Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nie róbcie kominków w domu:)


Adam626

Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu  

294 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu

    • Nie róbcie kominków w domu!
      86
    • Oczywiście zrobiłbym. Róbcie kominki!
      166
    • Mam mieszane uczucia
      42


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 13k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A mam takie pytanio/spostrzeżenie?

 

Wydaje mi się że okazyjne palenie w kominku to faktycznie kijowa oszczędność. Ponieważ jak wieczorem przepale to tylko przesuwam start kotła na rano a wtedy dłużej grzeje ponieważ ma większe straty w wylewce do odrobienia. ??

 

trafne spostrzeżenie, ja zauważyłem dokładnie to samo. kiedyś tam, dawno,dawno temu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nie twierdzę, że to z oszczędności ;) Zauważam jedynie pewną prawidłowość, że znacznie częściej regularnie palą w kominku użytkownicy gazu niż innych źródeł ciepła...

U mnie o przegrzanie salonu niestety łatwo, po 2-3 godzinach 28st jak nic, ale to pewnie przez to, że kominek dobrany na pałę (chyba 16kW) i bez rozprowadzeń. Miał być typowo ozdobny, nigdy nie zamierzałem w nim palić częściej niż raz na tydzień, a z czasem i to się znudziło...

 

Wniosek jest banalnie prosty - świadomi inwestorzy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, nie wyszło. Potwierdziłeś tezę którą chciałeś obalić, bo to nie jest żaden mit i ciepło z drewna jest tańsze niż to z gazu. Przynajmniej o połowe. Chyba że mahoniem palisz. Nawet bez wliczania kosztu swojej pracy na noszenie, rąbanie i czyszczenie, bo to oczywista oczywistość że się nie wlicza do kosztu coś co się "lubi".

 

To, ze kwh z drewna jest tańsza to dość oczywiste... jednk rachunek wychodzi na zero, bo klimat kosztuje... nikt nie grzeje podloga w salonie do 25*... nawet pompiarze :p

 

ps. a jest tu taki jeden co liczyl kiedyś koszt sezoniwania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mam takie pytanio/spostrzeżenie?

 

Wydaje mi się że okazyjne palenie w kominku to faktycznie kijowa oszczędność. Ponieważ jak wieczorem przepale to tylko przesuwam start kotła na rano a wtedy dłużej grzeje ponieważ ma większe straty w wylewce do odrobienia. ??

Paląc grochem w kotle to kominek chyba nie jest jakimś ogromną oszczędnością tak generalnie. No chyba że własne drzewo wyciete z posesji.

 

Moim zdaniem gorsze są wtedy wahania temperatury. Ja ich strasznie nie lubie. 1C więcej i zaczynam nerwowo szukac bardzo zimnego piwa.

Kominek jeśli jest powietrzny przegrzeje Ci salon, niewiele dogrzeje góre domu. Jak piecem będziesz grzał wychłodzoną posadzkę, to z racji dużej inercji podłogówki, możesz uzyskać wtedy też wyższą temperaturę niż zakładana z podłogówki. Generalnie wahania temperatury będą większe. Jak duże to zalezy od zaizolowania domu i mocy obu pieców.

 

Ja przy pompie mam na sztywno wymuszoną pracę pompy w taniej taryfie 13-15. Nawet jak świeci słonce i zyski ze słonca są duże i w zasadzie temperatura jest OK.

Ale 2h grzania małą pompą wielkiej róznicy nie zrobi, a nie wychładza się wylewka poprzednio grzana o 6:00.

Efekt jest widzoczny przy duzych mrozach, tak poniżej -10. Pompa skonczy grzać 6 rano. Jakby od słonca nie włączyła się w środku dnia (i bym tego nie wymusił), to dopiero zaskoczy po zachodzie słonca, lub jesli tak ustawiona dopiero o 22. Wtedy wieczorem jest spadek temperatury o jakieś 0.5C , bo dom bez grzanai 12h praktycznie. Zysk z grzania słońca jest krótkotrwały. Nie nagrzewa masy akumulacyjnej podłogi. Słońce zachodzi momentalnie robi się ciut chłodniej.

 

NIe wyobrażam sobie, żeby kominek mi podniósł temperature w salonie o np 3C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paląc grochem w kotle to kominek chyba nie jest jakimś ogromną oszczędnością tak generalnie. No chyba że własne drzewo wyciete z posesji.

