Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nie róbcie kominków w domu:)


Adam626

Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu  

294 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu

    • Nie róbcie kominków w domu!
      86
    • Oczywiście zrobiłbym. Róbcie kominki!
      166
    • Mam mieszane uczucia
      42


Recommended Posts

Bzdura. Truje tak samo jak nie gorzej.

 

...

Bzdura - trzeba umieć palić - cytowany przez Ciebie artykuł też o tym wspomina

"...Pozostaje otwarte pytanie na ile jest to szkodliwe dla naszego najbliższego otoczenia? Wyemitowane z komina spaliny zostają dość szybko rozrzedzone w powietrzu. Stężenie szkodliwych substancji błyskawicznie spada. Jeśli dym przedostaje się do górnych warstw powietrza to nie ma żadnych bezpośrednich zagrożeń dla najbliższego otoczenia. Jeśli z racji usytuowania domu w terenie, pogody, niewłaściwych urządzeń, wad instalacji, zaniedbań w czyszczeniu, wreszcie niewłaściwego paliwa podwędzamy dymem sąsiadów, to jakiś poziom zagrożenia powstaje. Z drugiej strony normy czystości powietrza nie są zdefiniowane na zasadzie zerojedynkowej, lecz na podstawie określenia dopuszczalnej granicy stężeń. Występujące zanieczyszczenia określane są jako zagrożenie dopiero po przekroczeniu pewnego poziomu. Trudno jednak*udowodnić te zagrożenia. Badania takie musiałyby być prowadzone w dłuższym okresie, tak by uchwycić moment, kiedy dym kładzie się, czy wieje przez dłuższy czas w stronę tego samego obiektu.* Duża zmienność wiatru i innych warunków pogodowych szalenie je*utrudnia. Część z emitowanych substancji jest charakterystyczna również dla spalania innych paliw, takich jak węgiel, ropa, gaz, część jest specyficzna dla drewna. Wiele związków nie posiada jeszcze ustalonego progu szkodliwości, więcej, wiele jest jeszcze nie rozpoznanych. Sam fakt występowania szkodliwych związków nie przesądza ich wpływu na zdrowie sąsiadów. Jednak już sama świadomość zagrożeń wymagałaby stworzenia i popularyzacji Kodeksu Dobrej Praktyki Spalania, który obejmować powinien podstawowe zasady ograniczające zagrożenia dla naszych sąsiadów. ..."

 

 

, zachęcam do "wbicia sobie do głowy" i takiej wiedzy (cytując sformułowanie jednego z przedmówców :) ) :

http://czysteogrzewanie.pl/wp-content/uploads/2013/01/emisja-pylow-palenie-od-dolu-od-gory-porownanie-szwajcaria-624x380.jpg

 

 

i link do org. wyników badań ze Szwajcarii:

http://czysteogrzewanie.pl/wp-content/uploads/2013/01/top-down-fire-switzerland.pdf

Edytowane przez przemo1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mówisz o elektrowni z wysokim kominem i całym zespołem filtrów przed nim? Gdzie do atmosfery przedostaje się głównie CO2. Gdzie nad procesem spalania i oczyszczania czuwa cały sztab ludzi łącznie z sieciami neuronowymi żeby proces spalania przebiegał optymalnie. Rozumiem, że taż tak masz. Dlatego jesteś czysty i nie wprowadzasz do atmosfery trujących związków, które są wymienione w powyższym artykule?

 

Wszystkim, którzy grzeją prądem i twierdzą, że elektrownie są czyściutkie polecam zapoznać się z przejściowym planem krajowym, w ramach którego 48 elektrowni do 2020 może spokojnie zatruwać powietrze i przekraczać unijne normy emisji bo Komisja Europejska wydała na to zgodę. Proponuję również zapoznać się z rzeczywistym poziomem emisji poszczególnych związków w elektrowniach. A skończy się może wreszcie ta hipokryzja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miłośnicy kominków bardzo je lubią tylko zdaje się nie często w nich palą

 

Ja dziś znów palę. Dzień bez palenia dniem straconym. Muszę zutylizować opał który posiadam:) I ulotnić troche LZO oraz smoły

 

Wychodzi na to, że przeciwnicy kominków palą w nich częściej, niż ich miłośnicy. :)

Edytowane przez przemo1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkim, którzy grzeją prądem i twierdzą, że elektrownie są czyściutkie polecam zapoznać się z przejściowym planem krajowym, w ramach którego 48 elektrowni do 2020 moż

e spokojnie zatruwać powietrze i przekraczać unijne normy emisji bo Komisja Europejska wydała na to zgodę. Proponuję również zapoznać się z rzeczywistym poziomem emisji poszczególnych związków w elektrowniach. A skończy się może wreszcie ta hipokryzja.

