Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nie róbcie kominków w domu:)


Adam626

Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu  

294 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu

    • Nie róbcie kominków w domu!
      86
    • Oczywiście zrobiłbym. Róbcie kominki!
      166
    • Mam mieszane uczucia
      42


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 13k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jeśli komuś filtry od reku nie wystraczają lub/i boi się chodzić po ulicy to neich sobie kupi to lub coś podobnego

http://allegro.pl/maska-przeciwpylowa-antypylowa-na-smog-czarna-i6736249575.html

 

Ewentualnie dla cherlaków

 

http://allegro.pl/maska-przeciwgazowa-mp-5-rozm-2-nowa-i7003475715.html

Przetestowałeś już? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pełna zgoda. Posiadanie kominka to również obowiązki (przeglądy kominiarskie), czyszczenie, no i kwestia opału, chociaż tutaj jest spory wachlarz możliwości. Odrębnym tematem jest, po co inwestorzy budują kominki. Bo można je budować wyłącznie w celach rekreacyjnych, ale również jako awaryjne źródło ciepła.

Czasem też jako główne źródło ciepła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede mną drugi sezon grzewczym po wprowadzce. W poprzednim w kominku paliłem może cztery, pięć razy. W tym jak na razie trzy, palę głównie w okresie przejściowym bo zimą przy kominku 7 KW i średniej temperaturze w domu 23,5 oC nie ma zbytnio sensu. Dom zbyt mocno się przegrzewa.

Żeby nie było korzystam z drzewa wysezonowanego.

Edytowane przez Tomaszs131
Korekta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede mną drugi sezon grzewczym po wprowadzce. W poprzednim w kominku paliłem może cztery, pięć razy. W tym jak na razie trzy, palę głównie w sezonie przejściowym bo zimą przy kominku 7 KW i średniej temperaturze w domu 23,5 oC nie ma zbytnio sensu. Dom zbyt mocno się przegrzewa.

Żeby nie było korzystam z drzewa wysezonowanego.

 

Przecież nie ma przymusu by hajcować.Robi się zimno .Wyskakuje mróz to wtedy można oddać się chwili i sprawić sobie przyjemność popatrzenia na żywy ogień.Po co te teksty typu:

W poprzednim w kominku paliłem może cztery, pięć razy

Nie pisz tego ponieważ zniechęcasz tym przyszłych inwestorów którzy stoją przed wyborem alternatywnego źródła pozyskiwania energii cieplnej.To moja subiektywna ocena tak proszę na nią spoglądać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie pisz tego ponieważ zniechęcasz tym przyszłych inwestorów którzy stoją przed wyborem alternatywnego źródła pozyskiwania energii cieplnej.To moja subiektywna ocena tak proszę na nią spoglądać.

 

Jakbyś jeszcze nie zrozumiał, to po to jest ten wątek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.....

Nie pisz tego ponieważ zniechęcasz tym przyszłych inwestorów którzy stoją przed wyborem alternatywnego źródła pozyskiwania energii cieplnej.To moja subiektywna ocena tak proszę na nią spoglądać.

Pozwolisz, że będę pisał, dzielił się swoim doświadczeniem bez Twojej zgody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede mną drugi sezon grzewczym po wprowadzce. W poprzednim w kominku paliłem może cztery, pięć razy. W tym jak na razie trzy, palę głównie w sezonie przejściowym bo zimą przy kominku 7 KW i średniej temperaturze w domu 23,5 oC nie ma zbytnio sensu. Dom zbyt mocno się przegrzewa.

Żeby nie było korzystam z drzewa wysezonowanego.

 

Przede mną także drugi sezon. Ja jednak w zeszłym w kominku zapaliłem 11 razy :D

W tym jednak już było 6 razy - zatem jest szansa że pobije zeszłoroczny wynik :)

W/g mnie nie warto było wydawać tyle kasy na taki "mebel"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolisz, że będę pisał, dzielił się swoim doświadczeniem bez Twojej zgody.

 

Nie rozumiesz.Pozwalam nie pozwalam co to za określenia.Decyduj ...........ale kuźwa za siebie.Powtórzę raz jeszcze byś zrozumiał.Wpisem typu :

.W tym jak na razie trzy, palę głównie w sezonie przejściowym bo zimą przy kominku 7 KW i średniej temperaturze w domu 23,5 oC nie ma zbytnio sensu...........

wprowadzasz przyszłych inwestorów w zakłopotanie.Nie lepiej było napisać ,ze bez sensu kupiłem kominek bo i tak w nim prawie nie pale .Ot i wsio.

 

p.s

takiej znakomitości nie trzeba przypominać po jakim wątku się porusza i czego on konkretnie dotyczy.

Edytowane przez niktspecjalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiesz.Pozwalam nie pozwalam co to za określenia.Decyduj ...........ale kuźwa za siebie.Powtórzę raz jeszcze byś zrozumiał.Wpisem typu :

 

wprowadzasz przyszłych inwestorów w zakłopotanie.Nie lepiej było napisać ,ze bez sensu kupiłem kominek bo i tak w nim prawie nie pale .Ot i wsio.