 

Moim zdaniem gorsze są wtedy wahania temperatury. Ja ich strasznie nie lubie. 1C więcej i zaczynam nerwowo szukac bardzo zimnego piwa.

Kominek jeśli jest powietrzny przegrzeje Ci salon, niewiele dogrzeje góre domu. Jak piecem będziesz grzał wychłodzoną posadzkę, to z racji dużej inercji podłogówki, możesz uzyskać wtedy też wyższą temperaturę niż zakładana z podłogówki. Generalnie wahania temperatury będą większe. Jak duże to zalezy od zaizolowania domu i mocy obu pieców.

 

Ja przy pompie mam na sztywno wymuszoną pracę pompy w taniej taryfie 13-15. Nawet jak świeci słonce i zyski ze słonca są duże i w zasadzie temperatura jest OK.

Ale 2h grzania małą pompą wielkiej róznicy nie zrobi, a nie wychładza się wylewka poprzednio grzana o 6:00.

Efekt jest widzoczny przy duzych mrozach, tak poniżej -10. Pompa skonczy grzać 6 rano. Jakby od słonca nie włączyła się w środku dnia (i bym tego nie wymusił), to dopiero zaskoczy po zachodzie słonca, lub jesli tak ustawiona dopiero o 22. Wtedy wieczorem jest spadek temperatury o jakieś 0.5C , bo dom bez grzanai 12h praktycznie. Zysk z grzania słońca jest krótkotrwały. Nie nagrzewa masy akumulacyjnej podłogi. Słońce zachodzi momentalnie robi się ciut chłodniej.

 

NIe wyobrażam sobie, żeby kominek mi podniósł temperature w salonie o np 3C.

 

Jakie wahania temperatury? Kominkiem idzie podbić temperaturę salonu o 2 stopnie jak przegnę pałe. Standardowe palenie to 3 kostki brykietu czyli ok 12,5kwh minus sprawność.

Jak nie ogrzeje góry?

Ciepło idzie klatką schodową. DGP które było przeznaczone do kominka też minimalnie grzeje.

Na termostatach mam histerezę 0,1*C więc co ma do rzeczy moc kotła i pieca?

Koza jedzie na małej mocy wg DTR 2-6kW.

A kocioł ustawiony jest na moc 4,5 kW (po uwzględnieniu teoretycznej sprawności).

 

Kozę mozna porównać do zysków słonecznych jak świeci to ok jak nnie to momentalnie temperaturaa odczuwalna spada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie ogrzeje góry?

Ciepło idzie klatką schodową. DGP które było przeznaczone do kominka też minimalnie grzeje.

Sobie policz ciepło właściwe powietrza i ile tego powietrza musiałoby tą klatką schodować zapindalać żeby efekt był.

Już DGP pewnie więcej przepompuje niż klatka schodowa.

 

Podłogówka grzeje dłuuugo po wyłączeniu żródła ciepła. Musisz długo rozgrzewać zimny jastrych. Jak już się rozgrzeje i drgnie temperatura o 0.1C sterownik piec wyłączy to jeszcze sam jastrych z rozpędu będzie długo grzał i w efekcie temperatura wzrośnie więcej niż o owe 0.1C

 

Idealne grzanie to jastrych cały czas o takiej temperaturze które na bieżąca uzupełniają straty domu. W praktyce niwykonalne, z racji słonca, i bezwłądności tego jastrychu. Ale rzadkie włączanie źródła ciepła temu nie służy.

 

P.S. To TY masz piec na wungiel, kominek i jeszcze kozę? Czy kominek=koza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mam takie pytanio/spostrzeżenie?

 

Wydaje mi się że okazyjne palenie w kominku to faktycznie kijowa oszczędność. Ponieważ jak wieczorem przepale to tylko przesuwam start kotła na rano a wtedy dłużej grzeje ponieważ ma większe straty w wylewce do odrobienia. ??

 

W Twoim przypadku - tak, natomiast w moim - nie, ponieważ ja mam kominek z płaszczem wpięty w układ zamknięty z podłogówką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jastrząb, klatka schodowa odwala robotę. Na poddaszu mam kaloryferek i wylot DGP, wszystko pozakręcane, pozamykane, grzeję je tylko piecokominkiem piętro niżej.

 

A świstak siedzi. Ja miałem kominek i mam schody na góre, które zaczynały się słownie 4m w linii rostej od tego kominka. Na dole sauna na górze ......

I całkowicie się to zgadza z obliczeniami - grube setki m3/h musiałoby tą klatką latać żeby ciepło rozprowadzić.

