Nie róbcie kominków w domu:)

[Jurgonka]

Wady - zalety

-niezależność od prądu zdecydowana wada, tylko nie wiem dlaczego

- możliwość magazynowania paliwa znowu wada, co innego gdy istnieje konieczność magazynowania

- jak dla mnie przyjemność z palenia pomyliło się przyjemność z obowiązkiem, a więc nieprzyjemnośćą.

-awaryjne co po co

- poukładane drewno czy brykiet ładnie wygląda jest brzytkie i są robale

-kominek koza ładnie wygląda brzydko

-tanie paliwo wada, tanie a więć dostępne

-można dopasować do domu energooszczednego są kozy małej mocy i z całkowitym poborem powietrza z zewnątrz niezrozumiały bełkot

Jak widać są tylko wady

Edytowane 16 Października 2017 przez Jurgonka

[JTKirk]

dla mnie jedyną tak naprawdę zaletą spośród wymienionych jest te awaryjne źródło ciepła...tak się pocieszam że na wypadek wojny...

drewno mam za darmo, mam dużo miejsca do magazynowania, te argumenty dla mnie nie istnieją...

[przemo1]

To przecież logiczne, że dla różnych posiadaczy kominków zalety jego posiadania mogą być różne - tak, jak różne motywacje mieli do jego instalowania.

[kulibob]

Tak jednak kwestia wylądu to dla każdego co innego. Tylko c odo reszty rzeczy nie rozumiem dlaczego to wady wg laika.

[budowlany_laik]

Prosty zabieg hipokryty - celowo (odwracanie kota ogonem) zastosować słowo 'możliwość' zamiast 'konieczność'.

Tylko jeden człowiek w Polsce wierzy, że czarne jest białe

 

Pozdrawiam tych, którzy nie mają możliwości ani konieczności magazynowania 'paliwa', smrodzenia z kominów ani spędzania wolnego czasu przy fizycznej robocie związanej z obsługą ułomnych źródeł ciepła.

Edytowane 17 Października 2017 przez budowlany_laik

[fotohobby]

Patrzę na ofertę sprzedawców, piecokominki zaczynają się od mocy 2,5 kW zakładam, że gdy ja będę wykańczał dom będą o jeszcze niżej. Tak czy inaczej da się coś wybrać do domu w jaki celuję (50-60 kWh/rok).

 

I niedlugo płomyczek w nich bedzie taki, jak w biokominku.. fizyki nie oszukasz - chcesz efektowny plonien, musisz włozyć większą ilość drewna, ta ilosc drewna daje adekwatna ilość energii..

[niktspecjalny]

I dech zatyka, czy możesz coś merytorycznie?

 

Adam M.

 

Adaś tłumaczyłem Ci to już nieraz.Poproszę jeszcze.Co chcesz z nimi ugrać? Trzeba być naprawdę w dechę ograniczonym by z klapkami na oczach patrzeć tylko tam gdzie im to odpowiada.

[kulibob]

Prosty zabieg hipokryty - celowo (odwracanie kota ogonem)

..........

 

Wiesz że mogę Tobie powiedzieć to samo

[budowlany_laik]

Wiesz że mogę Tobie powiedzieć to samo

Podaj przykład z moich wypowiedzi na to, że jestem hipokrytą.

[kulibob]

Przeinaczasz kominkowe fakty na swoją korzyść. Negugujesz (fałszywie) zalety tego urządzenia

[budowlany_laik]

Przeinaczasz kominkowe fakty na swoją korzyść. Negugujesz (fałszywie) zalety tego urządzenia

Prostowanie kłamstwa i fałszywych informacji jest próbą pokazania prawdy, Kolego i ja to robię.

 

Choćby z tą koniecznością (wg Ciebie "możliwością") magazynowania paliwa. Musisz: budować drewutnię, kupować opał, rąbać go, ciąć, wozić, znów wozić do salonu do kominka, rozpalać, dbać o komin, usuwać popiół, wg niektórych pociąć opał na plasterki i ułożyć pod odpowiednim kątem.

Niewątpliwie 'same zalety'

 

Gdy tymczasem ja mam opał w gniazdku - zero pracy, zero magazynowania, zero kłopotu.

Płacę 1000 zł/rok.

 

Mógłbym dalej prostować Twoje 'zalety', które są tylko koniecznościami wynikającymi z wyboru kominka, ale - szczerze - na razie mi się nie chce.

Edytowane 17 Października 2017 przez budowlany_laik

[kulibob]

W którym miejscu moje zalety kłamią??

[Jurgonka]

Prostowanie kłamstwa i fałszywych informacji jest próbą pokazania prawdy, Kolego i ja to robię.

 

wg niektórych pociąć opał na plasterki i ułożyć pod odpowiednim kątem.