 

Zwolenników grzania prądem proponuję zakwaterować obok elektrowni węglowej a miłośników kominków - w lesie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Badania przeprowadzono dla trzech rodzajów pelet handlowych – z drewna, słomy

pszenicznej i słomy rzepakowej."

Badanie to pokazuje tylko jak mając "nazwisko lub szwagra" można badać absurdalne rzeczy - byle wynik był zgodny z oczekiwaniem.

 

 

To może inne badania:

 

http://www.biswbis.pb.edu.pl/2010_03/005.pdf

 

Benzen to główny aromatyczny węglowodór emitowany

podczas pracy badanych urządzeń. Zauważono, iż przy

wzroście efektywności spalania, udział w spalinach

benzenu rośnie, choć ogólne stężenie związków

organicznych maleje. Benzen odnotowano w dużych

(względem innych substancji) stężeniach zarówno przy

spalaniu pelet w palnikach i drewna w ekologicznym

kotle, jak i w laboratorium w etapie „końcowego żaru” dla

pelet drzewnych, słomianych oraz torfowo-drzewnych.

Był również obecny w dymie przy reszcie badanych

przypadków, w mniejszych stężeniach (Olsson, 2006).

 

Benzen jest związkiem rakotwórczym oraz silną

trucizną powodującą uszkodzenie układu krwiotwórczego

(Białecka-Florjańczyk i Włostowska, 2005).

 

Trucie spalając drewno jest nieodłącznym jego elementem.

 

Napisano też, że emisja nie powinna być szkodliwa, ale wolicie oddychać powietrzem wolnym od rakotwórczych WWA czy jednak zawierającym te kancerogenne substancje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzi na to, że przeciwnicy kominków palą w nich częściej, niż ich miłośnicy. :)

 

Adam testuje bufor ciepła umieszczony wewnątrz komory paleniskowej.

Jednym słowem uczy się palić. Te doświadczenia będzie zdobywał przez 2 - 4 lata. Później mu przejdzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwolenników grzania prądem proponuję zakwaterować obok elektrowni węglowej a miłośników kominków - w lesie.

 

Mieszkam na śląsku. W odległości kilku-kilkunastu kilometrów mam 3 elektrociepłownie i elektrownie.

 

Syf i smród, że aż zatyka powstaje wyłącznie z niskiej emisji trucicieli węglowo-drewnianych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może inne badania:

 

http://www.biswbis.pb.edu.pl/2010_03/005.pdf

 

 

 

Trucie spalając drewno jest nieodłącznym jego elementem.

 

Napisano też, że emisja nie powinna być szkodliwa, ale wolicie oddychać powietrzem wolnym od rakotwórczych WWA czy jednak zawierającym te kancerogenne substancje?

 

Przegląd badań które przywołujesz to kpina niema nic wspólnego z rzetelnymi badaniami. Badacze porównuję wyniki badań innych badaczy i wyciągają wnioski. Że wyniki im się zgadzają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkim, którzy grzeją prądem i twierdzą, że elektrownie są czyściutkie polecam zapoznać się z przejściowym planem krajowym, w ramach którego 48 elektrowni do 2020 może spokojnie zatruwać powietrze i przekraczać unijne normy emisji bo Komisja Europejska wydała na to zgodę. Proponuję również zapoznać się z rzeczywistym poziomem emisji poszczególnych związków w elektrowniach. A skończy się może wreszcie ta hipokryzja.

 

Elektrownie nie są czyściutkie i wątpię w to żeby kiedyś tak się stało. Prąd elektryczny wytwarzany w elektrowniach konwencjonalnych węglowych czyli tzw czarna energia to zło konieczne, nie znamy lepszego, tańszego i bezpieczniejszego sposobu na wytwarzanie energii w tak dużej ilości. Tak więc musimy się pogodzić z emisjami albo wyłączyć prąd. Chyba nie muszę tłumaczyć co by się stało gdyby prąd był dostępny co drugi dzień albo tydzień. Ale mogę Cię zapewnić, że większość elektrowni węglowych dokłada wszelkich starań i inwestuje ogromne pieniądze w to aby emisje były jak najniższe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No i jak byk z tych badań wynika, że spalając drewno emituje się PM, które jest często nośnikiem toksycznych i kancerogennych substancji.