 

CO do wydajności jakiegoś rozporwadzenia mechanicznego ciepłego powietrza się nie wypowiem, ale zakładam że może działać, jeśli je czerpiesz z przestrzeni miedzy obudowa a wkładem powietrze majace kilkadziesiąt C i wtłączasz bezpośrednio do innych pomieszczeń względnie krótką rurą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A świstak siedzi. Ja miałem kominek i mam schody na góre, które zaczynały się słownie 4m w linii rostej od tego kominka. Na dole sauna na górze ......

I całkowicie się to zgadza z obliczeniami - grube setki m3/h musiałoby tą klatką latać żeby ciepło rozprowadzić.

 

CO do wydajności jakiegoś rozporwadzenia mechanicznego ciepłego powietrza się nie wypowiem, ale zakładam że może działać, jeśli je czerpiesz z przestrzeni miedzy obudowa a wkładem powietrze majace kilkadziesiąt C i wtłączasz bezpośrednio do innych pomieszczeń względnie krótką rurą.

 

Dużo zależy od "oporu" klatki schodowej - jaka jest wielkość /jaki kształt otworu schodowego. Inna wymiana powietrza będzie przy schodach zabiegowych/jednobiegowych a inna przy podestowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo zależy od "oporu" klatki schodowej - jaka jest wielkość /jaki kształt otworu schodowego. Inna wymiana powietrza będzie przy schodach zabiegowych/jednobiegowych a inna przy podestowych.

 

Wydaje ci się. Fizyki nie zmienisz. Jasne, że będzie miało wpływ, ale to nie ten rząd wielkości.

 

Jastrząb, nawet gdyby ktoś miał to dobrze zrobione, to wloty powietrza na górze musiałby mieć na dole. Znasz dużo takich?

A nawet jeśli, to w przypadku budynku z dużą akumulacją będzie to się słabo sprawdzało. Pewnie wiesz dlaczego....

Dla kogoś kto jest przyzwyczajony do komfortu podłogówki, to zawsze będzie tylko kiepska proteza. Jak to proteza, może i przydatna, ale w sytuacjach awaryjnych, a nie do codziennego chodzenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A świstak siedzi.

 

Co za miażdżąca argumentacja! Merytorycznie położyłeś mnie na łopatki :lol:

Nie wiem Jastrząb dlaczego u Ciebie nie działało, a u mnie działa. Saunę to mam na poddaszu jak otworzę DGP. W ogóle poddasze jest bardzo ciepłe, niewiele trzeba, żeby je zagrzać. Może dlatego, że szkieletowiec ma małą akumulację, a dodatkowo górę mam całą w drewnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co za miażdżąca argumentacja! Merytorycznie położyłeś mnie na łopatki :lol:

Nie wiem Jastrząb dlaczego u Ciebie nie działało, a u mnie działa. Saunę to mam na poddaszu jak otworzę DGP. W ogóle poddasze jest bardzo ciepłe, niewiele trzeba, żeby je zagrzać. Może dlatego, że szkieletowiec ma małą akumulację, a dodatkowo górę mam całą w drewnie.

 

Argumentacja była poniżej, ale tego w swej rzetelności już nie zacytowałeś. Dysyć typowe dla miłośników ognia którym działa, nie śmierdzi i nie jest uciążliwe.

 

Liczyć mi sie nie chce ciepła właściwego powietrza. i wymaganego ruchu powietrza na tej klatce. Raz to policzyłem dla czyjejs wentylacji i mi osobnik nie uwierzył bo jemu działa i już!

 

Jeszcze raz.Piszemy o samej klatce schodowej bez wymuszonego rozprowadzenia gorącego powietrza z czopucha. O DGP sie nie wypowiadam, tego nigdy nie liczyłem, nie wiem nawet jakie to ma parametry przepływu powietrza.

 

Mi nie działało bo to nie ma prawa działać. Tobie "działa" albo o czymś istotnym nie mówisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.newsminer.com/borough-considers-unprecedented-testing-of-domestic-smoke-scrubbers/article_0db65f7e-b591-11e8-a9f3-db450ea9cfed.html

 

Takie to czyste powietrze z palenia drewienka, że nawet konserwatywne w tej kwestii ułesy na alasce gdzie ludzi tyle co kot napłakał rozważają wprowadzenie ochrony ludzi przez montowanie filtrów na kominy drewnianych palenisk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...