Zabezpieczenie zasypanych fundamentów na zimę

[bar_tosz]

Witam wszystkich serdecznie, mam takie pytanie na które nie mogę znaleźć jednoznacznej odpowiedzi.

 

A mianowicie, zasypałem fundament piaskiem (z zagęszczaniem, wierzchnia warstwa (~30cm) pozostała luźna, zasypane "do pełna") , w związku z tym, że nie buduje już w tym roku ścian parteru, stwierdziłem, że nie będę wylewał posadzki na gruncie, tylko zostawię to na wczesną wiosnę. Jak coś ewentualnie jeszcze osiądzie, to dosypię piachu, dogęszcze i wtedy wyleje 10cm warstwę B15.

 

Z tąd moje pytanie, jak zabezpieczyć fundament na zimę, czy wystarczy jak całość nakryje folią budowlaną (w którą później wyleje beton), aby nie lało na to, śnieg nie leżał (przez dzień się topił, wsiąkał, w nocy zamarzał) ?? Czy może nie przykrywać i nic się nie stanie? A może wtedy naturalnie się jeszcze dogęści??

 

Jakie rozwiązanie będzie najsłuszniejsze? Wiele się już naczytałem na ten temat, jedni mówią żeby zostawić i nic się nie stanie, gdzie indziej opinie żeby słomą nakrywać (wtf).

Pod fundamentem raczej twarda glina, wolno wsiąkająca wodę.

 

Buduję raczej sam, bez "ekipy".

Proszę o jakieś sugestie

Pozdrawiam.

[Lucas88PL]

Mam podobny problem tylko ja nie zagescilem warstwy i zrobiło się lekkie błoto przez ulewne deszcze. W moim przypadku chciałbym zalać w tym roku płyte ale znowu zapowiadają deszcze i nie zdąży wyschnac. Wpadłem na pomysł zakupienia folii plandekowej wymiar 10x15, zrobić ala szczyt z desek na środkowej ścianie fundamentu po czym naciągnąć i po wbijać śledzie do otworów. Będzie to coś w formie namiotu 2 spadowego, woda będzie splywac do drenów.