 

A samo badanie dość kiepskie, bo nie badano ilości rakotwórczych WWA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przegląd badań które przywołujesz to kpina niema nic wspólnego z rzetelnymi badaniami. Badacze porównuję wyniki badań innych badaczy i wyciągają wnioski. Że wyniki im się zgadzają.

 

Sam bzdury piszesz. Badano trzy palniki na pellet, i dwa kotły w tym jeden na drewno.

 

I oczywiście badania nierzetelne, bo co? Bo ty tak napiszesz? Ekspercie z koziej wólki. Wszystkie badania nierzetelne. To daj linka do rzetelnych badań.

 

Prawda jest taka, ze spalają drewno powstaje mnóstwo toksycznych i rakotwórczych substancji i pokażą to każde badania.

 

Tak jak napisałem wcześniej. Mam nadzieję, że los okaże się sprawiedliwy i tylko zasmradzających drewnem i węglem spotka choroba spowodowana zatruwaniem rakotwórczymi substancjami powietrze.

 

Na czyste powietrze w Polsce trzeba będzie zaczekać, aż zasmradzacie jak ty i inni po prostu wymrą, a ich dzieci nie zostaną skażone zasmradzającym i trującym innych myśleniem.

 

Możesz się oszukiwać, twierdząc, że spalając drewno nie trujesz, ale fakty są przeciwko tobie i pozostaje ci jedynie wiara i tępe negowanie przytaczanych faktów.

Edytowane przez muchenz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.....Prawda jest taka, ze spalają drewno powstaje mnóstwo toksycznych i rakotwórczych substancji i pokażą to każde badania. ....

Nieprawda.

Na jaka stronę kominkową, dystrybutora, dilera, blog na ten temat, nawet Lasów Państwowych nie wejdę wszędzie jest napisane, ze spalanie drewna jest bez emisyjne, ekologiczne, zbilansowane i nie ma czystszego paliwa niż drewno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam bzdury piszesz. Badano trzy palniki na pellet, i dwa kotły w tym jeden na drewno.

 

I oczywiście badania nierzetelne, bo co? Bo ty tak napiszesz? Ekspercie z koziej wólki. Wszystkie badania nierzetelne. To daj linka do rzetelnych badań.

 

Prawda jest taka, ze spalają drewno powstaje mnóstwo toksycznych i rakotwórczych substancji i pokażą to każde badania.

 

Tak jak napisałem wcześniej. Mam nadzieję, że los okaże się sprawiedliwy i tylko zasmradzających drewnem i węglem spotka choroba spowodowana zatruwaniem rakotwórczymi substancjami powietrze.

 

Trudna sprawa zaczynasz atakować innych, a może pomyśl. Jesteśmy w wątku kominkowym - "Badano trzy palniki na pellet, i dwa kotły w tym jeden na drewno." Pamiętaj to Ty przytaczasz nierzetelne badania, nierzetelne w tym temacie. Chciałbym zobaczyć badania różnicy w paleniu sprasowanych trocin / drewno. Palone w kominku a nie w miseczce badacza. Czy są takie badania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekologia ten temat jest bardzo popularny a będzie jeszcze bardziej przez najbliższe dekady.

 

Tak na wstępie "muchenz" jednym z wątku już podałeś to zdjęcie mógłbyś ustosunkować się do tej strony:

Tu masz na bieżąco zanieczyszczenia http://aqicn.org/here/pl/ Na stronie tej masz lokalizacje sprzętu, godzinne, prognozy na 4 dni oraz stopień poszczególnych zanieczyszczeń. W sumie coś ciekawego i dużo na bieżąco danych jest :)

 

Prąd to największy nasz truciciel jak by nie patrzeć. Kilka słów od prof. nzw. dr hab. inż. Konrad Świrski http://biznesalert.pl/swirski-7-mitow-energetyki-weglowej/

 

Tak na szybko największym naszym problemem cywilizacji jest CO2 chyba co do tego wszyscy możemy się zgodzić, taka elektrownia węglowa nowoczesna o sprawności 46% wytwarza go 650g/kwh. Sporo taki kominek wytwarza go według badań 0,1% czyli 1,2g/kwh a sprawność ma około 85%. Do tego całkiem czyste powietrze prócz CO2 z tych elektrowni nie wychodzą inne cuda w tym RTĘĆ. Czyli same zdrowie tam gdzie ktoś blisko mieszka:

