Nie róbcie kominków w domu:)

[kulibob]

Toż mi ostatnio broniłeś wychodzić ze psem na spacer bo mi śmierdziało z sąsiedniego kominka.

 

Bo ci to szkodzi na mózg jakieś dziwne opary są tam gdzie mieszkasz

[kulibob]

Ja już tracę nadzieję, że przeczytasz ze zrozumieniem proste zdanie: miałem kominek, rozebrałem. Wiec jak ma być mi żal śmierdziucha? Żal to mi kilkunastu tysięcy które owczym pędem wywaliłem w ten interes Kominek mnie kosztował tyle co ogrzewanie domu przez 15 lat.

 

Nie wżywaj się tu że teraz żałujesz że rozebrałeś. To tłumaczy twoją furie. Idziesz w zaparte że kominki są złe a tym czasem żałujesz jednej z najgorszych decyzji w życiu.

Kulibobo Freud

 

Leczenie kastracja chemiczna lub ponowne postawienie kominka

[adam_mk]

Dekapitowałeś kurkę?

Po co?

Ja to bym popsutego koguta dekapitował!

Osobiście i u sąsiada!

Popsuł się tak, że drze gumiora już po 2 w nocy...

Twoje są wyregulowane?

 

Pali się jak jest zimno.

Zimno jest po zmroku.

Pęta się człowiek po zmroku diabli wiedzą po co i w zimnie - to mu szkodzi!

Ni ma co robić bo kominek rozebrał...

Normalni łapki przy kominku wtedy grzeją a on łazi i patrzy co i ile kto dokłada...

Dziwny jakiś...

 

Adam M.

Edytowane 4 Października 2018 przez adam_mk

[kulibob]

Miła kwarantanne nie doszła do siebie to dekapitowałem Za kilka miesięcy będzie kurzy obóz zagłady bo pół stada trzeba będzie wymienić.

Nie mam kogutów nie są potrzebne obniżają opłacalność i hałasują.

[Jastrząb]

Bo ci to szkodzi na mózg jakieś dziwne opary są tam gdzie mieszkasz

I raz się z Tobą zgodzę. Dziwne, śmierdzące i szkodliwe opary z duszenia pewnie mokrawego drewna w prymitywnym piecu salonowym. Ponoć dla przyjemności.

[Jastrząb]

Nie wżywaj się tu że teraz żałujesz że rozebrałeś. To tłumaczy twoją furie. Idziesz w zaparte że kominki są złe a tym czasem żałujesz jednej z najgorszych decyzji w życiu.

Kulibobo Freud

 

Leczenie kastracja chemiczna lub ponowne postawienie kominka

Nawet jakbyś miał racje. PRzecież nie mogę zbudować kominka, to się nie będzie opłacało!!

[Jastrząb]

Dekapitowałeś kurkę?

Po co?

Ja to bym popsutego koguta dekapitował!

Osobiście i u sąsiada!

Popsuł się tak, że drze gumiora już po 2 w nocy...

Twoje są wyregulowane?

 

Pali się jak jest zimno.

Zimno jest po zmroku.

Pęta się człowiek po zmroku diabli wiedzą po co i w zimnie - to mu szkodzi!

Ni ma co robić bo kominek rozebrał...

Normalni łapki przy kominku wtedy grzeją a on łazi i patrzy co i ile kto dokłada...

Dziwny jakiś...

 

Adam M.

Nic nie musze łazic i patrzec. To czuć bez patrzenia.

 

Normalni mają ciepło w domu. Cały czas mają komfortową temperaturę bez noszenia, wynoszenia, czyszczenia, rąbania no i smrodzenia!

Nie muszą łapek grzać, bo łapki są cały czas w komfortowej temperaturze.

[kulibob]

Nawet jakbyś miał racje. PRzecież nie mogę zbudować kominka, to się nie będzie opłacało!!

 

Bezpieczeństwo energetyczne i kupa przyjemności z ognia.

Widzisz u mnie nawet bezdymnie idą klepki kantówki sosnowe

Edytowane 5 Października 2018 przez kulibob

[wg39070]

Bezpieczeństwo energetyczne i kupa przyjemności z ognia.

Widzisz u mnie nawet bezdymnie idą klepki kantówki sosnowe

 

... a ja pociachałem wszystkie deski po budowie, które zalegały w blaszaku. Porządek i ciepło przy okazji.

[kulibob]

Przyzwyczajenie do brykietu powodowało że za bardzo zmniejszałem powietrze i brudziła mi się szyba teraz doszedłem do wprawy. 3 razy kominek był w ruchu. Teraz poczekam aż podłoga się odpali.

[Jastrząb]

Bezpieczeństwo energetyczne

Pisałem 100 razy. generator tańśzy.

i kupa przyjemności z ognia.

