Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

drzewa przy granicy działki a prawo?


autorus

Recommended Posts

Witam,

 

znajomy ma taki problem, ma posadzone w odległości od granicy ok 2m orzechy. Maja one ok 50 lat. Sadził oczywiście jego dziadek.

W tej chwili sąsiadka zażądała aby je ściąć gdyż zacieniają jej działkę oraz cześć gałęzi przechodzi na jej stronę. Poza tym liście spadają i psują jej glebę.

Jak rozwiązać taką sprawę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściciel sąsiedniej działki może zażądać od właściciela drzewa usunięcia tych gałęzi i korzeni w wyznaczonym terminie, a po jego upływie może sam je obciąć.

Ale tak, aby nie okaleczyć drzewa i nie doprowadzić do jego obumarcia.

 

Podstawa prawna: art. 149 i art. 150 Kodeksu cywilnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, albo z gruszkami, które spadają na moją działkę i gnija ;) Akurat nawet nie przyszłoby mi do głowy kazać sąsiadowi je zbierać, ale ciekawe jak to wygląda od strony przepisów. Zakładam, że nic tego nie reguluje. Jeśli drzewo zniszczy np. elewację domu sąsiada wówczas może się on domagać odszkodowania. Czy leżące liscie lub owoce mogą coś niszczyć? Pewnie zależy od "obrotnosci" prawnika :) Edytowane przez kemot_p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega to tak zawsze kodeksem w głowę :) Ale oczywiście trafnie.

 

Właściciel sąsiedniej działki może zażądać od właściciela drzewa usunięcia tych gałęzi i korzeni w wyznaczonym terminie, a po jego upływie może sam je obciąć.

Ale tak, aby nie okaleczyć drzewa i nie doprowadzić do jego obumarcia.

 

Podstawa prawna: art. 149 i art. 150 Kodeksu cywilnego.

 

[h=5]Art. 149[/h] Właściciel gruntu może wejść na grunt sąsiedni w celu usunięcia zwieszających się z jego drzew gałęzi lub owoców. Właściciel sąsiedniego gruntu może jednak żądać naprawienia wynikłej stąd szkody.

 

 

[h=5]Art. 150[/h] Właściciel gruntu może obciąć i zachować dla siebie korzenie przechodzące z sąsiedniego gruntu. To samo dotyczy gałęzi i owoców zwieszających się z sąsiedniego gruntu; jednakże w wypadku takim właściciel powinien uprzednio wyznaczyć sąsiadowi odpowiedni termin do ich usunięcia.

Edytowane przez autorus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[h=5]Art. 148[/h] Owoce opadłe z drzewa lub krzewu na grunt sąsiedni stanowią jego pożytki. Przepisu tego nie stosuje się, gdy grunt sąsiedni jest przeznaczony na użytek publiczny.

 

 

No właśnie, albo z gruszkami, które spadają na moją działkę i gnija ;) Akurat nawet nie przyszłoby mi do głowy kazać sąsiadowi je zbierać, ale ciekawe jak to wygląda od strony przepisów. Zakładam, że nic tego nie reguluje. Jeśli drzewo zniszczy np. elewację domu sąsiada wówczas może się on domagać odszkodowania. Czy leżące liscie lub owoce mogą coś niszczyć? Pewnie zależy od "obrotnosci" prawnika :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też to doczytałem. A co z liśćmi?

 

Jak usunie gałęzie - nie będzie miał liści, ale:

ale tylko z tych gałęzi.

Spady liści, z gałęzi nad gruntem są (na zasadzie analogii) pożytkiem - art.148.

 

Przy czym można zastosować art.149 i wejść (bez zgody sąsiada) w celu usunięcia zwisających gałęzi, a gałęzie to też liście, czyli można je "zagrabić".

 

To jest typowy spór "o miedzę" - albo się dogadają (1), albo ktoś sprzeda działkę (2), albo długotrwały i kosztowny spór sądowy (3).

Jednak prawie zawsze (3) rozwiązanie, ostatecznie kończy się (1) lub (2).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...