Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nie róbcie kominków w domu:)


Adam626

Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu  

294 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu

    • Nie róbcie kominków w domu!
      86
    • Oczywiście zrobiłbym. Róbcie kominki!
      166
    • Mam mieszane uczucia
      42


Recommended Posts

Dla mnie ponad 2000zł rocznie za ogrzewanie jedynie 52m2 nie stanowiło problemu a wieśniaki muszą dla "oszczedności" pakować kominki do swoich "pałaców" bo im śmieci zakazali palić zamiast budować dobre domy...Głupota czy totalna bezmyślność takich wieśniaków ?G...o spod siebie też można zjeść,będzie taniej ;)

 

Ech, jakąś zaćmę miałem i odczytałem, że masz 3 501 zł rocznie do zapłaty :D. Co oczywiście byłoby za dużą kwotą. Generalnie +- GJ z miejskiego wychodzi podobnie do gazu, a wiadomo, że w blokach straty w przeliczeniu na powierzchnię mieszkania są większe niż w domu.

 

Co do smrodzenia kominkami czy węglem, to powinien być zapis podobny jak w przypadku oczyszczalni przydomowej i studni tzn. można byłoby truć powietrze kominkiem czy węglem, ale do najbliższego domu odległość musi wynosić co najmij np. 100 m. Ta automatycznie wyeliminowałoby zasmradzania smogiem aglomeracji, a jak ktoś mieszkałby na zadupiu to mógłby sonie smrodzić do woli, co najwyżej on sam i jego rodzina wdychałaby swoje rakotwórcze węglowodory, dioksyny czy fenole z komina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

dziś spalam suche deski z budowy. Ładnie się palą i spokojnie się nadają do kominka. Jedyny problem - dokładanie co 2 godziny. Przy dokładaniu zawsze idzie mi dym/smród na mieszkanie. Zastanawiam się czy to sprawa kominka gilotyny (przy otwarciu dym z kominka wlatuje w gilotynę i uwalnia się do góry do wnętrza zabudowy kominka) czy też moze w domu mam jakieś podciśnienie i zasysa.

 

Oczywiście o szybkości spalania drewno decyduje samo za siebie - pali się całą powierzchnią więc szybko. Jednak palenie od góry i podpalanie całego wkładu bez dokładania jest dużo wygodniejsze i bardziej komfortowe (8h bez otwierania drzwiczek)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy "zassie", jak źle podłączony, albo źle obsługiwany....

Dobrze wiesz że to nie prawda.

Podstawa aby miał porządnie wykonana osłonę drzwiczek , niestety na polskim rynku jest sporo konstrukcji uproszczonych .

ANGLE R 2G L 66.51.44.01.jpg

Edytowane przez Zdun Darek B
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziś spalam suche deski z budowy. Ładnie się palą i spokojnie się nadają do kominka. Jedyny problem - dokładanie co 2 godziny. Przy dokładaniu zawsze idzie mi dym/smród na mieszkanie. Zastanawiam się czy to sprawa kominka gilotyny (przy otwarciu dym z kominka wlatuje w gilotynę i uwalnia się do góry do wnętrza zabudowy kominka) czy też moze w domu mam jakieś podciśnienie i zasysa.

 

Mam/miałem to samo. Stosuję metodę zaleconą przez d7d.

Zawsze też możesz zaczekać do pełnego wygaszenia kominka, Na spokojnie wybrać popiół, odkurzyć i rozpalić na nowo. W końcu to tylko 15 min. Dwa razy na dobę to żaden problem.

Poza tym, dym przedostający się do kanałów rozprowadzających ciepło do innych pomieszczeń w krótkim czasie skutkuje ciekawymi efektami dekoracyjnymi na ścianach powyżej wylotów. Ma to swoje zalety lub wady - zależnie od podejścia.

W każdym razie przed Tobą długa droga nabywania umiejętności palenia w kominku lub poprawienie złego montażu, a w ostateczności wymiany kominka na konstrukcję mniej uproszczoną/bardziej zaawansowaną/.

 

Z zainteresowaniem w wątku obok chłonę wiedzę ze sporów pomiędzy producentem, sprzedawcą i wykonawcą pieców na temat przebiegu procesów spalania.

 

Może ktoś mi wyjaśni różnicę w nazewnictwie.

Dlaczego źródło ciepła umieszczone w kotłowni i ogrzewające wodę jako nośnik nazywa się kotłem, a źródło ciepła z płaszczem wodnym, czyli działające tak samo tyle że umieszczone w salonie, nazywane jest kominkiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam i nie wierzę. Przyznam, że odpadłem po 15 stronach i przeszedłem na koniec.