Czego? Psychiatrą nie jestem, ale podejrzewam że piromaństwo można jakoś leczyć.

 

Widzisz u mnie nawet bezdymnie idą klepki kantówki sosnowe

Co z tego że dymu nie widzisz. WIdziałeś kiedyś bakterie? Co z oczu to serca, aby taniej.

[Jastrząb]

... a ja pociachałem wszystkie deski po budowie, które zalegały w blaszaku. Porządek i ciepło przy okazji.

 

Smród po okolicy w gratisie!

[Jastrząb]

Tak na marginesie, świerkowe dechy spalane w kominku nie śmierdzą.

Można twierdzić, że patrzenie w ogień jest przyjemne, to można twierdzić że spalane drewno w prymitywnym skrzynce nie śmierdzi. Papier wszystko przyjmie.

Ktoś tu się kiedyś z Tobą chciał zakładać o wódke, ile jeden kominek nasmrodzić potrafi, ale się rakiem wycofałeś z wcześniej dekalrowanego zakładu.

 

Ja spotkałem ludzi którzy myją się raz na tydzień i twierdzą że nie śmierdzą. Znam ludzi którzy palą papierosy i im nie śmierdzi, ba twierdzą żę to przyjemne. Znam jednego co twierdzi że palenie jest zdrowe ale to przypadek kliniczny, więc się nie liczy.

[kulibob]

Pisałem 100 razy. generator tańśzy.

 

A benzyna skąd?? agregat wpięty pod małą biogazownie to może tak.

Ale sam agregat to dupa pomysł przynajmniej jak dla mojego podejścia do życia

[Jastrząb]

A benzyna skąd?? agregat wpięty pod małą biogazownie to może tak.

Ale sam agregat to dupa pomysł przynajmniej jak dla mojego podejścia do życia

A co mnie Twoje idiotyczne podejście do życia obchodzi?

 

Ci wielokrotnie tłumaczyłem, że Twoje podejście daje CI złudne poczucie bezpieczeństwa na wypadek kryzysu, Owszem, brak prądu czy jakaś wtopa na 2 tygodnie jest OK. Ale przy wojnie lub innym końcu świata, jesteś w takiej samej d....pie jak ja z zapsem 50L paliwa do generatora, który skończy się po tygodniu.

 

Jakbym miał takie samo durne podejście do życia jak Ty, to bym zakopał w ogrodze zbiornik na gaz, olej opałowy czy cokolwiek co pozwoli mi przetrwać pólroczny koniec swiata. Kominek? Da mi ciepło i nic wiecej.

[wg39070]

Smród po okolicy w gratisie!

 

Napisałem o smrodzie ale nie wiedzieć czemu moderator usunął.

[kulibob]

To tobie się wydaje że jest wszystko ok a tak nie jest.Coś takiego jak WW2 na obecną chwilę nie jest niemożliwe.

Zakładając prawdziwy kryzys ekonomiczny, kolejny czarnobyl, rok bez lata czy kolejną kadencję PiSu to kto jest w lepszej sytuacji.

Poco am coś zakopywać? drewno, brykiet, węgiel mam prąd aby zaspokoić minimum mam, wodę mam kwestia przeniesienia filtrów i jej gotowania,filtracja powietrza do f9, Jedzenie bez produkcji własnej na około 1-1,5 miesiąca.

 

A Ty co masz klime, ongrida i lodówk?

[kulibob]

Eko oszołomy, fircyki i facebuki doprowadzą nas do końca świata jak dojdzie do kryzysu a chłop z miasta będzie miał użyć scyzoryka.

Znam takiego co do zmiany kranu wołał fachowca bo nie umiał

[Jastrząb]

Napisałem o smrodzie ale nie wiedzieć czemu moderator usunął.

Wykształcony humanista a nie wie co napisał?

[Jastrząb]

To tobie się wydaje że jest wszystko ok a tak nie jest.Coś takiego jak WW2 na obecną chwilę nie jest niemożliwe.

Zakładając prawdziwy kryzys ekonomiczny, kolejny czarnobyl, rok bez lata czy kolejną kadencję PiSu to kto jest w lepszej sytuacji.

Poco am coś zakopywać? drewno, brykiet, węgiel mam prąd aby zaspokoić minimum mam, wodę mam kwestia przeniesienia filtrów i jej gotowania,filtracja powietrza do f9, Jedzenie bez produkcji własnej na około 1-1,5 miesiąca.

 

A Ty co masz klime, ongrida i lodówk?

Jeszcze raz. NIe kupuje Twojej wizji możliwej przyszłości.

 

Nie da się na WW2 przygotować, bo "przyjdą niemcy" i żeżrą CI te kury i zapasy żywności w jedną noc. To CI nic nie da.