Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nie róbcie kominków w domu:)


Adam626

Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu  

294 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu

    • Nie róbcie kominków w domu!
      86
    • Oczywiście zrobiłbym. Róbcie kominki!
      166
    • Mam mieszane uczucia
      42


Recommended Posts

Nie prawda - podaj wagę drewna i czas w którym mam go spalić bezdymnie - wykonam

 

Owszem bezdymnie można. Ale nie można pozbyć się rakotwórczych benzopirenów, dioksyn i furanów.

 

Do paliw stałych powinna być dołączony spory podatek na leczenie onkologiczne :D.

Edytowane przez muchenz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

W koszu na śmieci mam czyściej, a ty to masz w salonie :D.

 

:D.

 

Witam.

 

W jakim salonie w kotłowni.Co ty zapomniałeś ,że mój parowóz jedzie już 10 sezon.Nie mam nijakiego szamotu ,wermikulitu itp.On sobie jedzie po kotłowni jak mu zagram.Myślałem ,że skumałeś ta fotkę ale sorki pomyłka.Nadinterpretacja słuszna bo tak to mogłeś widzieć.Na koniec bo kocham swój parowóz powiem ci ,że porównałeś go do śmietnika ok wytrzymam ale powiem ci byś spokojnie spał ,że mam jeszcze w kotłowni 52 cale TV i mój ulubiony kącik gdy popijam browarka.:yes::D.

 

Pamiętaj ,że skromni tego festiwalu FM zawsze mówią ,że nie będą robić kotłowni w salonie.Przywykłem i się przeniosłem.Moi znajomi są zachwyceni z imprez kotłownianych.;);):D:D

 

p.s

 

Zapomniałem ,jeśli możesz pokaz mi jak wygląda wnętrze twojego kominka po 3 dobach.Chyba nie tylko ja to chętnie zobaczę.

Edytowane przez niktspecjalny
był
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72

Jak miałbym popiół wybierać po każdym paleniu, to barburą bym kominek wyburzył po tygodniu.

.

Żeby Was pogodzić,mój popiół z grzania kominkiem w ...sierpniu :D

3.jpg

 

Wygląda bardzo seksownie :D

 

Oczywiście jest to pozostałość po dawnym paleniu ale kominek jak to mebel ma być realistyczny tak więc i popiół musi być :D

 

Wkład bezrusztowy,szyba od nowości nie tykana,obudowa zamknięta bez kratek...

 

A tak tydzien temu sie palilo...

12.jpg

Edytowane przez Arturo72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby Was pogodzić,mój popiół z grzania kominkiem w ...sierpniu :D

[ATTACH=CONFIG]372850[/ATTACH]

 

Wygląda bardzo seksownie :D

 

Oczywiście jest to pozostałość po dawnym paleniu ale kominek jak to mebel ma być realistyczny tak więc i popiół musi być :D

 

Wkład bezrusztowy,szyba od nowości nie tykana,obudowa zamknięta bez kratek...

 

Witam.

 

ale 2014 roku.Tyle trzymasz popiół ???:lol2: .Rozbawiłeś mnie i za to ci dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D Jak miałbym popiół wybierać po każdym paleniu, to barburą bym kominek wyburzył po tygodniu. Szambo też wybierasz po każdym sra..u, załatwieniu się? To też jest bardzo proste i w sumie nie problem :D.

 

Może więcej kultury ?

To jest FM a nie jakiś ściek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... Inna sprawą jest że zakres temperatur który mnie interesuje to powyżej 23C.

Obiecałem sobie na dzisiaj inaugurację sezonu kominkowego 2016/17.

W skrócie..

Od rana słonko pięknie świeci powoli podnosząc temperaturę z ustawionej 22,5 st do 24,0 st. ok. 13.00. W salonie i kuchni /połączone/ duże przeszklenia robią swoje, a z drugiej strony szkoda opuszczać rolety z uwagi na widoki.

Goście tuż, tuż. Trzeba podejmować decyzję - palimy, czy nie palimy.