Niewątpliwie 'same zalety'

 

Gdy tymczasem ja mam opał w gniazdku - zero pracy, zero magazynowania, zero kłopotu.

Płacę 1000 zł/rok.

 

Jesteś hipokrytą, celowo przekręcasz cudze wypowiedzi, by pokazać swoje racje. Kpisz z cudzych wypowiedzi nie mając podstaw - wiedzy.

Jesteś całkowice uzależniony od dostwy prądu, nie każdemu to odpowiada.

Edytowane 17 Października 2017 przez Tomaszs131
Korekta linku.

[Krakers70]

Gdy tymczasem ja mam opał w gniazdku - zero pracy, zero magazynowania, zero kłopotu.

Płacę 1000 zł/rok.

 

Cieszymy się Twoim szczęściem

Jest to argument przeciw, wynikający ze stylu życia. Jakbyś go jeszcze przedstawił w mniej wojowniczy sposób było by OK i na temat.

Są ludzie, dla których spełnieniem marzeń na spędzanie wolnego czasu jest kanapa, czteropak, TV i Chmpions League. Inni ubierają dobre buty i idą w góry. Który sposób jest lepszy?

[kulibob]

....

Mógłbym dalej prostować Twoje 'zalety', które są tylko koniecznościami wynikającymi z wyboru kominka, ale - szczerze - na razie mi się nie chce.

 

Magazynowanie uważam za możliwość bo jak chcę sobie popalić to pojde do sklepu i kupie 10kg brykietu a jak jestem przezorny to trzymam zapas 200kg i wcale wiele miejsca to nei zajmuje. W razie W mogę spalić wszystko co wpadnie w łapy.

 

Zgodze się z tobą dobrze mieć dom i ogrzewać go grzałą za 1000zł ale ja z kozy i tak bym nie zrezygnował.

 

....

Mógłbym dalej prostować Twoje 'zalety', które są tylko koniecznościami wynikającymi z wyboru kominka, ale - szczerze - na razie mi się nie chce.

 

To jest najlepsze:) Nie chce mi się Bo nie mam argumentów

[cob_ra]

 

Gdy tymczasem ja mam opał w gniazdku - zero pracy, zero magazynowania, zero kłopotu.

Płacę 1000 zł/rok.

 

 

Amen. Jedynie co to jesteśmy trucicielami bo elektrownia musi spalić wungiel abyśmy mieli opał w gniazdku i czas na inne rzeczy.

Edytowane 17 Października 2017 przez cob_ra

[niktspecjalny]

Prostowanie kłamstwa i fałszywych informacji jest próbą pokazania prawdy, Kolego i ja to robię.

 

Choćby z tą koniecznością (wg Ciebie "możliwością") magazynowania paliwa. Musisz: budować drewutnię, kupować opał, rąbać go, ciąć, wozić, znów wozić do salonu do kominka, rozpalać, dbać o komin, usuwać popiół, wg niektórych pociąć opał na plasterki i ułożyć pod odpowiednim kątem.

Niewątpliwie 'same zalety'

 

Gdy tymczasem ja mam opał w gniazdku - zero pracy, zero magazynowania, zero kłopotu.

Płacę 1000 zł/rok.

 

Mógłbym dalej prostować Twoje 'zalety', które są tylko koniecznościami wynikającymi z wyboru kominka, ale - szczerze - na razie mi się nie chce.

 

Twój problem to to ,że jesteś po prostu lekkoduchem.Wybierasz szybko problem omijasz pokrętnie temat i atakujesz argumentami tak naprawdę bezpodstawnymi.Siedzisz za przeproszeniem w chałupie na...............jak domniemam latają za tobą w domciu ,a ty myśląc ,że jesteś znakomicie zorganizowany wytykasz ludziom ich kominkowe zamiłowanie.Tak facet.Kominek to niejebajka i jak źródło pozyskiwania energii cieplnej służy tylko tym co mają wiedzę i pojęcie co kupili.

[Krakers70]

https://www.topagrar.pl/articles/aktualnosci/odszkodowanie-za-wywlaszczenie-przez-specustawe/

Druga strona medalu ogrzewania gazem.

[niktspecjalny]

Amen. Jedynie co to jesteśmy trucicielami bo elektrownia musi spalić wungiel abyśmy mieli opał w gniazdku i czas na inne rzeczy.

 

Mierżą mnie takie argumentacje.Co Amen??? . Jakie Amen???. a tak poza tym to jesteś cały Eko???.

[adam_mk]

"Gdy tymczasem ja mam opał w gniazdku - zero pracy, zero magazynowania, zero kłopotu."

 

Na razie...

Gniazdko jest Twoje...

Spróbuj nie opłacić faktury.

Zostanie... gniazdko i zimno...

 

Adam M.