 

"Bliższe spojrzenie na ten pierwiastek pokazuje jego katastrofalne skutki dla ludzkiego zdrowia, choć przez setki lat pozostawało tak jakby na poboczu. Mało tego, rtęć była wykorzystywana w medycynie (plomby w zębach) w termometrach, których już nie sprzedają, a czasami nawet (jeszcze to pamiętam z podstawówki) używana w doświadczeniach fizycznych na lekcjach (dziś pewnie odpowiednie urzędy środowiskowe zamknęłyby szkołę od zaraz). Rtęć (i inne tzw. metale ciężkie) poza bezpośrednim agresywnym działaniem na zdrowie człowieka, ma jeszcze dodatkową, wredną cechę odkładania się w łańcuchu pokarmowym, więc jeśli wprowadzamy ja do atmosfery, to wcześniej czy później znajdziemy ją też w rybach, które postawimy na nasz stół."

 

Jesteśmy i będziemy wciąż truci z różnych instalacji kiepskich węglowych, gazowych, drzewnych itp. Dziwić się że tyle zachorować na nowotwory skoro cała Polska energetyka opiera się na węglu. Do tego zaraz będziemy płacić kary w UE za nie przestrzeganie norm które podpisał rząd. Elektrownie niewiele zrobią bo koszt tych kar obciążą nas zwykłych użytkowników. Do tego energetyka kupuje kopalnie po to aby pozyskać surowiec tani. Bo jaką macie alternatywę na prąd? Rozwiązaniem jest fotowoltaika ale tam ropa, węgiel i gaz o tym milczą. Bo to mało dochodowy interes klient raz kupi instalację i gotowe po 25 latach panele mają wciąż 80% sprawności. A tak trzeba płacić co miesiąc rachunek za prąd i gaz.

 

A tak wracają do kominków możesz "Wojtek_796" nieco więcej napisać o nowych normach dla kominków i o tym CO2 w 13%- 0,1% 1250mg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam na śląsku. W odległości kilku-kilkunastu kilometrów mam 3 elektrociepłownie i elektrownie.

 

 

Syf i smród, że aż zatyka powstaje wyłącznie z niskiej emisji trucicieli węglowo-drewnianych.

 

Znam temat, 20 lat mieszkałem w Rudzie Śląskiej. Nie tyle czepiałbym się trucicieli ile ich zagęszczenia na km2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilość opału którą posidam do zutylizowania wystarczy mi jeszcze na dwa lata. Będę przeciwnikiem kominka palącym częściej niż fanboje;)

 

Może powinienem na piętrze przerobić komin zystemowy - rozciąć go wzdłuć, wydłubać wełnę a przestrzeń pomiędzy wkładem a pustakiem wypełnić zaprawą jakąś lub piaskiem? Może miałbym wówczas pieco kominek akumulacyjny i dogrzewał za darmo kolejne pomieszczenie które posiada komin w swojej ścianie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie i Panowie.

Dyskusja nt. elektrowni jest bezprzedmiotowa. Węgla nie wyeliminujemy my, ani rząd z uwagi na lobby górnicze. Węgla ma czym zastąpić, ani nie ma chęci ze strony władzy. W nowoczesnych elektrowniach węglowych nie ma już problemu z emisja cząstek stałych, siarki, NO3 itp. Pozostało CO2 i o to ściga nas EU. Kominek w każdym domu, mieszkaniu i firmie nie zlikwiduje konieczności dofinansowania energetyki za co zresztą wszyscy zapłacimy.

Proponuję powrót do tematu.

 

Adamie jak tam dzisiejsze doświadczenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziś rozpaliłem 9 brykietów 3x3 i jedną deseczkę parkietu i kilka skrawków 10x2cm MDFu. Podlałem rozpałki naftowej na brykiet podpaliłem i poszło. Po 30 min zamknąłem szybę a po niecałej godzinie włączyłem dmuchawę, przymknąłem przepustnicę i kominek żyje pełnią życia.

 

Zaletą kominka Kratki Nadia 14 gilotyna jest jego szczelność i w efekcie doskonała możliwość dozowania ognia. NIe ma akcji że zamknę przepustnicę a ogień hasa. W sumie to spory atut tego kominka.

a Ty Greengaz palisz dziś?:)

 

Zaraz wrzucę jakies fotki...

Edytowane przez Adam626
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...