sieciowego.

[muchenz]

Uważam, że gdyby wszyscy spalali drewno efektywnie, generując ilości pyłów mieszczących się w normach kotłów klasy 5 to problemu smogu i zanieczyszczenia powietrza by nie było.

 

A czemu tylko pyłów, a nie też rakotwórczych WWA? Popiołów w powietrzy mamy przekroczone kilka - kilkanaście razy, a BaP nawet kilkadziesiąt. Przecież klasa piąta reguluje sprawę WWA (POM).

 

Ergo nie należy zakazywać spalania drewna a wprowadzić rozwiązania wymuszające efektywne i CZYSTE jego spalanie!

 

Ale twój kominek niczego nie wymusza, jak będziesz chciał to zasmrodzisz okolicę, a jeżeli nie ty to kto inny. Wymuszają kotły/piece automatyczne, bo obniżają mocy przez zmniejszenie dawki paliwa, a nie przez wędzenie i zasmradzanie węgla/drewna.

 

W kołach też można czysto spalać, ale większość tego nie robi, bo na wywalone na trucie innych. Uporać się z tym można tylko ustawowo - dopuścić wyłącznie kotły/piece automatyczne.

[Arek74]

we Wrocłąwiu jest zarejestrowanych około 400 000 aut !

średni wiek auta to 17 lat !!!

 

trudno ocenić, ile z tych aut kazdego dnia jest uruchamianych, ile z nich jeździ gdzie indziej bo jest w leasingu, a ile do Wrocka wjeżdża tranzytem lub dojeżdża do pracy

 

ale

http://motoryzacja.interia.pl/news-crit-air-okresli-czy-auto-wjedzie-do-miasta,nId,2338281

 

Paryż ma 600 000 i to jest problem

 

 

co za skala

[wg39070]

we Wrocłąwiu jest zarejestrowanych około 400 000 aut !

średni wiek auta to 17 lat !!!

 

trudno ocenić, ile z tych aut kazdego dnia jest uruchamianych, ile z nich jeździ gdzie indziej bo jest w leasingu, a ile do Wrocka wjeżdża tranzytem lub dojeżdża do pracy

 

ale

http://motoryzacja.interia.pl/news-crit-air-okresli-czy-auto-wjedzie-do-miasta,nId,2338281

 

Paryż ma 600 000 i to jest problem

 

 

co za skala

 

Ale nie, to kominki wszystkiemu winne. Zakłamani ekolodzy.

[niktspecjalny]

Mógłbym zadzwonić jeśli czułbym plastik. Ale śmierdzi węglem. Więc może ktoś nie umie palić a pogoda sprzyja smogowi.

Jeśli ktoś pali nieumiejętnie węgliel i dymi - to chyba nie ma na to norm?

 

To dlaczego nie zadzwonisz??? . Zadzwoń to wreszcie wszyscy dowiedzą się komu , za co wlepili mandat.Znowu cie zadymi zadzwoń przyjdą sprawdzą i znowu mu wlepią. I tak wkoło Wojtek aż do skutku czyli do wyjścia ustawy zakazu palenia nawet drewnem.Populacja się będzie zmniejszać , nie będzie trzeba nam wojen by regulować globalny przyrost ludzkości , będzie mniej terrorystów , mniej będzie zachorowań na raka itd. Czy któryś z was pomyślał nad statystyką palenia w kominkach drewnem w której jasno i wyraźnie określa się ,że przyczyna tej smutnej prawdy było właśnie drewno.Chętnie zobaczę te wasze tabelki. Mam pytanie do adwersarzy. Tak pilnie śledzicie strony , tabelki , wyliczanki , jakość emiterów itp. ..........nie macie żadnego pomysłu na kontrolę fachową czym dany zatruwacz pali ??? To takie dla was proste. Dlaczego nic o tym nie prawicie??? .Zaczynamy od zgłoszenia .Przychodzą z miernikiem , mierzą , szybka ekspertyza i mandacik lub nie.

[muchenz]

Ale nie, to kominki wszystkiemu winne. Zakłamani ekolodzy.

 

W Paryżu alarm smogowy i restrykcje w jeździe pojazdów były przy 80 ug/3. Maksymalnie osiągną 180 ug/m3. W Polsce np. w Rybniku, w czasie naszego smogu, przyjął poziom 10 ponad razy większy! Średnio roczne stężenie rakotwórczego BaP dla wielu, zwłaszcza mniejszych miastach oscylacje w granicach 10-15 ng/m3 w Paryżu 0.2-0.3 ng/m3.