Rzut oka na termometr. Uf. już 24,5 st. Robi się za ciepło. Otwieramy okno.

W tej sytuacji rozpalenie w kominku bez sensu, gdyż podniesie temperaturę do 27 - 28 st., której nikt nie wytrzyma. Rozwalenie okien nie za bardzo wchodzi w grę z uwagi na małe brzdące i kto przy tych temperaturach łyknie kielonka. Toż to nie plaża na Korsyce.

I tak guzik z zamiaru wyszło.

Zajęliśmy się sobą, chyba z korzyścią dla relacji towarzysko-rodzinnych, zamiast otoczyć kominek z fascynacją przyglądając się najpierw płomykom, a następnie żarzącym węgielkom błyskającym spod popiołu.. Dorzucania do kominka z pewnością nikt by nie wytrzymał.

W ten sposób uniknąłem strat bezsensownego przegrzewania. Kocioł zapewne załączyłby się jutro koło południa, po godzinach wariacji automatyki, próbując ponownie dojść do zadanej temp. 22,5 st. Musiałby ponownie ustabilizować temp. wylewki schłodzonej przez noc o 1-3 st. a ma co grzać bo będzie jej z 15 -16 ton.

Chyba inauguracje przesunę jak za oknem będzie -10 st i dzień wcześniej wyłączę ogrzewanie.

Przy temperaturach jak obecnie, czyli ok. 0 st,, przy wyłączonym kotle, temperatura w chałupie spada w tempie ok. 1 st./12h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
do czego są te dziury w wermikulicie?Dlaczego kominek nie ma kratek jest zamkniety?Czy to pęknięcie to efekt braku kratek?
Dlaczego są dziury to pytaj się producenta,nie znam się na tym ;)Obudowa akumulacyjna(płyty akumulujace ciepło) zamknięta bez kratek m.in.dlatego,żeby palenie w kominku przynosiło radość i pełny relaks a nie narzekanie,że przegrzewa się salon bo salon przy -20st.C potrzebuje tylko 0,7kW.Do tego wkład ma dwie szyby :)Kominek od początku i z założenia miał pełnić rolę typowo rekreacyjną a nie urządzenia które grzeje dom bo dom grzeje taniej niż jak palę w kominku czyli zwykły mebel i wystrój salonu a domu czy salonu bez kominka nie wyobrazałem sobie :) Jako były mieszczuch i blokmen od urodzenia a obecnie wieśniak :D Pęknięcie sadzę,że to była wina materiału bo stało się to po dwóch pierwszych paleniach a obudowa nie ma nic do tego.2.jpg Edytowane przez Arturo72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem takie samo zdanie jak Autor wątku do momentu kiedy stał u mnie w chałupie (ok150m2)zwykły marketowy, wcale nie tani wkład kominkowy i szczęśliwie nie zdążyłem go obudować. Dlaczego, bo po kilku miesiącach eksploatacji zacząłem się zastanawiać czy to ma sens bo kominek mi obrzydł totalnie, myślałem o postawieniu pieca w ładnych kaflach. Spełnił swoją rolę na etapie budowy i dobrze.

Dopiero pewien słynny Piotr mnie przekonał mnie w swoim wątku o "Takim sobie piecyku ceramicznym", że kominek ma sens. Uwierzyłem mu mimo iż nie znałem jego dokonań. Obecnie chałupa jest grzana tylko wynalazkiem Piotra i jak dotąd niczym więcej a mieszkam w górach. Palę co drugi, trzeci dzień temp na parterze rzędu 20-22st, na piętrze 1-3 st mniej, do kimania w sam raz. Nie lubię wyższych temp. Teraz palenie w piecyku to sama przyjemność. Zabawa z rozpalaniem, przyniesieniem drewna i zamiataniem trwa 1/2 godziny i luz. Popiól wybieram co tydzień, dwa, szybę pucuję co kilka tygodni i nie widzę w tym żadnej uciążliwości. Nie żałuję wcale wydanych pieniędzy.