Konkluzje z tego wątku jakie ja wyciągam na podstawie informacji tutaj zawartych i swoich przemyśleń są następujące.

 

Kominek do ogrzewania całego domu (PW czy DGP) to inwestycja 25tys złotych jeżeli to ma być dobrze zrobione.

Górna granica oczywiście kończy się tam gdzie nasza wyobraźnia bo i wkłady mogą kosztować tyle co samochód.

Normalnie kominek wystawiamy za 10 tys zł z normalnej jakości wkładem (nie jakiś żeliwny kloc).

Kolega zakładający temat dobrze doinwestował bo 15tys zł, więc na pewno lipy nie ma. Inna sprawa jeżeli w tych 15tys są granity i inne drogie materiały dekoracyjne, które potrafią kosztować więcej niż sam wkład (ja tam mam / będę miał).

 

Pierwszy błąd założyciela tego wątku to kwalifikowanie cech produktu jako wady. Drugi to działanie pod emocjami. Trzeci to próba udowadniania rzeczy oczywistych.

 

Dla mnie kominek jeżeli nie jest podłączony do instalacji grzewczej domu i cwu nie ma pełnić roli oszczędnościowej. Ktoś kto tak zakłada ten wywołuje tylko prowokacje w tym wątku.

 

Moda, nie moda. Nie wiem czy jest moda na posiadanie kominka. Dziwne pojęcie - moda na kominek wspomniane gdzieś na początku tego tematu.

Może jest też moda na posiadanie elektrycznej bramy ?

Jest to fanaberia, przyjemność. Kto liczy takie sprawy w sferze opłacalności ?

 

Ode mnie na koniec.

Zrobię sobie kominek choćbym miał nim zagrzać 2x w roku, robale miałyby chodzić po domu, choćbym chodził przy jego obsłudze brudny jak górnik po szychcie. Wydam na niego grubo przesadzone pieniądze.

Dlaczego ? Bo chcę, bo mogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ode mnie na koniec.

Zrobię sobie kominek choćbym miał nim zagrzać 2x w roku, robale miałyby chodzić po domu, choćbym chodził przy jego obsłudze brudny jak górnik po szychcie. Wydam na niego grubo przesadzone pieniądze.

Dlaczego ? Bo chcę, bo mogę.

Kierowałem się tym samym. Tyle, że z przekonaniem używania prawie codziennie.

Niestety zapał malał w miarę upływu czasu i skończyło się tak jak się skończyło, czyli 2x w roku.

I jeszcze jedna różnica. Instalację grzewczą mam chyba dobrze policzoną i wykonaną i nie muszę się zagrzewać, czy dogrzewać. Stała temperatura wewnątrz bez względu co za oknem i bez kiwnięcia palcem w bucie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ode mnie na koniec.

Zrobię sobie kominek choćbym miał nim zagrzać 2x w roku, robale miałyby chodzić po domu, choćbym chodził przy jego obsłudze brudny jak górnik po szychcie. Wydam na niego grubo przesadzone pieniądze.

Dlaczego ? Bo chcę, bo mogę.

 

Tego właśnie nie mogą zrozumieć wypowiadający się tu przeciwnicy. Choć im się trochę nie dziwię bo pewnie jest spora rzesza ludzi, którzy rozczarowali się kominkiem bo myśleli, że jest super ekonomiczny, bezobsługowy, a drewno samo się przyniesie i rozpali :)

 

W kwocie o której napisałeś można zrobić naprawdę fajne urządzenie z akumulacją, które sprawi, że nie będziesz przeklinał kominka, a może nawet będziesz palił częściej niż to teraz zakładasz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego właśnie nie mogą zrozumieć wypowiadający się tu przeciwnicy. Choć im się trochę nie dziwię bo pewnie jest spora rzesza ludzi, którzy rozczarowali się kominkiem bo myśleli, że jest super ekonomiczny, bezobsługowy, a drewno samo się przyniesie i rozpali :)

Trudno, aby w temacie "Nie róbcie kominków w domu" wypowiadali się tylko ich zwolennicy.

I dla mnie nie dziwota, że za w większości wypowiadają się ci co planują lub ze stażem 2-3 letnim, o sprzedawcach nie wspomnę.

 

Wieloletnich fanów na palcach można policzyć, od których jeszcze należałoby odjąć tych co muszą, bo nie za bardzo mają alternatywę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że ten post może być pięknym podsumowaniem.

Poniższe dot. 70-80% /?/ użytkowników.

 

 

.....

Gdyby miał kominek konwekcyjny to teraz wychwalałby go jak pięknie grzeje. Jednak z chwilą zamieszkania cierpiałby na udar cieplny przy każdym rozpaleniu i w końcu miałby dość tego nadmiernego ciepła. ......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...