 

To są fakty. Niska emisja TRUJE. Zapyziałe polskie miasteczka np. Nowy Targ czy bardziej zabudowane gminy mają gorsze powietrze niż duże miasta w których całe dzielnice są podłączone do dużych elektrociepłowni, które muszą spełniać odpowiednie normy (filtry, wysokość komina). A samochody już od lat mają katalizatory, które zmieszają emisję WWA i innych syfów kilkunastokrotnie.

 

A najlepszym przykładem była Warszawa w czasie smogu. W centrum było całkiem znośnie, za to na obrzeżach syf i smród, którego nikt nawet nie monitoruje.

[d7d]

To są fakty. Niska emisja TRUJE. Zapyziałe polskie miasteczka np. Nowy Targ czy bardziej zabudowane gminy mają gorsze powietrze niż duże miasta w których całe dzielnice są podłączone do dużych elektrociepłowni, które muszą spełniać odpowiednie normy (filtry, wysokość komina).

A samochody już od lat mają katalizatory, które zmieszają emisję WWA i innych syfów kilkunastokrotnie.

Dym z elektrociepłowni, po filtrach i katalizatorach też zatruwa powietrze, tylko mniej niż bez filtrów.

Ile tych samochodów ma katalizatory i co one dają ? Czyste powietrze wypadające z rury wydechowej?

Ile samochodów bez katalizatorów jest w Polsce?

Pozostałe tezy są ok. Trują ludzie którzy palą "śmieci" różnego rodzaju - zły węgiel, mokre drewno, miał , śmieci .

Może trzeba szerzyć oświatę? To wychodzi dosyć tanio i może być skuteczne.

[niktspecjalny]

W Paryżu alarm smogowy i restrykcje w jeździe pojazdów były przy 80 ug/3. Maksymalnie osiągną 180 ug/m3. W Polsce np. w Rybniku, w czasie naszego smogu, przyjął poziom 10 ponad razy większy! Średnio roczne stężenie rakotwórczego BaP dla wielu, zwłaszcza mniejszych miastach oscylacje w granicach 10-15 ng/m3 w Paryżu 0.2-0.3 ng/m3.

 

To są fakty. Niska emisja TRUJE. Zapyziałe polskie miasteczka np. Nowy Targ czy bardziej zabudowane gminy mają gorsze powietrze niż duże miasta w których całe dzielnice są podłączone do dużych elektrociepłowni, które muszą spełniać odpowiednie normy (filtry, wysokość komina). A samochody już od lat mają katalizatory, które zmieszają emisję WWA i innych syfów kilkunastokrotnie.

 

A najlepszym przykładem była Warszawa w czasie smogu. W centrum było całkiem znośnie, za to na obrzeżach syf i smród, którego nikt nawet nie monitoruje.

 

Skąd ty to bierzesz??? Czerpiesz wiedze w rzeczy samej??? Kominkami Paryż zatruty ??? .Jeśli już wiesz co może być przyczyną ,że smog jest w miejscowościach ościennych??? Wiesz??? .

 

Średnio roczne stężenie rakotwórczego BaP dla wielu, zwłaszcza mniejszych miastach oscylacje w granicach 10-15 ng/m3 w Paryżu 0.2-0.3 ng/m3.

 

z kominków te dane ??? .

[Jastrząb]

W Polsce ogrzewanie domów weglem i drewnem to 5:1.

Kominki wiec odpowiadaja ze 1/5 smogu.

[Arek74]

To dlaczego nie zadzwonisz??? . Zadzwoń to wreszcie wszyscy dowiedzą się komu , za co wlepili mandat.Znowu cie zadymi zadzwoń przyjdą sprawdzą i znowu mu wlepią. I tak wkoło Wojtek aż do skutku czyli do wyjścia ustawy zakazu palenia nawet drewnem.Populacja się będzie zmniejszać , nie będzie trzeba nam wojen by regulować globalny przyrost ludzkości , będzie mniej terrorystów , mniej będzie zachorowań na raka itd. Czy któryś z was pomyślał nad statystyką palenia w kominkach drewnem w której jasno i wyraźnie określa się ,że przyczyna tej smutnej prawdy było właśnie drewno.Chętnie zobaczę te wasze tabelki. Mam pytanie do adwersarzy. Tak pilnie śledzicie strony , tabelki , wyliczanki , jakość emiterów itp. ..........nie macie żadnego pomysłu na kontrolę fachową czym dany zatruwacz pali ??? To takie dla was proste. Dlaczego nic o tym nie prawicie??? .Zaczynamy od zgłoszenia .Przychodzą z miernikiem , mierzą , szybka ekspertyza i mandacik lub nie.