Po swoich doświadczeniach wiem jedno, że każdy/zwykły wkład kominkowy to nieporozumienie: pożeracz drewna, kiepska sprawność, syf, brud w tzw salonie. Bajery typu romantyczny nastrój, relaksowy kominek, owszem ale musi być coś w typie piecyka. Ukłony dla Piotra, enia i całej ferajny za to co mi postawili.

KOMINEK TAK ale.......jaki. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wątku obok.

 

Cały czas na maxa.

 

Gdyby chcieć palić na stałe to dokładając kolejne porcje paliwa (w powyższym przykładzie zamiast tej dużej szczapy kolejny pełny załadunek) można - po solidnym rozpaleniu - skręcić trochę dopływ powietrza. Powiedzmy o 1/3, proces spalania by się nie zaburzył nadmiernie, a stałopalność byłaby większa.

 

Tyle tylko, że u mnie już po takim paleniu w połowie domu temp. sięga 26*C, więc.....:no:

 

I tu się zawiera clou posiadania kominka, a raczej nie tyle posiadania, co korzystania. W połowie i 26 st.

Dla oszczędnych.

Do tej pory nikt nie uwzględnił w rachunkach

Każdy stopień wewnątrz więcej = wzrost zużycia 5-7%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wątku obok.

 

 

 

I tu się zawiera clou posiadania kominka, a raczej nie tyle posiadania, co korzystania. W połowie i 26 st.

Dla oszczędnych.

Do tej pory nikt nie uwzględnił w rachunkach

Każdy stopień wewnątrz więcej = wzrost zużycia 5-7%

Kiedyś myślałem, że jesteś inteligentny...Zdania nie zmieniłem, ale w tym wątku odkryłeś kilka innych cech swojego charakteru...Niestety było to już kilka stron wstecz...;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego są dziury to pytaj się producenta,nie znam się na tym ;)Obudowa akumulacyjna(płyty akumulujace ciepło) zamknięta bez kratek m.in.dlatego,żeby palenie w kominku przynosiło radość i pełny relaks a nie narzekanie,że przegrzewa się salon bo salon przy -20st.C potrzebuje tylko 0,7kW.Do tego wkład ma dwie szyby :)Kominek od początku i z założenia miał pełnić rolę typowo rekreacyjną a nie urządzenia które grzeje dom bo dom grzeje taniej niż jak palę w kominku czyli zwykły mebel i wystrój salonu a domu czy salonu bez kominka nie wyobrazałem sobie :) Jako były mieszczuch i blokmen od urodzenia a obecnie wieśniak :D Pęknięcie sadzę,że to była wina materiału bo stało się to po dwóch pierwszych paleniach a obudowa nie ma nic do tego.[ATTACH=CONFIG]372861[/ATTACH]
Ten Twój kominek, to chyba trochę "moja wina"...;) czy się mylę?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś myślałem, że jesteś inteligentny...Zdania nie zmieniłem, ale w tym wątku odkryłeś kilka innych cech swojego charakteru...Niestety było to już kilka stron wstecz...;)

 

Rozwiń myśl proszę, bo zaprzeczasz sam sobie. Kiedyś myślałeś, jak rozumiem zawiodłeś się, i dalej, że zdania nie zmieniłeś.To jak w końcu jest?

 

Może dzięki Tobie poprawię swoje IQ, a i charakter może się zmieni.

I merytorycznie proszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwiń myśl proszę, bo zaprzeczasz sam sobie. Kiedyś myślałeś, jak rozumiem zawiodłeś się, i dalej, że zdania nie zmieniłeś.To jak w końcu jest?

 

Może dzięki Tobie poprawię swoje IQ, a i charakter może się zmieni.

I merytorycznie proszę.

Kiedyś myślałem, że jesteś TYLKO inteligentny....to rozwinięcie powinno Ci starczyć, bym zdania nie zmienił...:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
Ten Twój kominek, to chyba trochę "moja wina"...;) czy się mylę?

