Nie róbcie kominków w domu:)

[fotohobby]

Po pierwsze zmień leki.Pieprzysz w tych swoich postach jakie to drewno jest beeeee.Udzielasz się i jak wyżej piszesz po to by nowym inwestorom zrobić typowy zakaz kupowania i inwestowania w kominki.Jarzysz to co piszesz???. Powtórzę Ci jeszcze raz ...w kominku trzeba umieć palić., a nazywając go kotłem w salonie to największa z głupot.Wyjdź na taras .jeśli go masz i delektuj się grillem ,gorzałką , bez stołu i krzeseł.Głupszych przykładów mam więcej.

 

Gĺupszych postow tez, nie trzeba daleko szukac.....

[Jastrząb]

Powtórzę Ci jeszcze raz ...w kominku trzeba umieć palić

Powtórze Ci jeszcze raz.... Nawet poprawnie i w krawacie paląc wywalsz przez komin pare tysięcy razy więcej czaśtek stałych będących źródłem szkodliwego smogu niż przy gazie.

 

Jak dla mnie to jest bardziej niż wystarczający powód żeby zakać budowy nowych kominków, a notorycznych palaczy posiadających dostęp do gazu, ściagąć z urzędu.

[fotohobby]

Ale mnie nie interesuje Twoje zdanie na ten temat i niczego nie musze Tobie udowadniać i tyle. Wiem jak wygląda moja okolica i mój komin.

 

Nic nie musisz udowadniac. Nie trzeba wkladać reki w ogień, zeby wiedzieć, że parzy....

[robo__]

Powtórze Ci jeszcze raz.... Nawet poprawnie i w krawacie paląc wywalsz przez komin pare tysięcy razy więcej czaśtek stałych będących źródłem szkodliwego smogu niż przy gazie.

 

Jak dla mnie to jest bardziej niż wystarczający powód żeby zakać budowy nowych kominków, nawet jakby to miało poprawić sytuacje o 1%

 

1% ? To się nazywa fanatyzm kolego

[robo__]

Nic nie musisz udowadniac. Nie trzeba wkladać reki w ogień, zeby wiedzieć, że parzy....

 

Nie szukaj zemsty na świecie bo masz sąsiada który pali śmeiciami albo moklrym drewnem. To można załatwić nawet w świetle obecnego prawa jeżeli ktoś chce tylko trzeba mieć odwagę to zrobić.

[Jastrząb]

1% ? To się nazywa fanatyzm kolego

Ty to nazywasz fanatyzmem. Ja małyk krokiem naprzód.

[fotohobby]

Nie sasiada, a sąsiadow, bo zlatuje sie to z calej dzielnicy.

W swietle prawa, powiadasz...

 

W swietle prawa, jaka jest maksymalna wilgotność drewna, jakim można palić ?

[adam_mk]

Bijecie pianę.

Nic z tego nie wynika.

 

Nie da się zbudować reaktora, stosu atomowego w każdym domu.

Byłoby najczyściej, tylko... kto i gdzie składowałby taka ilość odpadów poreakcyjnych.

 

Można grzać prądem, ale budowa własnej elektrowni jest co najmniej trudna i kosztowna.

Stawiają jakąś fotowoltaikę, ale to namiastka a nie elektrownia. Do tego - bywa, ze się psuje.

Prądu darmo nie dają, jeden z droższych nośników energii.

 

Można grzać spalając gaz. Podobno jest to najczyściejsze. A że gdzieś tam daleko, przy jego wydobyciu szlag trafia kawał Ziemi - to co mi tam?

TU mam czysto, o tamtym nie myślę i mam się dobrze twierdząc, ze to takie eko jest...

Tanio nie wychodzi i bywa, ze wybuchnie rozwalając pół czy cały nawet dom.

 

Można grzać spalając drewno, bo jest tanim i odnawialnym paliwem.

Jednym pachnie innym śmierdzi. Za to CAŁY potrzebny zapas energii na czas chłodu można zgromadzić na własnym podwórku.

Samo z siebie się nie zapali, nie wybuchnie, tylko porąbać/pociąć trzeba.

Ale ruch na świeżym powietrzu to samo zdrowie.

 

Można grzać spalając węgiel.

Najtańszy sposób na zgromadzenie bardzo skondensowanej energii prostej do uwolnienia.

Zajmuje mało miejsca ale sporo pracy wymaga.