 

p.s

takiej znakomitości nie trzeba przypominać po jakim wątku się porusza i czego on konkretnie dotyczy.

 

niktspecjalny - ale chyba nie bez znaczenia jest powód dlaczego "nie pali". W okresach przejściowych kominek się sprawdza, a w okresie gdy podłogówka chodzi to palenie staje się bez celowe gdyż to powoduje przegrzewanie. Można celować w stwierdzenie, że może ja i on mamy przewymiarowane wkłady, które oddają zbyt dużo ciepła. Jednak wtedy w okresach przejściowych kominek w naszym przypadku by się nie sprawdzał, ale za to w pełnym sezonie grzewczym można by korzystać z "klimatu".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niktspecjalny - ale chyba nie bez znaczenia jest powód dlaczego "nie pali". W okresach przejściowych kominek się sprawdza, a w okresie gdy podłogówka chodzi to palenie staje się bez celowe gdyż to powoduje przegrzewanie. Można celować w stwierdzenie, że może ja i on mamy przewymiarowane wkłady, które oddają zbyt dużo ciepła. Jednak wtedy w okresach przejściowych kominek w naszym przypadku by się nie sprawdzał, ale za to w pełnym sezonie grzewczym można by korzystać z "klimatu".

Wybrałem najmniejszy wkład (7 KW) jaki wówczas znalazłem na rynku. Widać do domów energoszczędnych jego moc jest wciąż zbyt duża.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz więcej doświadczeń posiadaczy kominków z malejącą z roku na rok ilością rozpaleń...

Osobiście jestem w stanie zrozumieć jeśli ktoś robi kominek dla rozpalania tylko okazjonalnie. Ale jeśli ktoś myśli o kominku z PW, to zdanie moje jest tylko jedno - zakaz, zakaz, zakaz budowy! Regulacje muszą zastąpić błędne myślenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

clou tego wątku jest to, że są ludzie niepotrafiący zaakceptować tego, że są inni mający odrębny punkt widzenia. Ja nie lubię flaczków więc flaczki są niesmaczne a ludzie którzy je jedzą wmawiają sobie tylko, że im flaczki smakują.

Czyli mowa o zwolennikach kominków robiących bajzel w wątku traktującym o przyczynach dlaczego NIE WARTO robić kominka. Konkretnie, dlaczego nie warto go robić w NOWYM domu, ze szczególnym wskazaniem na dom energooszczędny.

 

I ci ludzie nie mogą pojąć, że jak im smakują flaczki, to innym mogą już nie smakować choćby ze względu na smród -- więc chcą o tym napisać, aby inni sobie flaczków nie zamawiali i nie wydawali pieniędzy. Szczególnie, że jedli je wielokrotnie i każde okazały się być śmierdzące, z zasady. No, ja lubię flaczki, ale to nie zmienia faktu, że specyficznie śmierdzą i nie zamierzam pisać o tym że pachną, ani nikogo nakłaniać do ich jedzenia. Szczególnie w wątku, który mówi o ich wadach. Ot, taka różnica -- poza tym, że miska flaczków na spróbowanie kosztuje 10 zł a nie 10 tys. zł jak kominek. Jakoś bardziej obrazowo trzeba to jeszcze wyjaśnić czy może w końcu zwolennicy kominków przeniosą się do swojego wątku o zaletach kominka, który notabene świeci pustkami?

 

Piszesz, że każdy powinien się zastanowić, a tym samym zdaniu odrzucasz argumenty "za". Zastanowienie polega na rozważeniu "za" i "przeciw". Trochę nieuczciwa ta Twoja rada. Chociaż z drugiej strony rozumiem Cię, takie kosztowne rozczarowanie musi boleć. Jakbym sobie zamontował pompę ciepła, to całkiem możliwe, że teraz bym na niej psy wieszał. I też mam sporo znajomych, którzy pobudowali kominki, bo taka moda. I stoją sobie nieużywane w salonie. Ale to argument za myśleniem, a nie przeciw kominkom :)

No właśnie, kiedy w końcu zrozumiesz, że na argumenty ZA jest inny wątek? Kiedy w końcu zrozumiesz, że tu nie ma krucjaty przeciwko kominkom, a właśnie za dogłębnym przemyśleniem tematu zakupu kominków i instalacji? Przecież to właśnie ludzie się starają tu przekazać, mając za doświadczenie siebie, oraz innych którzy zainwestowali w kominki a teraz ich nawet nie używają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przetestowałeś już? :D

 

Nie ukrywam że to głównie z myślą o Tobie :yes:

 

Przede mną także drugi sezon. Ja jednak w zeszłym w kominku zapaliłem 11 razy :D

W tym jednak już było 6 razy - zatem jest szansa że pobije zeszłoroczny wynik :)

W/g mnie nie warto było wydawać tyle kasy na taki "mebel"

 

A cos tańszego byś sobie wstawił czy wogóle.