Nie mylisz się :)

Oglądałem testy Baski i stąd wybór padł wlasnie na nią. Co do obudowy zamkniętej to wina również po części Twoja :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wątku obok.

 

I tu się zawiera clou posiadania kominka, a raczej nie tyle posiadania, co korzystania. W połowie i 26 st.

 

Tylko gwoli wyjaśnienia. Mój dom to 160 m2 parterówka (w tym 18m2 garaż), więc grzane 142 m2 na jednym poziomie.

Gdyby było poddasze i to pewnie tam temp. by się znacznie podniosła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś myślałem, że jesteś TYLKO inteligentny....to rozwinięcie powinno Ci starczyć, bym zdania nie zmienił...:)

 

Nie zwykłem prowadzić dysputy ad personam.

Jak argumentów brak przyznaje rację adwersarzowi lub milknę.

 

W tym temacie, przypomnę "Nie róbcie kominków w domu", do przekonania mnie jeszcze daleko.

Jak na razie staram się zrozumieć racje posiadaczy kominków w celach "rekreacyjnych" z wykorzystaniem, niejako przy okazji, ciepła towarzyszącego bliskości oglądania ognia. Zwłaszcza, gdy decyzję podejmuje się na etapie inwestycji i nie mając wcześniej kontaktu z kominkiem.

Sam tak mam.

Każde inne wykorzystanie kominka wg. mnie jest pozbawione racji bytu.

Sam piszesz gdzie indziej

..... Ma być szybko piekło. Jak najszybciej wyciągnąć maxa z załadunku i wpakować to w 6 - 7 mb wymiennika ceramicznego o dopasowanej do tego dictum konstrukcji. Po kilku minutach od rozpalenia mam 930 o C na liczniku. I o to chodzi. ....

co tym samym pozbawia nawet tej przyjemności oglądania ognia i zarazem zamienia kominek na kocioł na paliwo stale umieszczony w salonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko gwoli wyjaśnienia. Mój dom to 160 m2 parterówka (w tym 18m2 garaż), więc grzane 142 m2 na jednym poziomie.

Gdyby było poddasze i to pewnie tam temp. by się znacznie podniosła.

 

Znam ten problem. Również parterówka, trochę większa. Salon, kuchnia korytarze bez problemu z w miarę stałą temperaturą. Kominek umieszczony centralnie. O dogrzaniu łazienek i pokojów zapomnijmy.

Zresztą nie taki był cel budowy kominka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zwykłem prowadzić dysputy ad personam.

Jak argumentów brak przyznaje rację adwersarzowi lub milknę.

 

W tym temacie, przypomnę "Nie róbcie kominków w domu", do przekonania mnie jeszcze daleko.

Jak na razie staram się zrozumieć racje posiadaczy kominków w celach "rekreacyjnych" z wykorzystaniem, niejako przy okazji, ciepła towarzyszącego bliskości oglądania ognia. Zwłaszcza, gdy decyzję podejmuje się na etapie inwestycji i nie mając wcześniej kontaktu z kominkiem.

Sam tak mam.

Każde inne wykorzystanie kominka wg. mnie jest pozbawione racji bytu.

Sam piszesz gdzie indziej

 

co tym samym pozbawia nawet tej przyjemności oglądania ognia i zarazem zamienia kominek na kocioł na paliwo stale umieszczony w salonie.

No dobrze, nazwę po imieniu. Upierdliwy jesteś. To kiepski mix w połączeniu z inteligencją...

 

Kocioł mam faktycznie w salonie, choć opis dotyczy piecokominka. Tenże kocioł sterowany jest elektroniką. Bezobsługowy poza załadunkiem drewna i wybieraniem popiołu raz na miesiąc - dwa...Ma jednak możliwość przestawienia sterownika na pozycję "goście" i palić "dla klimatu"....Ty zbudowałeś dla klimatu druga konstrukcję i boli Cie teraz głowa. No chyba, że chodzicie do kotłowni popatrzeć na piec gazowy...;)

Zdjęcie 3..jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...