Jak każde paliwo - da się spalać czysto.

Tym czyściej im więcej się wie o paleniu i paliwach.

 

Można spalać odpady. Robi się to w spalarniach.

Można taką sobie kupić czy zrobić i spalać np olej przepracowany, ropę.

YouTube pełne jest takich spalarek

 

 

Można też... NIC NIE SPALAĆ!

Buduje się termos, hermetycznie zamyka, dwie dziurki z filtrami od f3 do f33 - i PEŁNIA SZCZĘŚCIA JEST!

Świat oglądamy przez szybkę, nic nam nie śmierdzi i nie szkodzi, chyba że bąka puścimy...

- Tylko... co to za życie?

 

Jak ktoś zamierza chałupę zbudować to musi pomyśleć i zdecydować:

Ruch na świeżym powietrzu, trening układu odpornościowego czy zamknąć się hermetycznie i świat przez szybę oglądać.

Da się bo są fora, fejkbuki, srajfony - to po co wyłazić?

Jeszcze jakieś paskudne PM na łeb by mogło opaść...

 

Adam M.

[robo__]

Ty to nazywasz fanatyzmem. Ja małyk krokiem naprzód.

 

Rozmowa dwóch Niemców po wprowadzeniu zakazu palenia drewnem w Polsce:

 

- Patrz Hans w Polsce nie wolno palić drewnem podobno polepszy im się jakość powietrza o 1%,

- A daj spokój z tymi głupotami idz dorzuć pelletu do podajnika. Jest w tym dobra wiadomość może bedzie lepszy i tańszy import nadwyżek drewna do nas z Polski

[wg39070]

Mój samochód ma instalację gazową. Jestem eko czy nie jestem?

[adam_mk]

Wystarczy, że jesteś i oddychasz. - Już w jakiś sposób NIE JESTEŚ eko!

 

Adam M.

[robo__]

Mój samochód ma instalację gazową. Jestem eko czy nie jestem?

 

Po prostu masz auto na gaz - oszczędny jesteś Tylko tyle mozna wywnioskować

[Jastrząb]

Mój samochód ma instalację gazową. Jestem eko czy nie jestem?

NIe jesteś eko. Bo masz samochód do tego spalasz dużo paliw stałych choć jak twierdzusz nie musisz.

 

Ale Twój samochod emituje dużo mniej syfu niż gdyby był 10-letnim ropniakiem z wyciętym filtrem.

 

Nie wiem czemu Wy na siłę wszystko musicie 2-stanowo postrzegać. Albo eko albo nie eko. Albo czysto albo brudno.

[Jastrząb]

Po prostu masz auto na gaz - oszczędny jesteś Tylko tyle mozna wywnioskować

Kiepsko z wnioskowaniem Ciebie :-/

[robo__]

Kiepsko z wnioskowaniem Ciebie :-/

 

Bardziej się kolego postaraj bo nudzisz...

[robo__]

Wystarczy, że jesteś i oddychasz. - Już w jakiś sposób NIE JESTEŚ eko!

 

Adam M.

 

Tak się zastanawiałem kiedy nam pomierniki założą ile CO2 i metanu wyrzucamy do atmosfery bo chyba do tego to wszystko dąży.

[adam_mk]

Nie...

Trzeba to OPODATKOWAĆ.

O to chodzi!

Potem się porozdaje trochę... Jakieś 100+, 500+ sobie 1000+

 

Adam M.

[fotohobby]

robo__, to jak jest z tym prawem ?

 

 

W swietle prawa, jaka jest maksymalna wilgotność drewna, jakim można palić ?

[robo__]

robo__, to jak jest z tym prawem ?

 

Nic nie ustala norm wilgotności drewna ale za puszczanie dymów jak po nieudanym konklawe można się liczyć z wizytą straży i mandatem. Można tez wystąpić z własnym oskarżeniem do uciążliwego sąsiada.

[fotohobby]

No to sie mylisz, bo nie ma zakazu spalania drewna. Straź przyjeżdza, sprawdza rodzaj opalu, skladowany w kotlowni, sprawdza, co pali sie na ruszcie, bierze ew probke sadzy i tyle. Jak nie ma śladów smieci, nie ma konsekwwncji

Dym jest raczej koloru siwego, daje wedzonką, ale niektorym sie to dobrze kojarzy.