Edytowane przez Tomaszs131
Łączenie postów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli mowa o zwolennikach kominków robiących bajzel w wątku traktującym o przyczynach dlaczego NIE WARTO robić kominka. Konkretnie, dlaczego nie warto go robić w NOWYM domu, ze szczególnym wskazaniem na dom energooszczędny.

 

I ci ludzie nie mogą pojąć, że jak im smakują flaczki, to innym mogą już nie smakować choćby ze względu na smród -- więc chcą o tym napisać, aby inni sobie flaczków nie zamawiali i nie wydawali pieniędzy. Szczególnie, że jedli je wielokrotnie i każde okazały się być śmierdzące, z zasady. No, ja lubię flaczki, ale to nie zmienia faktu, że specyficznie śmierdzą i nie zamierzam pisać o tym że pachną, ani nikogo nakłaniać do ich jedzenia. Szczególnie w wątku, który mówi o ich wadach. Ot, taka różnica -- poza tym, że miska flaczków na spróbowanie kosztuje 10 zł a nie 10 tys. zł jak kominek. Jakoś bardziej obrazowo trzeba to jeszcze wyjaśnić czy może w końcu zwolennicy kominków przeniosą się do swojego wątku o zaletach kominka, który notabene świeci pustkami?

 

 

No właśnie, kiedy w końcu zrozumiesz, że na argumenty ZA jest inny wątek? Kiedy w końcu zrozumiesz, że tu nie ma krucjaty przeciwko kominkom, a właśnie za dogłębnym przemyśleniem tematu zakupu kominków i instalacji? Przecież to właśnie ludzie się starają tu przekazać, mając za doświadczenie siebie, oraz innych którzy zainwestowali w kominki a teraz ich nawet nie używają.

 

A Ty co tak "rozstawiasz po kątach" tego wątku, mimo że nie jesteś jego autorem? Przypominam zatem Ci, drogi Myjku, że to jest forum "dyskusyjne" :). Zatem tu się dyskutuje - nie ma najmniejszego znaczenia, czy Tobie to się podoba, czy nie. Jeśliby nie było obu stron tytułowej tezy tego wątku (nawiasem mówiąc, Adam626 nic w niej nie ma o nowych czy energooszczędnych domach), to nie było by dyskusji - co najwyżej jednostronne monologi. A, że zwolenników jest większość (vide choćby sonda w tym wątku - paradoksalnie?. Przecież, jeśli by autor tego wątku nie chciał w nim "zwolenników ognia", to chyba by sondy "kto za, kto przeciw, kto niepewny" nie robił?).

Oczywiście masz swoje zdanie - akurat odmienne od mojego w tym kontekście - mimo, że się z Tobą nie zgadzam, to akceptuję Twoje prawo do "odmienności". Dla jasności dodam, że nawet nie zgadzanie się z Twoim zdaniem jest w temacie wątku, ponieważ najgorszą decyzją jest/może być zrobienie kominka bez przemyślenia.

 

"...Kiedy w końcu zrozumiesz, że tu nie ma krucjaty za kominkami, a właśnie za dogłębnym przemyśleniem tematu zakupu kominków i instalacji? Przecież to właśnie ludzie się starają tu przekazać, mając za doświadczenie siebie - jako użytkowników kominków, oraz innych którzy zainwestowali w kominki a teraz ich nawet nie używają." :)

 

PS:

Też, podobnie jak Ty, nie popieram tych, co robią bajzel w tym (i nie tylko) wątku - ale dla mnie bez znaczenia, czy są za czy przeciw kominkom.

Edytowane przez przemo1
PS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

Odpaliłem w tym roku już kilka--naście razy?

Ważna jest technika zapalania, by nie wietrzyć potem z dymu:) Za to zapach bukowego drewna i migający płomyk - bezcenne.

Ciepło po całym domu fajnie rozrzuca WM i chodząca pompa obiegowa podłogówki - podłoga przy kominku jest mocno nagrzana w promieniu ok 1 m.

Im dłużej mieszkamy, tym rzadziej palimy:)

 

Generalnie kominek fajny jak w domu zimno, tylko że.... nie jest zimno. Poczekam na zimę, klimacik powinien być jeszcze lepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj odpaliłem po 20

Dolny wykres to piętro górny to parter.

Spalone zostały dwie kostki i jedne pinikay waga łączna ok 2,5kg nie wiedzę jakiegoś przegrzewania budynku.

[ATTACH=CONFIG]399090[/ATTACH]

 

A co się dzieje u Ciebie, ze palisz o 20 a po 22 temperatura idzie do góry? Grzejesz na noc czy może zaczyna się przegrzewać? Bo nie wiem po co o takiej godzinie ma być cieplej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...