 

 

 

wolą truć na forum nabijacze postów

 

widzisz "nieładny" dym? dzwoń

[przemo1]

W Polsce ogrzewanie domów weglem i drewnem to 5:1.

Kominki wiec odpowiadaja ze 1/5 smogu.

 

Czysto statystyczne i mocno nieprecyzyjne określenie

Na podstawie Twoich wcześniejszych dedukcji (porównałeś ilość kotłów na palia stałe do ilości kominków) można wysnuć jedynie stwierdzenie, że kominki odpowiadają za 1/5 smogu powstałego na skutek ogrzewania domów. A i to wydaje się jest tylko statystyka ilości - odstająca od realiów.

Ale oczywiście masz prawo do własnego zdania

[Jastrząb]

można wysnuć jedynie stwierdzenie, że kominki odpowiadają za 1/5 smogu powstałego na skutek ogrzewania domów.

Dokładnie o to mi chodziło.~1/5 smogu ze spalania paliw stałych w domach do drewno. Raczej większość to kominki, nie wiem jak popularne są piece na drewno.

Czy jest to 1/5 czy 1/6, czy 1/4 to bez znaczenia dla mnie. Chodzi mi o to, że nie jest tak, że "kominki nie trują bo jest ich mało". Dla mnie 20% to nie jest mało.

 

Co z tym fantem zrobić? Czego zakazać, co dotować, co nakazać - zupełnie inna dyskusja. Z całą pewnością nie można wyłączyć kominków z dyskusji o rozwiązaniu problemu smogu "bo jest ich mało".

[budowlany_laik]

Sami posiadacze kominków palący w nich 'dobrze', czyli suchym drewnem, sporadycznie, z odpowiednią ilością powietrza twierdzą, że MOŻNA w kominkach palić zupełnie odwrotnie, emitując sporo więcej syfu do powietrza. Ta druga opcja jest w 99% legalna.

I się zapytam: po co, przeciętny Polak, ma palić DOBRZE, skoro może TANIEJ? On ma gdzieś jakość powietrza, uciążliwość dla otoczenia - ważne, że on myśli, że jest taniej.

 

Jedyna opcja, jak zawsze twierdziłem - zakaz budowy kominów w nowych domach. Trzeba pomyśleć za innych po prostu.

[przemo1]

Dokładnie o to mi chodziło.~1/5 smogu ze spalania paliw stałych w domach do drewno. Raczej większość to kominki, nie wiem jak popularne są piece na drewno.

Czy jest to 1/5 czy 1/6, czy 1/4 to bez znaczenia dla mnie. Chodzi mi o to, że nie jest tak, że "kominki nie trują bo jest ich mało". Dla mnie 20% to nie jest mało.

 

Co z tym fantem zrobić? Czego zakazać, co dotować, co nakazać - zupełnie inna dyskusja. Z całą pewnością nie można wyłączyć kominków z dyskusji o rozwiązaniu problemu smogu "bo jest ich mało".

Oczywiście tez nie jestem za tym, aby truć. Natomiast nie ma sensu opieranie się o statystykę, gdyż jeśli nawet na 100 źródeł niskiej emisji 20 to kominki, to jakaś część (myślę, że istotna - ok 50%, ale to tylko moje myślenie) z nich to takie jak mój - odpalane okazjonalnie, w zależności od potrzeb i chęci. Natomiast wszelkie kotły to zawsze źródła ciepłą działające 100% czasu w sezonie.

Ale dyskusję

Co z tym fantem zrobić? Czego zakazać, co dotować, co nakazać...

popieram, z naciskiem na kotły "śmieciowe" - po prostu jestem zwolennikiem zasady "Pareto" - daje lepsze efekty w krótszym czasie.